Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Karollo Opublikowano 17 Marca Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 17 Marca Miała być maska, jednak po przemyśleniach zmieniłem to. Im dłużej ciągnie się budowa, tym bardziej zmienia się koncepcja Trzeba szybciej kończyć to choć trochę z niego zostanie 😆 Podwozie zamówione, folia już dotarła, więc ostatnie szlify i kryję. Edytowano 19.03 Folia transparentna już częściowo na modelu. Pierwszy raz kryję transparentną, najgorzej idzie z zakładkami. 5
Karollo Opublikowano 24 Marca Autor Opublikowano 24 Marca Skończyłem pokrywanie folią Folia transparentna z kavana troszkę się różni od oracover. Wcześniej oklejałem wyłącznie oracoverem ale nie transparentnym i mam wrażenie że kavan słabiej się kurczy, ale przede wszystkim kolor znajduje się w warstwie kleju, co jest minusem. Na plus jest cena i do reszty idzie się przyzwyczaić. Kolorystyka modelu przypomina mi latające zwierzę: W wyniku czego Rafik dostał imię: "Szerszeń" 😀 Do zrobienia zostało podwozie, miało być gotowe, jednak zamówione jest zbyt sztywne. Pracuję też nad wietrzeniem komory akumulatora i regulatora. 3
mirolek Opublikowano 26 Marca Opublikowano 26 Marca Nie wiem jak rozmieściłeś wyposażenie ale u mnie regiel jest pod klapką zamykającą i studzi się przez szczelinowy wlot-przelot powietrza rozwiązanie sprawdzone i nie psuje moim zdaniem wyglądu modelu ms 1
RobRoy Opublikowano 26 Marca Opublikowano 26 Marca A nie lepiej było zostawić w klapce podłużne otwory, żeby nic nie wystawało ? I tak tam jest niewielka szpara. Jeszcze by się przydał otwór z tylu kadłuba żeby zasysało powietrze.
mirolek Opublikowano 27 Marca Opublikowano 27 Marca Cytat Jeszcze by się przydał otwór z tylu kadłuba żeby zasysało powietrze. Wręga na spływie skrzydła nie jest przelotowa i kadłub w części od skrzydła do ogona jest szczelnie zamknięty. W projekcie modelu miałem na uwadze wersję hydro i tak zaprojektowany kadłub nie pozwala na zatopienie modelu w razie "W". Mój przeleżał kiedyś w wodzie pół godziny po przewrotce przy starcie. Skrzydło było nie uszkodzone ale przez otwory popychaczy lotek w całości wypełniło się wodą i było już pod powierzchnią ... ale model nie zatonął . Model holowałem do brzegu bo nie dałem rady go wyjąć z wody, dopiero jak zrobiłem dziurę w pokryciu skrzydła i powolnym wylaniu z niego wody dało sie go podnieść. Szczelny kawałek kadłuba tworzący zbiornik powietrza w moim przypadku się sprawdził....ale jeśli model nie będzie tak użytkowany to można przelot powietrza przez kadłub zapewnić i wtedy studzenie przez chrapy na przodzie będzie możliwe. ms
Karollo Opublikowano 27 Marca Autor Opublikowano 27 Marca Dziękuję za podpowiedzi, mój też wyszedł szczelny w części ogonowej i tu już nie zrobię przewietrzania, bo musiał bym zerwać trochę folii i dziurawić wręgi. Przez ażurowanie, piasek i inne brudy będą osadzały się na folii. Myślałem o otworach w dolnej lub bocznej części kadłuba, pod skrzydłem. W grę wchodzi wylot podobny do tego na klapce od komory akumulatora.
RobRoy Opublikowano 28 Marca Opublikowano 28 Marca Wydaje mi się że wylot powinien być większy od wlotu, i chyba najlepiej od góry za skrzydłem żeby powietrze było zasysane. 1
Karollo Opublikowano 1 Kwietnia Autor Opublikowano 1 Kwietnia Rafik poskładany, waga gotowego na oblot wyniosła 765g (z akumulatorem). Było by nawet mniej, gdyby nie to że brakuje na nosie 40g... i po co było ucinać. 😵💫 Wydłużyłem mocowanie silnika, ale zastanawiam się nad lepszym i delikatnie cięższym napędem. Akumulator poszedł większy, na razie 3s Li-ion. Może poskładam pakiety 4s. Regulator nadwymiarowy 40A ale łyknie w razie czego 4s. Kółko ogonowe połączone ze sterem kierunku. Podwozie główne jednak poszło zakupione węglowe. Tu można by zmienić na coś mniej sztywniejszego. Konieczne oddalenie silnika zrobione na podkładkach aluminiowych. Docelowo propsafer zniknie jak lepiej opanuję sztukę lądowania 3
Karollo Opublikowano 12 godzin temu Autor Opublikowano 12 godzin temu Jest szybki, słucha się sterów, poleciał bez trymowania prościutko. Próbowałem też wolniej polatać i jest to osiągalne ale słaby ze mnie pilot Lotnisko miałem marne, duża trawa szybko hamuje przy lądowaniu, więc wyrwałem podwozie... Ale pierwsze koty za płoty i trochę polatałem. 1
arek1989 Opublikowano 10 godzin temu Opublikowano 10 godzin temu zmiana napędu przed oblotem? Odbudowujesz podwozie czy usuwasz i lądujesz na brzuchu?
Karollo Opublikowano 9 godzin temu Autor Opublikowano 9 godzin temu Napęd zmieniłem dzień przed na zakupiony od kolegi na tym forum sunnysky x2216 kv1250, ze śmigłem 9x4.7 SF. Ten jest 20g cięższy i mocniejszy od poprzednika. Wahałem się czy robić skłon i wykłon od razu i nie zrobiłem. Wszystko jest na 0. Kilka przelotów i lądowań to za mało żeby coś powiedzieć, wydawało się że leci po sznurku. Nie ma tendencji do zadzierania na pełnej mocy. Podwozie to mój błąd przy ostatnim lądowaniu, za ostro zszedłem z wysokości i wyprostowanie lotu było równo z trawą. Ale też jest to mój błąd konstrukcyjny, ponieważ podwozie wysunąłem skrajnie do przodu a tam nie było wzmocnienia i ta sklejka miała prawo się tak złożyć. Podwozie oczywiście odbuduję, ale nie wiem czy takie sztywne czy jednak nie druciane.
arek1989 Opublikowano 8 godzin temu Opublikowano 8 godzin temu a nie myślałeś, żeby podwozie mocować na plastikowe śruby? w razie problemów jest szansa, że zetnie śruby, ale nie wyrwie kawałka kadłuba.
Karollo Opublikowano 8 godzin temu Autor Opublikowano 8 godzin temu Dziękuję, może to i jest sposób, nie pomyślałem o tym.
Rekomendowane odpowiedzi