Skocz do zawartości

Kompresor domowej roboty tzw "lodówkowiec"


przemo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Watek wywindowal sie w gore, wiec sobie przeczytalem kilka wypowiedzi wstecz i trafilem na taka bzdurke:

 

Witam, chciałem się podzielić doświadczeniami co do rozwiązań mr.jaro - praca na zaworze bezpieczeństwa jest niezwykle do dupy.

Zawór ma dość szeroką histerezę pracy - otwiera się np. na 7 barach i zamyka dopiero na 5. Przy takim trybie pracy, któremu towarzyszy coś w rodzaju wybuchu podczas upuszczania ciśnienia oraz marnacji około 2 bar ciśnienia można już zapomnieć.

 

Typowy przyklad braku zrozumienia funkcji zaworu bezpieczenstwa. Nie pozostaje wiec nic innego, jak sprostowac.

 

Przede wszystkim zawor bezpieczenstwa nie sluzy do utrzymywania jakiegos tam zakresu cisnienia w ukladzie wtornym, dlatego tez samo wyrazenie "praca na zaworze bezpieczenistwa" jest od poczatku do konca bledne.

 

Chyba juz o tym pisalem, ale powtorze. Do czego sluzy zawor bezpieczenistwa? Jak sama nazwa wskazuje, do zapewnienia bezpieczenstwa i nic poza tym. Jak powinien funkcjonowac? Ano tak, ze powinien sie otworzyc w momencie, zanim cisnienie w zbiorniku wyrownawczym (uklad pierwotny) osignie wartosc maksymalna, ktora to dla kompresorow lodowkowych siega okolo 6 barow. W przeciwnym wypadku zapewne sam zbiornik od razu nie eksploduje (chociaz ponoc istnieja magicy, wykorzystujacy w roli zbiornika butelki typu PET, a wiec teoretycznie wszystko mozliwe), ale mozna przeciazyc kompresor i zrobic go kaputt.

 

Ponadto w przypadku zaworu bezpieczenstwa nie moze byc mowy o jakiejkolwiek "histerezie pracy". Ma on sie samoczynnie otwierac przy okreslonym cisnieniu, a przy spadku ciesnienia odrobinke ponizej wartosci maksymalnej ponownie zamykac. I to z wysoka dokladnoscia (inaczej nie moze byc mowy o bezpieczenstwie) tak, ze roznica cisnien pomiedzy punktem otwarcia i zamkniecia zaworu bezpieczenstwa jest praktycznie niezauwazalna. Nawiasem mowiac, z tej przyczyny zawory bezpieczenstwa konstruowane sa w sposob prosty i niezawodny - na przyklad w formie gniazda z kulka i sprezynka. Tam nie ma sie co psuc. Trzeba jedynie od czasu do czasu sprawdzac ich regulacje.

 

Roznica cisnienia pomiedzy punktami otwarcia i zamkniecia zaworu bezpieczenstwa rzedu 2 barow jest niedopuszczalna i z punktu widzenia jego konstrukcji byloby to pod wzgledem technicznym czystym absurdem. A jaki stad wniosek? Ano taki, ze kolega Folxs najwyrazniej pomylil zawor bezpieczenstwa z zaworem rozprezajacym prestostatu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest kilka typów urządzeń rozruchowych w takich agregatach. Niektóre z nich wymagają "ostygnięcia". Nie przeszkadza to w normalnym - lodówkowym - cyklu pracy, ale "wyłazi " jako wada w naszych zastosowaniach.

Niezależnie od tego jaki masz rozrusznik, powiedz, czy masz uruchomiony zawór spustowy (rozprężający/zwrotny rozruchowy - taki, który po wyłączeniu agregatu robi głośne psss!)? Powinien tak robić, bo to ułatwia start agregatowi - poprzez spuszczenie powietrza z części instalacji powietrznej agregat nie musi pokonywać tego ciśnienia przy rozruchu.

Dzięki, w takim razie nie mam się chyba co obawiać :). Faktycznie pewnie gdybym używał czegoś z większym apetetyem na powietrze (choć to i tak z lodówkowcem pewnie bez sensu) to objawiło by się to jako wada, ale z aerografem myślę spokojnie wystarczy czasu na ostygnięcie do zejścia do 6 barów przy których znowu się załącza.

 

Zawór zwrotny jest fabrycznie w kompresorze i tak, robił psss! :) Co prawda nie testowałem czy działa z tym agregatem, bo muszę jeszcze zakupić jakiś wężyk i złączki żeby połączyć go z butlą, ale z fabrycznym silnikiem działał. Jak uda mi się zdobyć złączki i potestować, to napiszę może ile trwa ładowanie butli choć pewnie będzie to kilkanaście minut jak nie więcej :P.

Z obliczeń mniej więcej powinno być 13 minut :P, zobaczę czy sprawdzą się moje domysły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym tylko zwrócić uwagę kolegów na aspekt którego często nie bierze się pod uwagę używając narzędzi pneumatycznych, Często jesteśmy rozczarowani i zachodzimy w głowę o co chodzi, bo pomimo wydajnego kompresora narzędzie "nie idzie", ma słabą moc, małą wydajność, szybko spadają obroty,... :wacko:

A przyczyna jest prozaiczna: pomijając wydajność tłoczenia kompresora, to w zależności od zapotrzebowania narzędzia (np pistolet malarski, szlifierka mimośrodowa, itd)  trzeba zastosować przewód o odpowiedniej średnicy, bo np przy najbardziej popularnym wężu o średnicy wewnętrznej ø6mm (tzw "spiralce" ),

300_300_productGfx_fbf1fadb4295d42dbb4cd

przy ciśnieniu roboczym 4 barów na odcinku 10m będziemy mieli stratę ciśnienia ponad 1,6 bara, natomiast przy 6 barach roboczego to już spadek grubo ponad 2 bary ! :o

A na większych długościach jeszcze więcej.

Najlepiej stosować przewód o średnicy wewnętrznej minimum ø10mm, różnica w pracy np pistoletem malarskim jest bardzo wyraźna.

Zasada w pneumatyce jest prosta - im dłuższy przewód - tym większa średnica....  B)

Oczywiście jeśli mamy mało wydajną sprężarkę to żadna średnica przewodu nie zrównoważy tego niedoboru... ;)

Natomiast kupując kompresor marketowy należy zwrócić uwagę na jego wydajność.

Najczęściej dystrybutorzy dla podniesienia atrakcyjności swojej oferty zamiast wydajności tłoczenia podają wydajność ssania, a różnica jest diametralna i wynosi od około 3/5 do nawet 1/2 ! (nie mówiąc w ogóle o często podawanych danych z sufitu :P )

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem złączki i zmontowałem całość. 

Może się komuś przyda więc napiszę :). Pompowanie butli (24 litry) od zera do 8 barów przy których presostat wyłącza kompresor trwa równo 11 minut. Czyli około 17.5L na minutę. Agregat bierze podczas pracy 130W, po napompowaniu przewód i obudowa agregatu mają około 40 stopni Celsjusza. 

Jestem bardzo zadowolony, bo teraz kompresor jest niewiele głośniejszy niż lodówka a i czas jest dla mnie zadowalający. Spodziewałem się około 13 minut, bo liczyłem to na oko pompując balon przed kupnem złączek :P. Butla pozwala spokojne na wyczyszczenie komputera co też na plus.

 

Niechcący udało się też ograniczyć przedostawanie się oleju do butli (i dalej) samą rurką idącą od agregatu, zbiera się tam ładnie olej i spływa po wyłączeniu. Jednak i tak zamontowałem filtr przy szybkozłączu, w przypadku aerografu mam jeszcze mały filtr bezpośrednio przed nim więc mam nadzieję, że nie będzie żadnych problemów.

A tak to wygląda:

post-18299-0-88021900-1537879329_thumb.jpg

Udało się nawet przykręcić agregat w oryginalne otwory choć tak jak widać na zdjęciu - na skos :P.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Cześć, krótko mówiąc nie. Niestety to nie silnik i nie generuje on mocy (a i tam wcale większe średnice != większa moc), więc prędkość sprężania będzie taka sama wynikająca z zastosowanego w środku silnika i wielkości komory sprężania.
Oczywiście, gdyby te średnice były oryginalnie bardzo, bardzo niewielkie w stosunku do możliwości sprężarki to tak, ale w przypadku agregatów lodówkowych raczej jest to wystarczające i nie ogranicza wydajności, zresztą w większych sprężarkach też raczej wszelki wyloty i wloty mają odpowiednią "wydajność" do możliwości samej sprężarki.

Do tego obawiałbym się, czy jest to w ogóle możliwe bez uszkodzenia takiej sprężarki, obudowa jest zamknięta i podczs wiercenia na 100% jakieś opiłki dostałyby się do wnętrza, skąd zassałyby się do cylindra i prawdopodobnie byłoby z wydajnością jeszcze gorzej :P.

Także moim zdaniem lepiej nie kombinować, a taki kompresorek spokojnie daję radę z aerografem na dyszy 0.5 mm.

 

PS: Przy okazji, ten mój który jest akurat powyżej chodzi sobie dalej, z taką samą wydajnością. Daję mu jedynie od czasu do czasu zassać troszkę oleju sprężarkowego, oraz wylewam minimalną ilość oleju zmieszanego z wodą ze zbiornika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, czarobest napisał:

Cześć, krótko mówiąc nie.

 

Cześć,  dziękuję za informację. U mnie co prawda podłączone mam dwa równolegle i oczywiście wszystko działa ale widziałem gdzieś, ktoś miał tak zrobione. Wyglądało bardzo schludnie. Ale skoro nic to nie daje to zostaje przy tym co mam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wczoraj wymieniłem wężyki , dokręciłem , sprawdziłem inne połączenia i zaczął "buczeć/ piszczeć". Dzieje się tak kiedy przekroczy 2bar i aż do odcięcia, które mam ustawione na 7bar. Odprężnik to chyba nie to ? Nigdy nie było słychać uchodzącego powietrza.  W momencie kiedy rozszczelniam układ problem ustaje. Dodaję link do filmiku na YT.  Jakieś sugestie ? 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

7 godzin temu, Bartek Piękoś napisał:

Mój też ładnie wyglądał a piszczał :)Przetestowałbym jak nie znajdziesz innych podejrzanych.

 

7 godzin temu, Artur Lis napisał:

Miałem ten sam problem , tylko u mnie dostało się odrobinę oleju i zawór przepuszczał w dwie strony powierzę .

Wykręciłem wymyłem w benzynie ekstrakcyjnej  i kłopotu nie ma. 

Czasami takie , fikuśne potrafią się robić rzeczy .

 

 

Słuchajcie sprawdzę na pewno :)

Poza tym z tym olejem też coś może być ,bo trochę nim pluje jeden agregat. Upuścić mu oleju ?

Wrócę do tematu jeszcze. Najpierw umyję ten zawór, tak jak piszecie .

 

EDIT:    Wyczyściłem i jest elegancko. Nie piszczy nie buczy. :)?  Dziękuję za rady ??  Muszę dać jakiś filterek albo upuszczę trochę oleju żeby tak nim nie pluł.

Edytowane przez JANTAR87
Dodatkowe informacje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, JANTAR87 napisał:

z tym olejem też coś może być ,bo trochę nim pluje jeden agregat. Upuścić mu oleju ?

Sugerowałbym zdać się na odolejacz z odstojnikiem (standardowy el. takiej instalacji). Daj sprężarce wypluć nadmiar, sama zostawi sobie tyle ile potrzebuje.

Jednocześnie licz się z tym, że one zawsze trochę oleju oddają, choćby w postaci mgiełki. Wynika to z rodzaju smarowania.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.