Bartek Piękoś

Robert, masz chyba kilka modeli, znacznie mniejszych, w kolorze szarym i jakoś dajesz radę. Skąd teraz ten niepokój i unikanie tradycyjnych malowań?

Objawy miała 1-2 dni po, więc szczepionka jeszcze nie działała optymalnie.

Ja z żonką po dwóch dawkach Pfeizera, moja mama też. Objawy po: miejscowa obolałość ręki lekki ból głowy. Tuż po drugiej dawce mamy zaraził się tata, który nie był szczepiony. Gorączkował, osłabł, schudł. Dochodzi do siebie. Mama się zaraziła od taty, ale u niej objawy (temperatura, ból mięśni i stawów) trwały 1 dzień.

Ci, którzy nie wiedzą (tego czegoś strasznie ważnego i skomplikowanego o podwoziu), wystarczy że poczytają już istniejące relacje z budowy. Tam ta wiedza jest, w wielu wątkach, ja ją tam znajdowałem bez problemu w czasie, gdy Arek jeszcze nawet nie poczuł misji rozruszania forum. Tylko warto zacząć od czytania forum, a nie od klepania kolejnych tematów. Pączkowanie kolejnych osobnych tematów z tego co już na forum się znajduje jest bez sensu i utopijne, bo takich zagadnień jak praca podwozia mogę na poczekaniu wymyślić 50 (szlifowanie, cięcie, lutowanie, układ słojów, dobór silnika, śmigła, wielkość opon, dobór farb, itd, itp.) i co? To oznacza, że chcąc rozruszać forum powinienem założyć 50 nowych wątków? Wariactwo. To wszystko jest, tylko trzeba użyć szukajki. Ale powyższe to argumentacja zdroworozsądkowa (jak mi się wydaje), a nie argumentacja dla kogoś z wielkim ego, więc mam przypuszczenie graniczące z pewnością, że do adresata nie trafi.

To ja się tyle napracowałem nad interaktywnym spisem treści... eeech O ile kojarzę mam osobną płytkę ze zmodyfikowanej przetwornicy step-down, zasilanej bezpośrednio z pakietu. Prądów nie pamiętam, chyba nie mierzyłem. Tu masz link do posta nr 1169 zasilanie podwozia :)

Paweł, podesłałeś link już po tym, jak Adam swój cel osiągnął (nawiasem mówiąc zawartość linka jest raczej z tych ciężkostrawnych). Stąd pewnie wątpliwości Adama co do Twojej intencji. Obaj panowie zluzujcie szorty. I Wesołych Świąt!

Polecam Ci, Arkadiuszu:

Czytam i nie wierzę, że ten temat nie umarł po pierwszym, ew. drugim wpisie... Post autora a potem cisza i temat zamknięty. To byłby efekt. Może następnym razem, bo teraz to, jak mawiał kolega, "po rybkach"

Nic nie kumasz. Można to było wszystko zrobić w 1 filmie, ale przecież tu o to właśnie chodzi. Żeby było dużo filmów. Idea przestrzegania ideą a próżność próżnością

Patryk, mój nie jest ani taki (porowata powierzchnia z Arbitronu) ani taki (1,47m, 2,650kg, obciążenie jednostkowe ok. 70g/cm2 - jak na warbirda mało). Efekt klap więcej niż zauważalny. Mam film, na którym robię podejścia bez klap i na stopniowo wypuszczanych klapach. Różnice widać gołym okiem. Oczywiście czynników wpływających na efektywność klap jest sporo: obrys płata, profil, typ klap, dokładność wykonania - to tylko kilka ważnych. U mnie profil Clark-y, chyba 12%, klapy proste. Jak ktoś ma zacięcie do budowania to dodatkowa praca będzie przyjemnością. A zredukowanie prędkości lądowania o kolejne kilka km/h zawsze jest pożądane. Nie namawiam, zachęcam. No dobra, namawiam

Już lata fajnie a z klapami będzie latał jeszcze bardziej realistyczne. Ja bym klapy zrobił. Ale co kto lubi

W takich czyli jakich? Chodzi o wielkość czy stopień uproszczenia? Jeśli o wielkość, to mój model 1.4m ląduje na klapach bardzo fajnie. Także moim zdaniem warto, jeśli komuś chce się chwilkę dłużej podłubać, mimo przyjętych uproszczeń.

W opakowaniu jest 0,48m2, ale... ...kluczowym słowem w opisie może być "długość" (czyli po ludzku "grubość") opakowania: 4,8cm. To dawałoby 6mm x 8szt. Po prostu nie wierzę, że materiał ociepleniowy zużywany w setkach m2 miałby kosztować 70PLN za formatkę.

Eechhh... kończy się pewna epoka. Zawsze miałem jakiś sentyment do tego F-a, chyba dlatego, że to pokładowy (podobnie jak F-14). Bardzo harmonijna sylwetka, rzadki dla mnie przykład samolotu, który równie fajnie wygląda na ziemi co w locie. "Po 36 latach służby w siłach Korpusu Marines, z amerykańskiego lotniskowca USS Nimitz po raz ostatni odleciał wielozadaniowy samolot bojowy F/A-18 Hornet. Tym samym te wielozadaniowe maszyny pamiętające czasy zimnej wojny oficjalnie kończą służbę na lotniskowcach należących do USA. " źródło: https://www.komputerswiat.pl/artykuly/redakcyjne/to-koniec-samolotow-fa-18-hornet-na-lotniskowcach-usa-maszyny-sluzyly-na-okretach/sj7lc4n?utm_source=www.komputerswiat.pl_viasg_komputerswiat&utm_medium=referal&utm_campaign=leo_automatic&srcc=ucs&utm_v=2#slajd-5

Cytat z rc-fpv (post z oblotu na str. 2 wątku): "Wczorajsze obloty zakończone sukcesem, model bez problemu startuje przy wyrzucie z ręki, a miałem obawy gdyż waga to 1,6kg, lądowanie praktycznie przy stopie lata bardzo pewnie i łatwo się nim steruje, pomimo małych prędkości nie jest wrażliwy na przeciągnięcie. " Tu cały wątek: https://rc-fpv.pl/viewtopic.php?f=26&t=43503&start=15

Ten pierwszy - kozak. Bardzo fajna kabinka.

Ja już po pierwszej dawce. Poza miejscową obolałością przez 1 dzień - na razie wszystko o.k. Jutro rejestruję rodziców, ale to info o reakcjach na drugą dawkę mnie niepokoi (a propos rodziców).

Co tak skromnie? O mało nie przegapiłem! Niech nam gwiazdka pomyślności...! Może by tak jakiś konkurs urodzinowy? Np. na najmniejszy/najtańszy/najładniejszy/najbrzydszy model latający ?

Łukasz, buduj to co cię chwyta za serducho. Których typów płatowców na początek unikać już wiesz. Mi się podoba, że nie idziesz jedynie słuszną ścieżką, bo takiej nie ma. Przyłączam się do porady, by spróbować na smulatorze. Chodzi o trening lotu "do siebie" i "na plecach", gdzie następuje odwrócenie kierunków prawo-lewo i gora-dół. Będzie łatwiej, jeśli jeździłeś kiedyś choćby autami RC. Jak rozwalisz-jestes duży chłopiec, emocjonalnie sobie poradzisz

Jestem na tym forum od wielu lat, sam nie lubię, jak ludzie idą po linii najmniejszego oporu i czekają na gotowce, ale jeszcze nie spotkałem się z taką "łaską" w pomaganiu i takim protekcjonalnym podejściem do innych.

Możesz podeprzeć to jakimś przepisem?

Do modeli FMS były fajne silniki (też FMS, potem AEAC czy jakoś tak), pod rozpiętość 1.4m. Wciąż je sprzedają. Mam taki w Corsairze - 4250 540kV. Daje ok. 2800g ciągu na APC 15x8 i bierze ok. 35A. Na pięknych, makietowych śmigłach FMS 3-4 łopatowych (znasz z mojego Corsaira) daje nawet 3200g ciągu przy poborze poniżej 50A. Latasz na pół gwizdka spokojnie 15-20min., a w razie czego masz zapas lub możesz poszaleć. I to przy modelu, który - jak mój - waży grubo pow. 2kg. Jak będziesz zainteresowany, podeślę Ci tabelę z pomiarami.

Robert, nie musisz chyba rewidować swojej wiedzy: SLS XTRON 2200mAh 2S1P 7,4V 40C/80C, - max. prąd rozładowania ciągły: 88,0A (40C), max. prąd rozładowania chwilowy: 176,0A (80C) Wtyczka XT60, a SLS-a chyba nie podejrzewamy o przypadkowy dobór komponentów... https://akumulatoryrc.pl/pl/p/SLS-XTRON-2200mAh-2S1P-7%2C4V-40C80C/154

A propos ew. niepokoju niektórych co do braku odpowiedniego sprzętu. Mam lutownicę pistoletową 100W z marketu i dopóki nie zrobiłem odpowiedniego grotu, nie szło połączyć 5mm goldów z przewodami 10-12 AWG. Rozgrzewałem poprzez golda, a nie przewód. Drugi grot na zdjęciu do wylutowywania smd ;), jak naprawiałem Aurorę 9. Lutownica ta sama

Piter, jeśli będzie możliwość, chętnie pojawię się na oblocie. Jako kamerzysta/kamerzysta rezerwowy