Skocz do zawartości

dariuszj

Modelarz
  • Postów

    1 149
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez dariuszj

  1. Za chwilę żarty się skończą i pewnie każdy nowy samochód będzie musiał być wyposażony w lokalizator z którego dane na bieżąco online będą zbierane przez odpowiednie służby. Aż się dziwię, że jeszcze tego nie wprowadzili, bo przecież możliwości techniczne ku temu są.
  2. Styrodur jest twardszy. Nie wiem na ile twarda/sztywna będzie ta warstwa zalaminowanej włókniny. Możliwe, że w tym przypadku styrodur będzie lepszy i skrzydło będzie bardziej odporne na wgniecenia. Przy fornirze/balsie tańszy i lżejszy styropian jest wystarczający. Styrodur też lepiej się obrabia i szlifuje, ale przy skrzydle wycinanym drutem na gorąco nie ma to znaczenia.
  3. Dobrze wiesz o co mi chodziło. Wiele osób widzi samochód, ale jakoś nikt nie widzi rejestracji ani nie wie co to za marka, model. Przypomniała mi się sytuacja sprzed wielu lat z czasów szkoły średniej. Kolega wracał do domu późno w nocy (nie pamiętam już skąd) i zauważył, że pod sklepem we wsi stoi samochód i ktoś coś do niego pakuje. Na wszelki wypadek spisał/zapamiętał numer rejestracyjny i poszedł spać. Następnego dnia okazało się, że do sklepu było włamanie. Zgłosił się na policję (milicję?), podał numery i bingo - numery nie były kradzione/ podmienione i sprawcę zaraz złapano. Kolega chyba nawet wtedy jakąś pochwałę dostał.
  4. Tak swoją drogą ewentualne próby czy w ogóle porady zestrzelenia, zakłócenia czy uszkodzenia drona niewiadomego pochodzenia, który może być własnością wojska czy innych służb i może być warty setki tysięcy czy miliony to poroniony pomysł. To już się wiąże nie tylko z odpowiedzialnością finansową ale i karną za spowodowanie uszkodzenia mienia znacznej wartości. W razie czego takie porady pewnie dałoby się podciągnąć jak nie pod współudział to nakłanianie do przestępstwa. Mieszkańcy skoro mają obawy niech lepiej zainwestują w lepsze ubezpieczenie od włamania, lepsze zamki czy nawet proste alarmy/czujniki czy symulację obecności typu zapalanie świateł itp.
  5. Tutaj jest dość fajnie i szczegółowo opisana budowa płata w technologii styro-fornir z dodatkowym wzmocnieniem laminatem na bazie kleju: http://www.mackrc.net/patternwings2/index.htm?i=2
  6. Skoro ten samochód był widywany nie raz to czemu nikt nie zgłosi? Chyba nie taki wielki problem odczytać rejestrację, markę, model itd.
  7. Nie żebym umniejszał mojemu współimiennikowi, ale pomysł jest znany i stosowany co najmniej od dziesięcioleci w dużym lotnictwie W małym również pokazywane tu już nieraz wyważarki elektroniczne, które zamiast liczenia w Excelu wykorzystują do obliczeń mikroprocesor z prostym oprogramowaniem.
  8. Takie rozwiązanie jest stosowane głownie w modelach 3D dla zapewnienia bardzo dużych wychyleń sterów. Mam taki jeden model gdzie są właśnie takie przedłużone dźwignie na serwach i jednocześnie krótkie dźwignie na sterach. I tylko takie rozwiązanie zapewnia odpowiednio duże wychylenia przy pełnym zakresie ruchów serw. I oszczędność na serwach nie ma nic do rzeczy, bo kupując nawet najdroższe serwa na świecie tego efektu by w inny sposób nie osiągnął.
  9. Chcesz powiedzieć, że płynne sterowanie nie ma wyższości na zero-jedynkowym? A latanie aparaturą nieproporcjonalną jak dawne Pilot czy Rum to tylko kwestia preferencji i aparatura proporcjonalna nie ma przewagi nad nieproporcjonalną?
  10. dariuszj

    ku przestrodze dla innych

    Myślę, że jest to bardzo mało prawdopodobne. Musiałby przez nią popłynąć bardzo duży prąd a to raczej nie obyło by się bez uszkodzenia czy chociaż specyficznego zapachu.
  11. dariuszj

    ku przestrodze dla innych

    Za bardzo nie widzę innej możliwości jak zwarcie. Nie da się czegoś wypatrzeć na tych resztach co zostały? Przewody, wtyczki, lutowania itd.
  12. Jak chcesz przestrzegać przepisów latając makietą szybowca w termice czy kręcąc akrobacje większym modelem samolotu? Nie da się bez przekroczenia tych 120 metrów i naruszenia przepisów. Są lotniska modelarskie i limit 500 metrów. Tylko jaki jest sens jechać na takie lotnisko 60-80 km i latać na przedmieściach miasta jak można np. latać dużo bezpieczniej w okolicach małej wiosce na odludziu z polami po horyzont? Akurat w przypadku stowarzyszeń i latania na lotnisku modelarskim to problemu nawet nie ma, bo można załatwić legalne latanie do 500 metrów. Problem mają ci co do takiego lotniska mają kawał drogi.
  13. A pod który punkt podchodzi brak zgłoszenia lotu w "Drone Tower"? W kategorii otwartej to pewnie by się łapało pod punkt 4, ale w szczególnej w ramach klubów/stowarzyszeń modelarskich to nie wiadomo.
  14. Strasznie wąskie te klapy. Nie było by korzystniej aerodynamicznie dać szersze klapy i zmniejszyć ich wychylenie?
  15. Było już w Hyde Parku.
  16. Fakt... Dużo tego nie ma i na taki model jak ten nie starczy: Pozostaje albo dokupić jeszcze parę paczek albo zrobić coś mniejszego
  17. To co mają świece to nie jest dusza tylko spirala
  18. Kiedyś jak usilnie myślałem o tym, żeby jednocześnie mieć gaz i motylka na drążku to też rozważałem takie rozwiązanie. Brałem pod uwagę opcję z większą martwą strefą pośrodku, żeby jeszcze bardziej uprościć i nie bawić się w jakieś przełączniki. Tylko to by jeszcze bardziej zmniejszyło użyteczny zakres i ciężko by było z kierunkiem. Osobiście uważam, że rozwiązanie z rozdzieleniem jest lepsze. Też latam czasami modelami samolotów i nic mi się nie myli. Mam też jeden szybowiec do "wygłupów" i tam mam gaz na drążku. Model nie ma klap i tylko czasem używam do lądowania lotek, które mam znowu włączane/wyłączane na dwóch przyciskach, które mam na prawym drążku pod palcem wskazującym i środkowym. I też nie ma jakiegoś problemu. Trzeba tylko przed lotem odpowiednim przełącznikiem w głowie ustawić sposób sterowania To trochę tak jak z samochodem z manualną skrzynią i automatyczną. Raz jeżdżę takim, raz takim i przestawienie się dzieje się automatycznie.
  19. Akurat u mnie odwrotnie - pełne hamowanie mam na siebie. Przy zamkniętym motylu i przełączeniu faz silnik mi się włączy pełną mocą co nie zawsze mi odpowiada. Można zrobić, że włączenie fazy silnika zamyka motyla. Tyle tylko, że moc silnika będzie zależna od położenia drążka a później w drugą stronę motyl będzie zależny. Uważam, że przy ustawieniu pełnego wychylenia motyla od siebie takie rozwiązanie z motylem i silnikiem na jednym drążku jest OK. W odwrotnej sytuacji zdecydowanie odpada. Można się wszystkiego nauczyć i do wszystkiego przyzwyczaić. Kwestia wyrobienia nawyków. Tutaj obawiam się, że zanim wyrobisz sobie nawyki w sytuacji braku czasu na myślenie może być problem.
  20. Pewnie chodzi o klasyczne modele, ale jakby w grę wchodziły latające skrzydła i delty to polecam Tzagi, Bat, Mugi, deltę Marka Jankowskiego. Wszystkie plany dostępne w sieci.
  21. Mam tak samo. W sumie to z 3 powodów. Po pierwsze używam steru kierunku i jak drążek jest w pozycji "od siebie" jest dużo wygodniej i brak/mniejsze ryzyko, że przypadkowo drążek nie będzie w całkowicie skrajnym położeniu. Po drugie działa wtedy to tak samo jak z silnikiem, drążek na minimum - silnik wyłączony - model opada, drążek na minimum - butterfly włączony - model opada. A po trzecie chciałem mieć jak w dużych szybowcach. A co do reszty to latam w modzie 2, butterfly oczywiście na drążku, silnik na lewym suwaku obok drążka, klapy na prawym suwaku. Kiedyś rozważałem silnik i butterfly jednocześnie na drążku i przełączane fazy lotu, ale wtedy raczej trzeba by mieć odwrotnie ustawione działanie butterfly co mi nie odpowiadało, a po drugie omyłkowe przełączenie fazy z drążkiem np. w środkowym położeniu powoduje uruchomienie silnika jednocześnie z butterfly.
  22. Przeciwbieżne powodują znoszenie momentów. Kierunek obrotów moim zdaniem nie ma żadnego znaczenia. Skłon tak samo jak przy pojedynczym silniku. Wykłonu nie trzeba, bo momenty od silników się znoszą.
  23. Moim zdanie zdecydowanie będzie odwrotnie. Jak zaciągniesz wysokość to zmniejszy się siła nośna na usterzeniu/powstanie ujemna i model przechyli się w lewo. Wychylenie steru wysokości do góry zadziała dokładnie tak samo jak wychylenie lewej lotki do góry. Myślę, że taki mix będzie wskazany, ale nikt nie jest w stanie powiedzieć jak duży będzie potrzebny. Ja bym tu raczej nie przesadzał, ewentualnie zrobił 2-3 fazy lotu z różną wielkością tego miksowania. Osobiście bym tego nie robił i ewentualną różnicę lekko zniwelował wstępnym wychyleniem lotek czyli lotki w neutrum są lekko wychylone prawa w dół, lewa w górę. Swoją drogą to ja bym ten model najpierw oblatał a potem malował.
  24. dariuszj

    Klej/żywica

    Bardzo podobnie wygląda Distal.
  25. Ja w takich przypadkach robię tak, że wybieram rodzaj ogniw Ni-cd, Ni-Mh lub ewentualnie Pb i wybieram ilość ogniw na tyle niską, żeby ładowarka nie miała powodu do takiego komunikatu i się uruchomiła.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.