samolocik

Gratulacje Mirek, jednak praktyka nabyta w lataniu kombatem przy oblotach innych modeli jest bezcenna

Lata ktoś jutro DLG w Krakowie?

Cześć Adam ..."Ja latam całe życie bez OC i bez jakiś głupich świstków i nigdy nie miałem problemów. I do końca życia nie mam zamiaru tego wyrabiać ani nabijać kabzy złodziejom z ubezpieczalni."... Mam nadzieję, że latasz sam. OC nie jest tylko od szkód na majątku ale również od szkód "na ludziach".

Alula powraca w maju? http://shop.lindinger.at/product_info.php?products_id=9717205

Miałem MVVS-a 2,5/1350 I napędzał mojego Easy Glidera, pakiet 3s 2200mAh. Model wznosił się raczej niezbyt szybko a silnik się grzał. Nie miałem kołpaka "turbo".

Tylko Wojtek zrób jakieś testy na sucho, tj. przed lotem. Kiedyś próbowalem podładować pakiet poprzez złącze balansera ,prąd nie przekraczał na pewno 2A no i wtyczka balansera się efektownie zapaliła. Fakt, że nie zastosowałem miedzianych wtyczek tylko stalowe druty więc może opór za duży i się zagrzało...

Taki mamy kryzysowy rynek. Kto sprzedawał drogi model ten wie. Można sprzedać model w cenie zakupu a wyposażenie niestety idzie gratis

Wystawały z czego? Z belki ogonowej, czy ze statecznika? A dlaczego mocniejsze? Te ładnie mi się spisują i mają 10mm grubości: http://www.modelemax.pl/product_info.php?products_id=4457 po jednym na połówkę Vki i będzie ok, chyba, że zamierzasz robić ekstremalne akrobacje na dużych prędkościach to wtedy rzeczywiście mogą nie dać rady i trzeba zakupić droższe np. te: http://mixmodel.pl/hyperion-atlas-ds09-amd-84g-p-75.html lub zamontować serwa normalne, tańsze w kadłubie pod płatem i dać popychacze z węglowych rurek.

Gratulacje dla Ciebie i całej ekipy zaangażownej w projekt Virgosa oraz starty i przygotowania do zawodów [edit] aha, poprosimy o fotkę z "pingwinami w kadrze"

Patryk, tak jak napisałeś temat jest kontrowersyjny. Wielu z nas przynajmniej tych starszych nie prosiło w Twoim wieku o "sponsoring: tylko szukało jakiejkolwiek roboty żeby uzbierać jakieś pieniądze a materiały zdobywało się również z odzysku i miało takie modele na jakie udało się zarobić. Ale może byliśmy dziwni Wiele osób chętnie coś Ci dorzuci jeżeli będą wiedzieli że ma to sens a Twoja prośba nie wynika tylko z lenistwa. Jedna z możliwości dorobienia to np. zbieranie i sprzedaż ziół itp. do herbapolu, który Masz w Bochni - sam tak kiedyś robiłem więc wiem co piszę. No i rośnie szacunek dla ciężko zarobionych pieniędzy

Panowie, lubię Was ale chyba odeszliście trochę od tematu wątku. Chociaż w sumie Kamil deklaruje się pisać na forum tylko do dnia "prima aprilis" więc jeżeli chcecie sobie jeszcze trochę pogadać to jakoś to wytrzymam

Badzo ładnie wyszło Ci malowanie. Daj znać jak lata jak już będzie po oblocie. Czy producent pisze coś na temat zastosowania tego modelu? Tj. czy do termiki, czy do szybkiego latania?

Po wielu wątkach poruszających jakość nadajników i postach opisujących jak to źle poprowadzone wiązki kabli są przyczyną ich uszkodzenia oraz mając na uwadze osoby, które chcą wiedzieć co kupują przed dokonaniem decyzji o zakupie postanowiłem rozkręcić swój nadajnik i umieścić parę zdjęć. Przy okazji chciałem również sprawdzić jak bardzo musiałbym ingerować i jakie ponieść ryzyko (utrata gwarancji, przepalenie ścieżek itp.) gdybym chciał przenieść przełącznik chwilowy z prawej na lewą stronę nadajnika.

Nawet na zawodach nikt mi tak zdrowo nie przyłożył jak tutaj za obronę prostej konstrukcji modelu ESA Ale NC1 trzeba się słuchać, więc idę grzecznie malować modele

Niewątpliwa zaletą Graupnera jest dobre oprogramowanie w nadajnikach za przyzwoite pieniądze - to samo oprogramowanie w Futabie to prawie 2 x wyższa cena nadajnika. Z ciekawości jak będę kiedyś na zachodzie Polski to sprawdze sobie w sklepie przełączniki w pulpitach Graupnera z serii MC. Swoją drogą to nienormalne żeby trzeba było jechać przez pół kraju żeby zobaczyć i pomacać nadajnik. Po sprawdzeniu stanu w sklepach okazało się np. że aby sprawdzić przed zakupem organoleptycznie każdy z "topowych nadajników" poza Taranisem i wybrać świadomie musialbym jechac do Lindingera za Wiedeń :-) czyli jednak w dużej mierze wybory są powodowane tym co się ma okazję zobaczyć u innych na lotnisku o ile ma się taką możliwość. Inne zakupy to praktycznie zakupy trochę w ciemno.

Tadek, ale te modele z założenia nie mają być super ładne i super dokładnie-prawie makietowo malowane. Nie wiem, skąd ten coraz większy bieg w kierunku robienia z prostego kombatu ("Electric Simple Aircombat) latających makiet. Miało byc prosto, tanio, szybko w budowie i naprawie a zrobiła się nieomal konkurencja makiet i nowych technologii.

No, "ilość zagarnianego przez śmigło powietrza" zależy również od kąta nachylenia łopaty śmigła i jej profilu oraz kształtu. Wystarczy porównać śmigla stałe o tej samej średnicy i tym samym nachyleniu łopat (skoku) ale różnych producentów i często różnicę wiać "gołym okiem" podczas lotu modelu nie bawiąc się nawet w pomiary siły ciągu, czy też prędkości strumienia zaśmigłowego i poboru prądu. Wpływ ma również użyty materiał na śmigło, jeżeli producent wykonał śmigło z wyginającego się plastiku i nie przewidział wyginania się śmigła podczas obliczeń to na pewno śmigło będzie generowało inny ciąg, itd. niż zaomierzony/obliczony przez producenta. To tak z książek, specjalistą nie jestem więc na szczegółowe pytania nie odpowiem

Zgadza się, żadnych szokujących nowych wynalazków tylko prosta i sparwdzona konstrukcja, solidne luty, dobzre poprowadzone przewody do drążków.

Zamieszczam parę zdjęć gdyby ktoś zastanawiał się nad zakupem nadajnika. Nie jest to drogi nadajnik za duże pieniądze od którego należy oczekiwać super jakości i materiałów jednakże całość jest zaprojektowana i zmontowana poprawnie, nadajnik posiada wbudowane dwie anteny umieszczone pod kątem dla zapewnienia pokrycia falami obszaru, w którym latamy (pojedyńcza antenna to wytrawiona ścieżka na płytce wijąca się wężykiem), przełączniki nie są klasy nadajników T14SG i wyżej ale są wyczuwalnie lepsze. Luzy w przełączniku 3-pozycyjnym dużo mniejsze i nie wyczuwalne przy przełączaniu jak to było w nadajnku Graupner MZ18, który miałem. Bateria nie wiem na ile wystarcza, na razie po 6,5h pracy napięcie wynosi 6,5V dla pakietu 5-cio celowego NiMh. Bardzo fajnie działa "joystick" służący do poruszania się i wyboru menu, dla mnie osoiście jest płynniejszy i pewniejszy w sterowaniu niż sensor dotykowy w wyższych modelach nadajników Futaby. Do tej pory najlepsze ceny na nadajnik ma www.shop.lindinger.at CHCESZ WIDZIEĆ WIĘCEJ? - K L I K N I J N A Z D J Ę C I E :-)

Dokładnie, jeżeli ruszę przełącznikiem w pozycji zerowej a on się luźno wychyla i jeszcze cuś tam chrobocze, a ja nie jestem pewien czy już przełączylem (przypadkiem) czy jeszcze nie to niestety coś jest nie tak.

nooo nie wygląda na ergonomiczne radio :-( Mi się nie śpieszy, poczekam na futabę. Po raz kolejny nie będę zmieniał producenta radia bo już nie mam czego wyprzedawać aby pokryć straty wynikające ze zmiany :-) Na razie mam T10J

Niby jest jeszcze BAT64 ale czy tylko na liście produktów, czy już w sprzedaży to nie wiem. Można go chyba było zobaczyć na ostatnich targach http://shop.lindinger.at/product_info.php?cPath=1703_1705&products_id=9713116 Cena zupełnie nie zachęcająca (dla mnie).

Adam, jeżeli uda Ci się zaprzyjaźnić z nadajnikiem to zakup sobie jeżeli możesz pakiet Lipo do nadajnika jeżeli nie masz w zestawie fabrycznym. Ja miałem 6000mAh i na tym pakiecie pożeranie prądu nie było już tak bardzo odczuwalne. Mają takie pakiety Graupnera do nadajnika w modelemax.pl tylko sprawdz który wchodzi, do MZ-24 powinien wejść 6000mAh http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=183_488&products_id=15344 Czarek, który dokładnie model, ten najnowszy? Tak pytam, nie miałem żadnego w ręce i zakupu również nie planuję. Na reklamach wyglądał dobrze ale w reklamy już nie wierzę... Jeti wygląda ok, ale też nie miałem w ręce. Może Futaba wypuści coś analogicznego do 12FG to sobie będe na niego zbierał kasę.

Najtaniej byłoby wymienić przełączniki. Może jest gdzieś temat w internecie o wymianie na jakieś inne...

Darek, wszystko zależy od punktu odniesienia. Jeżeli masz i używasz kiepskiej jakości nadajnika to z Twojego punktu widzenia MZ-24 może być nadajnikiem o super jakości, jeżeli używasz nadajnika o podobnej jakości to Graupner po prostu będzie OK, jeżeli używasz lepszego jakościowo radia to odczujesz dyskomfort przy pracy z przełącznikami graupnera. Wszystko wg. starej zasady punkt widzenia zależy od punktu siedzenia