Irek M

Mam przed sobą OSD ale nie wiem, o które konkretnie elementy chodzi. Możesz też zapytać bezpośrednio Zibiego - jest tu zalogowany.

Wszystko było robione - ten widać nie lubi 2,4 Ghz . Dziś jeszcze okazało się, że z karty programującej nie mogę ustawić hamulca. Ten jest niezbędny bo model to latające skrzydełko Phantom fx-61, które dziś oblatałem.

Czy ktoś z Was używa tych śmigieł? Mój problem polega na tym, że nie mogę ich wyważyć; szlifuję papierem ściernym, sprawdzam i tak w kółko. Model piankowy EPP - gdy przechodzę na wyższe obroty to mam wrażenie, że zaraz pourywają się gondole silnikowe. W konstrukcji balsowej innego modelu nie czułem tych drgań ale z pewnością były.

"Koń jaki jest każdy widzi" ale mam z nim mały problem. Po podłączeniu do odbiornika Optima + nadajnik Aurora 9 regulator wydaje cały czas piski; serwa działają ale silnik nie. Natomiast gdy przejdę na 35Mhz podłączając odbiornik HDF coś tam i Optic 6 to wszystko jest w najlepszym porządku. Cu da czy protest jakiś?

Próbowałeś wrzucić jego nazwę w google? Musi coś wyskoczyć.

Dziś w końcu złożyłem i odpaliłem elektronikę. Śmigła 9x5 przeciwbieżne. Niestety zaistniały problemy: na małych obrotach czuć drgania skrzydeł i gondol silnikowych, przestają gdy wchodzę na wyższe obroty. Ale zbliżając się do wysokich znowu lekko drżą. Patrząc na obracającą się oś ze śmigłem widać, że nie jest dobrze. Dlatego zrezygnowałem dziś z oblotu. Mój bardzo dobrze wyważa się z jednym pakietem 3s 2200 pod warunkiem, że regulatory mam przy pakiecie. Oczywiście zakładam, że instrukcyjne SC 71mm sprawdza się. Masa mojego bez pływaków to jakieś 1025g. Chcę jednak położyć tkaninę łączącą skrzydła da to też lepszą podporę dla wkrętów. spód pewnie też trzeba będzie za laminować bo z wody to będę rzadziej startował i lądował niż z piasku i trawy.

... no tak, chodziło o szabelkę. Jest tak ciężka, że najlepiej byłoby ją wyrzucić i rzucać kamieniami lub uciekać . mówiono na to - łamacz nadgarstków.

A mnie zabrakło uśmiechu na końcu zdania - bo to miało być żartobliwe pytanie . Po tych kodach nie dało rady odszyfrować?

Może zastanów się najpierw jak mamy tobie pomóc? Wróżąc z fusów czy stawiając kabałę!?

Przyczaiłem bo to na złodziejskim trakcie było . Tak, płaszcz jest extra, a mówi się, że nie oceniamy książki po okładce...

Jeśli folia na balsę to kapon raczej niepotrzebny. Jeśli malowany sprayem to jak najbardziej japonka ale wcale nie musi być gruba. Nie wiem co to takiego Joker Styro ale na japonkę po przelakierowaniu i szlifowaniu pryskałem różnymi kolorami sprayu i szlifowałem na zmiany. różne kolory by widzieć kiedy przecieram już najświeższą warstwę. W ten sposób uzyskiwałem gładziutką powierzchnię

Dzisiejsze przed świąteczne harce...

W necie jest tego pełno. Nie wskażę teraz konkretu ale wpisując w gogle znajdziesz nawet odnośniki tu na forum gdzie była mowa o tym.

Czy ktoś z użytkowników jest może z Mielnika nad Bugiem - woj. podlaskie?

To dziwne skoro regulator wytrzymuje 100A, a silnik tylko kilka. Przy zwarciu - np paprochy w śrubie lub przy zwiekszonym poborze - większa śruba 3łopatowa, najpierw powinien silnik szwankować.

Ja tu czegoś nie rozumiem - ze specyfikacji wynika, że pobór prądu do ledwo kilka amper ?! Natomiast wydajność regulatora to 120A do przodu i 40 do tyłu. Przy takich parametrach to raczej nie byłeś w stanie go spalić.

To jest moc znamionowa albo maksymalna. Jeśli zwiększyłeś pobór prądu stosując większą śrubę i to 3 łopatową to poprzez zmianę natężenia prądu zmieniłeś też moc - układ tego nie wytrzymał.

Nie piszesz jaki pobór prądu był ze śrubą 2łopatową. zwiększając średnicę ponad 2krotnie i do tego jeszcze dodając 3cią łopatkę pobór prądu musiał wzrosnąć skoro regulator zaczął się topić - to normalne. Tyle, że śruba 25mm wydaje się strasznie mała do takiej łodzi, która raczej mała i lekka nie jest.

Dostałem o obłupania takie kamienie jak na foto. Oczywiście chodzi o obłupanie ich do wymiarów skałki pistoletowej. Nie mam pojęcia jak to się robi, a nie chciałbym ich zmarnować. Słyszałem też, że nie z każdego rejonu krzemień nadaje się do tego celu.

Pomijając wszystkie za i przeciw - nie qmam co Junkers Ju-88 miał wspólnego z DeHavilland Mosquito lub Focke Wulf Ta-154... Pisząc o niemieckim odpowiedniku miałem na myśli tylko drewnianą konstrukcję - Ju 88 był konstrukcją metalową.

Zwykle zwichrzenie to od 1,5 - do 3 stopni. Tak, ujemne czyli końcówka natarcia bardziej w dół niż u nasady.

Andrzej - pomijając wszystko to co tu już było powiedziane - czy Twój model też miał dużą prędkość lądowania, czy w przypadku modelu można było zmniejszyć ją w ten czy inny sposób?

Jasne, że chodzio o Ta-154. Natomias nie chce mi się wierzyć, że w tak dużej makiecie nie wykonano zwichrzenia jesli było w oryginale. Na zdjęciach nie muszą być widoczne bo przecież to byly niewielkie różnice.

Zalety docenili i Niemcy konstruując swój odpowiednik Mosquito. Jego nazwę pewnie znacie doskonale .

Mam Plany Modelarskie 124 właśnie tego modelu. Myślałem, że podam Ci konkretną nazwę profilu ale nie podają jej i nie jest to Clark Y. Może wejdź na stronę outerzone i sprawdź jaki podają dla różnych wersji planów tego modelu.