poharatek

Do propozycji dorzucił bym ten: https://abc-rc.pl/silnik-1400kv-2-3s-180w-abc-power Natomiast odradzał bym te Emaxy, ze względu na mocowanie, które potrafi sporo "wrażeń" dostarczyć. One są bardzo fajne z mocowaniem na listewkę, ten talerzyk, to zło i wymysł szatana... Lepszy jest klasyczny krzyżak.

O! "Żółtki" Ten drugi zestaw (1000kV) jak najbardziej, do tego śmigło 10x4,7 SF i "będziesz Pan zadowolony" Tu masz pomiary tego silnika zrobione przeze mnie: http://pfmrc.eu/index.php/topic/73432-hamownia-do-silnik%C3%B3w-elektrycznych/?do=findComment&comment=702126 Jak Ci wychodzi waga modelu?

Nieeeeeeee.... Wcaaaaaale nie obłaziła... A to, że samoloty stacjonujące na lotniskowcach były lepiej utrzymane, to już jest insza inszość, wynikająca z szeregu czynników.

Albo bez kombinacji z kostkami elektrycznymi kupujesz np tu: http://www.marvio-rc.pl/produkty/akcesoria-do-modeli-latajacych/beczki,2,2085 albo tu http://sklep.modelarnia.pl/index.php?d=szukaj&szukaj=mocowanie+bowdena A jak Ci się nie śpieszy, to tu, na Banggoodzie "trochę" taniej: https://www.banggood.com/RC-Servos-Rod-Regulator-1_1mm-For-RC-Model-p-980194.html?rmmds=myorder&cur_warehouse=CN , https://www.banggood.com/RC-Servos-Rod-Regulator-2_1mm-For-RC-Model-p-911883.html?rmmds=myorder&cur_warehouse=CN

Wiesz, tu na forum jest dział poświęcony ESA. Zaglądałeś tam? Czytałeś jakieś relacje z budowy? Bo coś mi się widzi, że jednak nie, inaczej nie zadawałbyś takich pytań...

Esiaki WŚII latają na silnikach o mocy 180-200W, kV1400 - 1500, śmigło to najczęściej 8x4. I takich silników jest całkiem sporo, ale pod zasilanie 3s. Jeśli chcesz zasilać to z pakietu 4s, musisz poszukać wśród silników "droniarskich" - kv 1000 - 1100, moc około 200W, tak, żeby można było zastosować śmigło 8x4. Inna rzecz, że rozpoczęcie przygody z samolotami RC od modelu myśliwca to średnio trafiony pomysł... Zwłaszcza jeśli masz zamiar go tak mocno dociążyć - bo będziesz musiał cały czas trzymać go "na prędkości" i bardzo uważać przy manewrach, żeby nie zwalić. No ale z drugiej strony naprawa esiaka jest łatwa Latałeś już coś samolotami na symulatorze?

Przecież to nie ptak, to owoc

Faktycznie, widać, że te nakładki są innego koloru. No to tym bardziej szkoda, że skubany Puławski rozbił tę maszynę, zanim zdążono ją sensownie pomalować...

Wiesz co, tak jak zarąbiście mi się podoba Twój model, tak ni cholery nie podoba mi się to malowanie... Pewnie wzorowałeś się na tym: http://images35.fotosik.pl/1896/03e3225b10b90484.jpg No ale to jest model w skali 1:72 i żeby efekt prześwitujących żeber był widoczny, no to musi być "przegięty". Według mnie te ślady żeber są zbyt jasne i zbyt kontrastują z "surowym" poszyciem. Poza tym, wiadomo, dyskusja o malowaniu samolotów, co do których zachowała się śladowa dokumentacja fotograficzna i kilka relacji słownych, to zabawa o wysokim stopniu abstrakcji. Ale powyższe malowanie, to nie jest jedyna interpretacja, jak ta mogła pezetelka wyglądać. Niedawno wyszła kartonówka i tam jest nieco inny schemat malowania. Tu można zobaczyć przykładowe fotki arkuszy: https://kszmodelarz.pl/samoloty/853-wodnosamolot-pzl-12-pzl-h-orlik-133-9771731686306 Orlik raczej solidnie przykłada się do merytorycznej strony projektu i pewnie jakieś tam podstawy do wyboru takiego malowania były. Czy jest to jakoś uzasadnione - pojęcia nie mam, ale nieco bardziej do mnie przemawia. (Ale też mam pewne zastrzeżenia - np. malowanie płótna srebrzanką i zostawienie "gołych" miejsc pokrytych sklejką)

A faktycznie Pomerdałem to: powinno być tak, że im większe obciążenie, tym mniejsze napięcie na celi. Inna rzecz, że wartości są trochę "od czapy", mogę później sprawdzić w chałupie, jak mam to dla konkretnych pakietów poustawiane w Companionie (bo trochę się to różni w zależności od tego, czy pakiety są "mietkie", czy "twarde").

Hm... Pewnie wywołam kolejną dyskusję "O wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia (lub na odwrót ). Ale nie ma w Aurorze możliwości powiązania alarmu niskiego napięcia z otwarciem przepustnicy? (Np. przepustnica poniżej 32%, napięcie na celi 3,4V, przepustnica 33-66%, napięcie na celi 3,65V, powyżej 66%, napięcie 3,74V)

Widzisz, akurat FrSky produkuje bardzo dobre (ponoć - nie wiem, sam nie używałem) i tanie odbiorniki, zamienniki Hitec'owskiej serii Minima. Więc najeżdżanie na tego producenta to ja bym sobie darował

Jako rozwiązanie tymczasowe, to zgadzam się z Markiem, żeby spróbować posklejać to rzadkim (lub bardzo rzadkim) CA, bez stosowania przyśpieszacza, tak, żeby dobrze spenetrował pęknięcia w EPP. Jeśli by problem powrócił, to będziesz musiał wykombinować coś, żeby przenieść obciążenie na jak największą powierzchnię pianki. Musiał byś do tego wymontować mocowanie podwozia, wkleić np. płaskowniki węglowe, czy drewniane listwy i zainstalować to mocowanie na powrót.

Yhyyy..... Sorry, ale Ty wiesz w ogóle po co się kombinuje z rozmiarem i skokiem śmigła (poza względami estetycznymi oczywiście )? No i sporo powodzenia życzę w poszukiwaniach 13 calowego śmigła składanego o tak małym skoku. Bo widzisz - producenci raczej nie podzielają Twojego zmysłu estetycznego i robią takie, które są najbardziej efektywne.

A chcesz zastosować łopatki 13x4 bo/ponieważ? Jakie są przeszkody w zastosowaniu łopatek 12x6?

W Nastiku: http://www.nastik.pl/smigla-c-67.html

No cóż, ciężko osądzić samego siebie... Mam jednak ogromną nadzieję, że chodziło Ci o słowo "zrozumiałe"

Ależ to pięknie wygląda!!!

Tak, Twoje jest znacznie za duże, Marek używa śmigła 13x4. Zgodnie z zasadami konwersji śmigieł: zwiększając skok o 1, zmniejszamy o 1 średnicę, zwiększając średnicę o 1 - zmniejszamy o 1 skok. Śmigło 13x4 odpowiada (mniej więcej) śmigłu 12x5, a więc mieszczącemu się w zaleceniach producenta silnika.

Jednorazowa strzykawka 20 ml (lub większa), klej nakłada się bezpośrednio ze strzykawki (bez igły - służy ona tylko za "korek"). Co do mycia - w przypadku klejów "wikolopodobnych", po wyciągnięciu tłoczka dolewa się kleju i tyle, natomiast przy poliuretanowych czasem klej zasycha w strzykawce (zwłaszcza jak się porobiły pęcherze powietrza ), wtedy trzeba wziąć nową.

Khem... kV - oznacza obroty na Volt. Przy napędzie 4s napięcie jest wyższe, obroty są więc większe, a co za tym idzie zmniejsza się maksymalny rozmiar śmigła. A śmigło nie jest "troszkę" za duże - zalecane 12x6, Ty dałeś 12,5x7,5 (czyli tak jakbyś tam dał 14x6).

Za duże śmigło dałeś (i o zbyt dużym skoku), według tego: http://www.pelikandaniel.com/dld/RAY_G2_technicka_data.pdf na 4s maksymalny rozmiar to 12x6.

Japonkę można kupić też w sklepach dla plastyków i mają duży wybór gramatur: od 9g/m2 do 38g/m2. https://tuluz.pl/pl/c/Bibula%2C-papier-japonski/1482 - link do krakowskiego, w którym kupuję "stacjonarnie", ale pewnie znalazł byś też coś bliżej siebie.

Zacznij grać w totka, bo ewidentnie masz szczęście Parę tematów z tego forum: http://pfmrc.eu/index.php/topic/70233-redox-30a/ http://pfmrc.eu/index.php/topic/63804-redox-20a-czy-to-awaria/ http://pfmrc.eu/index.php/topic/60555-problemy-z-esc-redox-20a/

A proszę bardzo, np. ten: https://abc-rc.pl/ABC-Power-ESC-30A , czy ten: https://abc-rc.pl/esc-abc-power-air-30a-bec-2a-prosty-regulator (podobnego żółtka używałem przez pewien czas w edf T-45 od Lanyu i dawał radę, mimo, że nieźle po d..sku obrywał, teraz siedzi w Mirażu i czeka na oblot). Natomiast nieodmiennie polecam regulatory Dualsky z serii Lite - 22A jest w podobnej cenie (http://www.nastik.pl/dualsky-xc22lite-p-4104.html ), używam ich z 6 - 7 sztuk , niektórych już od 4 lat, żaden mnie nigdy nie zawiódł. Jeśli by poszerzyć zasięg poszukiwań o ofertę sklepów zagranicznych, to od "chińskich braci" w cenie Redoxa można mieć Hobbywinga 50A (https://www.banggood.com/Hobbywing-Skywalker-2-4S-50A-UBEC-Brushless-ESC-With-5V5A-BEC-For-RC-Models-p-1041723.html?rmmds=search&cur_warehouse=CN ), albo 3 sztuki "żółtków" 30 A (https://www.banggood.com/Wholesale-XXD-HW30A-30A-Brushless-Motor-ESC-For-Airplane-Quadcopter-p-50621.html?rmmds=search&cur_warehouse=CN )