Skocz do zawartości

poharatek

Modelarz
  • Postów

    1 374
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25

Treść opublikowana przez poharatek

  1. Polipropylen... No z klejeniem będzie jazda...
  2. Wiesz, ponoć z tych nowych mikrusów to najlepiej lata Lippisch. Crusader też mnie kusił, ale nie podoba mi się mechaniczne spięcie lotek i sterolotek. Na 100%, jak znów będzie dostępny, to kupię sobie Miga 15, bo co prawda podobno bywa wredny w pilotażu, ale to pięknota jest Następne EDFy to już raczej będzie coś od podstaw budowane, bo jest sporo fajnych, "niszowych" konstrukcji, które producenci gotowców omijają. Co do dźwięku to masz absolutną rację. Ale w przypadku tych maluchów dobór napędu, to zawsze będzie kompromis pomiędzy wydajnością (i fajnym brzmieniem ), a wagą. Pewnie, że można by tam wsadzić cuś lepszego np. od FMS, ale to jest już dodatkowe 50 - 60 g, w dodatku o znacznie większym apetycie na prąd, więc żeby sensowny czas loty utrzymać trzeba dać większy pakiet itd. itd. itd. Aż z przyjemnie latającego mikrusa robi się pocisk No i jeszcze jedna rzecz - wielołopatowe turbiny jako, że są cięższe, to generują całkiem spory moment obrotowy. I o ile w locie nie jest to odczuwalne, to przy wyrzucie można się zdziwić. Przerabiałem to po zmianie napędu w T-45 na 11 łopatowego EDFa od FMS, po wyrzucie mocno przekręcało model w prawo. Co prawda łatwo sobie z tym poradzić, albo startować na 50 - 75% przepustnicy i zwiększać gaz po starcie, albo (jak ja zrobiłem) zaprogramować fazy lotu i do startu przetrymować lotki w lewo.
  3. Dzięki Bardzo lubię latać tymi maluchami. Co do pakietów, to fakt, Sabre mógłby być nieco lżejszy. Ale nie mam pakietów 1600 mAh, a nie będę ich kupował do jednego modelu. Natomiast chyba zmienię mu regulator, bo na warsztacie mam jeszcze dwa 50A Hobbywinga. W Panterze taka zmiana spowodowała, że prądy wzrosły o 5-6 A, co przekłada się na wzrost mocy o 60-70 W i taki dodatkowy zastrzyk mocy powinien załatwić sprawę. W przypadku EDFów to też jest tak, że w odchudzaniu trzeba znać trochę umiaru i zachować jakieś sensowne obciążenie powierzchni nośnej. Jako przykład niech posłuży mój Mirage (którego qrde muszę w końcu sfilmować jak lata...). Za napęd robi tam turbinka, która była w zestawie T-45 od Lanyu. Wydajnością ona nie grzeszy, więc należało uważać z wagą modelu. Ostatecznie wyszło, że Mirage lata przy obciążeniu powierzchni nośnej około 38 g/dm2 (dla porównania: Sabre 55 g/dm2, Panther 60 g/dm2 ). I lata fajnie, ale "gazetowo" i czuć, że brakuje mu bezwładności. A gdy trochę zacznie wiać, to zaczyna się zabawa. Zwłaszcza trzeba uważać przy zwrotach na wiatr i robić je płasko, na sterze kierunku, bo inaczej dzieją się "cuda i dziwy"..
  4. Pogoda zrobiła się lotna, więc i poleciały:) Sabre: Tu oblot nie obył się bez przygód. Naczytałem się wątków o tym, jaki to trudno jest wyrzucić ten model normalnie ( znad głowy) i postanowiłem wyrzucać go "spod ręki". No i nie poszło to dobrze.. Całe szczęście na polach jeszcze zboża były jeszcze nie zebrane, wiec udało się bez strat "przyziemić". Kolejny wyrzut, tym razem "znad głowy" - i pięknie poleciał. Żadnego trymowania (poza tym, że jeszcze przed lotem ustawiłem ster wysokości wychylony około 2 - 3 mm do góry, bo ma on mocno skośne skrzydła). Ale przy lądowaniu na lotnisku trawiastym - "podwozie", czyli zbiorniki paliwa wzięło i odmaszerowało... Amputowałem więc i pylony, a jako, że to dolnopłat, to trzeba było jakoś serwa i popychacze zabezpieczyć, nakleiłem więc osłony. I teraz od spodu wygląda tak: A lata tak: https://www.youtube.com/watch?v=8q8CZnduKZ0 Jak widać - całkiem fajnie:) Nie jest to demon prędkości, ale za to pięknie się prezentuje na niebie. Nie jest również najzwinniejszy - zakręty są dosyć szerokie (nawet mimo "zacieśniania" sterem wysokości). Brakuje mu również nieco "powera" i np. nie jest w stanie zrobić pętli z lotu poziomego, trzeba do niej się nieco rozpędzić nurkowaniem. Ale mimo wszystko latanie nim dostarcza mnóstwo frajdy, a sam model lata ładnie i przewidywalnie Jeszcze taka uwaga - postanowiłem go nieco odchudzić, zamiast pakietów 3s 2200 mAh, latam nim na pakietach 1800 mAh. Zrezygnowałem również z czujnika napięcia i latam "na timer" - 3;20 ustawiony jako % otwarcia przepustnicy, co przekłada się na jakieś 6 - 7 minut lotu (film krótszy - bo się kamerzysta niecierpliwił). Waga do lotu - około 570g Panther. Żadnych problemów: wyrzut i poooooooooooooszła Lata tak: https://www.youtube.com/watch?v=9RZU1Haa9as Według mnie - rewelacyjnie Panterka jest dosyć szybka, zwinna, a jednocześnie "grzeczna" - tzn nie ma wrażenia, że czyha na błąd pilota i cały czas ma się poczucie pełnej kontroli nad modelem. Jakby ktoś chciał zacząć zabawę z EDFami to szczerze polecam ten model. Jedna uwaga - nie do końca podoba mi się dźwięk napędu. Nie wiem, czy to coś w kadłubie rezonuje, czy jednak turbina jest niewyważona - muszę się temu jeszcze przyjrzeć. Podobnie jak Sabre Pantera został nieco odchudzona - latam nią bez czujnika napięcia, na pakietach 1800 mAh i lekkich pakietach 2200 mAh (Gens Ace 25C). Waga do lotu 620 g - z pakietem 1800, 640g - z pakietem 2200. Ogólnie: modele są według mnie świetne, latanie nimi sprawia gigantyczne ilości radochy Jeśli by ktoś sobie je chciał kupić, to polecam, bo to naprawdę fajne maluchy, a kroci nie kosztują.
  5. Ojjjjjjj szanowni "znawcy prawa"... Naprawdę życzę Wam, żebyście nigdy nie znaleźli się w sytuacji, gdy od interpretacji przepisów będzie zależał Wasz los. Jeśli już się tak podzieje, to dobra rada: znajdźcie sobie kogoś, kto Wam te przepisy wytłumaczy i/lub będzie Waszym reprezentantem. Bo inaczej to kiepsko będzie... A tak konkretnie "kolego" Wapniaku, to zacytowany przeze mnie przepis stanowi, iż zabicie/uśmiercenie/ubój zwierzęcia w sytuacjach innych niż opisane w art. 6 ust 1, art. 33 lub art. 24 ust. 1 - 4 Ustawy O Ochronie Zwierząt. jest przestępstwem. Koniec kropka. Ustawa ta nie zawiera definicji "szkodnika" i absolutnie nie dopuszcza likwidacji tychże, Jeśli uważasz inaczej - wskaż mi konkretny akt prawny, wedle którego " Każde stworzenie będące szkodnikiem na Twoim terenie,możesz zlikwidować", jak również zawiera definicję "szkodnika".
  6. Jeszcze raz: Oznacza to dokładnie tyle, że na wyżej wymienionych terenach możesz kreciki straszyć i je przenosić. Natomiast nie wolno ich zabijać. Ponieważ poza owym Rozporządzeniem Ministra Środowiska jest jeszcze coś takiego jak Ustawa O Ochronie Zwierząt, która wedle art. 2 pkt 1 "Ustawa reguluje postępowanie ze zwierzętami kręgowymi" (a więc i kreciki), a w art. 35 stoi tam: 1. Kto zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów art. 6 ust. 1, art. 33 lub art. 34 ust. 1–4 podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. 1a. Tej samej karze podlega ten, kto znęca się nad zwierzęciem. 2. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 lub 1a działa ze szczególnym okrucieństwem podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
  7. Nie rozumiesz, co to znaczy "ochrona częściowa". A oznacza ona, że z wymienionych terenów (ogrodów, upraw ogrodniczych itp.) można kreciki przenosić, przepłaszać itp. Natomiast pod żadnym pozorem nie można tychże kretów zabijać, bo jest to przestępstwo i można zabulić całkiem solidną grzywnę, lub wręcz pójść siedzieć.
  8. A to ciekawe jest... Rozumiem, że Twoja działka ma status eksterytorialnej enklawy, na obszarze której nie obowiązuje polskie prawo? Jeśli nie - łaskaw był byś podać, w jaki sposób doszedłeś do wniosku, że Twoje prawo własności w jakiś sposób znosi Ustawę O Ochronie Przyrody? Dla jasności - mnie osobiście jest doskonale obojętne, w jaki sposób postępujesz krecikami. Zadaję te "podchwytliwe" pytania, bo napisałeś coś, na temat, o którym nie masz bladego pojęcia. Jak wiadomo - nieznajomość prawa szkodzi i możesz naprawdę napytać sobie biedy. A co do tematu: Wiesiek, jeśli Twoje psy zainteresowały się krecią robotą i zaczęły na nie polować, to za kilka tygodni problem sam się rozwiąże, bo krety się wyniosą. U mnie, odkąd zamieszkała Miśka (czyli pies - wariatka z ADHD ), którą interesuje każde żywe stworzenie jakie się na działkę zapląta, problem kretów, nornic etc. przestał istnieć.
  9. Kup porządny pakiet o podanym realnym parametrze wydajności prądowej ( C ). W przypadku pakietów od Yuki Model, to te podane 40C to między bajki można włożyć , realnie mają najwyżej ze 20C. Porządne to np. SLS, Gens Ace Tattu.
  10. Tak, znam ten film. O dziwo, mimo, że ma ponad 6 dekad na karku, to sceny lotnicze wciąż robią wrażenie (no i piękne samoloty są na nich pokazane ). Jak kto ciekaw, to tu jest całość lotniczego "mięska" z tego filmu, bez fabularnej otoczki: https://www.youtube.com/watch?v=K46-MRxjteU
  11. Bardzo podoba mi się seria małych, 64mm EDFów od Freewinga. Jako, że MotionRC otworzyło europejski sklep i ma te modele w swojej ofercie, to postanowiłem zrobić sobie prezent i na warsztacie wylądowała taka parka z Wojny Koreańskiej: Pierwotnie, zamiast F86 miał być Mig15, ale jakieś skubańce wykupili... Cóż, trudno, Sabre to też fajna rura Modele to maluchy - 700mm rozpiętości, napędza je 5 łopatkowy EDF o średnicy 64 mm, wyposażone są w regulator 30A, zasilanie to pakiety 3s o pojemności 1600 - 2200 mAh. Ogólnie - jakość wykonania jest bardzo dobra; dobrej jakości, twarde EPO, zestawowe wyposażenie też daje rade. Zwłaszcza jednostki EDF są fajne; dobrze wyważone i całkiem żwawe (około 600g ciągu), znacznie lepsze od tego który był w zestawie z T-45 od Lanyu. Konstrukcja też jest całkiem sensownie pomyślana i nie ma za bardzo w czym "poprawiać fabryki". F86 Sabre Gdyby nie zbyt mocno rozdziawiona "gęba", to całkiem całkiem by przypominał oryginał. Ale z drugiej strony, jeśli by się chciało zmniejszyć otwór wlotowy , to nie ma za bardzo gdzie umieść "oszukanych" wlotów, więc trudno, trzeba się z tym pogodzić. Wkład własny - minimalny: serwa lotek zakleiłem srebrną folią samoprzylepną (bo się mocno "czerniły" na skrzydłach), pomalowałem na srebrno dźwignie sterów. Wymontowałem EDF i sprawdziłem watomierzem jak się bestyja sprawuje i na docelowych pakietach (GenAce 2200 mAh 25C) maksymalny pobór prądu to około 30A (przez kilka sekund na świeżym pakiecie 32A). Zdecydowałem się więc zostawić zestawowy regulator, ale żeby mu trochę ulżyć i zapewnić lepsze chłodzenie wyciąłem "okienko" w koszulce termokurczliwej nad radiatorem i umocowałem go pod półką na pakiet, tak żeby opływało go powietrze wlatujące do EDF. Co miało ten dodatkowy plus, że zyskałem nieco miejsca w komorze baterii, żeby bambetle sensownie poukładać i mieć pole manewru do wyważenia pakietem (na zdjęciu pakiet znajduje się w miejscu docelowym). F9F Panther No co tu dużo mówić ślicznotka Bardzo podoba mi się ten samolot i ten model. Freewing wybrał też fajne malowanie. Jedyna lepsze malowanie Pantery to takie: ale wątpię, żeby jakiś producent modeli je kiedykolwiek wybrał W temacie "poprawianie fabryki" to Freewing dał ciała i w instrukcji podał zły ŚC (45mm od krawędzi natarcia), powinien on znajdować się 36mm od natarcia. Ponoć w nowszych wersjach instrukcji jest to już poprawione, mnie się akurat stara trafiła. Jest to powszechnie znany problem i jest o nim mowa w praktycznie każdym wątku o Panterce. Żeby uzyskać takie wyważenie trzeba użyć ciężkiego pakietu i przesunąć go mocno do przodu. Szkopuł w tym, że większość pakietów 2200 mAh się nie mieści i trzeba trochę zmodyfikować komorę pakietu. Półka pakietu jest ażurowana, wystarczy przeciąć 3 pierwsze słupki, wygiąć ją w dół i wkleić w tej pozycji, a bez problemu zmieści się całkiem spory pakiet (np SLS 2200 mAh 40C). Podobnie jak w Sabrze przetestowałem EDFa watomierzem no i okazało się, że na pakiecie SLS 2200mAh 40 C maksymalny pobór prądu wynosi 33A i długo się na tym poziomie utrzymuje. W Panterze nie ma możliwości poprawienia chłodzenia regulatora poprzez umieszczenie go w strumieniu powietrza wpadającym do EDF, więc nie ma rady - trzeba zmienić regulator na większy. Miałem wolny regiel Hobbywinga Skywalker 50A, więc sprawdziłem, jak się dogada z EDFem. No i dogadał się całkiem fajnie; maksymalny prąd 36 - 37 A, czuć , że napęd dostał solidnego "kopa", a na samym regulatorze nie robi to wrażenia i nawet po solidnej przegazówie pozostaje letni. Regulator wylądował pod półką na pakiet. Na zdjęciu widać jak mocno trzeba przesunąć pakiet, żeby uzyskać właściwe wyważenie. Teraz pozostaje czekać na poprawę pogody, żeby ptaszki oblatać. Postaram się skombinować jakiegoś kamerzystę, żeby to uwiecznić na filmie. ale może być z tym ciężko, bo np. taki Mirage dzielnie lata od kilku miesięcy, a sfilmować tego nie ma komu... Na koniec kilka słów o zakupach w MotionRC. Bez zarzutu - wszystko szybko i sprawnie. Modele zamówione w poniedziałek, w środę po południu były już u mnie. Dodatkowo w jednym z pudeł znalazłem to: Niby nic, a jakoś tak miło się zrobiło
  12. AFAIK na schemacie masz podane numery Humbroli/Agam (gdzież tam poczciwe Kovozavody podawały by jakaś hipsterską Hatakę ). A tu masz tabelę kolorów Humbroli z odpowiednikami innych producentów : http://www.ipmsstockholm.org/colorcharts/stuff_eng_colorcharts_humbrol.htm
  13. Taranis Q X7 https://77hobby.pl/frsky-taranis-q-x7-mode-2-p-180.html
  14. Piłą włosową.
  15. Ale to latające skrzydełko jest. O ile nie ma jakiegoś samostatecznego profilu, a w tym wypadku nie ma, to zawsze trzeba trochę unieść sterolotki, bo inaczej się będzie waliło na dziób. Faktem jest - po wytrymowaniu i obczajeniu ile je trzeba unieść, dobrze jest je ustawić mechanicznie, żeby nie tracić zakresu ruchu serwa.
  16. Między 117 a 156mm. Z tym, że coś mi proporcje się nie widzą... Na 100% źle podałeś odległość między krawędzią spływu skrzydła i statecznikiem poziomym. Kształt skrzydeł i statecznika poziomego też taki trochę nie za bardzo.
  17. Jeśli plastik - to gruby HIPS (np. ze starych kart płatniczych), albo poliwęglan (z płyt CD). Może też być sklejka, lub laminat. Na spinaczu masz w pdfie kilka wzorów dźwigni do depronowych piankolotów. W depronowych parkjetach używam tych, które są na dole. Robię je z 1,5mm laminatu. dzwignie.pdf
  18. Jeśli masz w nadajniku firmware w wersji 2.1, to musisz używać Companiona też w wersji 2.1, do ściągnięcia stąd: https://www.open-tx.org/2016/09/15/opentx-2.1.9 Potem możesz zaktualizować do wersji 2.2.
  19. Bo jeśli nie jest w osi zawiasu, to spora część momentu obrotowego serwa przełoży się nie na ruch lotki, a próbę rozerwania zawiasu.
  20. U mnie w tego rodzaju modelach najlepiej sprawdzają sie popychacze z pręta węglowego o średnicy 2mm. Od strony serwa: zetka z przyklejona na CA i zabezpieczona koszulką termokurczliwą. Od strony dźwigni: mosiężna regulacja snapa wklejona na jakąś szybką żywicę i snap plastikowy. Jest lekko, sztywno i pewnie.
  21. Tak jak w temacie - MotionRC otworzyło sklep internetowy w Europie: https://www.motionrc.eu/ W ofercie bardzo duży wybór modeli od Dynama i Freewinga (między innymi). Ceny wyglądają na niezłe, darmowa przesyłka do Polski przy zakupie od 99 euro, wysyłka z Holandii (więc na 100% brak VAT). Chyba się skuszę na jakiegoś edf'a od Freewinga (Crusader ), dam znać jak przebiegł zakup.
  22. Tak jak w temacie - MotionRC otworzyło sklep internetowy w Europie: https://www.motionrc.eu/ W ofercie bardzo duży wybór modeli od Dynama i Freewinga (między innymi). Ceny wyglądają na niezłe, darmowa przesyłka do Polski przy zakupie od 99 euro, wysyłka z Holandii (więc na 100% brak VAT). Chyba się skuszę na jakiegoś edf'a od Freewinga (Crusader ), dam znać jak przebiegł zakup.
  23. Całkiem możliwe, że cuś w stylu "sterowca" (kadłub napełniony helem). Natomiast co do napędu, to na początku filmu wyraźnie widać silniki ze śmigłami pchającymi na gondolach przy krawędzi spływu. Ogólnie - ot ciekawostka i np. na hali robiło by to wrażenie, ale z drugiej strony odrzutowiec a tak "pławi się" w powietrzu... Powinien jednak popinkalać
  24. No akurat w parkjetach z napędem w pobliżu ść wykłon jest na 0 (skłon najczęściej też). Natomiast co do wyboru następnego parkjeta, to polecał bym coś od RcPowers, Migsrus lub Frcfoamies. A co konkretnie - to już zależy jaki styl latania Ci bardziej pasuje; czy ma to być popinkalacz, czy coś do zabawy z lataniem high alpha, czy też coś do "normalnego" wyszalenia się na niebie Jeżeli miałbyś problem ze znalezieniem planów, to daj znać na PW, cuś tam na dysku się znajdzie.
  25. No ale widzisz, jeśli robiłeś pomiary modelu stojącego na podwoziu, które jak sam przyznajesz jest krzywe, no to sobie mogłeś mierzyć i mierzyć i mierzyć "ad mortem defecatam" a i tak byś żadnych miarodajnych wyników nie uzyskał. Gdybyś zrobił stojak (a zrobienie najprostszego zajęło by Ci mniej czasu, niż robienie zdjęć i zabawa z fotoszopą), to sposób postępowania byłby następujący: Na przedniej wrędze zaznaczasz jej pionową oś symetrii, tak samo możesz zrobić na ogonie, ale najczęściej się on zbiega do 3-6 mm, więc nie jest to konieczne. Ustawiasz kadłub kadłub na stojaku tak, żeby te osie były prostopadle do podłoża. Montujesz statecznik poziomy i sprawdzasz czy jest dobrze zamontowany w obu osiach, tzn.: czy obie jego końcówki są na tej samej wysokości i czy te końcówki są w takiej samej odległości od jakiegoś określonego punktu z przodu kadłuba. Montujesz statecznik pionowy - tu sprawdzenie jest proste, bo powinien on "leżeć" w osi symetrii kadłuba. Montujesz skrzydła i podobnie jak przy stateczniku poziomym sprawdzasz, czy obie końcówki są na tej samej wysokości i w tej samej odległości od przodu kadłuba. Dodatkowo możesz sprawdzić, czy odległości pomiędzy końcówkami skrzydła i końcówkami statecznika poziomego są takie same po obu stronach, I finito. Prawda, że proste?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.