Skocz do zawartości

poharatek

Modelarz
  • Postów

    1 374
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25

Treść opublikowana przez poharatek

  1. Tutaj: http://www.toys.warez.pl/tw7483k-modelu-p-612.html z tym, ze chyba już są tylko te z jeszcze bardziej koszmarkowatym malowaniem Ha! na wszelki wypadek założyłem wątek pod inną nazwą Sam jestem ciekaw co mi z tego wyjdzie...
  2. W zeszłym roku chcąc sprawdzić jak się lata warbirdami sprawiłem sobie takiego malucha: A tu mój wątek o nim: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/47127-lanyu-p-47-czyli-razorback-po-tanio%C5%9Bci/ Po początkowych niepowodzeniach jakoś się z nim dogadałem i latało się całkiem przyjemnie. Ale u mnie jest pewien problem - mam mnóstwo miejsca do latania, znacznie gorzej jest z miejscami do lądowania. A lądowanie na brzuchu modelem o takim kształcie owiewki silnika kończy się tym, że po 3-4 lądowaniach owiewka nadaje się do wymiany (a czasem przy okazji jeszcze śmigło szlag trafi). W końcu znudziło mi się ciągle wytłaczanie owiewek z HIPSa, Razorback powędrował na półkę i porastał kurzem czekając, aż wykombinuję co z nim zrobić. Aż w końcu się doczekał Założenia remontu są takie, ze P 47 dostanie owiewkę silnika wykonaną z laminatu, "podwozie" - podwieszany zbiornik paliwa, dół skrzydeł i kadłuba zostanie zalaminowany tkaniną szklaną na Eze Kote, nowe malowanie, a przy okazji podstrugam go tu i ówdzie starając się jak najbardziej upodobnić do rzeczywistego samolotu. Na pierwszy ogień poszła owiewka. Było to moje pierwsze laminowanie i trochę się obawiałem, jak mi to wyjdzie. Okazało się, że nie taki diabeł straszny . Laminowałem na formie pozytywowej (zrobionej z kopyta na którym robiłem wytłoczki z HIPSa), oklejonej taśmą klejącą, na to poszedł rozdzielacz (bezbarwna pasta do butów), a na to 4 warstwy tkaniny szklanej 50 g/m2 przesączanej żywicą L285. I jakoś to w miarę sprawnie poszło. Trochę kłopotu miałem tylko ze zdjęciem gotowej owiewki z kopyta, ale pomógł znany z klasyki literatury sposób (na trzy zdrowaśki do pieca ). Z efektu jestem zadowolony, wydaje mi się, że owiewki wyglądają całkiem przyzwoicie, trzeba je jeszcze "dopieścić", ale będzie raczej dobrze. Wagowo też wyszło całkiem nieźle - 17g (tłoczona z HIPSa po pomalowaniu waży 20g). Oczywiście realnym testem będzie pierwsze lądowanie (i dlatego powstają dwie owiewki, żeby "jakbyco" była część zapasowa). Potem nadszedł czas destrukcji. Model został rozłożony na części pierwsze i zabrałem się za usuwanie farby. Było to dosyć żmudne: przykleić taśmę, odkleić razem z farbą, przykleić taśmę odkleić i tak w kółko.... Z większości powierzchni farba schodziła całkiem nieźle, ale gdzie nie-gdzie trzeba było pomagać sobie acetonem. Skrzydła w tym modelu mocowane są na kołki ustalające i śrubę. Przy czym ze względu na specyficzny sposób napędu lotek chińskie ludzie zdecydowali się zrobić to "po chińsku", na odwrót - tzn śruba przy krawędzi natarcia skrzydła, kołki na spływie. Gdybym to zostawił w ten sposób - śruba mocująca musiała by przechodzić przez podwieszany zbiornik paliwa (czyli moje "podwozie"). A to spowodowałoby dwa problemy: Po pierwsze - musiałaby ta śruba być cholernie długa - co najmniej 10cm. Po drugie - siły powstające przy lądowaniu działałyby na tym 10cm ramieniu masakrując mocowanie nakrętki kłowej (którego za bardzo nie ma jak wzmocnić). Nie było rady - trzeba było się pobawić z mocowaniem skrzydła. Z przodu - nie było żadnego problemu. Za to z tyłu było trochę zabawy. Na zdjęciu widać winowajcę - wystające drążki napędu lotek (dlatego też projektanci z Lanyu zdecydowali się na takie dziwne rozwiązanie). Ale trochę kombinacji, parę kawałków balsy 10mm i jakoś się udało. Do wnętrza kadłuba wkleiłem pasy 10mm EPP. Model ma taką śmieszną opuchliznę nieudolnie udająca oprofilowanie przejścia kadłub/skrzydło. Chcę je trochę urealnić, a obawiałem się, że gdy zacznę w tym miejscu podcinać i szlifować mogę zbytnio osłabić kadłub. Rzeczą, która mnie chyba najbardziej drażniła w tym modelu były "rowy podziału blach" - o kosmicznej głębokości i niezwykle fantazyjnym przebiegu. Na zdjęciu widać pierwsze próby ich usunięcia. Metoda jaka wybrałem jest dosyć pracochłonna (wkleić paski depronu, ściąć, przeszlifować, położyć szpachlę, znowu przeszlifować), ale efekty są obiecujące. No i na razie to wszystko co udało się zrobić przy modelu. Roboty przede mną jeszcze mnóstwo, a czasu mało - oblot planowałem zrobić w długi weekend majowy. Może jednak jakoś się uda wyrobić
  3. Ciekawe jak go wyciszyli. (Czy też może może to taki smaczek: "wiesz, że lecisz", a nie jak w innych dyspozycyjnych - martwa cisza w środku )
  4. Przejdź się do jakiegoś sklepu dla plastyków - markerów, pisaków, jakie tylko dusza zapragnie. Np. takie: http://www.szal-art.pl/marker-akrylowy-amsterdam-small_1544_5833/ Spróbuj srebrnego - jeśli nawet linie podziału by nie wyszły, i tak się przyda do malowani małych detali, czy obić.
  5. No jakby CI to powiedzieć... no nie wygląda to.... Łącznik połówek steru kierunku - nie mogłeś dać listewki nie wychodzącej poza obrys steru? A jeśli takiej nie masz - to nie mogłeś jej ściąć/zeszlifować? Jak jest z zakresem ruchu steru wysokości? Porusza się swobodne? (bo sadząc ze zdjęć to coś nie za bardzo) Zawiasy z taśmy - mam nadzieję, ze to co widać na zdjęciach to tylko tymczasowe. Bo jeśli tak ma zostać - to prosisz się o katastrofę. Raz, że kiepsko z ruchomością tak wygiętego steru, a dwa - odpadnięcie steru w locie to kret murowany... Zawiasy z taśmy robi się tak jak na rysunku: Trzeba koniecznie odtłuścić powierzchnie, gdzie masz zamiar przyklejać taśmę. A w miejscach, gdzie szczególnie zależy na wytrzymałości (właśnie SW, SK), dobrze jest zagruntować miejsce przyklejenia UHU porem (albo klejem polimerowym).
  6. I jeszcze 2 rurek węglowych i kesonu z "amelinium"... Ono jest wystarczająco sztywne bez dodatkowych wzmocnień. Swoim Ultronem latam od zeszłego lata, różniste przygody przeżył - jakoś nie zauważyłem, żeby coś złego się ze skrzdłem działo. Swoją drogą nie rozumiem, skąd taka nieufność wobec autorów projektów i rozwiązań przez nich zastosowanych? Pewnie, że można wszystko zawęglić i zasosnować na amen - ale chyba nie tędy droga...
  7. Ojjjjjjjjjj... z tych skrzydeł to już nic nie będzie.... Jak teraz zaczniesz szlifować żebra to można się już pożegnać z symetrycznym profilem no i na tak szczątkowym szkielecie - nie ma szans, żebyś wygiął depron. Przecież pisałem Ci już, jak je skleić... Jeszcze raz: 1. Zaznaczyć od wewnątrz gdzie idą wzmocnienia. 2. Dokładnie uformować poszycie skrzydeł. Poradników jak wyginać depron jest na forum od groma - wystarczy wyszukać. Musisz tak długo wyginać i formować, żeby na sucho, bez kleju trzymało kształt. Jako wzornika używaj wycięcia w kadłubie pod skrzydło. 3. Przeszlifować dźwigary tak, żeby pasowały do profilu skrzydła. Na planach jest rysunek modelu w rzucie z boku. przyjrzyj się dokładnie jaki mają mieć kształt. 4. Przykleić dźwigary i żebra do dolnej części poszycia. 5. Zamknąć poszycie od góry. Zrób to na jakiejś równej powierzchni, nie w powietrzu, bo inaczej zwichrujesz skrzydło. 6. Na krawędź spływu połóż listwę i obciąż ją, daj też jakieś obciążenia w miejscu wklejenia wzmocnień. Całość zostaw na 24 godzinny, 7. Końce skrzydeł zamknąć kanapką z 2 warstw depronu. I tyle. To naprawdę nie jest trudne - wystarczy robić to starannie i dokładnie. Zamiast aktualizować relacje co 30 minut, skup się na klejenu...
  8. Ale po co Ci bowden? Popychacze w tym modelu robi się z prętów węglowych 1,5-2mm. Od strony dźwigni sterów dajesz plastikowego snapa, od strony serwa kawałek drutu 0,8mm wygięty w z, przyklejony CA a na to jeszcze koszulka termokurczliwa. Tak to wygląda u mnie: W oryginalnym projekcie napęd SK jest przewidziany jako pull/pull. Jeśli chcesz je zrobić na popychaczu - przenieś serwo z dołu na bok (na przeciwna stronę niż serwo SW).
  9. A po co chcesz oklejać? Zabezpieczenie jest raczej znikome, urody nie dodaje, za to masy sporo... Jedyne miejsce, gdzie można nakleić taśmę to natarcie skrzydeł przed formowaniem, łatwiej je będzie wtedy uformować a i potem akurat w tym miejscu trochę zabezpieczenia się przyda. Pytanie: to co pokazujesz na zdjęciach jest już posklejane, czy poskładane na sucho? Jeśli jest sklejone, to jak chcesz wkleić wręgi? (przy okazji uwaga - elementy prostopadłe do osi głównej to wręgi, równoległe - podłużnice). No i japko95 ma świętą rację - wycinaj ostrymi nożykami. Podejrzewam, że udało by mi się uzyskać bardziej równe krawędzie, gdybym ten depron rwał ręcznie.... Wiadomo, czasem coś nie wyjdzie, nożyk się omsknie, niektóre kształty - np. okrągłe otwory trudno wyciąć nozykiem segmentowym. Ale po to cwani ludzie wymyślili papier ścierny, żeby takie babole wyrównać.
  10. Ale to jest szokflajer a nie makieta i służy do tego, żeby poszaleć po niebie i fikołki 3d robić. Ma być lekki i zwinny. Po za tym, mimo profilowanych skrzydeł lata na głównie na silniku, a nie na skrzydłach, chodzi o ciąg, a nie o prędkość. Tak wiec wsadza się wolnoobrotowy silnik o dużym ciągu i duże śmigło, chodzi o to, żeby uzyskać stosunek ciągu do masy modelu około 2:1 (i tu znowu kłania się masa - ma być lekki). Mój waży około 400g, i moim zdaniem jest trochę zbyt ciężki (gdybym go jeszcze raz robił na pewno udało by mi się urwać 30-40 g wagi). Gdzie chcesz zastosować te listewki? I w jakim celu? Jeśli dla usztywnienia kadłuba, to powiem Ci, że taka skrzynka depronowa jest wystarczająco sztywna bez dodatkowych wzmocnień. Jeszcze jedna rzecz, jeśli nie masz zamiaru stosować napędu pull/pull na sterze kierunku to przenieś serwo na bok kadłuba (w tym momencie masz wycięty otwór pod nie na dole kadłuba).
  11. Jeśli zrobisz cały kadłub z depronu 5 mm to: a) wyjdzie Ci cegiełka - a takie szokflayerki najlepiej latają (i najlepiej znoszą kraksy), gdy są lekkie b ) będziesz miał problem z wyważeniem. Całkowicie wystarczy zrobienie obu podłużnic kadłuba i statecznika poziomego ze SW z grubszego depronu. Ewentualnie może pomyśleć o wzmocnieniu kadłuba od wewnątrz w okolicy mocowania skrzydeł. Ale to tylko ewentualnie, u mnie po kilkunastu lotach skrzydło zaczęło się odklejać, ale problem na dobre rozwiązało zalanie połączenia solidna porcja żywicy 10 min. (No i wiesz... ani to gigant, ani konwersja ze spaliny - poproś moderację o przeniesienie wątku).
  12. Aha, czyli Beta ma z Pioneerkiem również wspólne kijowe śmigło Z objawów sadząc jest zbyt miękkie i przy wysokich obrotach zaczyna się wyginać (wyjąc przy tym niemiłosiernie). Wymień na jakieś sztywne - APC, u mnie zastosowałem APC 5,25/4,75 i zapinkalał aż miło. Niektórzy wsadzają 6/5 - ale wtedy z motoszybowca robi sie rakieta, no i nie wiem, jak zestawowy regulator by to przeżył.
  13. Zadzwoń do Marvio-RC: http://www.marvio-rc.pl/produkty/materialy-do-budowy-modeli/tkaniny-tasmy-szklane-i-weglowe,2,76
  14. Eze - kote a i owszem, daje niezły efekt również na depronie. Z tym, że trzeba się liczyć ze wzrostem wagi o około 1g na 1 dm2 (tkanina 25g/m2 i 3 warstwy eze kote dawkowane z umiarem). Gdybyś chciał przelaminować całość - waga wzrośnie o około 70-100g. W przypadku takiego szokflajerka nie ma to chyba większego sensu - składa się go w 3 wieczory, a gdy polegnie w boju - robi się po prostu następnego Zamiast kolejnego Rippera - może zrób coś ze skrzydłami z profilem, np. Ultrona? Mój wygląda tak: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/46308-ultron-3d-czyli-waryjot-ii-w-skr%C3%B3cie-wa-ii/?hl=ultron Mimo pozornej delikatności - cały czas wiernie mi służy, a różne przygody miał (zwłaszcza jak sie zawisu uczyłem )
  15. Zegarka szkoda... (mechaniczne to już zabytki są ) Nie lepiej coś takiego? http://www.answer.pl/pl/74-sruby
  16. Ma ona jeszcze ten plus, że w pdfie są krzywe, a nie bitmapy. Wystarczy go otworzyć w jakimś Corelu, czy innym Illustatorze i hajda! Można powyciągać napisy i oznaczenia i bez problemu poprzerabiać je na naklejki i maski.
  17. Nie wiem, którą wersję PWSa sklejałeś, ale to, co wrzuciłem na spinaczu to jest wersja przemalowana przez KayFranza i wygląda tak: Wątek z budową modelu znajduje się tu: http://www.konradus.com/forum/read.php?f=1&i=174023&t=174023&page=1 Od zamieszczonej przez Ciebie planszy barwnej różni się wyłącznie brakiem reklam na kadłubie w okolicy rejestracji. Zresztą - z tego co wiem KayFranz przy swojej konwersji opierał się między innymi na tej planszy.
  18. Na stronie http://www.modele-kartonowe.com/pws-50/ jest dostępny model kartonowy z poprawionym malowaniem. Od sylwetek barwnych, jakie umieściłeś różni się tylko brakiem reklam na kadłubie (tych przy znakach rejestracyjnych). Wrzuciłem wycinankę na spinacz. pws-50 ver 2010.pdf
  19. 7 cylindrów, rotacyjny - znaczy Gnome Lamba Lista maszyn, w których były używane jest tu: http://en.wikipedia.org/wiki/Gnome_Lambda#Applications Staranność wykonania wskazuje, że ma być wyeksponowany, więc obstawiam Nieuporta 10. (Trochę szkoda, bo takiego RAF S.E.2 albo Tabloida chętnie bym zobaczył jako model rc ) Edit: No taaa.... trza jednak czytać, nie tylko oglądać obrazki Jak ma mieć 9 cylindrów to możliwości jest znacznie wiecej... Obstawiam jednak jakiegoś późniejszego Nieuporta, albo Hanriota HD1
  20. Depron/EPP/drewno - wystarczy zagruntować UHU Porem (posmarować cienka warstwę, odczekać kilka minut i nakleić rzep)- trzyma wtedy jak "gupi".
  21. poharatek

    Wylcza nam radyjka ?

    http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Niewielki-dron-rozbil-sie-na-terenie-Bialego-Domu,wid,17208955,wiadomosc.html no to w stanach ciężki los copterowców czeka...
  22. No i "ukradłeś" mi pomysł Się zbierałem powoli do rozrysowania po swojemu jakiegoś cywila z miedzywojnia i był to jeden z faworytów Powodzenia, z ciekawością będę się przyglądał, jak Ci to wychodzi:) Co do konstrukcji - ja też myślałem o demontowalnych skrzydłach, ale wykonanych jako osobne płaty, łączone np. na bagnet. W takim wypadku kadłub byłby wzmocniony lekką sklejką (owocówka np.?) na odcinku od wręgi silnikowej do końca skrzydła. Dostęp do połączenia płatów i wyposażenia od góry - przez zdejmowalny kokpit. http://www.modele-kartonowe.com/pws-50/ - nie wiem, czy widziałeś tę kartonówkę, może się okazać przydatna. Jeszcze raz - powodzenia, będę kibicował temu projektowi!
  23. EPP, nawet po prasowaniu "nie wygląda" Ja mam zamiar poeksperymentować z laminowaniem lekką tkaniną szklaną na Eze-Kote (tym bardziej, ze się pojawił u mnie w Krakowie, "na miejscu" - http://www.perfecthobby.pl/5154-eze-kote-500-ml ). Niech no tylko w warszato/garazu temperatura wzrośnie do akceptowalnej...
  24. http://www.poweruptoys.com/ - kliknij na "Templates"
  25. http://www.amazon.com/FlySky-i10-Channel-Transmitter-Telemetry/dp/B00I19QI0I/ref=sr_1_1?ie=UTF8&qid=1395292961&sr=8-1&keywords=flysky%20i10&tag=viglink20264-20 Z komentarzy wynika, ze FlySky jest wstecznie kompatybilna ze starszymi odbiornikami, wiec Turnigy pewnie też. Trzeba tylko teraz na jakieś rzetelne recenzje poczekać i zobaczyć jakie ma wady (bo za te cenę to ona na 100% nie jest bez wad ) Ciekawe jak jest ze stabilnością i błędami w firmware, no i czy jakieś open source firmware pod te radyjka powstanie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.