Skocz do zawartości

arek1989

Modelarz
  • Postów

    385
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez arek1989

  1. Kadłub sklejony i oklejony balsą. Nie miałem twardej balsy na stery, dlatego użyłem listewek sosnowych do wzmocnienia.
  2. Dla Frsky z Smart Portem: - 1 czujnik, 1 kabelek taki jak do serwa, - bez modułów pośredniczących, - łączone w szeregu od urządzenia do urządzenia. Poniżej przykład: Odbiornik -> amperomierz -> woltomierz -> kolejne czujniki. Chcesz więcej pomiarów, dodajesz w łańcuszku kolejne czujniki. Chcesz mniej, odpinasz niepotrzebny. Moduł pośredniczący był potrzebny w starszych odbiornikach Frsky. Te nowsze (X8R, X6R, S6R, S8R, RX8R) go nie potrzebują. Jumpera R8 nigdy nie używałem. Z tego co ludzie piszą w internecie to jest coś w rodzaju klona X8R, ale nie da się w niż podłączyć czujników po Smart Porcie. Ma zabudowany SBUS, więc możliwe, że dałoby się użyć huba Frsky do czujników Frsky, ale nie ma to sensu finansowo. Jumper R8 kosztuje 70zł, hub FSH-01 70zł, a odbiornik X8R dostaniesz na ali za 120zł i masz pewność, że wszystko zadziała.
  3. Najpierw przyklejacie tę listwę, a później względem niej ustalacie keson? Muszę przetestować taki sposób, ale wydaje się, że wyjechanie kesonem za listwę, a później zeszlifowanie nadmiaru powinno dać fajny efekt.
  4. Czemu na krawędzi natarcia daje się tą cienką żółtą listwę balsową, zamiast grubszego fioletowego profilu przyklejanego wprost do żeberka?
  5. Do odbiorników Frsky ze złączek smart port (np. X8R) czujniki wpina się bezpośrednio pojedynczym kabelkiem. Nie widzę też problemu, żeby w OpenTX dodać funkcję specjalną, która spowoduje odczyt danej wartości.
  6. arek1989

    Ubezpieczenia 2020

    Mam tylko OWU https://www.pzu.pl/_fileserver/item/1518971 Próbowałem się czegoś od agenta ubezpieczeniowego dowiedzieć, ale oni na modelach się nie znają. Podejrzewam, że nigdy nie mieli do czynienia z przypadkiem wypłaty odszkodowania z tego tytułu. Pewnie zależy od wielkości strat, ale gdyby ubezpieczyciel chciał się wykręcić od wypłaty, to sprawdzałby czy zostały spełnione wszystkie warunki legalnego latania (zgłoszenie lotu, zachowanie wymaganych odległości od budynków itp.) Wiem natomiast, że ubezpieczyciel pokrywał koszty naprawy rowerów (bo OC w życiu prywatnym też to obejmuje). Podczas jazdy w grupie wywrócił się prowadzący, a na nim gość z tyłu. Z tego co mi wiadomo, zapłacili za naprawę roweru bez żadnych problemów. Więc to też nie jest tak, że te ubezpieczenie w ogóle nic nie dają.
  7. Ciekawy temat nad którym sam się ostatnio zastanawiałem. Zamówiłem serwa Corona DS339HV i zależało mi na zasileniu ich napięciem 7.4V (co ciekawe na stronie producent podaje maksymalne napięcie 7.4V, a na opakowaniu jest napisane 8.4V). Żeby nie bawić się w dodatkowe baterie, chciałem dodać zewnętrzny UBEC, ale firmowe są drogie (i często dają na wyjściu tylko 6V), a z tymi chińskimi nie wiadomo ile popracują. Ostatecznie zdecydowałem się na regulator, który ma wybieralne napięcie na BECu. https://hobbyking.com/en_us/assembly-win-dragon-esc-80a.html?queryID=310c4e0d5d1384ad6135b0cd4ef81817&objectID=78598&indexName=hbk_live_magento_en_us_products Z minusów takiego rozwiązania: cena i waga w porównaniu do zwykłego ESC. Nie miałem jeszcze czasu tego wszystkiego przetestować. Jedyne co zauważyłem, to drgania serw w pewnym zakresie ruchu, gdy do testera serw podpięty był koszyczek z czterema już trochę zużytymi bateriami (czyli napięcie poniżej 6V), które ustępowały przy podaniu stabilnego zasilania 6V.
  8. Tym razem krótko: Przy składaniu na sucho okazało się, że źle narysowałem wpusty w wrędze poziomej, więc musiałem dorobić nowy element. Rysuję wszystko w AutoCadzie 2D, dlatego nie udało się wyłapać pomyłki na etapie projektowania. Całość po przejechaniu klejem docisnąłem prowizoryczną prasą. Po wyschnięciu kleju na powierzchniach styku, zalewam jeszcze łączenia przy użyciu igły i strzykawki. Tym razem wziąłem zwykłą igłę lekarską, ale dobrze się sprawdzają też takie z tępą końcówką. Używam ich głównie do cyjanoakrylu. Z CA najlepiej mi się pracowało końcówkami z HK, ale są dość drogie i nie zawsze dostępne. https://hobbyking.com/en_us/ex-long-ca-ex-tips-1pc.html?queryID=e480b50e50a96741e248e9a85a04b29f&objectID=38176&indexName=hbk_live_magento_en_us_products Dlatego zastąpiłem je takimi z ali https://pl.aliexpress.com/item/32954832765.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.27425c0fC14W4t Zamówiłem ostatnio partię z mniejszą średnicą wewnętrzną, bo przy tych 22 gauge zdarzało się, że zostawała na końcówce kropla kleju. Na koniec przymiarka całego kadłuba, jeszcze bez klejenia. Najpierw chcę zrobić stery, żeby nie uciekły mi kąty przy łączeniu ogona. Ale to już po przerwie świątecznej.
  9. Ale w OpenTX jest ostrzeżenie na drążku gazu, tak samo jak ostrzeżenie o sile sygnału. Tylko, że można je swobodnie modyfikować, a nawet wyłączyć. Więc brak alarmu nie jest błędem softu, tylko użytkownika.
  10. z ciekawości: co wybrałeś?
  11. Nie śledzę aż tak dokładnie tego co się dzieje w kwestii aparatur, ale wygląda to tak, jakby Radiomaster i Jumper chciał przejąć ten fragment rynku, w którym Frsky miał mocną pozycję. Czyli radio nie aż tak drogie, ale dające spore możliwości. Poziom wyżej od np. Turnigy 9X, ale nadal chińszczyzna. Oglądałem kilka recenzji Radiomastera i wygląda zachęcająco. Graupner jest raczej bardziej uznaną marką i nie doradzę, czy będzie lepszy od Frsky, bo nigdy Graupnera nie używałem. Wydaje mi się natomiast, że Radiomaster w tym momencie przewyższa Taranisa, chociażby tym, że umożliwia w standardzie obsługę odbiorników różnych producentów, w tym również Graupnera. Gdybyś jednak skłaniał się w stronę Taranisa, to zastanów się czy będzie ci odpowiadał OpenTX. Jedni lubią, inni nie.
  12. Sam ma Taranisa i gdybym teraz kupował aparaturę, to wziąłbym pewnie Radiomastera TX16S, ale pozostał przy linku Frsky. Głównie ze względu na tanią telemetrię. Przykładowo odbiornik X8R kosztuje 120zł, a czujnik napięcia MLVSS 50zł.
  13. ostatnio pisałem bezpośrednio do Corony pytanie odnośnie wymiarów orczyków i odpisali mi, że jeśli będę kiedyś jeszcze potrzebował ich serw, to mogę je zamówić wprost u nich. Nie wiem niestety jakie mają ceny. No i wysyłka raczej z Chin. W razie czego spróbuj napisać na sales@corona-rc.com
  14. Wracam po przerwie. Tym razem wziąłem się za kadłub. Obrys wręg przenoszę na sklejkę acetonem, a później poprawiam ołówkiem. Kupiłem w tym roku wyrzynarkę włosową, więc wycinanie sklejki idzie całkiem sprawnie. Zewnętrzne krawędzie tnę zwykłym brzeszczotem z drobnymi zębami, a do wewnętrznych wycięć dobrze się sprawdza brzeszczot Proxxona, który ma zęby z każdej strony. W tym tygodniu zdążyłem posklejać tylko część ogonową, domek mam zamiar poskładać w przyszły weekend. Przymierzyłem też prowadzenie bowdenów, dlatego od razu rozwierciłem odpowiednie otwory. Docelowo zastosuję bowdeny gwiadkowe 4/3mm z wymienionym prętem stalowym 0.8mm na 1.5mm.
  15. Na pierwszy model najlepiej wybrać taki, któremu jak się nie przeszkadza to leci sam. Ultimate pewnie jest w stanie latać powoli, ale to równocześnie bardzo zwinny model. Z własnego doświadczenia wiem, że podstawowym błędem początkującego jest zbyt duże wychylanie drążków na aparaturze. W przypadku szybko reagującego samolotu to idealny przepis na błyskawiczne spotkanie z ziemią. Latając modelem akrobacyjnym nie ma zbyt dużo czasu na zastanawianie się jak wyjść z sytuacji awaryjnej, trzeba sobie wyrobić automatyczne odruchy. W modelach dla początkujących jest łatwiej. W przypadku błędu albo model będzie sam dążył do ustabilizowania, albo będziesz miał wystarczająco dużo czasu na odpowiednią reakcję (oczywiście jeśli będziesz na odpowiedniej wysokości). Może być tak, że jesteś wyjątkowo zdolny i kilka godzin symulatora wystarczy do opanowania Ultimata, ale bardziej prawdopodobne jest, że czas pierwszego przelotu będzie liczony w sekundach. Wtedy albo się zniechęcisz do latania, albo zrobisz dwa kroki w tył i zbudujesz coś odpowiedniejszego dla początkujących. Ja osobiście nie latałem, ale dużo osób poleca ToTo-0 na start http://motylasty.pl/toto000a.html
  16. Jeśli silnik pod obciążeniem bierze 30A, a regulator jest w stanie dostarczyć maksymalnie 20A, to w teorii nie wykorzystasz całej mocy silnika, a w praktyce spalisz regulator Odbiornik w samolocie to po prostu... odbiornik. Do zdalnego sterowania konieczny jest też nadajnik. Zniechęcanie do Ultimata jako pierwszego modelu pozostawię innym
  17. alkoholem izopropylowym
  18. Dodanie sklejkowego żebra w niedokończonym skrzydle poszło w miarę bezproblemowo. W przypadku drugiego, potrzebuję waszej porady. Konieczne będzie przedłużenie pokrycia na części spływowej i widzę na to dwie możliwości (nie chcę zdzierać całości): 1. dodanie od spodu zakładki i doklejenie brakującego fragmentu na styk: 2. Wycięcie istniejącego poszycia zgodnie z linią wyznaczoną taśmą i doklejenie nowej części na styk: Pierwszy sposób jest szybszy i nie powoduje niebezpieczeństwa uszkodzenia balsowego żebra przy usuwaniu istniejącego poszycia, ale czy zapewni odpowiednią wytrzymałość?
  19. masz pomysł jak to wzmocnić na takim etapie?
  20. Podwozie będzie mocowane na śruby stalowe czy nylonowe?
  21. Elementy skrzydła układam na desce montażowej, której ostatnia warstwa to płyta kartonowo-gipsowa. Łatwo wbija się w nią pinezki. Żeberka rozmieszczam przy użyciu fragmentów kątownika aluminiowego. Dodatkowo stosuję fragmenty taśmy klejącej, w miejscach gdzie nie chcę żeby keson przykleił się do listewki. Paski na żeberkach będą zaczynać się w połowie dźwigara i wygodniej te miejsca wyciąć niż szlifować. Skrzydło zdejmuję z deski po doklejeniu poszycia. Jest już wtedy wystarczająco sztywne. Następnie odwracam je do góry nogami i doklejam pozostałe elementy. w takiej postaci waży 211 gramów Dziś nie zdążyłem dokończyć drugiego skrzydła, ale jest już zdjęte z deski. Dopiero po czasie zorientowałem się, że zapomniałem dokleić poszycia pomiędzy żebrami 1-3, powinienem to zrobić przed demontażem. Raczej nie będzie problemu jak uzupełnię to później. kieszeń na bagnet wykonałem techniką na papier do pieczenia. Wyszło za pierwszym razem. Rurka szklana jest wpuszczona między dźwigary. Miejsca łączenia poprawiłem poxipolem. Na koniec przymiarka całego skrzydła: Muszę jeszcze zeszlifować natarcie i nadmiar kesonu, ale to zostawiam na później, jak będę miał już gotowe obie połówki. Zastanawiam się też nad grubością balsy na stateczniki. Mam deskę 8mm średnio twardą i 6mm twardą. Która lepiej nada się na taką konstrukcję?
  22. arek1989

    Proxxon Fet

    Czy ktoś z was posiada taką piłę? Mam mniejszą wersję, KS 230 i szukam czegoś do cięcia grubszych desek balsowych na listewki. A może jesteście w stanie polecić precyzyjną piłę innego producenta?
  23. Trochę później niż planowałem, ale w końcu ruszam z budową nowego modelu. Na tapecie brytyjski klasyk, Wot 4. Przez lata powstawały kolejne wersje, ale w sieci udało mi się znaleźć tylko jedne plany, prawdopodobnie czwartej modyfikacji. Zdecydowałem się powiększyć rysunki o 15% i zastosować napęd elektryczny. Dodatkowo skrzydła będą w wersji dzielonej, łączone na rurze karbonowej 20mm. Rozpiętość po powiększeniu wyniesie około 1600mm, a rura ma 500mm. Mam nadzieję, że wystarczy Co do założeń: -ma pozwalać na podstawową akrobację, -waga końcowa nie większa niż 3000g -dzielone skrzydła. Budowę zaczynam od przygotowania żeberek. Zamawiam sobie wcześniej wycinane laserowo szablony z blachy nierdzewnej i szlifuję wstępnie wycięte fragmenty balsy. Żeberka ażuruję, głównie ze względów wizualnych. Oszczędność masy jest żadna, ale pozbywam się otworów przez które przepuszczone były śruby. No i po prostu takie elementy bardziej mi się podobają. Początkowo zakładałem dość spore wycięcia, ale element okazał się zbyt wiotki i docelowo zostawiłem więcej materiału. Pierwsze żebro przy kadłubie jest ze sklejki 3mm. Do kadłuba przykręcę je na 3 nylonowe śruby M6. Przygotowałem też listwy na krawędzie spływu. Wpusty pod zawiasy wykonuję przy pomocy mini wiertarki i noża do zawiasów. Wiercąc otwory mam pewność, że szczelina będzie prostopadła do czoła listwy. Stosując sam nóż miałem problem z twardszą balsą. Nie zawsze przechodził przez środek, a i pęknięcia listwy się zdarzały. Po nawierceniu usuwam resztki balsy nożem z ostrzem w kształcie litery V i szlifuję wnętrze pilnikiem do paznokci.
  24. Siemens, Danfoss, ABB, SEW - to jest ta sama półka jeśli chodzi o urządzenia automatyki przemysłowej. Wiadomo, że są różne serie, ale do takiego zastosowania nawet podstawowe będą więcej niż wystarczające. Używany markowy > nowy noname. Na olx jest takie ogłoszenie, można zapytać co mają na stanie: https://www.olx.pl/oferta/falowniki-od-0-18-do-350kw-230-380v-gwarancja-fvat-danfoss-siemens-lg-CID99-IDokuoK.html#e6348ec13a;promoted
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.