Skocz do zawartości

mirolek

Modelarz
  • Postów

    3 988
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25

Treść opublikowana przez mirolek

  1. Oba modele podobne wielkościowe i podejrzewam, że oba jako myśliwskie dolnopłaty nie będą latały jak trenerek. Z danych wynika, że nieco lżejsza jest konstrukcja Spita i kierowałbym się tym kryterium choć i tak obciążenie powierzchni nośnej jest dość duże i model będzie szybki. Oba będą też wymagały "dobrej łączki" do startu i lądowania ms
  2. A może nasz nowy kolega na forum napisz czy już kiedyś coś zbudował bo sądząc z wpisu "nie mam możliwości budowy od podstaw dlatego gotowy KIT" .... z całego pomysłu wyjdzie kit ms
  3. Pokaż schematycznie na rysunku jak stabilizujesz taki holowany baner .... pomysł świetny na ciekawe ujęcie modelu a po połączeniu obu pomysłów można rozwinąć nowy kierunek filmowania :-) ms
  4. Nie pomogę koledze bo ostatnio do latanie żadna łąka ani pas startowy nie są nam potrzebne :-) Poniżej krótki film ze wspólnych lotów z Wojtkiem w ostatnią niedzielę. ms
  5. Napisałeś, że Jastrząb poległ a chyba był z epp, wymianie kadłuba na styro + depron nie wróżę sukcesu. Bardzo ładnie to wystrugałeś i model na pewno wizualnie będzie się dobrze prezentował bo kadłub już wygląda bardzo dobrze ale to połączenie, kruchego styro z kruchym depronem to moim zdaniem nie najlepsze rozwiązanie. W sensie konstrukcyjnym oprócz wzrostu masy nie wiem co wnosi takie połączenie. ms
  6. Całkiem sympatyczny retro-model :-) Może zbyt pobieżnie przeglądałem plan ale nie zauważyłem konieczności wykonywania zwichrzenia aerodynamicznego skrzydła. Prawdopodobnie masz na myśli uniesioną końcówkę skrzydła za przekrojem C-C czyli za lotką. Skrzydło z lotką wykonasz na stole a na przekroju wzdłużnym skrzydła za masz pokazany element który odpowiada za właściwe uniesienie końcówki skrzydła. Powodzenia w budowie i udanego oblotu życzę :-) ms
  7. Można moczyć nogi i cieszyć się lataniem .... krótki film z lotu Rafika Hydro ms
  8. Aby pilot modelu poczuł trochę komfortu, proponuję wykorzystać technikę jakiej nie miał do dyspozycji konstruktor oryginału .... elektroniczny stabilizator. ms
  9. Czekałem właśnie na obiecaną wcześniej opinię dotyczącą latania taką konstrukcją. Gratuluje udanych lotów i bardzo się cieszę, że tak racjonalnie zawarłeś w niej wszystkie aspekty bo model wygląda przepięknie ale spodziewałem się, że nie będzie łatwy do utrzymania w powietrzu. Problem generuje wysoko uniesiony zespół napędowy czyli wysoko umieszczony środek masy, który prawdopodobnie znajduje się nad skrzydłem. To generuje te wszystkie opisane problemy a makietowa budowa nie pozwoliła na zwiększenie wzniosu skrzydła i poprawę stateczności poprzecznej. Zmagałem się z tym problemem przy modelu Bulinka który dopiero po przebudowie i zwiększeniu wzniosu skrzydła nieco się uspokoił ale i tak wymaga dużej prędkości przy lądowaniu aby uniknąć tendencji do przepadania na skrzydło. Hydroplany tak już chyba mają , na szczęście masz większe doświadczenie w lataniu .... :-) Jeszcze raz gratuluje udanego projektu i dalszych pomyślnych lotów życzę. ms
  10. Gratulacje !!! Jak na 7,5kg to krótki rozbieg i zadziwiająco łatwo model oderwał się od pasa - super :-) ms
  11. świąteczny długi weekend sprzyja lataniu, pogoda idealna :-) poniżej krótki film z treningu Eskadry Kraków wczoraj, doskonała pogoda pozwoliła też na kontynuację hydrolatania. Tym razem cztery udane loty zaliczył Rafik-Elektro-Hydro :-) ms
  12. konieczna figurka pilota ... dziwnie pusto w kabinie ms
  13. Sposób mocowania pływaków okazuje się bardzo praktyczny :-) Łatwo można je zdemontować gdy przyjdzie ochota postawić model na kołach ..... ....i łatwo można je zamontować gdy przyjdzie ochota postawić model na wodzie :-) Model przez dwa ostatnie dni był ostatecznie testowany i moim zdaniem nabrał już gotowści do startu z wody Próby w sobotę na lotnisku skutkowały drobną korektą wykłonu silnika a wczorajsze próby na wodzie potwierdziły słuszność obniżenia pływaków. Model statecznie pływa a po zaciągnięciu SW dwa razy został wprowadzony w ślizg na redanie i nie wiele zabrakło do oderwania od wody Nie było jednak takiego zamiaru. To był drugi test pływania i został zaliczony ale przed startem muszę jeszcze uszczelnić połączenie kadłub skrzydło i zabezpieczyć elektronikę. Po kilku minutach pływania niestety w kadłubie pojawiło się trochę wody. ms
  14. Wczoraj oficjalnie został rozpoczęty sezon hydro_latania i trzy łodzie latające pojawiły się na zalewie w Zesławicach :-) Jako pierwszy udany lot zaliczył Wojtka Ospray Potem Kingfischer zaliczył drugie testowe pływanie a na koniec z wody poderwała sie do lotu Bulinka.
  15. Trudno uwierzyć, że to był pierwszy raz :-) Gratuluje udanego oblotu i proponuje w kolejnych próbach nieco więcej gazu. Model przy większej prędkości będzie bardziej stabilny. Kilka lotów treningowych ... i zapraszam na zawody ESA :-) ms
  16. Postanowiłem zapewnić sobie małą możliwość regulacji wysokości pływaków i zmieniłem sposób mocowania na analogiczny jak kiedyś w modelu Catalina. W skrzydło wkleiłem na żywicy tulejki wyjęte z kostki elektrycznej :-) Powiększyłem szablon, wydłużyłem druty a tylne które są teraz dłuższe o 26mm zamieniłem na fi 2,5mm. Po ostatecznym ustawieniu pływaków aby ustalić miejsce ich mocowania zalutuje na prętach podkładki. ms
  17. Wysokość mocowania bocznych pływaków jest zależna od kilku czynników ale najważniejszy i najtrudniej wyznaczalny to ostateczna głębokość zanurzenia kadłuba. Jest projekt, jest teoretyczna linia zanurzenia, jest kształt skrzydła i kąt zaklinowania pływaka .... ale to wszystko wymaga sprawdzenia i dopasowania do modelu który został wykonany. Nigdy na początku nie wiemy ile będzie ważył model i czy teoretyczna linia jaka powstaje po wyliczeniu wyporności zostanie zachowana a do tej linii trzeba dopasować wysokość montażu pływaków. W fazie ślizgu boczne pływaki muszą być nad wodą a w fazie pływania powinny być częściowe zanurzone aby stabilizowały model na wodzie. Najlepiej gdy jest możliwość regulacji i można to ustawić doświadczalnie w trakcie prób pływania .... w moim przypadku regulacji nie ma, wprowadzę opisane wyżej poprawki i przekonam się, czy "trafiłem" :-) ms
  18. Przy montażu pływaka zachowałem kąt z projektu ale zwichrzenie aerodynamiczne skrzydła mogło faktycznie nieco zmienić jego ustawienie poprzez uniesienie tylnej części pływaka. Korygując długość dokonam też korekty kąta zaklinowania. Dziękuję za wszystkie podpowiedzi Rozpórki były wykonane jeszcze przed oblotem :-) ms
  19. Linek w planach modelu nie było ale ma je oryginał: Nie będę wykonywał naciągu z linek bo w tej skali zaczepy będą większe niż pręty na których wiszą pływaki myślałem raczej o przylutowaniu cięgien z bowdenów. Jeżeli pomysł się nie sprawdzi to zmienię mocowanie pływaków na rurki. ms
  20. Tylko plany są w skali 1;4 a ja buduje w 1:6 a dodatkowo sklepana rurka musi być zagięta prawie pod kątem 90 stopni i trochę obawiam się "uplastycznienia" takiego przegubu. Relację z budowy PZL-ki podglądam i tam jest mocowanie na dwóch rurkach pionowych gdzie pracuje pełny przekrój rurki oraz dwóch ukośnych zastrzałach które stabilizują to mocowanie. Oryginał miał naciąg z linek stalowych i prawdopodobnie takie właśnie rozwiązanie zastosuje, lutując do prętów stalowe cięgna. Powinno to usztywnić konstrukcje i będzie dobrze wyglądać :-) ms
  21. Wymienię te "łączniki kablowe" na stalowe własnej produkcji. Nie wyjmę raczej prętów stalowych z pływaków ale wykonam jednakowej długości przedłużenia z drutu i zlutuję nowe stopki. To połączenie nie będzie ładnie wyglądać ale dodatkowo usztywni druty mocujące pływaki. Chodzi mi też po głowie pomysł aby zamiast prętów stalowych fi 2mm zastosować rurki alu .... tylko jak wtedy rozwiązać mocowanie do płata? ms
  22. Dziś model został zwodowany, początkowo opierał się stale prawym pływakiem o wodę a lewy plywak był wysoko uniesiony na wodę. Dokleiłem do lewego pływaka 10g i model się wyrównał, w zależności od wiatrul kolysał sie raz na lewo raz na prawo. Patrząc jak wysoko nad wodą są pływaki uświadomiłem sobie, że popełniłem błąd w ich mocowaniu :-( Wprowadziłem wznios skrzydeł a długości prętów przyjąłem z projektu. Końcówki skrzydeł uniesione są około 15mm i o tyle musze wykonać dłuższe pręty mocujące pływaki aby model uspokoił się na wodzie. Po uruchomieniu silnika miałem wrażenie, że pływaki wpadają w drgania. Pręty stalowe są długie a będą jeszcze dłuższe i tu mam mały problem ... jak je zamocować aby były demontowane i zarazem na sztywno zespolone ze skrzydłem? Podejrzewam, że drgania sa wynikiem mocowania za pomocą końcówek elektrycznych które są zbyt miękkie ale nie mam pewności czy jak je przelutuję na analogiczne wykonane z grubszej blachy, problem zniknie. EDIT: W nocy załadował się krótki film z pierwszego pływania z napędem ms
  23. Pływaki są mocowane na prętach stalowych fi 2mm które wklejone są za pomocą żywicy w całkiem spory klocek dębowy osadzony w pływaku. W czasie montażu miałem wątpliwość czy mocowanie będzie wystarczająco solidne bo pływak miał tendencję do małej rotacji ale jak wszystko się skleiło, tworzy moim zdaniem sztywną całość. Lutowane do prętów końcówki elektryczne są chyba najsłabszym punktem montowania pływaka. Pierwotnie miałem pręty stalowe wkleić również w skrzydło ale montaż pływaków na stałe znacznie utrudniłby transport i przechowywanie modelu. Silnik jest zaklinowany na około + 3 stopnie, po oblocie wprowadziłem jedynie korektę wykłonu ms
  24. Po zimowej przerwie, postanowiłem przygotować model do kolejnego startu i zamontować pływaki aby sprawdzić jak pływa. Po malowaniu, zamontowałem pływaki osadzając je przy wykorzystaniu szablonu który powinien zapewnić właściwe (projektowe) ich ustawienie. Skrzydło z pływakami stało się "trudniejsze do transportu" ale pływaki na modelu ładnie się prezentują. ms
  25. Jest jeszcze inne rozwiązanie - zostaw silnik tak jak masz go zamontowany a zastosuj tłumik typu Pitts. ms
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.