Skocz do zawartości

mirolek

Modelarz
  • Postów

    4 081
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    29

Treść opublikowana przez mirolek

  1. Gratulacje !!! Jak na 7,5kg to krótki rozbieg i zadziwiająco łatwo model oderwał się od pasa - super :-) ms
  2. świąteczny długi weekend sprzyja lataniu, pogoda idealna :-) poniżej krótki film z treningu Eskadry Kraków wczoraj, doskonała pogoda pozwoliła też na kontynuację hydrolatania. Tym razem cztery udane loty zaliczył Rafik-Elektro-Hydro :-) ms
  3. konieczna figurka pilota ... dziwnie pusto w kabinie ms
  4. Sposób mocowania pływaków okazuje się bardzo praktyczny :-) Łatwo można je zdemontować gdy przyjdzie ochota postawić model na kołach ..... ....i łatwo można je zamontować gdy przyjdzie ochota postawić model na wodzie :-) Model przez dwa ostatnie dni był ostatecznie testowany i moim zdaniem nabrał już gotowści do startu z wody Próby w sobotę na lotnisku skutkowały drobną korektą wykłonu silnika a wczorajsze próby na wodzie potwierdziły słuszność obniżenia pływaków. Model statecznie pływa a po zaciągnięciu SW dwa razy został wprowadzony w ślizg na redanie i nie wiele zabrakło do oderwania od wody Nie było jednak takiego zamiaru. To był drugi test pływania i został zaliczony ale przed startem muszę jeszcze uszczelnić połączenie kadłub skrzydło i zabezpieczyć elektronikę. Po kilku minutach pływania niestety w kadłubie pojawiło się trochę wody. ms
  5. Wczoraj oficjalnie został rozpoczęty sezon hydro_latania i trzy łodzie latające pojawiły się na zalewie w Zesławicach :-) Jako pierwszy udany lot zaliczył Wojtka Ospray Potem Kingfischer zaliczył drugie testowe pływanie a na koniec z wody poderwała sie do lotu Bulinka.
  6. Trudno uwierzyć, że to był pierwszy raz :-) Gratuluje udanego oblotu i proponuje w kolejnych próbach nieco więcej gazu. Model przy większej prędkości będzie bardziej stabilny. Kilka lotów treningowych ... i zapraszam na zawody ESA :-) ms
  7. Postanowiłem zapewnić sobie małą możliwość regulacji wysokości pływaków i zmieniłem sposób mocowania na analogiczny jak kiedyś w modelu Catalina. W skrzydło wkleiłem na żywicy tulejki wyjęte z kostki elektrycznej :-) Powiększyłem szablon, wydłużyłem druty a tylne które są teraz dłuższe o 26mm zamieniłem na fi 2,5mm. Po ostatecznym ustawieniu pływaków aby ustalić miejsce ich mocowania zalutuje na prętach podkładki. ms
  8. Wysokość mocowania bocznych pływaków jest zależna od kilku czynników ale najważniejszy i najtrudniej wyznaczalny to ostateczna głębokość zanurzenia kadłuba. Jest projekt, jest teoretyczna linia zanurzenia, jest kształt skrzydła i kąt zaklinowania pływaka .... ale to wszystko wymaga sprawdzenia i dopasowania do modelu który został wykonany. Nigdy na początku nie wiemy ile będzie ważył model i czy teoretyczna linia jaka powstaje po wyliczeniu wyporności zostanie zachowana a do tej linii trzeba dopasować wysokość montażu pływaków. W fazie ślizgu boczne pływaki muszą być nad wodą a w fazie pływania powinny być częściowe zanurzone aby stabilizowały model na wodzie. Najlepiej gdy jest możliwość regulacji i można to ustawić doświadczalnie w trakcie prób pływania .... w moim przypadku regulacji nie ma, wprowadzę opisane wyżej poprawki i przekonam się, czy "trafiłem" :-) ms
  9. Przy montażu pływaka zachowałem kąt z projektu ale zwichrzenie aerodynamiczne skrzydła mogło faktycznie nieco zmienić jego ustawienie poprzez uniesienie tylnej części pływaka. Korygując długość dokonam też korekty kąta zaklinowania. Dziękuję za wszystkie podpowiedzi Rozpórki były wykonane jeszcze przed oblotem :-) ms
  10. Linek w planach modelu nie było ale ma je oryginał: Nie będę wykonywał naciągu z linek bo w tej skali zaczepy będą większe niż pręty na których wiszą pływaki myślałem raczej o przylutowaniu cięgien z bowdenów. Jeżeli pomysł się nie sprawdzi to zmienię mocowanie pływaków na rurki. ms
  11. Tylko plany są w skali 1;4 a ja buduje w 1:6 a dodatkowo sklepana rurka musi być zagięta prawie pod kątem 90 stopni i trochę obawiam się "uplastycznienia" takiego przegubu. Relację z budowy PZL-ki podglądam i tam jest mocowanie na dwóch rurkach pionowych gdzie pracuje pełny przekrój rurki oraz dwóch ukośnych zastrzałach które stabilizują to mocowanie. Oryginał miał naciąg z linek stalowych i prawdopodobnie takie właśnie rozwiązanie zastosuje, lutując do prętów stalowe cięgna. Powinno to usztywnić konstrukcje i będzie dobrze wyglądać :-) ms
  12. Wymienię te "łączniki kablowe" na stalowe własnej produkcji. Nie wyjmę raczej prętów stalowych z pływaków ale wykonam jednakowej długości przedłużenia z drutu i zlutuję nowe stopki. To połączenie nie będzie ładnie wyglądać ale dodatkowo usztywni druty mocujące pływaki. Chodzi mi też po głowie pomysł aby zamiast prętów stalowych fi 2mm zastosować rurki alu .... tylko jak wtedy rozwiązać mocowanie do płata? ms
  13. Dziś model został zwodowany, początkowo opierał się stale prawym pływakiem o wodę a lewy plywak był wysoko uniesiony na wodę. Dokleiłem do lewego pływaka 10g i model się wyrównał, w zależności od wiatrul kolysał sie raz na lewo raz na prawo. Patrząc jak wysoko nad wodą są pływaki uświadomiłem sobie, że popełniłem błąd w ich mocowaniu :-( Wprowadziłem wznios skrzydeł a długości prętów przyjąłem z projektu. Końcówki skrzydeł uniesione są około 15mm i o tyle musze wykonać dłuższe pręty mocujące pływaki aby model uspokoił się na wodzie. Po uruchomieniu silnika miałem wrażenie, że pływaki wpadają w drgania. Pręty stalowe są długie a będą jeszcze dłuższe i tu mam mały problem ... jak je zamocować aby były demontowane i zarazem na sztywno zespolone ze skrzydłem? Podejrzewam, że drgania sa wynikiem mocowania za pomocą końcówek elektrycznych które są zbyt miękkie ale nie mam pewności czy jak je przelutuję na analogiczne wykonane z grubszej blachy, problem zniknie. EDIT: W nocy załadował się krótki film z pierwszego pływania z napędem ms
  14. Pływaki są mocowane na prętach stalowych fi 2mm które wklejone są za pomocą żywicy w całkiem spory klocek dębowy osadzony w pływaku. W czasie montażu miałem wątpliwość czy mocowanie będzie wystarczająco solidne bo pływak miał tendencję do małej rotacji ale jak wszystko się skleiło, tworzy moim zdaniem sztywną całość. Lutowane do prętów końcówki elektryczne są chyba najsłabszym punktem montowania pływaka. Pierwotnie miałem pręty stalowe wkleić również w skrzydło ale montaż pływaków na stałe znacznie utrudniłby transport i przechowywanie modelu. Silnik jest zaklinowany na około + 3 stopnie, po oblocie wprowadziłem jedynie korektę wykłonu ms
  15. Po zimowej przerwie, postanowiłem przygotować model do kolejnego startu i zamontować pływaki aby sprawdzić jak pływa. Po malowaniu, zamontowałem pływaki osadzając je przy wykorzystaniu szablonu który powinien zapewnić właściwe (projektowe) ich ustawienie. Skrzydło z pływakami stało się "trudniejsze do transportu" ale pływaki na modelu ładnie się prezentują. ms
  16. Jest jeszcze inne rozwiązanie - zostaw silnik tak jak masz go zamontowany a zastosuj tłumik typu Pitts. ms
  17. nieco..... to eufemizm, bo moim zdaniem duży tłumik dwusuwa wygląda fatalnie :-( Spróbuj umieścić go od spodu czyli silnik położyć cylindrem na bok. Oczywiście tłumik rzecz konieczna i zawsze przeszkadza ale wypuszczony w dół będzie mniej raził w tradycyjnym spojrzeniu na model z góry. Mój model Fokkera DR też napędza dwusuw klasy 46 ... ale chyba lepiej to wygląda gdy tłumik jest od spodu. ....więcej zdjęć ma mojej stronie www. ms
  18. Madrian sugerował brak równoległości płaszczyzny SW ale w locie modelu to się chyba nie potwierdziło. Zadzieranie o którym piszesz to prawdopodobnie efekt braku skłonu silnika, mocniejszy ciąg wyrywa model do góry. Czy masz prawidłowa geometrię modelu najlepiej sprawdzić po wyłaczeniu silnika, rozpędzasz model i zamykasz przepustnice. Powinien lecieć swobodnie z katem opadania 10-15 stopni ... nie powinien zwalać się na skrzydło, nurkowac albo pompować. Jak wyregulujesz go w locie ślizgowym to regulujesz w locie silnikowym korygując skłon i wykłon silnika. Zanim zaczniesz odklejać i przyklejać warto próbować model ustawić do lotu a dopiero jak się nie uda go prawidłowo ustawić, przyczyn trzeba szukać w jego wykonaniu. korekta SW to ostateczność, chyba że masz coś na sumieniu przy budowie modelu i wiesz, że kąt zaklinowania SW jest inny niż w projekcie. Drobne problemy powinien załatwić trymer SW. Jeżeli model w locie ślizgowym zadziera (czyli ma tendencję do pompowania) to jeszcze zanim oderwiesz SW sprawdź wyważenie. Jeżeli model po doważeniu nosa nadal nie leci ślizgiem tylko zadziera nos to minimalnie podłożyć musisz pod krawędź natarcia SW. ms
  19. Jeżeli to "typowa ESA" i nie będziesz modelem lądował na wodzie to ustaw oś bocznych pływaków na zero względem osi płata, nie będzie z nimi problemów w locie ale prawdopodobnie będziesz je urywał przy lądowaniu ms
  20. Rozwiązanie zawiasów rodem z szafy kalwaryjskiej .... nie walczysz o limit wagi to ważne jedynie, aby było skuteczne :-) Powodzenia w oblocie ale przed startem jeszcze jedno pytanie , czy masz wykłon silnika aby minimalizować moment odśmigłowy? ms
  21. bzdura - zbudowałem około 20 takich modeli, malowałem różnymi technikami i nie spotkałem farby czy lakieru który uszkodziłby epp. Trzeba sie chyba bardzo postarać bo EPP to nie styropian i nie depron (!) kolejna bzdura .... pokrycie papierem na wilkol czyli sztywnym materiałem na suchym kleju elastycznej pianki to pomysł zbliżony do trzymania chorego dziecka przez trzy zdrowaśki w piekarniku. EPP to nie depron i nie potrzebuje wzmacniania papierem (!) Na wstępie działu ESA jest kilka filmów edukacyjnych, proponuję je obejrzeć i skorzystać z prezentowanych tam rozwiązań. Nawet ciekawy kamuflaż można wykonać spray-em ale wymaga to zaangażowania i przygotowania szablonów. Napylając dwa lub trzy kolory można uzyskać cieniowanie analogiczne do malowania aerografem. Proste maziaki jakie wskazałeś na modelu wzorcowym, wykonasz nawet bez taśmy malarskiej i maskowania ... wystarczy przykryć fragmenty modelu szmatą lub kawałkiem gazety. Mocowanie silnika najlepiej na wkręty fi 2,5mm lub fi 3mm. Wkręty od serw 9-cio gramowych są zbyt cienkie i przy złym wyważeniu śmigła lub mocowaniu na prop-a jest duże prawdopodobieństwo, że silnik odskoczy od wręgi. Jeżeli lotki na kablu Y to musisz zapewnić sobie regulację na obu popychaczach lotek i beczułki na 1mm wskazane. Wystarczy oczywiście jedna ale w takim przypadku regulacja jest trudniejsza i możesz nie wykorzystać pełnego zakresu wychyleń. Nie odcinaj lotki od skrzydła - "fabryczne" wycięcie V sprawdza się doskonale ale przed montażem popychaczy dobrze jest sprawdzić czy lotki miękko się odchylają. Zbyt płytkie wycięcie V usztywnia lotkę i wtedy dobrze jest ją odwrócić na skrzydło kilka razy aby zawias się uelastycznił. Na mojej stronie www.aircombat-krakow.cba.pl w zakładce "technika" znajdziesz sporo dodatkowych informacji o budowie i naprawach modeli ESA .... zaglądnij, skorzystaj i nie wyważaj otwartych drzwi. ms
  22. Mam wątpliwości, czy dobrze wybrałeś .... modelami ESA lata się bardzo przyjemnie, jeżeli ma się już w lataniu jakieś doświadczenie. To lekkie i raczej szybkie modele a jeżeli to twój pierwszy model i nie masz doświadczenia w lataniu RC, możesz mieć problem z opanowaniem modelu w powietrzu. Budowa modeli ESA nie jest trudna, oglądnij na You Tube filmy DIY w temacie budowy modeli ESA i na pewno nie będziesz miał problemu ze złożeniem zestawu - pytaj konkretnie na forum a na pewno wszystko sie wyjaśni. ms
  23. Dziś sezon modelarski oficjalnie otworzył Aeroklub Krakowski ,,, wiało mocno ale pogoda była doskonała, odbyły się zawody rakiet i rakietoplanów oraz testowane były różne modele RC. ms
  24. Silnik pchający będzie ustawiony osią w dół.... czy tylko to tak wygląda na zdjęciu? Strasznie cienki ten kadłub w rzucie z góry ale projekt ciekawy, zobaczy co finalnie wyjdzie. Hydroplanów w walkach esa chyba jeszcze nie było :-) ms
  25. Nie przesadzaj, kolor jest bardzo zbliżony a nigdy lakier nie będzie idealnie wyglądał jak folia. Inna powierzchnia, inny materiał i w zależności od oświetlenia różnice zawsze będą widoczne. Foliowanie laminatu odradzam. Nawet jak na chwile folia się przyklei to pierwszy kontakt z paliwem sprawi, że gdzieś podcieknie i folia się odklei. Owiewka silnika super wygląda, model nabrał sportowego wyglądu .... zrób jeszcze kabinę i trenuj latanie :-) ms
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.