Skocz do zawartości

mirolek

Modelarz
  • Postów

    3 988
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25

Treść opublikowana przez mirolek

  1. Tak zwęża się ku ogonowi i z pełną świadomością z tego zwężania zrezygnowałem. Bez wydrukowanego i klejonego szablonu ciężko byłoby go wykonać równo i symetrycznie. Mając do wyboru dwa różne paski po dwóch stronach kadłuba wybrałem mniejsze zło. ms
  2. Statecznik pionowy został z wersji 1m i może faktycznie okazać się zbyt mały. Jest efektywny bo skręca się cały ale jak model będzie słabo reagował to go wymienię. ms
  3. Trzecie malowanie kadłuba zakończyło kolor podstawowy i zabrałem się za zielone paski. Nie wiedziałem jak zapewnić równą szerokość paska na całej długości. Nakleiłem zwykłą wąską taśmę klejącą która ustaliła szerokość a dopiero do jej krawędzi kleiłem taśmę papierową. Pomysł okazał się całkiem dobry i model nabiera właściwego wyglądu. Kolejne malowane elementy wymagają wysuszenia poprzednich i cale malowanie okropnie się ślimaczy ms
  4. ogonek zmontowany ale wcześniej za pomocą rurki i stalowego popychacza zmontowałem "minimechanizm" obrotu steru kierunku usztywnienie skrzydła o długości większej niż dostępne w sklepie pręty węglowe to też mały problem. Zdecydowałem się na jeden pręt 1m oraz drugi przedłużony do 1,2m i odchudzony zarazem po za strefą montażu silników i serw lotek. Od góry skrzydła to pręt 1,5mm przedłużony 1mm a od dołu skrzydła to płaskownik 3x1mm przedłużony prętem 1mm. Połączenia wegla na długości ok 2cm zostały zawinięte nitką i sklejone CA przed montażem w skrzydle. Skrzydła i statecznik poziomy nie posiadały nacięć, zatem aby uruchomić ster wysokości oraz lotki zdecydowałem się nie odcinać i doklejać wraz z zawiasem poszczególne elementy a wykonać zawias w epp tak jak wykonuje to termoploter. Nożem naciąłem V a następnie pogłębiałem wcięcie brzegiem żelazka, odchylając coraz dalej lotkę. Ostrożność wymagana ale efekt więcej niż zadowalający. ms
  5. Miałem okazję zobaczyć model na żywca i musze stwierdzić, że zdjęcia nie oddają jego wielkości. Śmigło jest założone 13" a wygląda jak 10" i z resztą jest podobnie, czarno szare barwy są "wyszczuplające" Mam nadzieję, że Wojtek do soboty rozwiąże problem startu modelu z wyrzutni lub z wózka startowego .... bo zostałem wytypowany jako start_asystent i już mam ciarki na plecach na myśl, że mam rzucić ten model z ręki . ms
  6. Wyporność pływaków oblicza się na tzw. współczynnik pływalności który nie powinien być zdaniem Schier-a mniejszy niż 3. Do obliczeń bierze się masę modelu z pływakami a skoro nie wiemy na wstępie jakie duże będą pływaki, takie obliczenia czasem trzeba powtórzyć dwa lub trzy razy aby dojść do właściwych proporcji (metoda iteracji) Proponuję zaglądnąć na moją stronę www.modelemirek.republika.pl w zakładce modele inne/na wodzie na śniegu znajduje się rysunek pozwalający określić wszystkie parametry do obliczeń oraz kilka zdjęć z budowy pływaków konstrukcyjnych i laminatowych. ms
  7. Do modelu 1m skompletowałem dwa silniki Thurnigy 2822/17 i chciałem latać z pakietem 1300 ale teraz po powiększeniu skrzydła może być ta konfiguracja zbyt słaba. Zobaczymy jaka wyjdzie finalna waga modelu do lotu. Klej wypieniający oraz łączenie kadłuba to dodatkowe gramy z którymi trzeba sobie poradzić. Mam w odwodzie dwa silniki Ray 2826/18 czyli nieco mocniejsze, nieco cięższe i bardziej głodne amperów ale z pakietem 1800mAh powinno być OK na 7 minut lotu i ta konfiguracja na dziś wydaje mi się bardziej właściwa. ms
  8. Zanim zabrałem się za wklejanie węgli, zrobiłem sobie zdjęcie na szpilkach w asyście modelu wwII. W moim niewielkim pokoju złożenie modelu sprawiło spory problem. Widać różnicę wielkości dlatego moim zdaniem składanie kadłuba to dobre rozwiązanie w przypadku konieczności wyjazdu na zawody. Aby usztywnić kadłub osadziłem węgle oraz kawałki sklejki przez które zamierzam skręcać obie części kadłuba. Zamontowałem też serwa które docelowo zasłoni figurka pilota. Kolejnym wyzwaniem okazało się zmontowanie dolnego skrzydła które założyłem, że zostanie poszerzone o grubość kadłuba. Zwykle skrzydło po wklejeniu na stole węgli podkleja się pod kadłub i tak chyba było w podglądanej kiedyś budowie tego modelu przez Konrada. Niestety w moim zestawie nic nie jest takie proste jak ESA być powinno. Marek zapomniał wykonać podcięcie na dolne skrzydło co ułatwiło mi zwiększenie wysokości kadłuba a do skrzydła musiałem teraz podejść inaczej. Na kadłubie odrysowałem profil skrzydła zachowując zerowy kąt zaklinowania osi profilu względem ogona, wyznaczyłem miejsce na przenikanie węgla i wykonałem nacięcie celem przełożenia skrzydła z wklejonymi prętami jak na zdjęciu. Zależało mi na ciągłości węgla i prostym płacie zatem nie miałem innego wyjścia a do sklejenia skrzydła z kadłubem zastsowałem klej wypieniający Klejenie trochę potrwa ale dzielony kadłub pozwala w trakcie klenia jednej części montować spokojnie ogon na drugiej części ms
  9. mirolek

    I 185 NPN

    Czuć powiew wiosny bo się ruszyło w temacie budowy nowych modeli Zestaw rurowy to sprawdzony pomysł Marka na takie zwarte konstrukcje. Cos tylko ogonek mi sie mały wydaje ale to może przekłamywać zdjęcie. krótki kadłub wymusza duzy ogon aby zapewnić stateczność. Zobaczymy jak połączysz rury jak to będzie wyglądać, szykuje się fajny model. ms
  10. mirolek

    SSW R7 NPN

    Poleci i nie będzie skazany na porażkę na zawodach. Wreszcie niebo urozmaicą nowe projekty bo ostatnio latały tylko Pfalz-e, Albatrosy i Spad-y ms
  11. Gratulacje i witam w klubie Pięknie wykonany model o makietowym wyglądzie, gotowy do walki o tasiemkę - zapraszam na zawody. ms
  12. Tytuł tej prezentacji zaraz się wyjaśni Wygrałem na zawodach ESA model dwusilnikowego Vickersa produkowany przez Marka Rokowskiego. Zanim jednak skompletowałem wyposażenie i zebrałem w sobie dość motywacji na zbudowanie ...chyba już 19 modelu ESA, zmienił się regulamin Sam głosowałem za powiększeniem dwusilnikowców i czekałem co będzie. Skoro takie modele mają być teraz większe to co zrobić z moim Vickers-em który ma skrzydło 1m? Po krakowsku (może lepiej byłoby po poznańsku) czyli oszczędnie bo "krakowskim centusiom" nic się nie marnuje. Zamówiłem u Marka nowe przeskalowane górne skrzydło do rozpiętości 120cm. Górne skrzydło z zestawu ma odpowiednią szerokość by stanowić dolny płat a brakujące centymetry z długości uzupełni szerokość kadłuba. Kadłub powinie być też przeskalowany, zatem szybkie sprawdzenie wymiarów i okazuje się, że jego grubość nie wymaga korekty bo choć to był ołówek to i tak był za szeroki do wymiarów skrzydła. Teraz bardziej pasuje a z wysokością i długością poradziłem sobie tak: Podklejone na klej wypieniający 8mm epp usztywniło ten smukły kadłub a poprzecznie usztywnią go pręty weglowe. Kadłub został przecięty i przedłużony ale klejenie jest tylko jedno, gdyż kadłub będzie składany analogicznie jak w modelu Pfalz-a. Nie wyobrażam sobie podróży z Eskadrą Kraków na zawody z modelem tej wielkości Połączenie kadłuba wykonuje jednak inaczej niż za pierwszym razem. Aby uniknąć kłopotliwego skręcania po dwie śruby w każdej płaszczyźnie, postanowiłem wykonać szerokie połączenie na rurę i skręcić tylko bokami. Rura musi być zatem długa i ciasno spasowana aby przenieść zginanie od ogona. Aby zapanować nad wagą, na butelce z wody utlenionej nawinąłem tkaninę na żywicy. Takie połączenie powinno być dostatecznie mocne ale miałem wątpliwości co wyjdzie, dlatego startuję z tematem w czasie gdy już osadziłem oba elementy w dwóch częściach kadłuba i sprawdziłem, że to jest wytrzymałe. Zanim wkleiłem w kadłub wpust, zadeklowałem otwór aby klej wypieniający nie dostał się do wnętrza. Następnie mając ustalone położenie wpustu osadziłem trzpień. W trakcie klejenia zastosowałem przekładkę z gazety aby nie połączyło się coś więcej niż tylko rura wewnątrz kadłuba. Połączenie jest tak spasowane, że kadłub ciężko się składa z uwagi na sprężające się wewnątrz powietrze. Ciekaw jest Waszej opinii czy takie połączenie przetrwa więcej nie jedną rundę kwalifikacyjną ms
  13. Poprosiłem o lakier z połyskiem a dostałem coś czego się nie spodziewałem ... super-hiper-mega połysk :-( O tym, że są trzy różne rodzaje połysku, przekonałem się niestety dopiero w domu. Miałem dylemat malować czy nie malować ale pomyślałem, że zamiast skrzydło na którym poprawki nie mogą się pojawić, pomaluje kadłub celem sprawdzenia. Jak się nie spodoba to zmatuję i pojadę po inny lakier. Czekałem dwa dni aż lakier dokładnie wyschnie aby zrobić zdjęcie bo zdjęcie zaraz po malowaniu nie nadaje się do pokazania. Teraz wygląda nieco lepiej ale i tak w słońcu będzie to świetlista plama. Lakier w takim połysku pokazał wszystkie niedokładności mojego szlifowania. Oczywiście poprawię co mogę ale i tak czeka mnie kolejna wizyta w sklepie z lakierami ....pocieszam się, że i tak miałem jechać po zielony Kolor uważam za dobrze dobrany i myślę, że półpołysk na moje potrzeby wystarczy. ms
  14. model polany paliwem i podpalony przez zirytowanego modelarza zginął w pożarze ... przepraszam, że tak żartem ale po takim wpisie strach pomyśleć, że stało się coś poważnego. ms
  15. Okleiłem lotki, rozprasowałem koveral i osadziłem zawiasy Wcześnie wkleiłem klocki balsowe aby osadzając zawias, było w co go wkleić. Zawiasy zalałem klejem CA i po chwili obie lotki były zespolone ze skrzydłem. Finalne naciąganie koveralu suszarką do włosów pozwoliło pozbyć się wszelkich nierówności. W czasie naprężania pokrycia końcówki spływu lotek przypiąłem szpilkami do spływu skrzydła, dzięki czemu wykonane wcześniej zwichrzenie udało się utrzymać. ms
  16. Ral jako wzornik koloru jest najwygodniejszy bo lakier zamawiam chemoutwardzalny samochodowy i jest mieszany na miejscu, zgodnie z RAL. Zarówno skrzydło jak i kadłub będą lakierowane pistoletem, zmówię 200ml w wersji błyszczącej i zobaczymy jak to wyjdzie na modelu. Matowy zawsze wychodzi nieco ciemniej niż na wzorniku a połysk jest jaśniejszy z uwagi na refleksy. Ciekawe dlaczego w oryginale jest taka różnica na dziobie tj. od góry i z boku, wygląda to jak dwa różne kolory. Może oryginał szykowany do sprzedania miał część dziobową odświeżoną (przemalowaną) powyżej zielonego paska a boki zostały lekko wyjałowione od słońca. ms
  17. miałem na myśli taką różnicę kolorów jak pomiędzy RAL 9001 a RAL 1013 lub jeszcze lepiej RAL1015 (light ivory) i właśnie ten ostatni kolor najbardziej mi pasuje. Jest znacznie bardziej świetlisty niż ten pokazany powyżej szarobury oracover cream . To coś jak napisał Wojtek ...... bardzo dużo mleka do kawy ale jeszcze w tym nutka czekolady ms
  18. Dzięki za zdjęcia i link, przeglądnąłem te materiały i nigdzie nie znalazłem zdjęcia z góry. Przyjmuję zatem zgodnie z sugestią, że oznaczenie znajduje się tylko na ogonie. Na podstawie tych zdjęć, zrewidowałem również swoje wyobrażenie o kolorze. Pierwotnie myślałem, że to stary-biały czyli kość słoniowa a teraz bardziej skłaniam się w kierunku kawy z mlekiem. W tym lekko beżowym odcieniu wraz z zielonymi dodatkami model jeszcze bardziej mi się podoba. Oczyściłem skrzydło z nitek i odstających zakładów tkaniny, wstępnie przeprasowałem i zrobiłem przymiarkę w ogrodzie.... ms
  19. To jest temat o lataniu w Krakowie a Cessna wciąż w domu ... czas na oblot i zdjęcia z powietrza Model wygląda rewelacyjnie, gdyby oblot był planowany w weekend to daj znać gdzie i kiedy. ms
  20. Pokrycie skrzydła skończone Od dłuższego czasu oglądam zebrane z internetu zdjęcia modelu, szukając wersji malowania. Zdecydowałem się na takie: Czy ktoś ma zdjęcie tej konfiguracji malowania z widocznymi oznaczeniami ? ms
  21. Proponowane kombaty to latanie bardzo dynamiczne i trzeba sie tego nauczyć, zwłaszcza startu z ręki który do łatwych nie nalżey. Powyższa propozycja to trenerek do spokojnego latania - zatem wszystko zależy od tego jaki poziom latania prezentujesz. Silnik spalinowy to większy problem przy starcie bo trzeba ogarnąć regulacje silnika, wolne obroty a ciężar model sprawia, że spaliny latają zwykle szybciej niż analogiczne elektryki i na większej prędkości podchodzą do lądowania. Jeżeli "abc" latania masz opanowane i nie chcesz nudzić się trenerkiem to możesz spróbować modelu FUN-FLY. Polecam moją konstrukcję RAFIK która opisałem na stronie www a dokładnie tu: http://www.modelemirek.republika.pl/spalinowe.html Konstrukcja kompaktowa, mieści się złożona do każdego samochodu a po zdjęciu skrzydła można go zabrać na lotnisko w reklamówce. Ja latałem z silnikiem 4cm3 ale silnik był dedykowany pod wersję hydro. Na kołach i nartach model doskonale lata z 2,5 cm3 co sprawdził kolega budując analogiczny model. Konstrukcja prosta i sprawdzona, jeżeli zainteresuje to mogę przesłać projekt na priv-a. ms
  22. Śruby nie będą na wierzchu skrzydła i nie będą ściskały kartonowych rurek. Papierowa rurka to rodzaj tulejki do wnętrza której wchodzi śruba i dociska warstwę sklejki jaka znajduje się dołem w skrzydle. Główka śruby po zamontowaniu skrzydła pozostaje nie widoczna. ms
  23. Wielki kadłub i do tego wg. nowego regulaminu zwiększona rozpiętość skrzydeł - zapowiada się latający potwór wwI Bardzo jestem ciekaw co z tego wyjdzie. Też chciałbym zobaczyć kształtki zanim to poskładasz ..... najlepiej w porównaniu np. do Pfalz-a, boje się na samą myśl o spotkaniu w powietrzu Może aby nie było tak łatwo, schowasz silniki do kadłuba i zastosujesz przekładnię .... byłoby makietowo ms
  24. Myślałem, że mam już skrzydło gotowe do oklejania ale okazało się, że jeszcze nie przedłużyłem kabli od serw oraz nie rozwiązałem problemu ukrycia śrub do mocowania skrzydła do kadłuba. Zdecydowałem się na papierowe rurki które nawinąłem z kilku warstw kartonu, skleiłem a następnie dopasowałem do centropłata. Po wykonaniu pokrycia centropłata z balsy, zostały male otwory na wpuszczenie śrub. Następnie polakierowałem dokładnie całe skrzydło i zabrałem się za pokrycie koveralem. Najpierw końcówki skrzydła a następnie z jednego kawałka reszta skrzydła. Żmudna to praca, przesączanie lakieru i klejenie do każdego żeberka i każdej listewki. Koveral to jednak mocne pokrycie, dobrze się naciąga po prasowaniu a lakierowany będzie stanowił dobre zabezpieczenie przed wodą. Do końca oklejania niestety jeszcze daleko ms
  25. Ciekawe co z tego wyjdzie, trzymam za udany projekt i podglądam. ms
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.