Skocz do zawartości

mirolek

Modelarz
  • Postów

    4 081
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    29

Treść opublikowana przez mirolek

  1. mirolek

    SSW R7 NPN

    Poleci i nie będzie skazany na porażkę na zawodach. Wreszcie niebo urozmaicą nowe projekty bo ostatnio latały tylko Pfalz-e, Albatrosy i Spad-y ms
  2. Gratulacje i witam w klubie Pięknie wykonany model o makietowym wyglądzie, gotowy do walki o tasiemkę - zapraszam na zawody. ms
  3. Tytuł tej prezentacji zaraz się wyjaśni Wygrałem na zawodach ESA model dwusilnikowego Vickersa produkowany przez Marka Rokowskiego. Zanim jednak skompletowałem wyposażenie i zebrałem w sobie dość motywacji na zbudowanie ...chyba już 19 modelu ESA, zmienił się regulamin Sam głosowałem za powiększeniem dwusilnikowców i czekałem co będzie. Skoro takie modele mają być teraz większe to co zrobić z moim Vickers-em który ma skrzydło 1m? Po krakowsku (może lepiej byłoby po poznańsku) czyli oszczędnie bo "krakowskim centusiom" nic się nie marnuje. Zamówiłem u Marka nowe przeskalowane górne skrzydło do rozpiętości 120cm. Górne skrzydło z zestawu ma odpowiednią szerokość by stanowić dolny płat a brakujące centymetry z długości uzupełni szerokość kadłuba. Kadłub powinie być też przeskalowany, zatem szybkie sprawdzenie wymiarów i okazuje się, że jego grubość nie wymaga korekty bo choć to był ołówek to i tak był za szeroki do wymiarów skrzydła. Teraz bardziej pasuje a z wysokością i długością poradziłem sobie tak: Podklejone na klej wypieniający 8mm epp usztywniło ten smukły kadłub a poprzecznie usztywnią go pręty weglowe. Kadłub został przecięty i przedłużony ale klejenie jest tylko jedno, gdyż kadłub będzie składany analogicznie jak w modelu Pfalz-a. Nie wyobrażam sobie podróży z Eskadrą Kraków na zawody z modelem tej wielkości Połączenie kadłuba wykonuje jednak inaczej niż za pierwszym razem. Aby uniknąć kłopotliwego skręcania po dwie śruby w każdej płaszczyźnie, postanowiłem wykonać szerokie połączenie na rurę i skręcić tylko bokami. Rura musi być zatem długa i ciasno spasowana aby przenieść zginanie od ogona. Aby zapanować nad wagą, na butelce z wody utlenionej nawinąłem tkaninę na żywicy. Takie połączenie powinno być dostatecznie mocne ale miałem wątpliwości co wyjdzie, dlatego startuję z tematem w czasie gdy już osadziłem oba elementy w dwóch częściach kadłuba i sprawdziłem, że to jest wytrzymałe. Zanim wkleiłem w kadłub wpust, zadeklowałem otwór aby klej wypieniający nie dostał się do wnętrza. Następnie mając ustalone położenie wpustu osadziłem trzpień. W trakcie klejenia zastosowałem przekładkę z gazety aby nie połączyło się coś więcej niż tylko rura wewnątrz kadłuba. Połączenie jest tak spasowane, że kadłub ciężko się składa z uwagi na sprężające się wewnątrz powietrze. Ciekaw jest Waszej opinii czy takie połączenie przetrwa więcej nie jedną rundę kwalifikacyjną ms
  4. Poprosiłem o lakier z połyskiem a dostałem coś czego się nie spodziewałem ... super-hiper-mega połysk :-( O tym, że są trzy różne rodzaje połysku, przekonałem się niestety dopiero w domu. Miałem dylemat malować czy nie malować ale pomyślałem, że zamiast skrzydło na którym poprawki nie mogą się pojawić, pomaluje kadłub celem sprawdzenia. Jak się nie spodoba to zmatuję i pojadę po inny lakier. Czekałem dwa dni aż lakier dokładnie wyschnie aby zrobić zdjęcie bo zdjęcie zaraz po malowaniu nie nadaje się do pokazania. Teraz wygląda nieco lepiej ale i tak w słońcu będzie to świetlista plama. Lakier w takim połysku pokazał wszystkie niedokładności mojego szlifowania. Oczywiście poprawię co mogę ale i tak czeka mnie kolejna wizyta w sklepie z lakierami ....pocieszam się, że i tak miałem jechać po zielony Kolor uważam za dobrze dobrany i myślę, że półpołysk na moje potrzeby wystarczy. ms
  5. model polany paliwem i podpalony przez zirytowanego modelarza zginął w pożarze ... przepraszam, że tak żartem ale po takim wpisie strach pomyśleć, że stało się coś poważnego. ms
  6. Okleiłem lotki, rozprasowałem koveral i osadziłem zawiasy Wcześnie wkleiłem klocki balsowe aby osadzając zawias, było w co go wkleić. Zawiasy zalałem klejem CA i po chwili obie lotki były zespolone ze skrzydłem. Finalne naciąganie koveralu suszarką do włosów pozwoliło pozbyć się wszelkich nierówności. W czasie naprężania pokrycia końcówki spływu lotek przypiąłem szpilkami do spływu skrzydła, dzięki czemu wykonane wcześniej zwichrzenie udało się utrzymać. ms
  7. Ral jako wzornik koloru jest najwygodniejszy bo lakier zamawiam chemoutwardzalny samochodowy i jest mieszany na miejscu, zgodnie z RAL. Zarówno skrzydło jak i kadłub będą lakierowane pistoletem, zmówię 200ml w wersji błyszczącej i zobaczymy jak to wyjdzie na modelu. Matowy zawsze wychodzi nieco ciemniej niż na wzorniku a połysk jest jaśniejszy z uwagi na refleksy. Ciekawe dlaczego w oryginale jest taka różnica na dziobie tj. od góry i z boku, wygląda to jak dwa różne kolory. Może oryginał szykowany do sprzedania miał część dziobową odświeżoną (przemalowaną) powyżej zielonego paska a boki zostały lekko wyjałowione od słońca. ms
  8. miałem na myśli taką różnicę kolorów jak pomiędzy RAL 9001 a RAL 1013 lub jeszcze lepiej RAL1015 (light ivory) i właśnie ten ostatni kolor najbardziej mi pasuje. Jest znacznie bardziej świetlisty niż ten pokazany powyżej szarobury oracover cream . To coś jak napisał Wojtek ...... bardzo dużo mleka do kawy ale jeszcze w tym nutka czekolady ms
  9. Dzięki za zdjęcia i link, przeglądnąłem te materiały i nigdzie nie znalazłem zdjęcia z góry. Przyjmuję zatem zgodnie z sugestią, że oznaczenie znajduje się tylko na ogonie. Na podstawie tych zdjęć, zrewidowałem również swoje wyobrażenie o kolorze. Pierwotnie myślałem, że to stary-biały czyli kość słoniowa a teraz bardziej skłaniam się w kierunku kawy z mlekiem. W tym lekko beżowym odcieniu wraz z zielonymi dodatkami model jeszcze bardziej mi się podoba. Oczyściłem skrzydło z nitek i odstających zakładów tkaniny, wstępnie przeprasowałem i zrobiłem przymiarkę w ogrodzie.... ms
  10. To jest temat o lataniu w Krakowie a Cessna wciąż w domu ... czas na oblot i zdjęcia z powietrza Model wygląda rewelacyjnie, gdyby oblot był planowany w weekend to daj znać gdzie i kiedy. ms
  11. Pokrycie skrzydła skończone Od dłuższego czasu oglądam zebrane z internetu zdjęcia modelu, szukając wersji malowania. Zdecydowałem się na takie: Czy ktoś ma zdjęcie tej konfiguracji malowania z widocznymi oznaczeniami ? ms
  12. Proponowane kombaty to latanie bardzo dynamiczne i trzeba sie tego nauczyć, zwłaszcza startu z ręki który do łatwych nie nalżey. Powyższa propozycja to trenerek do spokojnego latania - zatem wszystko zależy od tego jaki poziom latania prezentujesz. Silnik spalinowy to większy problem przy starcie bo trzeba ogarnąć regulacje silnika, wolne obroty a ciężar model sprawia, że spaliny latają zwykle szybciej niż analogiczne elektryki i na większej prędkości podchodzą do lądowania. Jeżeli "abc" latania masz opanowane i nie chcesz nudzić się trenerkiem to możesz spróbować modelu FUN-FLY. Polecam moją konstrukcję RAFIK która opisałem na stronie www a dokładnie tu: http://www.modelemirek.republika.pl/spalinowe.html Konstrukcja kompaktowa, mieści się złożona do każdego samochodu a po zdjęciu skrzydła można go zabrać na lotnisko w reklamówce. Ja latałem z silnikiem 4cm3 ale silnik był dedykowany pod wersję hydro. Na kołach i nartach model doskonale lata z 2,5 cm3 co sprawdził kolega budując analogiczny model. Konstrukcja prosta i sprawdzona, jeżeli zainteresuje to mogę przesłać projekt na priv-a. ms
  13. Śruby nie będą na wierzchu skrzydła i nie będą ściskały kartonowych rurek. Papierowa rurka to rodzaj tulejki do wnętrza której wchodzi śruba i dociska warstwę sklejki jaka znajduje się dołem w skrzydle. Główka śruby po zamontowaniu skrzydła pozostaje nie widoczna. ms
  14. Wielki kadłub i do tego wg. nowego regulaminu zwiększona rozpiętość skrzydeł - zapowiada się latający potwór wwI Bardzo jestem ciekaw co z tego wyjdzie. Też chciałbym zobaczyć kształtki zanim to poskładasz ..... najlepiej w porównaniu np. do Pfalz-a, boje się na samą myśl o spotkaniu w powietrzu Może aby nie było tak łatwo, schowasz silniki do kadłuba i zastosujesz przekładnię .... byłoby makietowo ms
  15. Myślałem, że mam już skrzydło gotowe do oklejania ale okazało się, że jeszcze nie przedłużyłem kabli od serw oraz nie rozwiązałem problemu ukrycia śrub do mocowania skrzydła do kadłuba. Zdecydowałem się na papierowe rurki które nawinąłem z kilku warstw kartonu, skleiłem a następnie dopasowałem do centropłata. Po wykonaniu pokrycia centropłata z balsy, zostały male otwory na wpuszczenie śrub. Następnie polakierowałem dokładnie całe skrzydło i zabrałem się za pokrycie koveralem. Najpierw końcówki skrzydła a następnie z jednego kawałka reszta skrzydła. Żmudna to praca, przesączanie lakieru i klejenie do każdego żeberka i każdej listewki. Koveral to jednak mocne pokrycie, dobrze się naciąga po prasowaniu a lakierowany będzie stanowił dobre zabezpieczenie przed wodą. Do końca oklejania niestety jeszcze daleko ms
  16. Ciekawe co z tego wyjdzie, trzymam za udany projekt i podglądam. ms
  17. Bardzo dziękuję administratorowi za przywrócenie do życia naszego tematu Jak widać koledzy nie próżnują i powstają kolejne modele a czy jutro da się latać czy jedynie popatrzymy na większe modele, to okaże się w południe. Zapraszam Wszystkich w okolice bocznej bramy Muzeum Lotnictwa. Na powitanie Nowego 2017r roku mają w południe startować prawdziwe balony a modelarze przy okazji mogą wystartować czym zechcą Tradycyjnie w południe Nowego Roku, zamiast na głównej płycie zapraszam na toast, pogaduchy o modelach i wystrzelenie kilku rakiet w okolice ML - będzie inaczej jak co roku, może piękniej. Dla tych których ból głowy lub złośliwy komentarz małżonka zatrzyma w domu, już dziś najlepsze życzenia: zdrowia, spełnienia modelarskich planów w Nowym 2017 Roku oraz wielu udanych startów i lądowań. ms
  18. Brawo dla NC za przeprowadzenie do końca tego "upierdliwego" procederu, jakim jest poprawianie regulaminu zawodów Fakt, że głosowało mało pilotów jak również wynik głosowania, dowodzą moim zdaniem, że większość jest zadowolona z tego co jest. Zmiany będą kosmetyczne i idą w kierunku dalszej integracji z regulaminem czeskim - jest OK. Czekam teraz na oficjalny kalendarz zawodów i .... na wiosnę, aby zacząć sezon ESA ms
  19. Dopasowanie osłony silnika zajęło trochę czasu ale z efektu jestem zadowolony. Osłona ładnie i dość szczelnie skryła silnik ale niestety tłumik okropnie odstaje .... albo trafia w skrzydło Bez dodatkowego kolanka nie uda się go estetycznie zamontować. Jeszcze nie sprawdziłem ile ta przyjemność kosztuje do ASP ale do Os-Maxa zapłaciłem kiedyś ponad 100zł .... aby mieć spokojne święta, sprawdzę dopiero po nowym roku ms
  20. W czasie gdy szpachlowałem i dopieszczałem osłonę silnika, powstało również oprofilowanie zbiornika paliwa. Po szlifowaniu oba łączone elementy wyglądają tak ... ms
  21. Laminatowa osłona silnika rozformowana i wstępnie przeszlifowana. ms
  22. Stosuje do form styrodur bo jak napisał powyżej Tomek, jest znacznie twardszy i moim zdaniem lepiej i dokładniej sie szlifuje. Nie ma kuleczek i nic nagle nie wyskoczy w trakcie nieuważnego ruchu ręką z oczekiwanego kształtu formy. Technikę rozpuszczania w acetonie lub nitro znam i stosowałem w budowie laminatowego kadłuba modelu Ju-87. Tam nie bylo dostępu ręką do wnętrza kadłuba i nie było innego wyjścia jak chemicznie usunąć pozostałości formy. W przypadku owiewki Kingfishera, może uda się ją wyciągnąć. Jak się nie uda to bez problemu ją wykruszę od tyłu, czyli od strony planowanego mocowania na pylonie. Wykonałem już z laminatu kilka albo więcej niz kilka podobnych elementów i nawet zmontowałem na ten temat krótki film edukacyjny dla początkujących i obawiających się tej tej techniki. Pamiętam, że sam przed wykonaniem pierwszy raz takiego elementu laminatowego grzebałem po internecie i pytałem kogo znałem jak to się robi a najlepiej przekonać się samemu. Może filmik może kogoś zachęci i przekona, że to nie jest trudne ms
  23. Dziękuję za podpowiedzi i po przemyśleniu tematu, skorzystam z obu Obudowa zbiornika będzie zgodna z projektem i zamontuje na początek zbiornik plastikowy 250ml. Jeżeli latania będzie za mało, w to samo miejsce osadzę szerszy zbiornik lutowany na wymiar. Obudowa zbiornika będzie balsowa i zamykana na klapkę od góry, natomiast obudowa silnika powstaje z laminatu. Wykonałem prosty kartonowy stelaż i wypełniłem go styrodurem Po oszlifowaniu zrobiłem przymiarkę a następnie formę pokryłem taśmą papierową i pastą do butów. Na formie pozytywowej schnie sobie teraz laminat wykonany z trzech warstw tkaniny o gramaturze 80g/m2 Może ktoś mi zarzuci, że idę na skróty i wykonuje element na formie pozytywowej. W formie negatywowej musiałbym dzielić owiewkę silnika na dwa elementy z uwagi na duże prawdopodobieństwo iż nie wyjmę z formy jednego elementu. Owiewka jest duża i mam nadzieję wyprowadzić powierzchnię do akceptowalnej gładkości choć wiem, że z formy negatywowej na pewno byłoby "ładniej". ms
  24. Zamontowałem na pylonie silnik ..... i teraz mam dwie informacje: dobra jest taka, że na styk mieści się śmigło 13" niestety zła jest taka, że nie znalazłem zbiornika który zmieści się za wręgą silnika, zapewni około 400ml paliwa i zmieści się w obudowę o wymiarach podanych w projekcie Mam zatem pytanie do śledzących temat jak wybrnąć z problemu: bramka nr1: zamontować zbiornik 420ml (jaki już kupiłem) i wydłużyć o prawie 5cm (czyli o 1/3) obudowę pylonu? bramka nr2: zamontować zbiornik 250ml jaki zmieści się w obudowę i latać krótko bramka nr3: zlutować zbiornik z blachy który w projektowym wymiarze obudowy pylonu pomieści około 450ml paliwa i będzie obudowany zgodnie z wymiarami na projekcie. Jak w teleturnieju .... którą bramkę mam wybrać? ms
  25. przygotowałem zawieszenie kola ogonowego i zmontowałem całość podwozia, model stoi na "własnych nogach"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.