-
Postów
3 988 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
25
Treść opublikowana przez mirolek
-
Jakie ładne białe skrzydła - nie znam takiego malowania ms
-
ktoś tu najwyraźniej szykuje się na zawody ACES ms
-
Anderson Kingfisher - hydroplan w skali 1:6
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Właśnie tu jest problem. Z projektu wynika, że większe się nie zmieści ale muszę dokręcić silnik i sprawdzić w naturze. Czasem jedna podkładka przy mocowaniu silnika pozwala na założenie większego śmigła które zmieści się na przysłowiową grubość lakieru. ms -
Czy przerabiając na dwa płaty nie byłoby słusznym zredukować nieco rozpiętość? Model wygląda całkiem sympatycznie ale skrzydła zostały długie i powierzchni nośnej jest dwa razy więcej niż potrzeba. Zredukowane zostały zastrzały na rzecz łącznika między płatami. Martwi mnie nieco sztywność układu skrzydeł zwłaszcza na skręcanie. Góra łącznikiem jest rura alu która wzmocni skrzydła na zginanie ale długie płaty po zmianie na profil symetryczny pozostały jedynie na dwóch dźwigarach. W dolnym płacie pojawił się usztywniający keson i to chyba słuszny kierunek. Może szerszy łącznik między płatami rozwiązałby problem skręcania górnego skrzydła albo analogiczny keson jak w dolnym skrzydle. ms
-
Anderson Kingfisher - hydroplan w skali 1:6
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Dokleiłem ster kierunku wzmacniając połączenie trzema trzpieniami z bambusa a następnie osadziłem bowdeny. Ster kierunku okleiłem następnie balsą 1.5mm do wysokości montażu steru wysokości. Przygotowałem też silnik do testowego uruchomienia. Zmieniłem początkowe założenie i zdecydowałem się zamontować do modelu kupiony na forumowej giełdzie, używany silnik ASP FS 80. Test pracy silnika tu: https://youtu.be/baSc8-8NKkE ms -
moim zdaniem to właśnie w locie puściły klejenia - wtedy można sobie ruszać drążkami na ziemi ile się chce a model poleci gdzie chce. ms
-
Skłon silnika redukuje efekt gwałtownego wznoszenia ze wzrostem prędkości obrotowej - spróbuj lekko pochylić silnik, oddaj nieco SW i sprawdź czy będzie lepiej. Powoli dochodzisz do właściwych ustawień, kąt zaklinowania skrzydła, skłon i wykłon to bardzo ważne ustawienia w modelu, które na początku modelarskiej drogi mało kto bierze pod uwagę. Zestawy do budowy modeli mają te elementy już prawidłowo ustawione a budując samemu trzeba na to zwracać uwagę. życzę dalszych udanych lotów a budując kolejny model, namocz listewkę i lekko wygnij ją w środku co pozwoli wprowadzić mały wznios skrzydeł. Nawet 3 stopnie mają zbawienny wpływ na stateczność i sam poczujesz różnicę w locie. ms
-
Cieszy bardzo Twoja inwencja i chęć samodzielnej budowy modeli, dlatego staram się pomóc. Oglądałem film i mam nadal wrażenie, że strasznie się męczysz w locie a to przecież powinna byc frajda i relaks. Aby osiągnąć taki stan model musi być prawidłowo do lotu ustawiony. Nie nauczysz się dobrze latać gdy skupiasz się jedynie na korygowaniu dziwnych manewrów jakie wykonuje Twój model. On ma lecieć sam po prostej jak nie dotykasz drążków. Nie może wyrywać pionowo do góry jak dołożysz gazu i nie może gwałtownie opadać jak zdejmiesz gaz. Proponuję abyś oglądnął ten film: https://youtu.be/O0DRY-d9o60 ...... a następnie sprawdził czy masz podobne do pokazanych na filmie ustawienia - zwłaszcza sprawdź skłon silnika. Musisz zmniejszyć wychylenia SW a za pomocą trymerów doprowadzić do takiej sytuacji w której model leci sam poziomo gdy nie ruszasz drążków. ms
-
Ze płaskim skrzydłem z coro na pewno będzie szybki - musi być bo takie skrzydło generuje małą siłę nośną i ma znikomy opór . Mam tylko wątpliwość czy takie skrzydło a'la depronowy sandwich jest zgodne z regulaminem ACES, bo wysokość profilu jest określona i nie może być mniejsza niż 10% a w skrzydle pokazanym na zdjęciach z budowy trudno określić jaki właściwie skrzydło ma profil. Jego wysokość kształtuje jedynie dźwigar a cała reszta tylko w "dużym przybliżeniu" przypomina skrzydło oryginału. ms
-
ładny początek Podglądam i trzymam kciuk za finalizację projektu. Coro nie łatwo się skleja i mogą czasem puścić nerwy Skrzydło jak we wzorcowym projekcie czy tradycyjnie rdzeń styro i fornir lub balsa? ms
-
filmu jeszcze nie widziałem ale coś jest nie tak ... steru kierunku ten model chyba nie posiada, zatem mogłeś jedynie ruszyć lotkami co położyło go na skrzydło i finał raczej trudny do przewidzenia nie jest. Skrzydło prawie bez wzniosu zatem "wróbel będzie zwrotny za mocno" ...... ZAWSZE. Dlatego przy podejściu do lądowania należy tylko trzymać go na skrzydle i kontrolować opadanie a nie próbować skręcać. ms
-
nie mam z kim trenować = nie mam motywacji do naprawy :-( ms
-
Anderson Kingfisher - hydroplan w skali 1:6
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Popracowałem troszkę ostrym nożem i klockiem z papierem ściernym Wewnątrz kadłuba osadziłem półeczki pod serwa ms -
Podglądam wątek od początku i czekam na ostateczny efekt, proponuje to również innym modelarzom przed wydaniem ostatecznych sądów. ms
- 178 odpowiedzi
-
Szachisto ... jaki kolejny ruch? Ubiłem skrzydło sztukasa i potrzebuję motywacji do naprawy. Jak nie określisz terminu kiedy się spotykamy na lotnisku to nie zabiorę się za naprawę swojego modelu i będziesz miał mnie na sumieniu ms
-
Masz rację, samolot może sobie polatał ale czy pilot miał z tego satysfakcję? Te podskoki raz w górę a raz w dół bardziej przypominają latanie motyla nad kwiatkiem niż lot modelu samolotu. Nie zauważyłem ani jednego kadru z prostoliniowym przelotem. Zatem albo go nie kontrolujesz w locie albo model nie został prawidłowo wytrymowany do lotu a nerwowe ruchy drążków potęgują efekt zmagania się o każdą sekundę w powietrzu. ms
-
Anderson Kingfisher - hydroplan w skali 1:6
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Część dziobową udało się okleić z jednego kawałka namoczonej balsy, przygotowując szeroką płytkę o słojach wzdłuż osi kadłuba Część ogonową również kleiłem w całości z jednego kawałka balsy, złożonego wcześniej z elementów o poprzecznym ustawieniu słojów do osi kadłuba. stosuję bardzo gęste oklejenie taśmą papierową na czas klejenia, gdyż klej wypieniający bezlitośnie wykorzystuje każdą możliwość podniesienia lub skrzywienia nie umocowanych elementów balsowych. ms -
Zmieniłeś może środek ciężkości na bardziej tylny i model stał się bardziej wrażliwy na SW a to skutkuje zwykle nerwowymi ruchami drążka w efekcie czego model "podskakuje" do góry i w dół. ms
-
Fokker Eindecker w wersji FunFly
mirolek odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Modele spalinowe
model bardzo podobny i świetnie sie prezentuje.... jest tylko bardziej wyścigowy. Pilot powinien mieć rękę do góry ale taki detal możemy już pominąć Mam pytanie nieco bokiem do tematu .... czy oznaczenie "LM 68" oznacza, że to Twój 68-my model ? ms -
No to mnie zmotywowałeś do reaktywacji Spada Tego patyczaka schrupałbym na przekąskę przed walką ale jak ma się pojawić ciężka artyleria to muszę być przygotowany Tak bardziej serio, to bardzo mi sie podoba ta konstrukcja i jestem ciekaw jak się sprawdzi w walce. Śmigło czterołopatowe dobrze wygląda "na oko" ale lepiej zmień na tradycyjne, będzie szybciej. ms
-
Przecież początek sezonu to już ... gdyby nie ten dzisiejszy śnieg Poganiaj z tą budową bo nie mam z kim latać! Kadłub jeszcze przejrzysty, skrzydła nie zrobione co to znaczy, ktoś się tu opier....la a czas już latać bo do pierwszych spalinowych zawodów niewiele czasu zostało. ms
-
Anderson Kingfisher - hydroplan w skali 1:6
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Klejenie boczków kadłuba skończone Dzięki sporemu kawałowi balsy jaki dostałem od kolegi, na nosie też udało się coś dopasować i dokleić .... ms -
ale się będzie sypało epp na zawodach Czeska konstrukcja z jaką walczyłem w zeszłym roku była kreto- i przeciwniko-odporna ale miała bardzo solidne mocowanie ogona. Pręty węglowe w tym egzemplarzu na zdjęciu wyglądają cieniutko i choć tworzą sztywną klatkę i zapewne wystarczają do spokojnego latania, mam wątpliwości czy wytrzymają atak szybkich Albatros-ów i Pfalz-ów. Za kilka dnie w Bierutowie sam sprawdzę wytrzymałość tego modelu ms
-
Dwie nowe sztuki ESA i obie profesjonalnie wykonane - gratuluję ... czyżby zaczątek nowej eskadry? Za kilka dni zawody w Bierutowie, czy modele pojawią się na froncie? ms
-
Anderson Kingfisher - hydroplan w skali 1:6
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Dziękuję za uwagi i sugestie dot wykończenia. Model ma uniwersalne zastosowanie tj. dno łodzi oraz podwozie kołowe i planując do niego silnik benzynowy zakładam intensywną eksploatację w różnych warunkach. Redan pokryję sklejką 0,8 + laminowanie tkaniną 80g/m2 a część za redanem pokryję sklejką 0,6mm którą już wcześniej kupiłem. Balsa nawet pokryta papierem japońskim czy koveralem ulega jednak zagnieceniom i drobnym uszkodzeniom dlatego sklejka będzie bardziej trwałym rozwiązaniem. Sklejka nie ulega tak łatwo przebiciu (kamienie czy gałęzie wystające czasem z dna) czy przetarciu jak model zbyt szybko wyskoczy z wody na brzeg. Nie mogę tez wykluczyć twardego przyziemienia na gruncie dlatego nie zrezygnuję z laminowania przedniej części. Mocowanie statecznika pionowego wg. projektu faktycznie jest przedłużone w części natarcia ale ja zdecydowałem na grubsze wykończenie balsą pod statecznikiem pionowym i zastosuję trzy trzpienie z grliowych patyczków bambusowych. Takie mocowanie ogona już wcześniej sprawdzałem i jest bardzo trwałe, mocniejsze niż przedłużona listwa balsowa z krawędzi natarcia. Na dzisiaj pokrywam boki kadłuba balsą 3mm. Zdecydowałem się na użycie nowego kleju do drewna w klasie D4 produkcji Technicol-a którego wcześniej nie stosowałem. Lekko pieniący dedykowany do zastosowań zewnętrznych w tym np. do klejenia łodzi. Zwilżenie powierzchni przyspiesza wiązanie czyli procedura znana w wcześniej stosowanego kleju poliuretanowego w modelach ESA i niestety ten sam efekt brudzenia rąk o czym przekonałem się następnego dnia :-( Balsa była wcześniej moczona aby lepiej ułożyła się na przodzie kadłuba, dlatego wybrałem właśnie ten klej dla którego mokra powierzchnia jest zalecana dla prawidłowego łączenia. Klejenie jednego boku wyszło bardzo mocno, drugi schnie. Spoina lekko zwiększa objętość i zapewnia doskonałe połączenie kratowej konstrukcji z balsową powłoką. ms