



-
Postów
4 052 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
29
Treść opublikowana przez mirolek
-
Podglądam wątek od początku i czekam na ostateczny efekt, proponuje to również innym modelarzom przed wydaniem ostatecznych sądów. ms
- 178 odpowiedzi
-
Szachisto ... jaki kolejny ruch? Ubiłem skrzydło sztukasa i potrzebuję motywacji do naprawy. Jak nie określisz terminu kiedy się spotykamy na lotnisku to nie zabiorę się za naprawę swojego modelu i będziesz miał mnie na sumieniu ms
-
Masz rację, samolot może sobie polatał ale czy pilot miał z tego satysfakcję? Te podskoki raz w górę a raz w dół bardziej przypominają latanie motyla nad kwiatkiem niż lot modelu samolotu. Nie zauważyłem ani jednego kadru z prostoliniowym przelotem. Zatem albo go nie kontrolujesz w locie albo model nie został prawidłowo wytrymowany do lotu a nerwowe ruchy drążków potęgują efekt zmagania się o każdą sekundę w powietrzu. ms
-
Anderson Kingfisher - hydroplan w skali 1:6
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Część dziobową udało się okleić z jednego kawałka namoczonej balsy, przygotowując szeroką płytkę o słojach wzdłuż osi kadłuba Część ogonową również kleiłem w całości z jednego kawałka balsy, złożonego wcześniej z elementów o poprzecznym ustawieniu słojów do osi kadłuba. stosuję bardzo gęste oklejenie taśmą papierową na czas klejenia, gdyż klej wypieniający bezlitośnie wykorzystuje każdą możliwość podniesienia lub skrzywienia nie umocowanych elementów balsowych. ms -
Zmieniłeś może środek ciężkości na bardziej tylny i model stał się bardziej wrażliwy na SW a to skutkuje zwykle nerwowymi ruchami drążka w efekcie czego model "podskakuje" do góry i w dół. ms
-
Fokker Eindecker w wersji FunFly
mirolek odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Modele spalinowe
model bardzo podobny i świetnie sie prezentuje.... jest tylko bardziej wyścigowy. Pilot powinien mieć rękę do góry ale taki detal możemy już pominąć Mam pytanie nieco bokiem do tematu .... czy oznaczenie "LM 68" oznacza, że to Twój 68-my model ? ms -
No to mnie zmotywowałeś do reaktywacji Spada Tego patyczaka schrupałbym na przekąskę przed walką ale jak ma się pojawić ciężka artyleria to muszę być przygotowany Tak bardziej serio, to bardzo mi sie podoba ta konstrukcja i jestem ciekaw jak się sprawdzi w walce. Śmigło czterołopatowe dobrze wygląda "na oko" ale lepiej zmień na tradycyjne, będzie szybciej. ms
-
Przecież początek sezonu to już ... gdyby nie ten dzisiejszy śnieg Poganiaj z tą budową bo nie mam z kim latać! Kadłub jeszcze przejrzysty, skrzydła nie zrobione co to znaczy, ktoś się tu opier....la a czas już latać bo do pierwszych spalinowych zawodów niewiele czasu zostało. ms
-
Anderson Kingfisher - hydroplan w skali 1:6
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Klejenie boczków kadłuba skończone Dzięki sporemu kawałowi balsy jaki dostałem od kolegi, na nosie też udało się coś dopasować i dokleić .... ms -
ale się będzie sypało epp na zawodach Czeska konstrukcja z jaką walczyłem w zeszłym roku była kreto- i przeciwniko-odporna ale miała bardzo solidne mocowanie ogona. Pręty węglowe w tym egzemplarzu na zdjęciu wyglądają cieniutko i choć tworzą sztywną klatkę i zapewne wystarczają do spokojnego latania, mam wątpliwości czy wytrzymają atak szybkich Albatros-ów i Pfalz-ów. Za kilka dnie w Bierutowie sam sprawdzę wytrzymałość tego modelu ms
-
Dwie nowe sztuki ESA i obie profesjonalnie wykonane - gratuluję ... czyżby zaczątek nowej eskadry? Za kilka dni zawody w Bierutowie, czy modele pojawią się na froncie? ms
-
Anderson Kingfisher - hydroplan w skali 1:6
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Dziękuję za uwagi i sugestie dot wykończenia. Model ma uniwersalne zastosowanie tj. dno łodzi oraz podwozie kołowe i planując do niego silnik benzynowy zakładam intensywną eksploatację w różnych warunkach. Redan pokryję sklejką 0,8 + laminowanie tkaniną 80g/m2 a część za redanem pokryję sklejką 0,6mm którą już wcześniej kupiłem. Balsa nawet pokryta papierem japońskim czy koveralem ulega jednak zagnieceniom i drobnym uszkodzeniom dlatego sklejka będzie bardziej trwałym rozwiązaniem. Sklejka nie ulega tak łatwo przebiciu (kamienie czy gałęzie wystające czasem z dna) czy przetarciu jak model zbyt szybko wyskoczy z wody na brzeg. Nie mogę tez wykluczyć twardego przyziemienia na gruncie dlatego nie zrezygnuję z laminowania przedniej części. Mocowanie statecznika pionowego wg. projektu faktycznie jest przedłużone w części natarcia ale ja zdecydowałem na grubsze wykończenie balsą pod statecznikiem pionowym i zastosuję trzy trzpienie z grliowych patyczków bambusowych. Takie mocowanie ogona już wcześniej sprawdzałem i jest bardzo trwałe, mocniejsze niż przedłużona listwa balsowa z krawędzi natarcia. Na dzisiaj pokrywam boki kadłuba balsą 3mm. Zdecydowałem się na użycie nowego kleju do drewna w klasie D4 produkcji Technicol-a którego wcześniej nie stosowałem. Lekko pieniący dedykowany do zastosowań zewnętrznych w tym np. do klejenia łodzi. Zwilżenie powierzchni przyspiesza wiązanie czyli procedura znana w wcześniej stosowanego kleju poliuretanowego w modelach ESA i niestety ten sam efekt brudzenia rąk o czym przekonałem się następnego dnia :-( Balsa była wcześniej moczona aby lepiej ułożyła się na przodzie kadłuba, dlatego wybrałem właśnie ten klej dla którego mokra powierzchnia jest zalecana dla prawidłowego łączenia. Klejenie jednego boku wyszło bardzo mocno, drugi schnie. Spoina lekko zwiększa objętość i zapewnia doskonałe połączenie kratowej konstrukcji z balsową powłoką. ms -
Czeka nas wkrótce na zawodach "armia ciemności" w kokpitach modeli ESA ms
-
Anderson Kingfisher - hydroplan w skali 1:6
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
pokrycie kadłuba to 1/8" balsa czyli około 3mm w skali planów modelu 1:4. Jak wcześniej pisałem zdecydowałem się również na pokrycie balsą 3mm choć mój model będzie mniejszy bo jest wyskalowany 1:6. W części redanu planowałem pokrycie sklejką 0,6mm + laminowanie ale ostateczna decyzja jeszcze nie podjęta bo udało mi się kupić dość twardą balsę która nadaje się na dno kadłuba. Stosując balsę uniknę zmniejszenia wysokości redanu co mnie niepokoiło przy planowanym pokryciu znacznie cieńszą sklejką. kąt zaklinowania silnika jest na zero względem spodu profilu płata a cały płat jest zaklinowany na + 3stopnie. Jest opis na rysunku o podniesieniu osi silnika o 3 stopnie i kiedyś to sprawdzałem ale po Twoim pytaniu, narysowałem jeszcze na planach kilka linii i potwierdziło się, że wręga silnika na pylonie jest prostopadła do spodu płata a ten w całości jest podniesiony o 3 stopnie względem ogona. ms -
skoro pakiet poszedł na tył to znaczy, że masz strasznie ciężki nos nie wiem co tam u Ciebie tyle waży bo silnik nie wydaje się zbyt duży. U mnie pakiet jest w środku ciężkości co czyni model bardzo uniwersalnym i może latać na różnych pakietach bez koniecznej korekty wyważenia. Ile model waży do lotu? ms
-
Anderson Kingfisher - hydroplan w skali 1:6
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Statecznik pionowy jest bardzo prosty do wykonania ale po złożeniu ogona w całość naszły mnie pewne wątpliwości .... .... czy statecznik pionowy nie należy wzmocnić pokryciem z balsy, zostawiając miękkie pokrycie na sterze kierunku. Statecznik poziomy jest dość duży, wysoko uniesiony i usytuowany w strumieniu zaśmigłowym. Konstrukcję usztywniają dwa zastrzały z każdej strony ale balsowy statecznik pionowy pokryty jedynie folią wydaje się słabym oparciem dla tak dużego statecznika poziomego. ms -
Rozmieszczenie wyposażenia dziwnie znajome :-) W okolicy regla postaraj się jeszcze wyokrąglić kadłub żelazkiem bo wygląda jak wyjęty spod frezarki, nie widać też na zdjęciach gondoli podwozia. Ił-2 bez tych charakterystycznych wybrzuszeń wygląda nienaturalnie. Działaj Piotrze nawet całą noc rano zabieram swojego ił-a i będę szkolił do aircombatu młodego zawodnika. Ja się sprężysz to w "zimowym malowaniu" swojego modelu możesz rano dołączyć do nas na trening. ms
-
Gratuluję uzyskanego efektu - model świetnie wygląda i czekam z niecierpliwością na relację z oblotu. "Garb" na kadłubie czyli podniesienie kabiny miało na celu zwiększenie widoczności dla pilota. Wiele samolotów miało podobne rozwiązania np. Hurricane czy Macchi Saetta które piloci cenili sobie właśnie za doskonałą widoczność z kokpitu. Trudno oceniać samolot patrząc na niego jedynie z zewnątrz i mając na uwadze aerodynamikę, trzeba czasem pomyśleć co w takiej maszynie czuł pilot i jak sprawdzały się przyjęte założenia konstrukcyjne w walce. Zgrabny Me-109 miał okropnie ciasną i nisko ustawioną kabinę z której w czasie startu pilot nic nie widział a w czasie walki również miał ograniczoną widoczność, Devotin w którym którym konstruktorzy przesunęli pilota w kierunku ogona nie widział nic w dół do przodu przez własne skrzydło. Różne były pomysły na lokowanie kokpitu. Atak z boku w czasie którego kabina faktycznie była bardzo widoczna był skuteczny niezwykle rzadko z uwagi na bardzo dużą poprawkę a przy ataku z tyłu i z góry kabina Jastrzębia niczym nie wyróżnia się od innych maszyn. Jak sprawdziłby się w walce Jastrząb niestety nigdy się nie dowiemy. ms
-
Anderson Kingfisher - hydroplan w skali 1:6
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Zabrałem się z wykonanie usterzenia i znów było trochę zabawy z lamelowaniem końcówek po wykonaniu trójkątów wzmacniających oraz dodatkowym wzmocnieniu twardą balsą miejsc osadzenia wzmacniających wsporników, statecznik poziomy jest gotowy i moim zdaniem całkiem dobrze się prezentuje ms -
Mam kilkanaście zdjęć i na każdym zdjęciu kolor p-11-ki jest inny, Na starszych zdjęciach z dużego hangaru kolor jest zdecydowanie ciemniejszy, na zdjęciach z nowego budynku jest jaśniejszy a przecież nikt samolotu nie przemalował. Dużo zależy od chwilowego oświetlenia a dokładniej od proporcji światła sztucznego do naturalnego. Obawiam się, że na każdym komputerze też będzie to inaczej wyglądać a wydruk zmieni kolor jeszcze bardziej, zatem lepiej polegać na podanych powyżej oznaczeniach kolorów niż na zdjęciach. Dobierając kolor do mojego RWD-21 miałem taki sam dylemat. Byłem trzy razy w ML aby podglądać detale i zawsze robiłem zdjęcia ale oglądając potem materiał w komputerze nie potrafiłem określić które zdjęcie oddaje rzeczywisty kolor oryginału Dobierałem potem lakier bazowując na własnej pamięci i odczuciu a nie na zdjęciach które po wydruku zupełnie mi nie odpowiadały. ms
-
Czy korzystasz z planów czy też s1 i s2 to Twoje autorskie rozwiązania? Pomysł i wykonanie oceniam bardzo pozytywnie, cieszy inwencja i własna praca. Proponuje jednak jeszcze przemyśleć temat skrzydła i posłuchać rady Sławka, taki mały dolnopłat powinien mieć wznios skrzydeł. Trudno odpowiedzieć o profil gdyż strugając go ręcznie ze styropianu na pewno nie uzyskasz jednego-jednolitego profilu na całej długości skrzydła. Przymierzaj się do uzyskania profilu Clark-a bo to uniwersalny i stosunkowo łatwy do wykonania profil. Proponuję przykleić w natarciu i na spływie cienką profilowaną listwę balsową i dopiero wtedy strugać płat. Alternatywą jest termoploter i wycinanie gorącym drutem aby wzdłuż płata uzyskać jednakowy kształt. Od tego co wystrugasz z tego płaskiego kawałka styropianu zależy jak model będzie latał. Mając grubą balsę wewnątrz kadłuba proponuję nieco zmniejszyć przekrój czołowy kadłuba i znacznie zmniejszyć przekrój ogona czyli nadać mu kształt bardziej podobny do cygara. ms
-
Fokker Eindecker w wersji FunFly
mirolek odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Modele spalinowe
Pancerne połączenie, skrzydło samo nie odleci Te serwa na ogonie to spora masa daleko od SC - czy nie boisz sie problemów z wyważeniem? Każdy model z okresu wwI miał bardzo krótki przód i długi tył gdyż ówczesne silniki był bardzo ciężkie a długi kadłub zapewniał prawidłowe wyważenie Dzisiaj jest inaczej a w modelarstwie szczególnie widać jak mocne i lekkie silniki są używane przez modelarzy. W tego typu konstrukcjach modele zwykle wymagają doważania nosa. Dodatkowa masa na ogonie może powiększyć problem. ms -
super się prezentuje tak wykończony detal silnika Moim zdaniem ten makietowy detal nie warto montować na stałe, lepiej zakładać do prezentacji a zdejmować do walki bo przy kolizji modelu, nikt go potem w trawie nie znajdzie. ms
-
Anderson Kingfisher - hydroplan w skali 1:6
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Za pomocą sklejkowego łącznika wklejonego pomiędzy listwy dźwigarowe, połączyłem z centropłatem najpierw jedno a potem drugie skrzydło łącznik został ciasno spasowany i uwzględnia oczywiście wznios skrzydeł ale dla pewności montaż odbył sie na stole przy założeniu jednakowego podparcia obu płatów. Po sklejeniu przyszedł czas na pierwszą przymiarkę w czasie której przekonałem się o słuszności decyzji ustalającej wielkość modelu na 1,88m rozpiętości Większy model w mojej małej piwnicy przerobionej na pracownię modelarską niestety nie powstanie a zrobienie zdjęcia tego modelu pokazującego pełną rozpiętość też okazało się już niemożliwe -
Dla potencjalnych przyszłych zawodników ESA oraz modelarzy którzy nie startują w zawodach ale mają ochotę budować takie małe i zwinne modele przygotowałem filmy objaśniające jak z kawałka białej pianki epp wykonać latającego warbird-a Jeżeli administrator forum uzna temat za ważny i na tyle uniwersalny by służył jako materiał edukacyjny, może zostać podpięty jak kiedyś temat o naprawach modeli ESA ms