



-
Postów
4 052 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
29
Treść opublikowana przez mirolek
-
Wczoraj wykorzystałem po południu kilka chwil dobrej pogody i oblatałem nowy model "RAFIK-ELEKTRO" Prosty model fun-fly którego wersję spalinową wykonałem trzy lata temu i który sprawdza się doskonale w różnych warunkach tym razem wyposażyłem w silnik elektryczny oraz pakiet lipo 3s 1700mAh. Waga do lotu niecałe 870g a jak lata można zobaczyć tu: https://www.youtube.com/edit?o=U&video_id=IZ-X76F-Fkg ms
-
SW jest OKI - to mały model i takie drobne odstępstwa są możliwe i akceptowalne. Kontynuuj budowę skoro czasu pod dostatkiem i nie czekaj na uwagi. Zapewne wiele osób obserwuje a skoro krytycznie nie oceniają to znaczy, że jest dobrze a nawet bardzo dobrze Osłona silnika wygląda super. ms
-
SPAD XIII XL - pierwszy esiak - potrzebny przepis
mirolek odpowiedział(a) na PanByku temat w Modele ESA
Moim zdaniem to nie kwestia zaklinowania skrzydła tylko zbyt tylnego wyważenia lub braku skłonu silnika .... a może obu przyczyn jednocześnie. Ta walka z modelem którą opisałeś i nadmierna wrażliwość na SW wskazuje na zbyt tylne wyważenie podobnie jak ten komfort lądowania. Model powinien schodzić nosem pod kątem około 20-30 stopni do lądowania a jak sam idzie na trzy punkty to znaczy, że ma za ciężki tyłek. Takie zbyt dodatnie ustawienie płata które sprawia że model nie ląduje a raczej opada, powoduje jednocześnie gwałtowny wzrost siły nośnej i intensywne wznoszenie przy wzroście obrotów silnika - stąd ta walka góra/dół z modelem. Zwiększ wagę nosa modelu co sprawi, że inaczej ustawi się skrzydło w locie a potem sprawdź jeszcze czy nie trzeba zwiększyć skłonu aby pozbyć sie efektu nadmiernego wznoszenia ze wzrostem prędkości. ms -
Nie wylądował skoro jeszcze nie wystartował Zima została w tym roku odwołana zatem nie czekaj do wiosny tylko montuj co brakuje i w górę. Ten sztukas już latał? ms
-
Nareszcie gotowy - brawo W ostatnią sobotę zakończony został sezon walk w klasie aircombat ESA w roku 2015. Te ostatnie zawody zakończyły się wielkim sukcesem Eskadry Kraków gdyż w kategorii wwII dwa pierwsze miejsca na podium zajęli nasi zawodnicy czyli Rafał i Tadek a w kategorii wwI zwyciężył również Rafał. W podsumowaniu Pucharu Polski Rafał Mijal zajął III miejsce w obu kategoriach a Eskadra Kraków również znalazła się na III miejscu w klasyfikacji drużynowej. Zakończenie sezonu oznacza kilka miesięcy przerwy w walkach ESA ale nie oznacza przerwy w budowie kolejnych modeli i treningu. Eskadra Kraków czeka na nowych zawodników, zapraszamy modelarzy do zbudowania własnego myśliwca ESA i wspólnego latania z tasiemką. ms
-
Zawody były super aż chce się rzec, jak zawsze u Daniela :-) Pogoda rewelacyjna, było znacznie cieplej i nie zmarzłem tak jak dwa miesiące temu na Bitwie o Wawel. Może coś się przestawiło w kalendarzu, że dzień po zawodach w październiku spadł śnieg a w grudniu jest wiosna. Sezon ESA 2015 zakończyliśmy zatem ciepło a czekając na uroczyste rozdanie nagród i dyplomów, doszedłem do wniosku, że właśnie zakończyłem siódmy sezon startów w zawodach tymi małymi modelami. Niektórzy nie wytrzymują tyle z mężem czy żoną a w moim przypadku na rozwód się nie zapowiada Wciąż mnie to kręci i nawet jak trzeba wstawać 4.15 aby dojechać na taką wczesną godziną jak tym razem, to nie ma problemu. Zbieramy w Krakowie ekipę wstajemy, jedziemy i bawimy sie cały dzień w najlepsze - ESA jest super Bardzo dziękuję organizatorowi za ostatnią w tym sezonie możliwość spotkania się i wspólnej rywalizacji, naszym NC dziękuję za podsumowanie Pucharu Polski a wszystkim zawodnikom dziękuje za ducha walki, coraz wyższy poziom rywalizacji i nieprzemijająca przyjemność wspólnego gonienia za tą małą tasiemką - do przyszłego roku MIREK
-
co z tą relacją, zawody za kilka dni i nie wiem z czym przyjdzie się zmierzyć ms
-
Najlepiej spawać ale skoro masz z tym problem to zrób objemkę z blachy wokół drutu stalowego, dopasuj i zlutuj. Oczywiście miejsce mocowania amortyzatora będzie wtedy nieco grubsze ale musisz się zdecydować, chcesz "makietowo" to spawania nie unikniesz. ms
-
Bulinka czyli hydroplan własnego pomysłu
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
miejcie litość, niech sypnie więcej śniegu, niech poleci i szczęśliwie wyląduje to wtedy pomyślę nad zmianą kompozycji. Bulinka z założenia miała być inna zatem nie musi być taka nowoczesna i ulizana, taka retro bardzo mi się podoba ms -
Brawo Jacku!! Jak zaczynałeś to było wiadomo, że to będzie piękna makieta ale teraz wreszcie można się przekonać co jest Twoim powołaniem. Pięknie wygląda Tłumik tez ładnie ukryłeś i nic nie szpeci a wręcz podkreśla wyjątkowość tego modelu. Nie próbuj oblotu bez kilku kamer i sesji fotograficznej, to ma być film w sepii, w stylu starej kroniki z podkładem na pianinie i napisami na starych planszach pomiędzy kadrami ms
-
Bulinka czyli hydroplan własnego pomysłu
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Bardzo ciekawa propozycja Moja owiewka jest nie tylko dekoracją, po odchyleniu mam dostęp do załączenia zasilania. ms -
Bulinka czyli hydroplan własnego pomysłu
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
"BULINKA II" gotowa do lotu, nie mogłem sobie odmówić kilku zdjęć waga równe 1,8kg czyli model po przebudowie przybrał na wadze tylko 20g. Tym razem środek ciężkości jest przesunięty do przodu o około 5mm bez jakiegokolwiek balastu - po założeniu pakietu model wyważył się niejako samoistnie w lepszym położeniu niż ostatnio w czasie "suchych lotów". Po zatankowaniu paliwa środek ciężkości przesunie się na właściwe miejsce. Zmiana rozpiętości wpłynęła na poprawę wskaźnika obciążenia powierzchni nośnej który teraz wynosi ok 57g/dm2 ale zapewne zwolni nieco model w locie. Z modelu wyścigowego projekt ewoluował w kierunku trenerka ale mam nadzieję, że "Bulink@" bo tak w skrócie będę ja teraz nazywał, wreszcie dostarczy więcej emocji w terenie niż pracowni ms -
Royal Aircraft Factory R.A.F. SE 5
mirolek odpowiedział(a) na samolocik temat w Modele średniej wielkości
Witam w klubie :-) Nie szedł bym na początek na łatwiznę zaczynając od ogona - lepiej na początek gdy motywacja jest największa zrobić kadłub z którym jest najwięcej dłubania. Patrząc na to co wisi na ścianie to model bardzo uproszczony i na laser możesz wysłać jedynie żeberka co przyspieszy i ułatwi budowę skrzydła. Kratownica kadłuba to szybki temat do zrobienia na desce a kilka pół_wręg wytniesz w domu z balsy i szkoda czasu na rysowanie. Trzymam kciuki za powrót do korzeni ..... tj. konstrukcji ms -
Latałem dziś rano na Czyżynach i zgubiłem piankową kabinę modelu Easy CUB. Mocno wiało i nad łączką po prostu oderwała się od modelu. Wiatr wiał w kierunku akademików PK i kabinka frunęła w tamtą stronę ale nie wiem gdzie dokładnie spadła. Szukałem jej prawie 20 minut i przedeptałem spory kawałek terenu ale złośliwa bestia gdzieś się ukryła Część zamykająca kadłub jest oklejoną żółtą folią i powinna być widoczna ale znaleźć się nie udało. Może komuś przypadkiem wpadnie w ręce. Uczciwego znalazcę proszę o zwrot. ms
-
Bulinka czyli hydroplan własnego pomysłu
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Lakierowanie zakończone i skrzydło pokryte folią :-) Montuję silnik i czekam na śnieg aby model ponownie oblatać. ms -
SPAD XIII XL - pierwszy esiak - potrzebny przepis
mirolek odpowiedział(a) na PanByku temat w Modele ESA
Do normalnego (dużego) kombi wchodzi cała eskadra czyli czterech chłopa, ich skrzynki startowe oraz 14 modeli przy założeniu, że wwI mają składane skrzydła :-) Tak zapakowaliśmy sie w zeszłym roku jadąc na podwójne zawody do Płocka i W-wy :-) Zmieściły się jeszcze materace, śpiwory i namiot ale żeby było nam wygodnie to nie powiem. Wracając do tematu, jeżeli żona wciąż akceptuje Twoje hobby i jest w stanie zaakceptować zaparkowany w bagażniku dwupłat to lepiej budować model ze stałymi skrzydłami bo wtedy łatwiej utrzymać geometrię. Pytałem bo wiem, że na jednym modelu ESA się nie skończy :-) Każdy kto zaczyna latać bardzo szybko wchodzi w drugą kategorię i modeli przybywa..... oczywiście Jacek i Stefan to wyjątki których warto naśladować w budowie modeli wwI ale nie konserwatywnym lataniu tylko jednej (jak twierdzą królewskiej) kategorii ESA, już nie ms -
SPAD XIII XL - pierwszy esiak - potrzebny przepis
mirolek odpowiedział(a) na PanByku temat w Modele ESA
Odpowiedz jeszcze na pytanie czy płaty przewidujesz montować na stałe czy będą demontowane. Ten drugi wariant jest trudniejszy do wykonania ale model łatwiej potem trzymać w domu i przewozić na zawody. ms -
Bulinka czyli hydroplan własnego pomysłu
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Kadłub został zamknięty. Po szlifowaniu i szpachlowaniu, wzmocniłem pokrycie papierem japońskim trwa lakierowanie, odtwarzam układ kolorów jaki miał model pierwotnie ale na skrzydle zamiast czerwonego solitexu będzie czerwony oracover ms -
Wydaje mi się, że nitki szycia guzika kurtki pod szyją są nieprawidłowe. Jest wyraźnie na krzyż a Ernst Udet nie tolerował takiego nieestetycznego wykończenia swojej odzieży. PERFEKCJA ..... jedyne co mogę to złośliwie pozazdrościć ms
-
Powoli zaczyna się akademicka dyskusja o wyższości świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia. Jacek - jeżeli kolega chce wykonać laminat (choć sam stwierdził wcześniej że nie ma w tej technice doświadczenia) niech go wykona i podzieli się spostrzeżeniami co do efektu. Skoro nie trafiają do przekonania argumenty aby nie laminować, to nic na siłę. Będziemy obserwować i czekać na ostateczny efekt, może będzie dobrze i Wszyscy coś nowego się nauczymy. ms
-
"Zdaniem fachowców" tkanina przy laminowaniu przyjmuje tyle żywicy tyle ile sama waży ale warto dodać, że przy założeniu bardzo dobrze wykonanego odsączania. Mnie taka sztuka się jeszcze nigdy nie udała. Zawsze ważę wykonywane elementy i moim zdaniem trzeba założyć wzrost masy co najmniej dwa razy. Najlepsza technika dla tak małego modelu to wspomniana już tradycyjna technologia "balsa-szpachla-japonka-lakier" Laminowanie nie ma sensu a jeżeli się upierasz to faktycznie zmniejsz gramaturę do 25 lub 33g/m2. modele 1/6 - to całkiem fajny pomysł nie tylko na budowę ale na zlot takich modeli :-) mam RWD-4 i Rwd21 zbudowane takiej skali. Proponuję założyć oddzielny wątek aby nie mieszać w temacie P-11. ms
-
Folia ściska element i zwiększa jego wytrzymałość jako skorupy a laminat niestety nie - musi być elementem samonośnym bo współpraca z balsą 0,8 jest iluzoryczna Zwróć uwagę na ramię sił, model P-11 ma krótki nos i każde 10g na ogonie to będzie około 60g na nosie aby wyrównać ten ciężar. ms
-
laminat ma sens gdy potrzebujesz mocny, wytrzymały element który obciążany pozwala na dużą wytrzymałość. Balso 0.8 to właściwie papier i jak rozumiem ma stanowić jedynie formę pod laminat. To nie jest złe rozwiązanie ale laminat swoje waży i by stanowił element konstrukcyjny musi mieć również swoją grubość. Jeżeli pokryjesz balsę laminatem znacznie wzrośnie ciężar modelu a to będzie duży problem za SC w P-11 Lepsze rozwiązanie podał Jacek, czyli balsa np. 2mm, delikatny szlif i szpachla balsowa a na koniec papier japoński klejony na cellon. Dostaniesz trwały i lekki element. Jak chcesz mocniej to zamiast papieru zastosuj coveral ale moim zdaniem japonka wystarczy. ms
-
To dlaczego nie słuchasz co piszą koledzy? laminat to zbędny ciężar a krótki nos P-11ki to pewny problem z wyważeniem, im lżej za SC tym lepiej. ms
-
Czy ktoś ma zdjęcia ???? Wiem że było zimno i marzły ręce ale może jednak ktoś udostępni to co pstrykał ms