



-
Postów
4 081 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
29
Treść opublikowana przez mirolek
-
Wicherek 15 - był plan, teraz budowa i oblot.... (temat edytowany)
mirolek odpowiedział(a) na modelarz115 temat w Modele spalinowe
W tak sprawdzonej konstrukcji nie ma potrzeby powiększania SW i SK bo i tak powierzchnia obu powierzchni sterowych jest w Wicherku dość duża. Jeżeli planujesz lotki to jedynie zmniejsz wznios skrzydeł bo w tak dużym wzniosie jak miał oryginał lotki nie są efektywne. Cieszy bardzo zamierzenie wykonania modelu od podstaw. Aby to zamierzenie okazało się sukcesem proponuję nie kombinować ze zmianami proporcji modelu a przeskalować W10 do oczekiwanego rozmiaru i trzymać się projektu. ms- 419 odpowiedzi
-
- Wicherek 15
- plan
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bulinka czyli hydroplan własnego pomysłu
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Pływaki pod skrzydłami wcale nie są takie "mikre" ich wielkość dobrałem analogicznie jak w Catalinie gdzie sprawdziłem je także doświadczalnie. Są smukłe to prawda ale mają konieczną wyporność i są jednocześnie dość długie co powinno zapewnić właściwe poziomowanie skrzydła. Jedyne co może mnie zaskoczyć to moment odśmigłowy który w przypadku jednego silnika zawsze powoduje większe zanurzenie jednego pływaka. Model dwusilnikowy z przeciwbieżnymi śmigłami zachowuje się przy starcie na wodzie bardziej stabilnie. Jeżeli wystąpi problem topienia pływaka to poszerzenie będzie możliwe w każdej chwili. Rysując ten model oglądałem wiele innych łodzi latających i nie wszystkie mają to charakterystyczne odcięcie części wodnej. Nie ma reguły. Na pewno jest to pomocne przy starcie ale w tym przypadku topieniu ogona powinny właśnie zapobiec przedłużone boczne pływaki. Czy taka koncepcja się sprawdzi, zobaczymy. North Star lub jego mniejszy odpowiednik Polaris leży całym skrzydłem na wodzie a startuje bez problemu. ms -
Bulinka czyli hydroplan własnego pomysłu
mirolek opublikował(a) temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
W czasie wakacji narysowałem prosty w budowie model łodzi latającej, której nadałem wdzięczną nazwę "Bulinka". Pierwotnie planowałem model po silnik elektryczny ale ostatecznie dorysowałem kilka elementów umożliwiając zabudowę również silnika spalinowego i w takiej wersji rozpocząłem budowę. Założenia były takie aby model złożony do lotu mieścił się w bagażniku, miał nisko nad wodą osadzone skrzydła co powinno skutkować stabilnością na wodzie oraz stosunkowo prosty w budowie kadłub wykonywany bez zbytniego wyginania z desek balsowych. Oczywiście najłatwiej taki model znaleźć w sieci, przeskalować i zbudować ale po udanym własnym projekcie "Rafik" postanowiłem zaprojektować coś nowego a budując kolejny model sprawdzić się także w roli "designera" :-) Model ma 1,32 m rozpiętości, napęd stanowić będzie silnik TT klasy 28 a wagę do lotu szacuję na około 1,5kg. Projekt prezentuje się następująco Nie będę zanudzał detalem bo model prosty w budowie ale postaram się w tej relacji pokazać kilka zasadniczych elementów. Rozpocząłem budowę od końcówek skrzydeł które zmontowałem jednocześnie na stelażu ( wing-jig ) Oczywiście składając skrzydła nie wkleiłem żeber łączących z centropłatem, gdyż te wymagały wklejenia na stole po kątem co zapewniłem sobie za pomocą specjalnego szablonu Końcówki skrzydeł sa lekko wyszczuplone dlatego montując element na stole konieczne jest zastosowanie 2,5mm podkładki na ostatnim żeberku. ms -
Dla modelu akrobacyjnego na nie nośnym profilu dwuwypukłym, obciążenie 90g/dm2 to raczej dużo. Na pewno poleci ale będzie szybki i wymagający skupienia przy podejściu do lądowania. ms
-
Dokończyłem malowanie oraz zamontowałem wyłącznik zasilania a model zadebiutował dziś na lotnisku. Jeszcze nie celem oblotu a regulacji silnika, sprawdzenia na ile czasu wystarczy zbiornik paliwa i sprawdzenia czy wszystko działa prawidłowo. Z pracy silnika nakręciłem krótki filmik: https://plus.google.com/photos/111364731422052630499/albums/5942038573164902177/6077129303975950498?banner=pwa&authkey=CK7JobbQhOe3bA&pid=6077129303975950498&oid=111364731422052630499 Model gotowy do oblotu choć kilka poprawek muszę jeszcze wykonać, dziś po około 6-ciu minutach pracy silnika odkręcił się popychacz na serwie gazu, po kolejnych minutach odkręciła się nakrętka mocująca serwo. Na koniec testów demontując skrzydło okazało się, że pękła również gumka recepturka mocująca pakiet zasilający. Drobne rzeczy ale dokuczliwe, lepiej wszystko sprawdzić trzy razy Silnik wyregulowany ale obrócony głowicą w dół lubi się zakrztusić przy dodawaniu gazu. Przy wolnym dodawaniu gazu wkręca się na obroty ale przy gwałtownym dodaniu gazu potrafi czasem kichnąć i zgasnąć. Obawiam się, że konieczny jest układ podżarzania świecy aby pracował pewnie w całym zakresie swoich obrotów. Dziś ze śmigłem 15x8 uzyskałem 7600 górą oraz 1900 dołem tj. na wolnych obrotach. Oblot zapewne w przyszły weekend ms
-
Catalina Great Planes - dobra na śnieg?
mirolek odpowiedział(a) na Corsair LZ temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Skoro o reklamie mowa, to możesz zobaczyć jak radzi sobie moja Catalina na śniegu: https://plus.google.com/photos/111364731422052630499/albums/5844115375011397073/5975538775319571394?banner=pwa&authkey=CNKbk4_e5eL8Eg&pid=5975538775319571394&oid=111364731422052630499 ms -
Catalina Great Planes - dobra na śnieg?
mirolek odpowiedział(a) na Corsair LZ temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Każda łódź latająca jest dobra na śnieg a taki trening jest polecany zanim wystartuje się z wody. Nie mam tego modelu ale się nim interesowałem i wiem, że dobrze lata. Ma nieco poszerzone skrzydło względem oryginału co pozytywnie wpływa na jego właściwości lotne. Proponuje jednak nie montować bocznych pływaków bo na śniegu nie będą konieczne. Do startu ze śniegu potrzebna jest mniejsza moc niż do startu z wody a skoro model radzi sobie na wodzie to nie powinno być problemu na śniegu. Niech jednak wypowie się w temacie mocy silników ktoś kto lata dokładnie tym samym modelem. Ja mam Catalinę zbudowaną własnoręcznie o podobnych wymiarach jak ten ARF i model radzi sobie doskonale w zimie i w lecie na silnikach 1800kV ze śmigłami przeciwbieżnymi 7x5 lub z trójką 7x3,5 ms -
Bardzo przyjemny i faktycznie niebanalny model. Zwróć jednak uwagę, że rezygnując z pokrycia skrzydła zasadniczo zmienisz jego sztywność. Dwie niezbyt szerokie podłużnice zapewne uwzględniały wzmocnienie skrzydła pokryciem. Ktoś tworząc ten plan przyjął pewne założenia. Zostawiając tylko keson przy rozpiętości ok. 1,5m i silniku spalinowym proponowałbym wykonanie dodatkowej podłużnicy w skrzydle. ms
-
Dzięki życzliwości i zaangażowaniu Marka Rokowskiego, dostałem dziś przesyłkę z naklejkami oznaczeń i nie czekając ani chwili zabrałem się za dekorowanie modelu Folia transportowa to jednak duże udogodnienie, przygotowane litery przeniosłem bez problemu na skrzydło i kadłub. Marku - bardzo dziękuję za pomoc, efekt jest świetny Ostatni etap wykończenia to granatowe paski wzdłuż kadłuba które maluję ręcznie. ms
-
Powiększenie SW to dobry pomysł, ja w swoim modelu zbyt trzymałem się oryginału i miałem trochę problemu ze statecznością podłużną. Podwozie przesunięte do przodu to tez nie problem ale musi być koniecznie wykonane na dwóch drutach podobnie jak konieczne zastrzały. O wyglądzie modelu decyduje detal i jego charakterystyczne elementy dlatego po za kształtem warto je odwzorować. ms
-
Bokami są szerokie wyloty powietrza (tak jak miał oryginał) Maska ma kształt owalny choć spłaszczony dołem a kadłub jest bokami kwadratowy co daje około 1cm szerokości szczeliny po obu stronach na wyprowadzenie gorącego powietrza. Oblot będzie na pewno bez maski aby łatwiej wyregulować silnik. Jeżeli potem się okaże, że maska powoduje spadek mocy silnika bo ten się przegrzewa to będę ją ażurował . Teraz jednak model tak ładnie wygląda, że nie mam sumienia ją wycinać i na pewno będę starał się jak najmniej ją deformować. Mam wrażenie, że w modelu RWD4 wloty powietrza są równie małe, specjalnych wylotów powietrza nie ma wcale a silnik radzi sobie całkiem dobrze ale szkaradny tłumik jest na wierzchu. ms EDIT 25.10.2014 Dziś pogoda dopisała i zrobiłem kilka zdjęć gotowego do lotu modelu, w tym takie o których myślałem, gdy rozpocząłem budowę drugiego modelu z rodziny RWD Rodzina się powiększyła Model jest "prawie" gotowy, muszę jeszcze uzupełnić malowanie (znaki rozpoznawcze) i wyregulować silnik. Kończę wątek budowy w rok od kiedy pojawił się pierwszy post w tym temacie i zrealizowałem dwa z trzech założeń .... został jeszcze oblot ms
-
Dopasowałem i umocowałem osłonę silnika a to rozwiązało problem serwa mocowanego przy silniku - serwo zbyt odstawało i musiałem go zdemontować aby założyć maskę Pogoda nie sprzyja planowaniu oblotu dlatego postanowiłem dopasować również przygotowany wcześniej tłumik Tłumik mocowany jest na sztywno do wręgi silnika a krótkie łączenie z kolanem od silnika zapewnia silikonowy wężyk dedykowany do odprowadzania spalin. Połączenie jest szczelne i zapewnia przenoszenie drgań pomiędzy silnikiem a umocowanym na stałe tłumikiem. Zamontowałem też "piszczałki" które następnie skróciłem do linii opadania maski co ułatwia jej montaż i zapewnia ostateczny efekt zbliżony do oryginalnego odprowadzenia spalin. ms
-
dzięki za podpowiedź - założę gumowe podkładki. Model ma obciążenie powierzchni nośnej około 85g/dm2 to całkiem dobry wynik dla modelu tej wielkości choć nie zmieściłem się w planowanej na wstępie wadze 4kg. Silnik jest nieco nadmiarowy a przy tym dość ciężki. Jeżeli nie "skopałem" czegoś w trakcie budowy to model powinien polecieć. To największa frajda po roku budowy .... przekonać się, że model lata ms
-
dobre pytanie :-) Pierwszy raz tak umocowałem serwo w swoim modelu bo widziałem na zawodach aircombat, że latają modele z serwem przy samym silniku. Takie rozwiązanie ma kilka zalet np. nie rozlatują się tryby od drgań popychacza bo serwo drga z silnikiem a sam popychacz jest bardzo krótki ale oczywiście jest wątpliwość czy elektronika wytrzyma wibracje i czy serwo się nie przegrzeje. "Kto nie ryzykuje w pace nie siedzi" dlatego postanowiłem sprawdzić to rozwiązanie w praktyce. ms
-
zamontowałem silnik, zbiornik paliwa i serwo do sterowania przepustnicą. Zdecydowałem się na montaż serwa tuz przy silniku i bardzo krótki popychacz. Zmontowałem skrzydła a całość zawiesiłem pod sufitem aby przekonać sie ile waży model przygotowany do lotu - 4,2kg z pakietem 4 x AAA ale bez osłony silnika, owiewek kół oraz koła ogonowego. Model nie jest jeszcze wyważony, zatem waga nie jest ostateczna a raczej orientacyjna. Do wyważenia muszę z nim wyjść na zewnątrz bo brakuje miejsca w mojej piwnicy To mój największy model i raczej większego już nie zbuduję, nie mam jak się obrócić z takim "klockiem" w piwnicy a zdjęcie wykonywałem z korytarza aby cały model zmieścił się w kadrze ms
-
Modele z okresu wwI mają krótki nos co daje przelicznik około 1/6 lub 1/7 jeśli chodzi o długość ramienia sił względem środka ciężkości. Czyli dla uproszczenia 1 gram na ogonie to 7 gram na nosie aby zapewnić równowagę, ms
-
Na pierwszym zdjęciu widać SK wykonywany z patyczków i proponuję się tego trzymać, bo Andrzej ma absolutną rację. Pełne usterzenie to gwarantowany problem z wyważeniem ms
-
W kabinie RWD zgodnie ze współczesnym duchem "gender" zasiądzie pilotka czy jak kto woli .... kobieta-pilot Nie wiem czy kobiety latały tym modelem z rodziny RWD ale jako samolot turystyczny był bardzo łatwy w pilotażu i dlatego postanowiłem posadzić w kokpicie piękną blondynę. Mam nadzieję, że skupi na sobie uwagę i trudniej będzie dostrzec niedoskonałości mojego modelu. Kombinezon pilotki uszyłem specjalnie na tą okazję i choć raczej igła mnie w palce kłuje to jednak budując model od zera postawiłem poradzić sobie również z wykrojem i szyciem. Zapewne piękna pilotka nigdy nie nosiła tak mało gustownego stroju ale jak chce latać to musi ten fakt zaakceptować Budowa zbliża się do najtrudniejszego ale i najprzyjemniejszego momentu jakim jest oblot modelu, zamontowałem bowiem serwa i popychacze oraz zaprogramowałem nadajnik. Pierwszy raz będę używał w modelu klap. Nie wiem jaki będzie potrzebny zakres ich pracy, dlatego ustawiłem sobie dwie pozycje stałego ich wychylenia oraz płynną regulację. Pracę klap pokazuje krótki filmik: https://plus.google.com/photos/111364731422052630499/albums/5942038573164902177/6071874266300800018?banner=pwa&authkey=CK7JobbQhOe3bA&pid=6071874266300800018&oid=111364731422052630499 ms
-
pojawiają się pierwsze fotorelacje w dziale - kombat/ESA/zawody/V Bitwa o Wawel ms
-
V Bitwa o Wawel - zakończenie Pucharu Polski ESA 2014r
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Zawody i imprezy
Dziękuję Wszystkim za przyjazd do Krakowa i udział w V Bitwie o Wawel. Wiem, że czasu na oglądanie wspaniałych eksponatów Muzeum Lotnictwa nie było zbyt wiele podobnie jak miejsca do latania ale atmosfera miejsca gdzie stoczyliśmy ostatnią walkę sezonu była niesamowita i wpłynęła pozytywnie na zawodników którzy latając nieco bliżej strefy osiągali rekordowe wyniki. Bardzo się cieszę, że dopisała pogoda, zawodnicy i widzowie a zawody przebiegły w duch sportu i dobrej zabawy. Dziękuję sponsorom oraz kolegom z Eskadry Kraków za pomoc w przygotowaniu zawodów a sędziom Wojtkowi i Sławkowi za sprawne ich przeprowadzenie. Pomysł z nagranym czasem i komunikatem o czasie przebiegu walki, moim zdaniem okazał sie bardzo udany a sędziom pozwolił na skupieniu sie na śledzeniu poprawności rywalizacji w powietrzu. Zostały znalezione po zawodach dwa śmigła z prop-ami, zielone 9x5 oraz pomarańczowe 8x4 - moge odesłać, jeżeli ktoś się po nie zgłosi. ms -
Wszystkich modelarzy oraz sympatyków lotnictwa zapraszam w sobotę 11.10.2014r do Muzeum Lotnictwa gdzie odbędą się zawody aircombat ESA. Pogoda zapowiada się słoneczna i można miło spędzić czas na terenie Muzeum, oglądając zarówno zgromadzone eksponaty jak i rywalizację najlepszych zawodników ESA w sezonie 2014r. Do udziału w "V Bitwie o Wawel" zgłosiła się rekordowa ilość zawodników - 35 osób, zatem szykuje się długi dzień walk eliminacyjnych oraz finały około godz. 16.00 info: http://www.muzeumlotnictwa.pl/index.php/aktualnosci/szczegoly/285 ms
-
V Bitwa o Wawel - zakończenie Pucharu Polski ESA 2014r
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Zawody i imprezy
Lista zawodników została zamknięta - zarejestrowało się 35osób startuje 24 zawodników w wwI oraz 31 w wwII Latamy zatem 4 walki w każdej rundzie wwI oraz 5 walk w każdej rundzie wwII czyli czeka nas łącznie 27 walk eliminacyjnych + finały. Bez dyscypliny pilotów prędzej nastanie zmierzch niż walki finałowe, dlatego czas przygotowania pomiędzy walkami zostaje ustalony na 3 minuty. ms -
V Bitwa o Wawel - zakończenie Pucharu Polski ESA 2014r
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Zawody i imprezy
Dziś zamykamy listę zawodników na zawody ESA, dla tych którzy już dopełnili rejestracji i planują podróż wklejam mapkę z dojazdem. Aleja Jana Pawła jest na pewnym odcinku remontowana i zwężona, wyłączony został lewoskręt w kierunku ML jadąc od centrum. Trzeba pojechać tak jak pokazuje czarna strzałka - prosto do Ronda Gen.Rayskiego i tam zrobić nawrót a następnie wrócić około 1km i skręcić w prawo do Muzeum Lotnictwa. Do godz. 9,30 zapewniony jest wjazd samochodem na teren ML celem wyładowania wyposażenia ale samochody i tak muszą zostać odstawione na parking. ms -
Ja nie mam DLG ale i tak wybieram się rano na Czyżyny z jakąś spalinką :-) ms
-
Łódź latająca 4 silnikowa
mirolek odpowiedział(a) na Piciu temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Wszystko można zbudować tylko pytanie brzmi - po co? Jeżeli masz dwie różne pary silników to chociaż podziel się informacją czy są spalinowe czy elektryczne ms