Skocz do zawartości

AMC

Modelarz
  • Postów

    2 028
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Treść opublikowana przez AMC

  1. Miło, że zechciałeś to przeczytać ze zrozumieniem . I ja dzięki za to !
  2. Ło Jezusicku! Bardzo ładny skubaniutki, prócz tego, że duży. Próbowałeś tym wyciągać dwa szybowce na raz? Mogłoby być bardzo widowiskowe... A jak na niewielkim wiaterku, nie lęka się zbytnio? P.S. : Jak zrobiłeś takie superowe nadruki?
  3. Śmigło obracające się pod wpływem strumienia napływającego powietrza stawia mniejszy opór temu strumieniowi niż wtedy, gdy jest nieruchome. Właśnie wirowanie skutkuje tym, że prędkość względna łopaty / powietrze jest wówczas mniejsza, więc opór też musi być mniejszy. W miarę, gdy prędkość obrotowa śmigła rośnie przy niezmiennej prędkości powietrza (czyli lecącego ślizgiem statku powietrznego w tym przypadku) opory maleją i osiągnęłyby zero, gdyby nie siły hamujące ruch obrotowy (opory jałowe silnika od sił magnetycznych i łożysk) oraz aerodynamiczne opory opływu samych łopat. Gdybyśmy przy tej teoretycznej prędkości obrotowej, odpowiadającej zerowym oporom, zaczęli napędzać śmigło zwiększając ją, to uzyskamy efekt przeciwny oporowi, czyli ciąg. A ustawianie łopat śmigła "w chorągiewkę" dotyczy śmigieł o kącie łopat przestawialnym w biegu i polega na obróceniu każdej z łopat krawędzią natarcia równolegle do strug powietrza. Wtedy aerodynamiczne opory wzdłużne są najmniejsze, a siła (ściślej - moment obrotowy) obracająca śmigło bliska zeru. Ma to wielkie znaczenie w samolotach wielosilnikowych, zwłaszcza dwu- , w razie defektu jednego z silników, dla ograniczenia asymetrii siły napędu (ciągu). W naszych modelach uszkodzenie regielka, a nawet muszące wystąpić wcześniej hamowanie odzyskowe w karkołomnym locie nurkowym jest mało prawdopodobne z uwagi na potrzebną do tego prędkość owego lotu, znacząco przewyższającą prędkość strumienia zaśmigłowego na full gazie. Jest możliwe celowe zestawienie elementów statek / silnik / śmigło do uzyskania tego efektu, przypadkowe jest mało prawdopodobne. Natomiast z łatwością można to osiągnąć autorotując ciężkim śmigłowcem ze sprzęgłem/-ami elektromagnetycznymi w torze napędu, lub specjalnymi silnikami o oporach własnych bliskich zeru - stosowałem takie z dobrym skutkiem, sprzęgło jednokierunkowe jest wówczas niepotrzebne. Edit: do wyjaśnienia/sprostowania Edit: jak w poście #47 - dotyczy słowa "mniejszy".
  4. Bardzo sprytnie pomyślana konstrukcja. Ten garb rzeczywiście weżmie na siebie sporo, w połączeniu ze wzmocnieniem oddolnym kadłuba da to dobrą sztywność. Jak na wymiary, to wcale nie taki ciężki, przy 14kg dołożenie 50 czy nawet 100 gramów w newralgiczne miejsca może tylko polepszyć sprawę. Wyobrażam sobie, że samopoczucie pilota na jakimś wietrznym podejściu - również . Hmm... może jakieś nieduże drzwi dla skoczków, albo troszkę rozmyślnej przestrzeni transportowo użytecznej... Powiedzmy, że o miejscach na uchwyty dodatkowych zbiorników nic nie wspominałem...
  5. Masz zdroworozsądkowe podejście do tej barierki, dlatego oferowałem Ci bezpośrednią pomoc czynną - wcześniejsze posty. Tylko ten wtyk, bo nie wiem, jaki tam ma być. Oprawkę bezpiecznika też można tam dołożyć, w swoich robię to z reguły o ile nie dostają wypasionego BMS, który załatwia wszystko. Jakie przewidujesz u Siebie zastosowanie tego pakieciku? Chodzi o max. natężenie pobieranego prądu. P.S.: Nie dziwi mnie, że oferta zwykłej koleżeńskiej pomocy budzi nieufność. Normalność stała się tak niecodziennym objawieniem, że bywa obiektem krytyki i agresji. Żałosne to.
  6. Za namową Jurka i zgodnie z postem Przemka. Tylko czemu miałby Cię trafić szlag (niem. schlag)? Trzeba i już
  7. Fiu fiu fiu... No niekulawy sprzęcik się rodzi, słusznych rozmiarów. Ranyjulek, toż to prawie wsiąść i ogniem w górę ! WS to tak 2m z ogonem, czy bliżej trzech? Od zawsze podobały mi się duże modele, może dlatego, że można spokojnie daleko odlecieć - dosłownie i w przenośni, są stabilne - dla takiego szachisty jak ja ma to znaczenie, wreszcie da się zabrać to i owo na pokład. Na przykład sześć jajek na kolację od gospodarza z niedaleka - 700m dla PT-17, prawie 2km drogami, bo po uprawach rolnych nie należy chodzić . "... Pani kochana, a do nas to taki jeden letnik to samolotem po jaja przylatuje, Bóg mi świadkiem...". Nie trzeba Ci pewnie podpowiadać, co taka bestia jeszcze może... Możesz już przewidywać ile zaważy bez napędu? Odciążenia żeber płata to standard? Dużo się tym "urywa"? Czy delikatny ogonek nie ucierpi od tylnego koła? No i ten silnik, kurza twarz ! Da radę to chyba mało powiedziane... Pozazdrościłem - Tobie i innym - frajdy z samego budowania i sam się przymierzam do czegoś wielgachnego. Jeszcze nie wybrałem, ale pewnie mi coś doradzicie. Chyba będzie nowy temacik...
  8. Hmmm... Może nie całkiem na temat. Zrobiłem, co mi strzeliło do głowy, trochę zastępczego. Wykorzystałem symka, żeby zobaczyć, jak latają te ujemnowzniosy. No i zdziwko mnie spotkało. Dwupłatowy PT-17, w symku zgodny z realem, w porównaniu do SU-22 jest jakby nerwowy, a posadzić go na nieco sprężystym podwoziu bez kangura jest trudniej, niż SU na brzuchu. SU w locie stabilny, posłuszny i "smoothly", bardzo przyjemnie się tym lata. To cud geniuszu Suchoja, czy może kogoś wcześniej? Jak to było z 22 i 24, wie ktoś coś może na ten temat? P.S.: Robertusie, obejrzałem Twoją flotę. Nie chciałbyś być kiedyś mianowany księciem jeszcze np. aramidu? Mogłaby być niezła polka z takim dwumetrowym Talonikiem na przykład... Jakby tak zamieszać dwustopniową elektroturbiną z kierownicami ze 60 tysi, to i gadałby dość przyjemnie...
  9. AMC

    Samoloty robertusa

    Obejrzałem sobie Twój hangar, jeszcze tu wrócę na bardziej szczegółowe przemyślenia... Bardzo dużo, jak widać, można dokonać przez 5 lat. Co się stało z Talonem? Odleciał po angielsku, jak to czasem się zdarza? Nie myślałeś o powtórce? Chyba warto, gdy już żałoba minie... F-302 jest stabilny w locie poziomym? Kurczaki, jest na co popatrzeć i o czym podumać. Gratuluję !
  10. I ja kibicuję i podziwiam, nie odpuszczam kciuków, chyba że na trochę chwilek do "Phoenix'a"... Też jestem ciekawy sposobu na te gustowne porteczki z PET, próbuję się domyślać, ale coś mi one za ładnie wyglądają na te moje domysły... Tak czy siak, sprzęcik wychodzi super. Kurczę, ta geo skrzydeł z ujemnym wzniosem nęka mnie czymś nieznanym, a ciekawym - nigdy nie "powoziłem" czymś takim... Oblot to się od pleców zaczyna, czy jak... ? A co potem? Zioło i w górę ? Bracia Szabo dużo biorą za godzinę? Pane Jirzik, to se ne da...
  11. Tak, rysunek jest poprawny . Przewody ozn. "power" o przekroju zależnym od przewidywanego natężenia pobieranego prądu, dla 10A (? - Pietuh) wskazane miękkie linki 1,0mm^2, dla prądu 1C, czyli 2,6A wystarczy 0,35mm^2. Te do balansera mogą być też 0,35 lub 0,25mm^2. Na plusach czerwone, na minusach czarne, środkowy do balansera jakiś wyrażnie odmiennego koloru. Ale to tylko ogólne zasady. Dobrze je zachować dla uniknięcia póżniejszej (czyjejś) omyłki. Pietuh , wielkie dzięki ! EDIT: tych z drugiego linku już tam nie ma. Te z BTO są trochę inne: 2500mAh, 20A (?! - oj, oj, oj... czy nie za wiele... może na chwilkę). Podstawowe parametry zalecane jak w #5.
  12. Dzięki, znam ten wątek dokładnie. Czy aby to na pewno takie same jednostki? Nie wiesz może, kto aktualnie ma te wysokowydajne w ofercie?
  13. No, kurczaki, jest na Kogo i na co popatrzeć... . Najmłodsza kadra, choć nieliczna, też obecna. To białe duże po prawej na dole to w budowie czy sterowiec? Bogatego, bezkretowego 2016 roczku!
  14. Początkowo samochody elektrycznie napędzane (TESLA) też na tych ogniwkach bazowały. Jeden taki samoróbny u Nas w kraju - też . Jak się je pieści, głaszcze i śpiewa kołysanki to 350 cykli spokojnie, a co dalej to czas pokaże... Young , nie tylko ten i nie tylko Ciebie ... Dowód : komunikat ładowarki. Słuszny w 100%! A może w jakiejś aplikacji typu "Kubanos Partizanos" , dla której został popełniony ten pakiecik, nikomu to nie przeszkadzało . Pietuh , rozszyfrowałeś oznakowanie tych ogniwek? Gratulacje... To jednak wysokowydajna seria?
  15. AMC

    Pakiety SLS XTRON

    A tego umierającego zamroż do -18*C, potem już odmrożonego do +20*C OSTROŻNIE ładuj MAŁYM PRĄDEM. Czasem pomaga...
  16. Ostatni komunikat nie pozostawia wątpliwości : "Balance required" - balansowanie potrzebne (domyślnie: niezbędne). Young , jeśli potrafisz sam zrobić złącze balansera, to chyba nie taka "...czarna magia" dla Ciebie... Info z Wiki, które podałeś (+1), jest z grubsza poprawne. Mówi o OBOWIĄZKOWO stosowanej metodzie ładowania CC-CV (Constant Current - Constant Voltage), czyli stała wartość natężenia prądu - stała wartość napięcia. Jeżeli chcesz uzyskać dużą żywotność - dla nowych ogniwek 500 cykli lub więcej - to spełniając wymaganie "80% DOD" (Deep Of Discharge - głębokość rozładowania) nie ładuj wyżej niż 4,15V i nie rozładowuj niżej niż 3,00V (pomiar pod obciążeniem 0,5C). Gdyby wystąpił jakiś problem, to pisz. Masz ładowarkę "z tych lepszych", co to za model, bo nie poznaję - lub sienieznam ? A producent - pakietu, nie samych ogniwek, jak przypuszczam - chce money, a nie Twojego szczęścia (sorry), więc ma w...
  17. F-150 , oczywiście masz rację. Z tą praktyką to chyba nie jest tak fatalnie, jak możnaby sądzić po wstępnej wypowiedzi - pierwszym kroku zamierzonego postępowania. Dlatego sugerowałem Young'owi obnażenie ogniwek, może będzie wiadomo coś bliżej, a i tak to będę musiał zrobić dorabiając (ja albo ktoś, kto się tego podejmie, jeżeli jest bliżej, bo może będzie taniej - przesyłka). Bardzo trudno byłoby mi wytłumaczyć komuś, kto przecież uczciwie i otwarcie deklaruje nieznajomość elektrotechniki (bez urazy, young ), jak dorobić złącze balansera. Dla mnie szybciej zrobić, niż tłumaczyć, a i wynik pewniejszy. Young , nie mam pojęcia, jaką dysponujesz ładowarką i jakie ona ma złącze/a balansera. Dobrze byłoby, gdybyś skombinował taki wtyk. Resztę mam pod ręką, Twoje ew. koszty to tylko przesyłka - dowolną drogą . F-150, czy nie zbyt pochopnie mnie deprecjonujesz? Znowu jest mi przykro - to już nie pierwszy raz... Masz coś do mnie?
  18. AMC

    Pakiety SLS XTRON

    A troszkę pasty termoprzewodzącej pod te blaszki - nie byłoby ciut lepiej?
  19. Mariusz, balansuje się jak najbardziej. Jak go raz lub dwa razy naładujesz bez balansu, to nic złego się nie stanie. Pamiętaj tylko o parametrach ładowania, jeżeli nie podano inaczej, to natężenie prądu max. 0,5 C, czyli 1,3A (zalecałbym 0,33C, czyli ok. 0,85...0,9A, jeżeli zależy Ci na żywotności). Górne napięcie ładowania 4,15 x 2 = 8,3V z tolerancją +0,2V, producenci Li-ionek zazwyczaj podają 4,25V ^+0,05V na ogniwko. Jeżeli to nie jest seria "wysokoprądowa", to w zasadzie rozładowanie prądem ciągłym 0,5C , chwilowym 1C. Sądząc po grubości kabelków, to może być właśnie ta wysokowydajna odmiana. Trzeba by zdjąć mu to ubranko i obejrzeć, czy na ogniwkach nie ma nadruku. Gdyby był, to będzie jasność - google Li-ion LG ICR18650xx...xx lub katalog BTO. Miałem przyjemność przepuścić przez swoje rączki tysiące ogniwek LG. Mam o nich jak najlepszą opinię, tylko "prawdziwe" Panasonic, Sony i Sanyo im dorównywały. Pewnie dlatego, że może z tej samej fabryki...
  20. Pytanie ! Jasne, że się przyda, to prawie to, o co mi najbardziej chodzi! To drugie to też dobry skrót. Ktoś pruł wszystkie heliki na świecie i zaglądał im w zęby ? Niezła mrówka musiał być gościu... . DZIĘKI bahusie !
  21. Witku , to co napisałeś odpowiada realiom, kompromisy są zrozumiałe i nieuniknione. Bardzo podoba mi się, że eksperymentujesz szukając najlepszego rozwiązania. Nie polecam łączenia uzwojeń w trójkąt w silnikach BLDC, zwłaszcza tych pracujących z nasyconymi rdzeniami. Twoje "maluchy" pracują tak przez cały czas, bo żródłem nasycenia jest strumień magnesów, a nie cewek. Ten mógłby je tylko pogłębić, gdyby się jeszcze dało. Twoje spostrzeżenie, że "gwiazdy" lepiej pracują od "trójkątów" pokrywa się z teorią ; w jednym cyklu pracy, tzn. pomiędzy momentami kolejnych przełączeń mamy sytuację, że pracują (są zasilane): - w ukł. gwiazdy : dwie cewki połączone szeregowo - w ukł. trójkąta : jedna cewka z dołączonymi równolegle do niej dwiema szeregowymi Przesunięcie fazowe prądu względem napięcia jest w obu przypadkach różne. Znacznie gorzej jest w tym drugim, bo jest ono wówczas skomplikowaną wypadkową niesymetrycznego obwodu rozgałęzionego z nałożonym na to przebiegiem napięcia indukowanego wirującym polem magnesów, który jest sam w sobie dostatecznie pogmatwany nieliniowością od zębów twornika (stojana w tym przypadku). Jak do tego dodać jeszcze nieliniowości (okropne) od przemiennego nasycania owych zębów, to ESC jest usprawiedliwiony z niemożności określenia właściwych momentów przełączenia. To, co pobieżnie starałem się opisać, to właśnie powstawanie wcześniej wspominanych częstotliwości harmonicznych, czyli n-krotnych od podstawowej. We wszystkich, też wcześniej przytoczonych silnikach wyższej klasy, rdzeń twornika jest dłuższy obustronnie od magnesów o 1 ... 2 mm właśnie w celu uniknięcia jego nasycenia (indukcja powierzchniowa magnesu jest znacznie większa przy krawędziach, niż pośrodku bieguna) oraz ograniczenia pola rozproszenia krawędziowego, które też może nieżle namieszać. A zatem konkretne sugestie: - tylko gwiazda - dłuższy rdzeń twornika, w Twoim przypadku złota kula mówi, że po 0,5...07mm na stronę wystarczy (czyli w sumie 1,0...1,4mm) - większa szczelina twornik/magnesy, spokojnie nawet 0,5mm - i wtedy spróbuj domknąć obwód w/w tuleją - spróbuj uzwoić bifilarnie, będzie mniejsza reaktancja rozproszenia i lepsze tłumienie wyższych harmonicznych - zerkaj czasem na przednie łożysko (to niewidoczne na obrazkach) przez lupę, czy kulki nie ciemnieją. Mają prawo, nie tylko od gorąca. Siłę poosiową lepiej niech przenosi to tylne, oddalone od twornika. Po przyłożeniu do tego Swoich konkretnych potrzeb i możliwości - wybierzesz, co będziesz chciał.
  22. Panowie, silnik, który niebezpiecznie grzeje się na biegu jałowym - nie jest dobrym silnikiem lub pracuje w niewłaściwych warunkach (komutacja - wyprzedzenie). Zazwyczaj - gdy komutacja jest ok. - świadczy to o przemiennym nasycaniu elementów czynnych obwodu magnetycznego lub zbyt wysokiej częstotliwości pulsacji strumienia w tych elementach, czyli zbyt dużej prędkości obrotowej, bo to wprost z niej wynika. Nie oczekujmy wtedy dobrej sprawności. Śmigło ma jakiś tam przyczynek do chłodzenia, bo - teoretycznie - centralny słup powietrza nie stoi nieruchomo. Rzecz w tym, że czasem (rzadki przypadek) może dojść do miejscowej cyrkulacji powietrza wokół silnika i chłodzenie nie będzie tak dobre jak oczekiwane. Praktyczne znaczenie tego przypadku jest znikomo małe. Latacz , chodziło mi wprawdzie o fotki regielka, ale dobrze się stało, że pokazałeś tego "malucha". Widać dobrze cechę konstrukcyjną, która bardziej niż regielek może być powodem Twoich utrapień. Masz tam "niedomknięty" obwód magnetyczny z powodu zbyt cienkiej ścianki, do której przytwierdziłeś magnesy. Strumień magnetyczny rozprasza się na zewnątrz (pół biedy) i do wewnątrz (cała bieda) , pierścień ów jest nasycony na maksa, a ukierunkowanie tegoż strumienia wewnątrz silnika jest nie takie jak powinno być. Energia magnesów jest - na moje oko - wykorzystana w 50 ... 60%, reszta się marnuje i sieje zamieszanie. Regielek może nie dawać rady połapać się w tym nieuporządkowaniu. Trzeba by założyć tam jeszcze pierścień o grubości ścianki min. 1,5 mm, najprościej ze stali miękkiej niskowęglowej, np. St 2s. Zmniejszy się kV, wzrośnie moment i moc, uporządkuje się droga przepływu strumieni magnetycznych, a co za tym idzie także sygnały, które musi rozpoznawać ESC. Bo nie ma sensu w nim szukać wrażeń, zanim nie zapewni się mu strawnego sygnału. Łączysz uzwojenia w gwiazdę czy w trójkąt?
  23. Donaro , niech Cię to nie martwi, to jest ok. Sam im więcej - jak mi się wydaje - wiem, tym jaskrawiej widzę bezmiar swojej niewiedzy. A co do tematu, to na przykład na samochodowym sprzęcie audio średniej klasy, przy łbach śrub na obudowie są dobrze widoczne napisy, często wytłaczane, np. "M3 x 5 max !". Od kiedyś tam wydawało mi się, że urządzenie konstruujemy tak, aby jak najtrudniej było coś popsuć, zwłaszcza użytkownikowi - nie specjaliście z branży. I nadal jestem przekonany o słuszności tej zasady. Więc jeżeli na tym silniku (bo nawet nie w instrukcji, doświadczony konstruktor zakłada jej zignorowanie i robi, co się da i na co ekonomia pozwala) nie widać wyrażnie takiego ostrzeżenia, to sorry Winnetou, ale ktoś dał ciała... Nie użytkownik, tylko producent. Ostrzeżenie p.poż. jest? Mogło iskrzyć! A instrukcja to co na to? Mike217 , trafna uwaga. Deklaracje producentów "made in marketing office" to obszerny i bardzo istotny dla Nas wszystkich temat. Mam pudełko po jakimś g...nym odtwarzaczu samochodowym, jeszcze kasetowym "z przed tamtej wojny" , na nim w centrum wybuchu supernowej napis "200 Watts !!!". Łojezusie ! A bezpiecznik zasilania - 1A (słownie: jeden amper). Mało mnie nie pobito, gdy usiłowałem wytłumaczyć nabywcy - laikowi, że nie 200, tylko 2 albo i to nie. Nie uwierzył do dziś, to przecież taka super okazja w promocji, deal wszechczasów, a ja tępy głupek wmawiam mu jakieś herezje i próbuję osmalać cud najnowszej technologii wprawdzie nikomu nie znanej, ale najlepszej na świecie firmy, o czym wiedzą tylko wtajemniczeni wybrani, czyli ON właśnie. Coś Wam to przypomina?
  24. Francka , dzięki! Właściwie, to innym Kolegom mogę polecić tę ciekawą lekturę . Chłopy, kuśfa, na takiej zimnicy lataliście ?! Tu było rano -16*C, tylko rąbanie drzewa mnie uratowało od odpadnięcia j...ek. Niezłe macie zadęcie...
  25. Nie mam takiego akurat pod ręką, używam z Jeti 42V / 72A, ma piętrowo 4 płytki na sobie i nie próbowałem go rozbierać. Może zrób fotkę z bliska bez osłonki, to coś będę mógł powiedzieć. Mam diody UF w wyk. SMD, a nuż się zmieszczą? Jeżeli nieobca Ci lutownica, to dasz radę sam bez problemu. Używaliście silników BLDC o rdzeniu smukłym? To takie, gdzie uzwojenie umieszczone jest w dość dużej (2...15mm) szczelinie pomiędzy wirnikiem a stojanem, który ma postać gładkiej tulei, niekiedy z proszków spiekanych. Mają nieco gorszy wskaźnik moc/ciężar, ale kompensują to innymi zaletami, niekiedy bardzo istotnymi : sprawność, brak samohamowności, cichobieżność, znaczna przeciążalność bez gubienia sprawności (czego nie można powiedzieć o tych z twornikiem żłobkowanym, obecnie najczęściej przez Nas stosowanych i najtańszych; zjeżdżają przy mocy max. nawet poniżej 70%, więc grzeją zamiast napędzać, ale mało kto to rozpozna i nie kupi). Maluch 27 gramów? Nooo, nieżle... chyba będzie mu nielekko... A ile waży cały model do startu? Użyłeś rdzeni z napędów CD? Też to ćwiczyłem, całkiem dobre efekty, tylko nie przesadż z magnesami, bo łatwo je nasycić, a wtedy wiesz co się dzieje...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.