Skocz do zawartości

Tomasz D.

Modelarz
  • Postów

    758
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Tomasz D.

  1. Napisałeś o moście H więc milcząco przyjąłem, że chcesz zmieniać kierunek obrotów silnika, a to było by ryzykowne bez fazy hamowania dynamicznego. Jeśli silnik ma się kręcić w jedną stronę, to moim zdaniem nie potrzebujesz mostu H. Wystarczy jeden MOSFET i szybka dioda przeciwbieżna włączona równolegle do silnika. Ten rezystor, o którym piszesz powodowałby problem z zaświecaniem diod D1 i D2 bo ich katody i anody znalazły by się na zbliżonym potencjale (równoległe połączenie rezystora dodanego i R6+D2 lub R5+D1).
  2. W BASCOMIE na AVR coś tam dał bym radę napisać, ale ich kompilator ma jedną wadę - chip musi mieć RAM, co eliminuje kilka mniejszych i tańszych kontrolerków. Pozostaje tylko asembler, a tu potrzebny jest ocean czasu dla kogoś, kto nie pisze w asemblerze regularnie (ja).
  3. Dzięki temu rozwiązaniu rzeczywiście unikniesz jednoczesnego załączenia MOSFETów Q1 i Q3 oraz analogicznie Q2 i Q4, co oznaczało by puszczenie ich z dymem i poważny stres dla źródła zasilania. Jednoczesne otwarcie lub zatkanie tranzystorów Q5 i Q6 nie spowoduje zaświecenia żadnej z diod, więc i tu jest bezpiecznie, ale nie zwalnia Cię to z zadbania o wystarczająco długi czas martwy (dead time) pomiędzy zatkaniem Q5 a otwarciem Q6 i vice versa. W tym układzie pozbawiasz się możliwości dynamicznego hamowania silnika, ponieważ nie zdołasz jednocześnie otworzyć MOSFETów Q3 i Q4.
  4. Przyłożyłem się wreszcie do części ogonowej kadłuba. Przy klejeniu góry poszycia zastosowałem metodę nacinania rowków, po czym zasmarowałem je Soudalem, zakleiłem taśmą aby uzyskać odpowiedni promień krzywizny i zostawiłem do wyschnięcia. Po wklejeniu pomiędzy płaszczyzny poszycia wyszło tak: W samej końcówce ogona czeka mnie jeszcze rzeźbienie, ale to już po wklejeniu usterzenia. Nie zamykając poszycia ogona od dołu - trzeba przecież napędy sterów jakoś zamocować - przykleiłem go do kadłuba: W kwestii mocowania skrzydła do kadłuba skleiłem takie coś: Boczne ścianki będą całą płaszczyzną przyklejone do burt pomiędzy wręgami. Jak koledzy ocenią to rozwiązanie? EDIT Skrypt forum porozrzucał fotki po swojemu, nie mogę tego ogarnąć, ale mam nadzieję, że wiadomo o co chodzi.
  5. Otwarta przepustnica = dużo powietrza i dużo paliwa = pełna rura! Zamknięta = wolne obroty lub stop.
  6. Przepustnica nie zmienia składu mieszanki tylko reguluje ilość mieszanki dostarczanej do cylindra. Skład mieszanki reguluje iglica. Z tego, co piszesz można by wysnuć wniosek, że masz mieszankę zbyt ubogą. Wykręć iglicę o pół obrotu.
  7. No! To teraz szybciutko zeznawaj, co mu zrobiłeś.
  8. Do latania Wicherkiem nie potrzebujesz 10 lub 20% nitrometanu - to raczej dla wyczynowych akrobatów. Zbiornik wyczyść naftą lub rozcieńczalnikiem benzynowym a potem dokładnie go wysusz. Nalot rdzy na kole zamachowym (?) możesz potraktować WD40 a potem zakonserwować olejem. Jeżeli będziesz stosował WD40 bez wyjmowania wału, to potem warto korpus wypłukać w tym co wyżej.
  9. Metanol jest silnie higroskopijny. Jeżeli paliwo nie było szczelnie zamknięte, to oddaj je do utylizacji zanim zniszczysz silnik i rozrusznik. Pokrywę karteru spróbuj dodatkowo czymś uszczelnić. W moim przypadku powodem nieszczelności było zbyt silne dokręcenie wkrętów pokrywy, co spowodowało jej odkształcenie i w efekcie wspomnianą nieszczelność. Zwróć na to uwagę. EDIT Paliwa użyłem takiego i było OK.
  10. Naprawiłeś nieszczelność pod głowicą, przynajmniej tak wynika z wcześniejszych postów ale jest jeszcze jeden element, który musi być szczelny - karter. Jeśli nie będzie, to mieszanka spod tłoka nie przedostanie się do komory spalania i do świecy. Taką usterkę miał mój fabrycznie nowy silnik O. S. Max 15LA. Mimo gumowego o-ringu pod pokrywą, karter był nieszczelny co zauważyłem dopiero, gdy cały silnik tonął w rozchlapanym wszędzie paliwie. Pojawiły się przy pokrywie takie małe, wkurzające bąbelki...
  11. Wreszcie opanowałem sztukę montowania, konwertowania, wysyłania i linkowania filmów :D więc proponuję króciutki film z oblotu Wilgi jeszcze przed malowaniem.
  12. Wszystko z nią w porządku, zaaplikuj ją do tego aluminiowego cylindra a potem dobierz taki kołpak do śmigła, żeby ta guma mogła się na nim zatrzeć.
  13. I co dalej? Poleciał? Pytam, bo przejąłem tartak od TeBe i z wolna się "napalam".
  14. Ach, ten słodki smak zemsty , wszak jest rozkoszą bogów. (przepraszam za OT ale nie mogłem sobie odmówić).
  15. Ja zdecydowałem się na taki model: http://www.outerzone.co.uk/plan_details.asp?ID=4192
  16. Całkiem jak byś czytał moje poprzednie posty :) Tak właśnie pisałem i tak zamierzam zrobić. Z wręgami to może niekoniecznie. Mam inny pomysł. Fotki wkrótce.
  17. Nie kto inny, jak Ty przestrzegałeś mnie przed zwiększaniem wagi, więc nie wyrywam się na jakieś przesadne modyfikacje, ale wyżej pisałem, że kadłub będzie oklejony Ply Spanem a mocowanie skrzydła do kadłuba wzmocnione elementami sklejkowymi. To nie jest dokładnie według projektu. Zgadzam się z Tobą w pełni, zresztą te mizerne słupki połamałem walcząc z poszyciem. Wstawię te fragmenty z pełnego depronu a okna jedynie namaluję.
  18. Moment skręcający może przyjąć dwa kierunki zależnie od tego, co przydarzy się kołom podwozia. Raz mogą trafić mocno w podłoże podczas przyziemienia i wtedy moment skręcający będzie chciał oderwać półkę od dolnego poszycia. Drugi raz podczas kołowania koła mogą trafić na wyboje i wtedy moment skręcający będzie miał kierunek przeciwny, czyli będzie chciał półkę wcisnąć w dolne poszycie. Jako oś obrotu w obu przypadkach należy przyjąć prostą prostopadłą do osi kadłuba, równoległą do spodu kadłuba i przechodzącą przez tę krawędź półki, która przyklejona jest do wręgi. Na poniższym zdjęciu ta krawędź jest na dole: W drugim przypadku raczej nic nie trzeba wzmacniać bo i nie bardzo jest jak. W pierwszym przypadku dodam dwa kawałki depronu (leżą jedynie na przymiarkę) klinujące półkę względem burt oraz jeden nakleję na półkę tworząc w ten sposób większą powierzchnię styku półki z "trumienką". Jak widać "trumienka" ma podstawki, które będą klejone do dolnego poszycia oraz wręgi silnikowej a sama ma kształt ceownika, co daje dość sporą wytrzymałość jak na depron oczywiście. Trzeba mieć świadomość, że w tym materiale bez istnienia jakiejś sztywnej konstrukcji szkieletowej mocniejsze "pacnięcie" podwoziem o lądowisko rozbije kadłub w strzępy. Ta uwaga dotyczy w większym lub mniejszym stopniu chyba każdego modelu latającego, więc nie zamierzam poprawiać autora tego projektu bo to musiało by prowadzić do a.) przerobienia całości konstrukcji, b.) zaniechania jego budowy (niepotrzebne skreślić).
  19. Hmmm... Depron ściśnięty wciąż wytrzymuje nacisk mimo zmniejszenia wysokości, depron rozrywany nie sprzeciwia się zbytnio i odchodzi cienką warstwą trzymaną przez klej od pozostałego "mięsa". Chyba Cię nie zrozumiałem, Bartku.
  20. Na tym zdjęciu widać elementy, które są przyklejone do spodniej części poszycia całą powierzchnią. Uważasz, że to nie ma znaczenia w kontekście dźwigni wyłamującej? Wiem, że materiały są przeważnie bardziej wytrzymałe na ściskanie niż rozrywanie, ale model w wykonaniu autora przeżył "zwyczajne" lądowanie. Vide film na jego stronie.
  21. Owszem, mocowanie podwozia na tym etapie wygląda nieprzekonywająco, ale tam jeszcze wchodzi jeden element bardzo je wzmacniający - "trumienka" na pakiet.
  22. Rozważyłem takie ewentualności, ale jeżeli chciałbym robić model kretoodporny, to nie wybrał bym depronu jako budulca. Prędzej EPP. Zamierzam jedynie okleić kadłub Ply Spanem podobnie jak płaty i to tylko ze względu na zabezpieczenie delikatnej powierzchni depronu przed zadrapaniami. Sądzę, że takie oklejenie wystarczająco usztywni i wzmocni konstrukcję. Czytałem wszystkie uwagi na temat wzmacniania kadłuba i zdecydowałem się jedynie na jakieś modyfikacje w obrębie mocowania skrzydeł do kadłuba.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.