Skocz do zawartości

Tomasz D.

Modelarz
  • Postów

    758
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Tomasz D.

  1. No, i wreszcie możemy pomachać płetwami. Znaczy sterami. No, bo ja znad morza, wiecie.
  2. W sensie takim, że tartak idzie w drzazgi a piankolot, szczególnie taki z EPP, za pomocą CA lub UHU da się zregenerować na kolanie, jak pisze AMC. Krótka, acz treściwa randka z lutownicą i moje "hiperłącze" dla skrzydła zrobione: Tutaj już podłączone do odbiornika: A tutaj po wyjściu z "salonu urody" czy jak tam to dzisiaj nazywają. Jak ona mi się podoba... Mimo tych bohomazów. No, i jeszcze kabinka.
  3. Ehhhh... żeby jeszcze latał tak, jak wygląda, chociaż... ktoś gdzieś napisał, że ładne modele dobrze latają. Dziękuję za wyrazy uznania. Ten model, to moja "miłość" od prawie czterdziestu lat, budując go spełniłem jedno ze swoich największych marzeń modelarskich. Los tak chciał, że jest z depronu. Pisałem na wstępie, że nie znalazłem planów na wersję "drzewnianną".
  4. Jak się o czymś zapomni na początku, to potem ma się pod górkę - mówię o zastrzałach. Wykonałem ich mocowanie w skrzydle ale montując podwozie w kadłubie ani na chwilę nie przyszło mi do głowy, że przecież pracujące zastrzały muszą też być pewnie mocowane w kadłubie. Nie mając lepszego pomysłu strzeliłem takiego "rozpaczliwca": Na goleni podwozia zastrzał "unieruchomiony" jest za pomocą nici nasączonej CA. Piszę w cudzysłowie, bo zastrzał można obrócić wokół goleni a to w celach transportowych - wykonanie demontowalnego mocowania było by na tym etapie wg mnie przerostem formy nad treścią. Jestem ciekaw Waszej opinii. Dokończyłem też bryłę kadłuba Zaczyna wreszcie przypominać samolot. Jeszcze klika zabiegów upiększających, w tym kabina, ułożenie elektroniki i koniec.
  5. Jeszcze nigdy nie miałem "na jutro". Do Kołobrzegu jest zewsząd daleko. Przecież "u nas" to nawet ptaki zawracają.
  6. Czy mógłbyś "odprywatyzować" ten film?
  7. Jeszcze fotki. Tak to wygląda u mnie.
  8. Żeby doważyć dziób mojego Wicherka z napędem elektrycznym, dałem wewnątrz "tartakowych" boczków dodatkowe ze sklejki topolowej 5 mm - mało. Dodałem podobną jak u TeBe z ażurowanej blachy pokrywę spodnią - mało, dopiero kilkadziesiąt gramów ołowiu załatwiło sprawę, ale masy startowej nie przekroczyłem. Nie bój się więc, dawaj 5 mm boczki. Może ołów Cię ominie, bo w końcu silnik spalinowy jest cięższy.
  9. Że się będzie odkręcać? No, tak... Czy aby na pewno? EDIT EUREKA! Krawędź natarcia śmigła zamieniła się z krawędzią spływu. Ale ze mnie tuman! Tylko, że przy przeciwnym kierunku wirowania jakoś mi się zgadza... Kurczę, chyba już wystarczy piwa na dzisiaj Przecież jak będzie się kręcić w przeciwnym kierunku, to oba rotory będą się kręcić w tę samą stronę i wracamy do punktu wyjścia. Porażka.
  10. Nie miałem nigdy do czynienia z takim układem napędowym, ale gapiłem się kilka chwil na zwykłe śmigło i zwyczajny silnik i doszedłem do wniosku, że jest możliwe założenie zwykłego śmigła na odpowiednią piastę tyłem do przodu. Czy to nie rozwiązało by problemu? Chyba nie, skoro produkuje się lewe śmigła. Problem stanowiło by może założenie kołpaka.
  11. Moim zdaniem tu trzeba również wziąć pod uwagę wirującą masę dwóch rotorów i tzw moment bezwładności. Podejrzewam, że w sytuacji, gdy oba rotory kręcą się w tę samą stronę podczas ich gwałtownego uruchomienia poczujesz szarpnięcie modelu w przeciwną stronę. Gdy będą się kręciły w przeciwne strony ten moment się zniesie.
  12. Zawsze płacę za pobraniem. Na 39 zamówień w Modele MAX tylko raz nie było towaru, ale był od nich telefon i korekta zamówienia przed wysyłką.
  13. Spodziewam się, że nadajnik będzie zbudowany z dostępnych modułów w. cz. na 2,4 GHz uzupełniony o jakiś modulator na mikrokontrolerze. Budowa samodzielnie modułu w. cz. tych rozmiarów, co fabryczne wydaje się być w warunkach amatorskich niemożliwa. Chociaż kolega wspominał coś o 27 MHz i 898 MHz. Odbiornik w części w. cz. i demodulatora też wygląda na fabryczny moduł.
  14. Moim zdaniem to są zabezpieczenia snapów, żeby się nie rozpięły samoczynnie w locie. Nakładasz to na końcówkę bowdena i potem naciągasz na zamknięty na dźwigni snap.
  15. Uzupełnij dane w swoim profilu i poczytaj regulamin.
  16. No, to przeczytaj jeszcze raz regulamin (tak na wszelki wypadek) i witaj na forum
  17. Było by miło, gdybyś coś o sobie napisał, prosimy o to w nagłówku do "powitalni".
  18. "Myślałem ,że to prąd -A rozgrzewa drut ,a nie napięcie -V. Całe życie człowiek się musi uczyć Tak działają spawarki -stałe napięcie -V, ale rożny prąd -A ,im większy tym grubszą elektrodą można spawać" Te wielkości są ze sobą powiązane prawem Ohma. Rezystancja jednego metra drutu kanthalowego o średnicy 0,3 mm (tak podał Dawid) wynosi ok 19 omów. Planowana długość wynosi 1,1 m czyli wypadkowa rezystancja to blisko 21 omów. Aby przez ten drut popłynął prąd rzędu 2 A, to trzeba przyłożyć do niego napięcie 21 * 2 = 42 [V] Nie dysponując takim napięciem nie uzyskasz przepływu takiego prądu. EDIT Drut rozgrzewa moc (podawana w watach), nie same ampery czy same wolty. Moc to ich iloczyn.
  19. Pisałem Ci, że transformator potrzebujesz na 48 V o mocy nie mniejszej niż 80 - 100 W plus ściemniacz. Owszem, dla tego drutu 48 V może być za dużo, ale po to jest ściemniacz, żeby ten nadmiar "przykręcić". Gdy zastosujesz cieńszy drut, to 48 V może już nie okazać się za dużo. Wtedy podkręcisz ściemniacz, i znów drut będzie miał właściwą temperaturę. Prościej się nie da. EDIT Usunąłem wszystkie posty nie na temat.
  20. Przecież to inny model. Ten na filmiku to dwukadłubowiec z dwoma silnikami. Bliżej mu do Cessny, którą buduje TeBe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.