-
Postów
617 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Treść opublikowana przez kulfon250
-
A jak szybował bez silnika? Bo jeśli normalnie, to trzeba poprawić kąt zaklinowania silnika. Generalnie jak się go dobrze wyważy i będą odpowiednie kąty, może się nagle okazać ze nie tylko lata wolno ale i sam...
-
No i taka transakcja to darmowe wycieczki na konto dostawcy itp... I w razie co kasa pod stołem od razu... A produkcja , o rany tyle upierdliwości i jak z tego coś dla siebie wyrwać, no chyba, ze to jak nasze ostatnie inwestycje typu prom itp... gdzie tworzy się tylko "firmy" by zatrudniały za ogromne pieniądze rodziny i znajomych. Ale one z założenia nie mają produkować, na to szkoda kasy Nie wspomnę o poziomie wsparcia, wystarczy popatrzeć np. na USA, tam każda uczelnia, Darpa itp... tworzy konkursy do wyszukiwania talentów. Np. Walki robotów itp... U nas? Wsparcie idzie na kółko różańcowe, bo zawierzymy kraj i będzie bezpieczny A nasze ekipy uczelniane, osiągają naprawdę mega wyniki w międzynarodowych konkursach, tylko udział władz w tym znikomy jeśli w ogóle jest. A ci zdolni kupowani są przez zachodnie koncerny, miałem klienta, którego Mercedes kupił na 3 roku studiów
-
No cóż to przecież cecha neo-katokapitalizmu :), tak zlikwidowano po 89 roku, nie tylko modelarnie, ale wiele innych miejsc rozwoju młodzieży. Jak dodamy do tego "przyjazny" US i "wsparcie rządów" i polityków to mamy komplet. Komuna nie była dobrym systemem, ale pod tym względem biła na głowę to co jest teraz.
-
Większość tego typu firm to firmy stworzone przez modelarzy, lub zatrudniające modelarzy. Kilku moich starych znajomych tak zniknęło swego czasu z amatorskiego latania Problemem Polski nie jest brak odpowiednio przygotowanych ludzi, tylko to co pokazuje Miś Bareji, a wojskowość mocno jest tym opanowana, szczególnie ostatnio.
-
Wczoraj było latane, ale przecież jest jeszcze wieczór i niedziela, no to jedno skrzydło oklejone z obu stron, drugie się zaczyna kleić, jutro keson pójdzie. a od wtorku pewnie ruszę z klapami muszę tylko dorysować kilka elementów No i wyciąć
-
I znowu kawałek dalej jutro zaczynam spód pojutrze może juz lotkę YRig mega ułatwia i przyspiesza. Ponieważ były pytania, to odpowiem: 1. Nie nie planuję rozdawać za darmo plików do zrobienia YRiga. 2. Można kupić wydrukowane elementy w moim sklepie, jakby co link podam na priv.
-
CNC się u mnie nie grzeje przy tej ilości pracy, która ma Na dziś jeszcze myśle, w planach był keson z góry i dołu i nakładki na żebra. Ale być może będzie tylko keson z góry i nakładki. Bo skrzydło jest sztywne, ale sprawdzę to jak zrobie górny i wyjmę rurki montażowe. Na razie muszę oba pokleić i narysować, wyciąć i zrobić lotki. A i chodzą mi po głowie uchwyty do Yriga, pozwalające na montaż skrzydła "pionowo" w sensie natarciem, albo spływem do dołu, ułatwi to szlifowanie krycie itp. Ale muszę to narysować i wydrukować
-
Kocham tego nowego Yriga, przy jego pomocy montowanie skrzydła to przyjemność. Ot choćby klejenie listwy natarcia. Mały kątownik, kilka ścisków i leci i do tego równo Stary zostanie do kadłubów
-
Niedziela była "pracująca" no to trochę skrzydeł przybyło, jedno juz się klei, drugie czeka w kolejce. W tak zwanym międzyczasie powstały nowe lepsze wsporniki do Yriga:) Teraz składanie skrzydeł to zabawa
-
Na początku planowałem 4 - 5m, ale wielkość kadłuba mnie przeraziła Te są malutkie tylko 3m
-
chwilka, kleją się na razie dźwigary itp, a jest tego trochę. A przede mną sporo wycinania żeber i pół żeber, do tego musza przyjechać nowe męczenniki, bo stare maja dość
-
2x zgadłeś Owszem to ciekawy moment, tym bardziej , że konstrukcja skrzydła to mój pomysł, z oryginału zachowałem tylko kształt i profil.
-
Skrzydło się narysowało, to czas wycinać i kleić. Na pierwszy ogień poszły dźwigary Za chwilę wycinka żeber, drugiego dźwigara i natarcia i kleimy całość
-
To oryginalny profil Sinbada i nic więcej Nie wiem co to za model i powiem brutalnie, wisi mi to Takie się kiedyś profile stosowało, to była inna era Modele latały powoli i majestatycznie, coś dla takich jak ja
-
Ponieważ "janusze" wykupili paliwo na stacjach koło mnie, nie pozostało nic innego jak podgonić prace przy Sinbadzie. Skrzydło juz narysowane, dziś na próbę ploterem CNC, wyciąłem jedno żebro. Jakże mi się ten profil podoba Powinien być tak jak mi się marzy dość duży i wolny W poniedziałek dotrze sklejka i jedziemy z wiekszą wycinką
-
DevFuse - jest do kadłubów
-
Każde serwo ma podane napięcie pracy z reguły w tanich to 4,8V - max. 6,0V. 2s wymaga droższych serw wysokonapięciowych lub bec-a
-
Jeśli masz taką możliwość utnij prosty kawałek ampula, wsadź w śrubę i postukaj w niego młotkiem. To często pomaga odkręcić oporne śruby. A potem trzeba ruchami prawo/lewo po kawałku rozruszać śrubę.
-
Dziś też nudy nie było, więc ma już dwa stery. Jutro jeszcze tylko doklejenie natarcia, do części ruchomej, dopasowanie zawiasów i... Trzeba się będzie brać za skrzydła
-
Przyciąłem część stałą steru, wkleiłem rurki i mocowanie. Dzisiejsze testy zaowocowały, kolejnym elementem, czyli sterem wysokości, co prawda jeszcze nie jest całkowicie gotowy, ale przymierzyć już można.
-
Ja dziś bawiłem się cięciem elementów z balsy 2, 3 , 4mm - obroty 25k frez 1mm, zupełnie spokojnie dało się jechać do 72 cm/min. przy czym w 2 i 3 jechałem na raz, w 4-ce na dwa razy
-
No cóż, Sinbad, Leprechaun, BoT i wiele innych to klasyki, z pięknymi liniami. To jak Spitfire... Nowocześni projektanci, cóż maja inne pojęcie piękna. Widać to choćby po planowanym przez Teslę paskudztwie, którym tylu się zachwyca...
