



-
Postów
599 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Treść opublikowana przez kulfon250
-
Ponieważ, Sinbad jest już praktycznie skończony, czekam tylko na sensowna pogodę i wiatr do oblotu. Postanowiłem zbudować lekkiego termika, do latania wieczorami, a przy okazji wykorzystać różne tanie i lezące w szufladzie graty. Jak zwykle będzie to tartak :), po to budowałem ploter CNC, by stał i się kurzył. Zaczyna się jak zawsze od wycinki i gromadzenia gratów cdn...
-
Czy ktoś zna harmonogram imprezy coby w ciemno nie jechać?
-
i tak się mieścili, kiedyś i myślę. że da się to zrobić. Dla mnie to za mały do latania bo nie widzę, bo bym popełnił
-
Około 37,2g/dm kw. co do tego jak lata mały i duży o podobnym obciążeniu, musieliby się wypowiedzieć fachowcy.
-
Gumy można by ukryć stosując odpowiedni kolor pokrycia tam gdzie są ale mnie to nie przeszkadza, a jak model jest w powietrzu to i tak ich nie widzę To trochę jak z kolorem samochodu, zupełnie nie ma znaczenia gdy jesteśmy w środku, no chyba że maska, choć w nowych autach często i jej nie widać A z ciekawostek model dostał nowy silnik, myśle, że minimum 2x mocniejszy, no i na to konto zamiast śmigiełka 12x6 mam do wyboru 17 lub 18 na 9, różnicę czuć nawet w mieszkaniu Teraz tylko pogoda musi pozwolić na testy, niestety ostatni wieje głównie w poprzek pasa a to nie daje szans na test. Waga modelu do lotu z baterią 6S/2200 (340g) to ok 3,8kg, czyli wg mnie zupełnie przyzwoicie, to nie jest rurka F5J z płaskim skrzydełkiem
-
Dokładnie to o Mitji, kupiłem short kit, ale drugi raz bym tego nie zrobił. Jakość materiału i wycięcia była fatalna. Godziny straciłem na piłowanie a i w wielu miejscach, nie dało się tego pokleić idealnie. Ostatnio z kupionych od niego plików Marabu 2 wycinałem na moim CNC elementy, to inny świat. A co do modelu jest spory i sam lata, jak jest lekki wiatr, na pełnych klapach potrafi wystartować na 1 metrze. Mój ma zmienione podwozie na aluminiowe, wcześniej miał węglowe, ale poległo z nierównościami łąki To druciane do mnie zupełnie nie przemawiało Zmieniłem też w skrzydle, żebra przy-kadłubowe na pełne, bo ten ażur był za delikatny i zamiast przednich rurek, dałem śruby. Podobnie w kadłubie, dodałem pełne wzmocnienia, wewnątrz domku przy skrzydłach. Od tego momentu, skrzydła przestały "pływać" Czasami w lecie dla zabawy latam z wyłączonym silnikiem z szybowcami i daje radę spokojnie.
-
witam, a ja mam takiego i też mega lata. tylko mój jest sklejkowo-balsowy i ma 2,65m ale go uwielbiam
-
Dziś były pierwsze rzuto-loty Kolega go rzucał z lekkiego rozbiegu, przy lekkim wiaterku. Model waży ok. 3,6kg Szybował poprawnie ładnie mimo małej prędkości reagując na stery. Jeden rzut był z silnikiem co potwierdziło, że jest ewidentnie za słaby i do wymienienia na większy. Przy tym kadłubie zastosowane maksymalne śmigło, ledwie wychodzi poza obrys kadłuba Na tym latanie byłoby możliwe, ale bardzo powolne i męczące. Po maską jest miejsce na większy i kawałek ołowiu do wywalenia, więc w przyszłym tygodniu zmiana i kolejne próby teraz już pewnie normalnego lotu.
-
Bez czarnego to prawie nic nie było Oblot jak dobrze pójdzie to pewnie w Lipcu, a może i koniec czerwca, kto wie, roboty zostało na 1h solidną godzinę pracy, no może 2. Kolejne pomysły czekają to trzeba gonić, bo życie nie trwa wiecznie
-
No to pierwsze kolorowe fotki całości I drobny patent ułatwiający zapinanie gumy, drukarka 3D to pomocna maszyna. (PS. Kopiście co powiela moje pomysły 3D i wystawia jako własne na sprzedaż, życzę powodzenia ).
-
Zaspałem dziś na lotnisko, to podgoniłem Sinbada Oklejony kadłub, zrobiony pionowy i linki, wungiel dodany gdzie się da Zostały popychacze poziomego i węglowy płaskownik na spód, kabinka już wycięta, przykręcę na końcu. Mariusz Ty lepiej nie patrz na fotki...
-
No pewnie i do tego ma lotki i silnik to już profanacja do sześcianu A i jeszcze ma węglowe rurki jako bagnety i ozdoba kabiny matko mega profanacja. I radio nowoczesne RC, rety to już po prostu jest nie do zniesienia Na szczęście, jeszcze partia i nasz zbawca pozwalają na własne pomysły i niektóre gusta
-
To j To już dalej lepiej nie patrz na ten wątek, bo będzie go jeszcze więcej (maska silnika i chyba spód kabiny) Można, można do Sinbada dodać lotki , silnik to i wungiel, ostatnio bardzo cenny... Na fotce mój pierwszy Sinbad - też z wunglem...
-
Skrzydła i stateczniki oklejone. Kadłub tartaczna robotę ma skończoną. Elektronika poza reglem obsadzona. Teraz zostało tylko oklejanie + szybka kabiny Na koniec tylko mocowanie dźwigni sterów i popychaczy poziomego , waga i lecimy
-
Pliki do pobrania link niżej https://www.printables.com/pl/model/223492-y-rig-assembly-system-for-modellers rurki nośne 8 mm (trzeba dokupić). Rozstaw otworów to 150 mm W zależności od długości Yriga trzeba wybrać odpowiednią ilość elementów Przy sztywnych skrzydłach wystarczy 5 szt na 1-1,5 metra. Opcją jest komplet dwóch stopek, ale Yrig i bez nich stoi, choć one mocno go stabilizują. Profil nośny 30×30 , śruby i nakrętki M5. Jeśli ktoś jest zainteresowany wydrukiem dla niego , proszę o kontakt PW, przedstawię ofertę.
-
Tez mi nie przeszkadza, choć dobry handlowiec to tez taki który słucha klientów, poprawia błędy w sklepie i błędy w działaniu firmy (pakowanie). Dlatego tytuły dobry bym nie dał To prawda nie oszukują, a i ceny maja dobre, nie mówiąc o tym co pisałem, że to co w sklepie to jest, a nie jak w wielu innych niby jest, ale jak się zamówi to wie Pan właśnie się skończyły (bo tak naprawdę ich nie było), będą za tydzień
-
Niestety w dodatku są bardzo odporni na wszelkie objawy i chęci pomocy. Dostałem od nich ładowarkę oczywiście bez jakiejkolwiek instrukcji obsługi, ile to kosztuje wie każda firma , która miała z tego powodu wizytę urzędu Znalazłem w sieci takową, do tego link z nowym firmwarem, podesłałem, zadzwoniłem i co i nic, nadal na stronie brak, bo i po co. A pakowanie to temat rzeka, ale widać pakuje "rodzina" bo żadne uwagi nic od lat nie dają, totalna zlewka. Plus, to jak już widać towar to jest i w miarę szybka realizacja.
-
Zobaczymy jak skończę A na co czekać, życie ucieka to trzeba budować i latać Tym bardziej, że w głowie mam kilka kolejnych modeli
-
pierwsze skrzydło gotowe, chwila odpoczynku i jedziemy z drugim. Coś czuje że oblot będzie jeszcze w czerwcu
-
Ta sama co była w AS-25, zakochałem się w niej - to ORACOVER ORATEX ANTIQUE, czerwona to jej odmiana w innym kolorze. Obie mają strukturę płótna, dlatego idealnie pasują do takich staroci Licze na to, że będzie dobrze widoczny, o ile oczywiście będzie latać
-
No i widać było wybuchające parówki
-
No to jedziemy dalej, zaczęło się oklejanie, po nim to już będą tylko pieszczoty Generalnie model będzie żółto-czerwony. Czerwony keson i stery (pow. ruchome) + lotki i końcówki skrzydeł. Reszta żółta. Kadłub żółty, nos i pokrywa jeszcze nie wiem
-
No to doszła mordka i wreszcie widać linię kadłuba Teraz tylko szpachlowanie i oklejamy model... Blisko coraz bliżej
-
Dodałbym jeszcze mostki, wtedy nie trzeba trzymać palcem
-
I znów kawałek do przodu, z resztek balsy i sklejki powstała pokrywa. teraz jeszcze system zamykania muszę narysować i wydrukować i zostaje najgorsze wyzwanie, czyli maska silnika. Oczywiście balsa i ew. sklejka. Po tym już z górki, popychacze, stery, oklejanie i w górę