Skocz do zawartości

JADAR62

Modelarz
  • Postów

    1 142
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Treść opublikowana przez JADAR62

  1. Dzięki za dobre słowo. Naśladowcy mile widziani. Poniżej zdjęcie szelek do sterownika....
  2. Wszystkie obwody sprawdzone i działają. Nie obyło się bez kilku błędów. Kabel zasilający to silnika radaru odpadł i musiałem go przylutować oraz dwie wtyczki przedłużaczy serwa nie były właściwie dociśnięte. Dobrze, że do ważnych elementów jest dostęp. Na zdjęciu tylko część jest zapalona, gdyż podłączałem na krótko i tyle obwodów jednocześnie udało się zasilić.
  3. Podłączenia na dolnej płytce ukończone.... i po zamknięciu górną płytką.... Wszystkie kable są połączone do płytek od rufy. Dzięki temu można mieć łatwo do wszystkiego wgląd po odkręceniu śrubek. Czas na testy.
  4. Gotowy panel z kamerą... gotowy panel z kostkami.... w trakcie podłączania.... Mało widowiskowy moment żmudnej czynności.
  5. Użyłem takiego zestawu do zarobienia końcówek bardzo cienkich kabelków. Nawet po zalutowaniu wydawały się delikatne. ... i wszystkie kable zarobione, oznakowane i gotowe do podłączenia. 44 kabelki połączą nadbudówkę z kadłubem.
  6. Nadajnik otrzymał kalkomanie i tym samym został zakończony. Piktogramy są wystarczająco czytelne po jednorazowym zapoznaniu. Bez nich trudno byłoby sterować. Ma 28 kanałów i obsługuje zdalnie 70 funkcji w modelu. Przy czym ruch silników w dwie strony liczona jest jako jedna funkcja. Manetki ustawione są w pozycji wyjściowej. Zasięg 400 metrów minimum w przestrzeni otwartej. Dalej nie sprawdzałem. Nadajnik mocowany jest na ramionach i w pasie za pomocą szelek. Szerzej o budowie nadajnika we wcześniejszej relacji na stronie 3 i 4.
  7. Pomysłów było kilka, jak połączyć nadbudówkę z kadłubem. W końcu padło na 50 żyłowy kabel do transmisji danych. O dziwo paczka dotarła dużo przed czasem. Kabel jest wystarczająco elastyczny i dobrze powinien się układać przy nakładaniu nadbudówki na kadłub. Wtyczka jest pewna i łatwo rozłączna. Kabelki są tylko trochę cienkie. Na szczęście zasilają bardzo małe odbiory, więc wystarczą. Teraz przetnę kabel i trzeba będzie wszystkie końcówki zarobić, sparować i oznaczyć numeratorami.
  8. Dolny panel z kostkami w trakcie przymiarki.... oraz górny panel.... Na ten moment prace zostają wstrzymane z powodu braku materiałów. Dostawa z Chin jednak trwa długo. Planowanie zawiodło z powodu zmian w koncepcji. Ale lepiej zrobić dobrze niż szybko.
  9. Próby urządzeń zamontowanych w kadłubie zakończyły się pomyslnie. Przyszła pora na nadbudówkę. Tu jest bardziej skomplikowanie. Zdjęcie z podłączania obwodów w nadbudówce. Ze środka gwiaździście rozłożyłem przewody lampek masztowych. I po podłączeniu wszystkich obwodów. Teraz tylko wyprowadzenie kabelków na wspólną platformę przyłączeniową....
  10. Piękny model i piękne detale. Gratulacje.
  11. Podłączyłem wszystkie kabelki do odbiorników. Najpierw prawa burta. Na nadajniku będzie to ten górny panel sterujący.... odbiornik schowany pod pokładem...... i obydwa odbiorniki ze wszystkimi kanałami podłączonymi..... Wszystkie elementy kadłuba na miejscu..... Następny etap to podłączenie baterii i próby z nadajnikiem. Nawet nie chcę myśleć jak coś nie zadziała.
  12. To prawda. Dużo tego. A to ta łatwiejsza część. Aż się boję podchodzić do nadbudówki. Chwila ta jednak zbliża się nieubłaganie.
  13. Mozolne podłączanie kabelków. Pracy dużo, efekty na zdjęciach znikome. Ale mimo tego postanowiłem się z Wami podzielić postępem prac. W trakcie finalnej aranżacji elementów elektrycznych zmieniłem układ płytek. Obniżyłem je i przez to wygospodarowałem więcej przestrzeni ponad nimi. Będzie niezbędne dla zwoju kabla łączącego nadbudówkę z kadłubem. Poniżej kilka zdjęć z finalnego montażu. Pozostało podłączenie przewodów do odbiorników i próby dla tej części. Póki co po załączeniu napięcia dla części obwodów nic nie wybuchło. Przedział wind kotwicznych odseparowałem ścianą ażurową, aby był bezpośredni wgląd w łańcuchy. Jednocześnie osłona zabezpiecza wciągarki przed kablami. I to samo w widoku w stronę rufy.... .. i z poziomu pokładu. Odbiorniki będą wsunięte pod pokład w stronę burt.
  14. Witam wszystkich śledzących wątek po długiej przerwie. Była mi ona potrzebna, aby nabrać ponownie weny do budowy. Z musu cała zabawa traci sens i staje się pracą. A tej mam aż nadmiar. Szkoda tylko, że w międzyczasie COVID mnie trafił i to całkiem mocno. Nie ma żartów, to straszne paskudztwo. Ale wracając do modelu. Przyszedł długo odkładany czas na montaż elektroniki i ich połączeń. Oj już widzę, że to jest wyzwanie. Sam jestem ciekawy, czy da się to wszystko podłączyć i zamknąć nadbudówką. Na miejscu pierwsza płytka z regulatorami TURNIGY jednokierunkowe 5 sztuk. W nich ustawiłem tylko zworki dla baterii Li-Po.... Dołożona płytka z regulatorami VIPER MARINE dwukierunkowe 5 sztuk. Te już trzeba było programować, aby manetki działały we właściwe strony.... Po ułożeniu dwóch płytek podłączyłem wszystko, aby sprawdzić czy działa jak powinno. Zrobiło się już gęsto, a gdzie jeszcze do końca.... Dwa odbiorniki 14 kanałowe..... Próby działania odbiorników nie były tak proste jakby się mogło wydawać. A to wpięte w zły kanał, a to pomylona polaryzacja, a to jednak trzeba zmienić na inny kanał. Zawsze coś. Zajęły mi kilka wieczorów. Na szczęście połączenia elektryczne są pewne i chociaż z tym nie było problemów. Każdy kanał musi być sprawdzony przed montażem kolejnych płytek, bo, aby się dostać do poprzednich to, rozbierania jest bardzo dużo. Dołożone kolejne dwie płytki. Z przekaźnikami (czy jak to się nazywa) CARSON 6x4 wyjścia i 1x2 wyjścia, oraz płytka z kostkami połączeniowymi. i z innej perspektywy.... Dołożone ostatnie dwie płytki. Z regulatorem do grzałki modułem dźwięku oraz płytka z włącznikiem głównym, termometrem i wskaźnikiem napięcia baterii do urządzeń innych niż silnik napędu głównego. Widok całości po zamontowaniu wstępnym wewnątrz kadłuba.... Ostatecznie z jednej płytki z kostkami połączeniowymi zrezygnowałem. Wykorzystam istniejące. Inaczej by się dublowały. Teraz kolej, aby to ze sobą połączyć. Równolegle robię schematy z oznaczeniami kabli, bo pogubić się łatwo, a za jakiś czas to i z głowy wyleci.
  15. Jestem pełen podziwu dla jakości wykonanych detali. Gratulacje.
  16. Skąd możliwość wyboru, skoro na planach jest śruba 3-łopatkowa? To nie będzie to model redukcyjny?
  17. Serdecznie pozdrawiam. Póki co mam przerwę w budowie, ale chętnie popatrzę. Zwłaszcza, że w złożeniu technika tradycyjna. Ale skoro model ma powstać na podstawie PM-67, to skąd taki udany gotowiec?
  18. Żaglówka i armatki hukowe? Hm... ciekawe zestawienie.
  19. Piękne modele i no fajnie popatrzeć na poszczególne etapy budowy. Ciekawe wykorzystanie podkładek metalowych. Ot, modelarska twórczość. Brawo.
  20. Jednak to chlapanie od fali dziobowej jest mało naturalne i źle to wygląda. Raczej niewiele z tym zdziałasz. Taka uroda tego typu kadłuba. Dziób i tak masz już mocno zanurzony. Lepiej zachowuje się, przy większej prędkości. Ale efekt końcowy modelu bardzo ładny. Gratulacje.
  21. A gdzie zmieściłeś balast i ile musiałeś dołożyć?
  22. Dziś pogoda dopisała i miało miejsce drugie pływanie. 2 komplety baterii i 6 godzin zabawy. Ograniczyłem obroty max do 800, wychylenie steru na burę do 35° (wcześniej było 60°) oraz zmieniłem rozkład balastu. Śrubie się nic nie stało. Jedynie uległa zmianie zabarwienia.... tu nowa śruba i też widać te delikatne pofalowania... Kilka zdjęć z dzisiejszego pływania.... Film z pływania na obrotach 600 i 800... I obiecany film z szybkiego pływania, ale nie maksymalnego...
  23. Duży model, to ciężki model i jednak cała operacja, aby go zwodować.
  24. I nie będzie problemu, aby zanieść go nad wodę. Ładnie to wygląda.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.