-
Postów
1 011 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Odpowiedzi opublikowane przez AKocjan
-
-
-
dziękuję, postaram się umieścić kamerę na prawym fotelu
-
Nagranie z perspektywy kamery pokładowej
-
Przelot modelem bez rakiet pod skrzydłami. Poprawa osiągów odczuwalna
PS:
@robertus - z wyuczonymi odruchami ciężko wygrać - patrz lądowanie -
13 godzin temu, Janekm napisał:
Gratulacje,
Piękny lot, bardzo podobał mi się start, beczki no i lądowanie bez utraty kierunku na dobiegu ?
No i to skołowanie z pasa
Pozdrowienia,
Janek
Dziękuję bardzo, celowo przy starcie nie użyłem pełnej mocy aby wydłużyć rozbieg
3 godziny temu, Bojan napisał:Super! Bardzo realistycznie to wygląda, zarówno sam model jak i pilotowanie ?
Dziękuję
-
-
Kolejna "dawka" lądowań moim modelem E-flite Draco.
Jak na górnopłata przystało Draco ląduje się bardzo przyjemnie. Dodatkowo sloty robią świetną robotę - dużych kątów natarcia model się nie boi . Samolot pod tym względem oceniam na wielki plus.- 1
-
lot w wietrzną pogodę.
Samolot dzięki swojej dużej masie oraz sporym rozmiarom radzi sobie świetnie w takich warunkach pogodowych. Niskie temperatury nie sprzyjają jednak moim akumulatorom (2x4500 mAh) - potrzebuję większą pojemność :D. -
-
-
Czas szybko mija, od oblotu modelu minęły już 3 lata. Z tej okazji postanowiłem przedstawić w skrócie historię modelu:
- 1
-
2 godziny temu, robertus napisał:
Widzę, że po wylądowaniu od razu zaciągasz drążek wysokości, zapewne aby użyć sterów płytowych jak hamulców aerodynamicznych.
Jednak tu model ma jeszcze dużą prędkość i w ten sposób zmniejszasz nacisk na przednie podwozie co skutkuje, że je łatwo podbija na nierównościach. Nie masz wtedy kontroli kierunku w którym samolot jedzie po pasie.
@robertus tak masz rację. Robię tak odruchowo - wszystko przez latanie modelami o napędzie śmigłowym (wyposażonych w tylne kółko). W przypadku F-4 Phantoma może to być jeszcze korzystne (płytowe stery wysokości na ujemnym wzniosie w pozycji neutralnej jako pierwsze będą mieć kontakt z podłożem) W przypadku MiG'a nie ma takiego problemu. Będę się więc tego oduczać ; dzięki
-
Starty i lądowania - lądowisko trawiaste z nierówną powierzchnią. Podwozie sprawdza się rewelacyjnie
- 3
-
25 minut temu, Atomizer napisał:
To że lekka (około 49g) i własne zasilanie to duży plus, ale ta co ja mam to słabo nawiązuje kontakt po włożeniu do niej karty i to tej lepszej i droższej...
Jeszce plusem jest sam kształt tej kamerki.
Miałem 4 różne i każda w większym lub mniejszym stopniu szwankowała...
Nie mogę znaleźć dobrej i konkretnej w niższej cenie, bezawaryjnej z dobra jakością nagrań.
taką mi polecono (potrzebowałem jakości HD w przystępnej cenie). Jestem zadowolony z jej działania na tą chwilę. Mnie wszystko działa jak trzeba.
-
22 minuty temu, Atomizer napisał:
I co , działa kamerka bez problemów? Ja mam RunCam 2 4K i na tą chwilę nie mam ochoty kolejny raz do niej podchodzić !!
Kupiłem już 2 drogie karty po 128GB SanDisc i Samsung , obie U3... na SanDisk w ogóle nie działała a na Samsung nagrywała ale filmy uszkodzone...
Zdjęcia robiła ok
Nie mam z nią żadnych problemów, nagrywam na niej sporo filmów (są na kanale). Fajna lekka kamerka z własnym zasilaniem (akumulatorem).
-
1 godzinę temu, Atomizer napisał:
Jaka kamerka? Film był obrabiany czy oryginał?
RunCam2 HD. Film oryginał
-
Przelot z perspektywy kamery pokładowej zabudowanej na pylonie pod skrzydłem
- 1
-
Model w swoim żywiole - czyli loty STOL w trudnym terenie
-
@Atomizer, Dzięki małymi kroczkami do przodu. Staram się uważać, model dla mnie jest bardzo cenny więc nie szaleję. To była pierwsza beczka wykonana na MiGu. Faktycznie przed manewrem przeszedłem na lekkie wznoszenie - dla bezpieczeństwa. Sama beczka wyszła słabo, prawdopodobnie za mała prędkość + brak pewności siebie. Odnośnie Twoich pomiarów, nie uwzględniają one położenia modelu względem kamery. Na pierwszym kadrze model się przybliża do kamery, na drugim oddala - co zawyża wartości kątowe.
Poziom trudności - odnośnie wykonywania beczek zależy od układu aerodynamicznego płatowca / położenia środka ciężkości, skuteczności lotek. -
18 minut temu, robertus napisał:
Nakleiłeś szachownice, pierwszy krok zrobiony. Namawiam Cię niezmiennie za chwycenie za pędzel i przemalowanie go w całości.
@robertus - taki jest plan docelowy . Obecnie chcę skorzystać z pogody - latać ile wlezie . Zimą EDF nie polata więc sam rozumiesz
-
Jeden z pierwszych przelotów modelem.Latam jeszcze z dużym marginesem bezpieczeństwa - bez szaleństw. Z samolotu jestem zadowolony, w mojej ocenie jest łatwiejszy w pilotażu od F-4 Phantoma. Lata z prędkościami makietowymi. Oryginał dzięki skrzydłom pasmowym mógł śmigać na wysokich kątach natarcia - z moich odczuć wynika że model również nie ma z tym problemów . Niedługo będę się brać za próby przeciągnięcia.
- 2
-
@Atomizer myślę, że to wina pilota i wiatru
10 godzin temu, Atomizer napisał:Pewnie, ale podczas lądowania model buja (tańcuje) na boki ? Czy to było zamierzone celowe działanie czy silny wiatr ? Wygląda to dość nerwowo. Przy tej wadze to powinien płynnie siadać...
Myślę że to wina pilota i wiatru
-
Podczas testów naziemnych podwozia uwidoczniłem niebezpieczne zjawisko. Mianowicie nie czekając na zakończenie sekwencji wypuszczania podwozia uruchomiłem jego chowanie. Okazało się, że pierwsze zamknęły się pokrywy podwozia głównego ... blokując podwozie na amen - docisnęło się ono od zewnątrz do pokryw. Po rozkręceniu kilkunastu śrub udało się uwolnić biedne podwozie z potrzasku. Samego problemu jednak nie rozwiązałem, muszę więc pilnować aby przypadkiem nie ruszyć przełącznika podwozia w trakcie jego pracy . Nie mam pojęcia jaka jest tego przyczyna - możliwe że ktoś coś źle podłączył. W F-4 Phantomie nic takiego nie występowało (przednie podwozie ma pokrywę) . Będę to jeszcze badać, z tego co kojarzę dostałem jakiś schemat elektryki...
2 minuty temu, robertus napisał:Przy takim dużym modelu 5mm to nic a do tego Freewing ustawia zawsze przednie SC więc nie zdziwiłbym się, jakbyś mógł jeszcze przesunąć SC do tyłu.
tak masz rację, ale ja zawsze lubię mieć na początku przednie wyważenie, później będę eksperymentować .
Przednie pokrywy są na sprężynach, wysuwane mechanicznie przy pomocy goleni podwozia
Oblot:
Start na klapach pośrednich w celu skrócenia rozbiegu. Samolot wymagał dość długiego rozbiegu. Za to po rotacji nabierał wysokość bardzo sprawnie. Prędkość lotu makietowa - bardzo duży plus w moich oczach. Przy prędkości przelotowej w konfiguracji gładkiej model latał rewelacyjnie. Jak po sznurku. Podczas konfiguracji do lądowania nie zauważyłem zbytniego wpływu podwozia / klap na zmianę momentu pochylającego. Do lądowania użyłem jednak trymera podnosząc ster wysokości delikatnie do góry. Samolot na klapach pewnie się pilotował, nie odczułem problemów ze stabilnością czy tendencji do zwalania się na skrzydło. Samolot leciał bardzo pewnie .... co nie można powiedzieć o moich łapach próbujących sprowadzić na ziemię mój nowy nabytek w nienagannym stanie :D. Przed przyziemieniem nie wyczułem prędkości i zbyt gwałtownie zaciągnąłem drążek ... doprowadzając do zadarcia nosa, nabierania wysokości przy jednoczesnej utracie prędkości postępowej. W takiej sytuacji zamiast odejść na drugi krąg kontynuowałem lądowanie. Nie jestem z tego do końca zadowolony - znaczy się z siebie. Model się wybronił . -
Moje pierwsze wrażenia dotyczące modelu - czas najwyższy je spisać:
Przygotowanie do lotu :
Przygotowanie modelu do lotu poszło w miarę ... średnio sprawnie. Samo składanie modelu w całość bardzo proste - instrukcja przejrzysta i czytelna. Regulacja powierzchni sterowych (lotek, sterów kierunku); klap poszła sprawnie. Więcej uwagi musiałem poświęcić sterom wysokości. Po pierwsze regulacja ,mechaniczna nie zapewniała dużej precyzji, co trochę utrudniało zadanie. Dodatkowo musiałem się sporo natrudzić, aby wzajemne położenie sterów płytowych było symetryczne. Kadłub niestety był jakby delikatnie niesymetryczny (baza odniesienia proponowana przez producenta) przez co sposób właściwego ustawienia sterów płytowych wymagał więcej uwagi - oceny wizualnej. Miałem pewną wątpliwość czy to nie celowy zabieg - ale i tak zrobiłem po swojemu.
Na początek ustawiłem małe wychylenia sterów. Klapy na trzy pozycje - schowane / do startu (pośrednie) / do lądowania (pełne). MiG ma zwykłe klapy bez szczeliny, więc nie przesadzałem z ich wychyleniami. Model dostał odbiornik X8R, przydzielony został do mojego nowszego Taranisa X9D+. Samolot dostał dwa akumulatory 6S 4500 mAh. Akumulator w przedniej komorze zasilał silnik oraz beca. Do niego został podpięty czujnik telemetryczny poziomu napięcia. Akumulator w tylnej sekcji dostał zwykły buzzer (zasilał tylko silnik).
Następnie zabrałem się za wyważenie. W tym celu użyłem wagi kuchennej. Zmierzyłem geometrię (otrzymane dane na rysunku):
Finalnie model wyważyłem "ciężki lekko na ogon" - środek ciężkości przesunięty 5 mm do tyłu:
nacisk na przednią oś: 0,890 kg
nacisk na tylną oś (podwozie główne): 4,593 kg.
Spitfire IX 1600mm FlightLine
w Reszta
Opublikowano