Skocz do zawartości

Jerzy Markiton

Modelarz
  • Postów

    612
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Treść opublikowana przez Jerzy Markiton

  1. Robertus - to co robisz i jak robisz - budzi mój podziw ! Natomiast mieszanka pojęć : climapor, XPS, Depron - to już mam wodę z mózgu !!! W dotychczasowym pojęciu (moim) - to 3 , zupełnie różne materiały. O zupełnie różnych własnościach . Wiem - sprzedający chwytają się różnych metod by zachęcić potencjalnych klientów. Domyślam się, że Tobie ten materiał się sprawdził ? Miałeś kiedyś w rękach oryginalny depron ? Holenderski ? Jak porównałbyś te materiały ? Dotychczas pracowałem z podkładami pod panele (Climapor) i XPS-em. Oryginalny depron tylko trzymałem w rękach. Jest szary... Ale własności mechaniczne znacznie odbiegają (na korzyść) od tego, co pod nazwą Depron wprowadził do obiegu modelarskiego Ivan Horejsi i jego (czeskiego Deprnu) namiastką jest Climapor.... Niby 250 PLN to dziś nie majątek... Ale zawsze wolę wiedzieć, co kupuję. Pozdrawiam - Jurek
  2. Mam wrażenie, że stateczniki nie są z tego modelu ? Zdjęcia obejrzałem ale nic istotnego na nich nie ma. Podejrzewam, że szukasz kąta "V" ? Ale te stateczniki ze zdjęcia mogą być małe. Musiałbyś wydłużyć kadłub. Porównaj długości kadłuba od skrzydeł (za) do statecznika z Serenity i w Twoim modelu. Będziesz wiedział w którą stronę powinieneś pójść ? - J.M.
  3. To jest b. stary kadłub.... Serenity wygląda na jego następcę ? Może to coś pomoże ? Pozdrawiam - Jurek
  4. Miło to zawsze, że nie jestem sam w tym odczuciu ! Poleciał w 1 locie na 4s mimo, że planowany napęd był 6s. Ale jakoś tak... Tzn: z 6s i śmigłem 10x5 regulator wypadał z synchronizacji już przy 24A..... Zmieniłem śmigło na 9x6 i chodził fajnie, ale jakoś obawiałem się ciągu statycznego, który był dość mały ( w moim odczuciu, pionowo - ledwie się utrzymywał w ręce). Zmieniłem śmigło i pakiet. Ciąg statyczny - trochę lepszy. I tak poleciał ! Lot pokazał zbyt przedni Ś.C (86mm przy kadłubie) i minimalnie małe wyosienie w prawo silnika. Lekko uciekał w lewo. Kilka kliknięć trymera i było O.K. Ale chce to poprawienia. Podkładki pod łoże silnika. Ewidentnie brakowało mu szybkości, jak na "warbirda". Do wożenia się po niebie - O.K. No cóż - to jest silnik typowy pod 5s (kv) i niestety - oszukać się nie da. U p. Grzegorza w Nastiku mam zamówione śmigło 11x7. Czekam na dostawę. 9" - ledwo wystaje poza obrys maski silnika. Jakoś tak mam wrażenie, że będzie bardziej chłodziło silnik i regulator, niż pracowało..... Zobaczymy w następnych lotach ? Pozdrawiam - Jurek
  5. I dzisiaj wreszcie poleciał ! Robi wrażenie na niebie.... Pozdrawiam - Jurek
  6. Mogę ! To klin do rozłączania skrzydła... Wbijasz w szczelinę pomiędzy skrzydłem i kadłubem, żeby puścił zatrzask. Kiedyś było głośno wokół tego "patentu". Teraz - jakby ucichło ???. Przeczytaj te 2 strony powyżej. Lepiej {łatwiej} zmyć benzyną resztki kleju z taśmy niż uzupełniać żelkot w kadłubie ? W topolowej sklejce skrzydła.....też zostawia ślady. To tak delikatnie. Pierwsze 3 razy musiałem sięgnąć po młotek. Po 10 zasprzęgleniu skrzydeł - klin był zbędny.... Może miałem pecha ?? - Jurek
  7. Ot, taka tam zabawa z oprofilowaniem skrzydło-kadłub... Pozdrawiam - Jurek
  8. No cóż... eksperyment z wcześniejszym naniesieniem linii podziału blach - nie powiódł się. Niektóre linie zupełnie zniknęły... Trzeba było poprawić.. Jeszcze tylko szachownice i można łączyć skrzydło z skrzydło do kadłubem. Potem najgorsze - wyprofilowanie przejść skrzydło-kadłub. Nie ukrywam, że niektóre grafiki mnie zupełnie nie przekonują. Tym bardziej, że tych kilka zachowanych zdjęć ich nie potwierdza... Pozdrawiam - Jurek
  9. Domyśliłem się. Dlatego napisałem o wałku. Trochę większy, żeby powietrze mogło wokół niego płynąć. - Jurek
  10. Sprawdź ile tego ołowiu faktycznie potrzebujesz mocując na zewnątrz. Może trzeba będzie odlać ? 10g odważniki zajmują dużo miejsca. Foremka z gipsu wystarczy. Inne rozwiązanie. Wałek o średnicy trochę większej niż silnik, przykręcony w jego miejscu. Przestrzeń wokół wypełniona ołowiem (opiłkami ołowiu) i zalana żywicą, rzadką. - Jurek
  11. Zbyszku - i tak by z tego dziś nic nie było. Ciemne chmury nad głową - żadna tania kamerka nie chwyci ostrości. Na 2-gim zdjęciu, niebo na horyzoncie było ślicznie żółto-czerwone. Widzisz co wyszło ? Wnuk do 19 zajęty w szkole, 3-ech kolegów, do których dzwoniłem - brak czasu.... Sorry ! Wiem, że się nie liczy.... - Jurek
  12. Miało padać - nie padało ! Cisza, idealna chwila na regulacje modelu. Szybko podładowałem 1 pakiet i na lotnisko... Na wszelki wypadek - 2 fotki ! Start z betonki przed hangarem - po 8-10m rozbiegu ładnie podniósł ogon i powoli nabierał wysokości.... Jeszcze lekko za ciężki na nos. kilka kliknięć w trymer wysokości i nie trzeba poprawiać lekkiego opadania. Na połówce gazu pięknie wozi się na stałej wysokości. Kilka płaskich ósemek, kilka pętelek - jest znaczna poprawa ! Beczka - jeszcze trochę niemrawa ! Pewnikiem szybsza niż oryginał ale odzwyczailiśmy się od takiego latania ? No to lądujemy. Pięknie, z wytrzymaniem i delikatnie na trawę obok betonki. Potoczył się jeszcze z rozpędu kilkanaście metrów. Bez kapotażu. Sam sobie niedowierzam... Nie żebym był taki dobry. U nas sie w takim przypadku godo: cufal ! Zwiększyłem wychylenia lotek, dodałem jeszcze trochę mixu wysokość - lotki (w funkcji klap) i start z trawy. Bajerancki ! Próba korkociągu - za czorta ! Tylko lekko pochyla nos i krąży płaskimi kółeczkami..... Jeszcze za mało wysokości ? Ósemki kubańskie - piękne, majestatyczne. W zewnętrznej pętli - lekko schodzi z kierunku. W wewnętrznej pięknie trzyma kierunek. Lot plecowy - z minimalnym podtrzymaniem wysokości. Aż się wierzyć nie chce z uwagi na profil. Jeszcze leciutko ucieka w lewą stronę. Ale jutro podłożę pod silnik z lewej strony podkładki i przy najbliższej okazji sprawdzę. Jeszcze 4 starty i lądowania - wszystkie, jakie sobie wymarzyłem... Ostatnie lądowanie było z leciutkim kangurem. Na lotnisku - trawa króciutka i pięknie uwalcowana. Prawdopodobnie przesunięcie Ś.C. do tyłu też wpłynęło na poprawę startu i lądowania. Nie odczułem nerwowości w osi podłużnej. Wskazywało by, że Ś.C. jeszcze może iść do tyłu. Sprawdzę ! Zniknęły wszelkie obawy z powodu wysokiego parasola. Ale wrażenie modelu na niebie - jedyne w swoim rodzaju ! Czysta poezja ! Pozdrawiam - Jurek
  13. A na hiesbok.cz zaglądałeś ? Pozdrawiam - Jurek
  14. Jako, że przyszły nowe końcówki skrzydeł - czas dokończyć model ? Pozdrawiam - Jurek
  15. Paweł ? A sprawdza Ci się smartfon ? Raz działa, 2 razy - nie! W słońcu (sorry - w słoneczny dzień) widzisz kto do Ciebie dzwoni ? Potrzebujesz zadzwonić, pilnie, szybko, dotykasz ikony słuchawki i po 10 sek. uaktywnia Ci się prognoza pogody.... Dlaczego aparatura w której jest ten (taki) sam wyświetlacz (i de facto - dużo słabszy procesor) dotykowy miałaby działać w inny sposób ??? Rynek modelarski - to jest nisza ! Takie tam moje marudzenie... Pozdrawiam - Jurek
  16. Zależy do czego... Nie miałem Futaby 10 tylko 14.. Była zdecydowanie mniej wygodna niż MC-20. To ta sama obudowa i wyposażenie. Moim zdaniem - do precyzyjnego sterowania zdecydowanie lepszy pulpit. Bardzo dobrzy piloci szybowcowi, których znam, na co dzień latający pulpitami do DLG czy kombata zostawiają sobie kompakta. Bo ciężko się z takim nadajnikiem kręcić. Mnie do dość utrudniało rzut. Te 2 pręty i 2 paski przeszkadzały mi też przy wypuszczaniu ESY. Nie, żeby się nie dało, ale odczuwałem wyraźny dyskomfort. W nawiązaniu do Jurka wypowiedzi o Jeti - te trymery to faktycznie są trudne do zaakceptowania. Kilka lat używania a jeszcze ich szukam palcami w trakcie lotu. Z linkiem nie miałem nigdy problemu. Na początku zdarzały się ostrzeżenia o słabym sygnale. Stresujące, fakt. Ale poprzedni właściciel ustawił sobie wysoko alarm, na 6... Po zmianie na "5" - spokój. A link mam stary, nie poprawiany. Nie mam takich potrzeb do programowania jak Jurek, bo inny poziom latania. Ale też w inny sposób wykorzystuję funkcje, które oferuje nadajnik. Wcześniej latałem i można powiedzieć wychowałem się na JR. Po zakupie 1 Graupnera, MX-22 (klon JR) ze zdziwieniem spostrzegłem, jak można skomplikować oprogramowanie. Daje więcej możliwości - ale 60% z nich nigdy nie jest wykorzystywana a przebijać się przez nie trzeba.... Miałem jeszcze później MX-20 i MC-20 (już Hott). Ale filozofia programowania i jeszcze bardziej rozbudowane możliwości, których nigdy do końca nie zrozumiałem spowodowały, że nigdy się nie polubiliśmy. A Graupner odpłacał mi jak mógł - a to się zawiesił, a to się zablokował na padach i kilka dni nie dał się odblokować, a to się wykasował w pamięciach a ostatni - zaświecił się z pustymi wyświetlaczami i nie reagował na nic.... Na szczęście był na gwarancji - bo to i tak były moje 2 emerytury ! Nigdy więcej ! Tak zachowującego się FlySky-a za 400 zł - mógłbym przeboleć. Jurek, jak czytam ma podobne zdanie o oprogramowaniu Jeti, które mnie siadło od ręki. Ale wyłącznik 3-poz. już wymieniałem.... W JR-347 (35-40 lat ?) z tysiącami godzin nalotu - wszystko sprawne do dziś. Pozdrawiam - Jurek Nie zauważyłem, że Jurek był szybszy...
  17. Przyklejam taśmę, nie musi być Tessa, zwykły Colex wystarczy. Przyklejam na skrzydło, odchylam lotkę i wystającą część taśmy pudruję. Czyli to, co na zdjęciach wyżej tylko nie w tej kolejności. Pozdrawiam - Jurek
  18. Jeti - to tak samo mocno przepłacone radio. W środku - nic ekstra ! Na zewnątrz - każdy widzi. Mnie akurat odpowiadał wyświetlacz i sposób programowania. Co było minusem we wcześniej posiadanym MC-20. I serwis gwarancyjny realizowany przez Pelikana w Czechach ! To mnie złamało kompletnie i stwierdziłem, że za takie pieniądze nie dam się tak traktować. - Jurek
  19. Nie musisz wozić Mariuszu - mam MGM com pro 40A... Wiem jak jest zrobiony. Myślałem, że masz już nowe MC-32. Ja się nie zdecyduję na takie coś. Mimo odkrycia, że pulpitem latało by mi się lepiej, niż kompaktem. Z powodów - jak Jurek. Mam już za dużo odbiorników. Po za tym - straciłem zaufanie do Graupnera. Jeżeli coś mnie dziwi - to ton wypowiedzi na temat, który znany jest tylko z materiałów marketingowych. - Jurek
  20. Mariusz - masz do pokazania wnętrze nowego MC-32 ? Też przyjadę zobaczyć ! Mam jeszcze bliżej. Na zewnątrz - prawie jak moje niegdysiejsze MC-20. Ale bebechy - chętnie bym zobaczył. Nie spodziewam się tam cudów, ale jako były elektronik - zawsze lubię popatrzeć.... 9 000 to dużo ? Raczej pojęcie względne. Za 1-szą żółta Webrę zapłaciłem w Warszawie 24.000 zł przy zarobkach ok. 2000 miesięcznie ! Za Simpropa Conquest już musiałem dać 27 000, z 1 serwem.... Jestem w stanie zrozumieć, że ktoś nie ma ochoty tyle wydać. Ale jest to problem jego priorytetów ? Ostatnio - z ogromnym zdziwieniem przyjąłem do wiadomości, że nagrobki oferowane przez polskie zakłady kamieniarskie są - tak, są chińskie ! Pozdrawiam - Jurek Tak Darku - to był jeden z powodów, dla którego przed laty pozbyłem się MC-20. Mięsień piwny mam nieco mniejszy niż mój imiennik, ale też mi to wadzi. - Jurek
  21. Józku - nie wiem, czy nie robimy zamieszania w temacie ? Jak mi się trafi taka "eko" taśma to posiłkuję się klejem w spray-u 3M lub Tessą. Jest też Bolt, ale lubi być gęsty i siknąć niepotrzebnie grubą warstwą. Można rozrzedzić Uchu-poor, ale szpetnie się nakłada, nierówno. To samo dotyczy polimerowego czy chemolanu. Zawiasy można na taśmie - najprościej. Można na silikonie, Uchu-poorze. Ostatnio robiłem na chińskim E-7000 i T-8000. Zawsze staram się robić zawias na spodzie. I lotka i klapa ! Jak zmniejszyć szczelinę do minimum - już tu pokazywałem.... Można ją również zlikwidować prawie całkowicie naklejając pasek taśmy mylarowej. Chyba 0,11mm udało mi się kiedyś kupić w hurtowni elektrycznej. Widać to w relacji z budowy "Wilczka" czy Bf-109 ? Pozdrawiam - Jurek
  22. Zwróć uwagę na kv silnika. To jest wersja pod 6-8 cel. Czyli razem z silnikiem musiałbyś zmienić i pakiet. Ponieważ AXI w tym rozmiarze nie robi silnika z większym kv będziesz zmuszony poszukać czegoś innego. Na Ali jest sporo ofert. - Jurek
  23. Nie odczułem.... Ale ja z tych gruboskórnych jestem. Całe skrzydło oklejone - trochę (!) szybszy. Sprawdzane na modelu typu "acrob 280". Ale to 80cm styropianu. Taśma pakowa jest fajna. Jak przywalisz to styropian nie wala się po całym polu, tylko jest w 1 kawałku. Łatwe sprzątanie. Pozdrawiam - Jurek
  24. Przy tej masie powinno być O.K. Z rozważanych silników większą moc uzyskasz po zmianie pakietów....Kolejna wymiana ? Chcesz iść tą drogą ? Gdyby wymiana okazała się konieczna to raczej silnik typu 4130 o zbliżonym kv, żeby nie zmieniać już pakietów. Stajesz na wadze z modelem w pionie i obserwujesz o ile zmaleją wskazania wagi na pełnym gazie... To najprostszy wariant. Można silnik przykręcić do pokrywki większego słoja (>5 kg), postawić na wadze i uruchomić ? Jak jeszcze zmierzysz obroty silnika - będziesz wiedział, czego spodziewać się w modelu. A jak zmierzysz prąd - to będziesz miał przybliżony czas lotu na tym pakiecie. Pozdrawiam - Jurek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.