




Jerzy Markiton
Modelarz-
Postów
581 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
10
Treść opublikowana przez Jerzy Markiton
-
RWD10 skala 1/6 od Napolskimniebie.pl - piankowy akrobat
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na JacekK temat w Modele średniej wielkości
Miało padać - nie padało ! Cisza, idealna chwila na regulacje modelu. Szybko podładowałem 1 pakiet i na lotnisko... Na wszelki wypadek - 2 fotki ! Start z betonki przed hangarem - po 8-10m rozbiegu ładnie podniósł ogon i powoli nabierał wysokości.... Jeszcze lekko za ciężki na nos. kilka kliknięć w trymer wysokości i nie trzeba poprawiać lekkiego opadania. Na połówce gazu pięknie wozi się na stałej wysokości. Kilka płaskich ósemek, kilka pętelek - jest znaczna poprawa ! Beczka - jeszcze trochę niemrawa ! Pewnikiem szybsza niż oryginał ale odzwyczailiśmy się od takiego latania ? No to lądujemy. Pięknie, z wytrzymaniem i delikatnie na trawę obok betonki. Potoczył się jeszcze z rozpędu kilkanaście metrów. Bez kapotażu. Sam sobie niedowierzam... Nie żebym był taki dobry. U nas sie w takim przypadku godo: cufal ! Zwiększyłem wychylenia lotek, dodałem jeszcze trochę mixu wysokość - lotki (w funkcji klap) i start z trawy. Bajerancki ! Próba korkociągu - za czorta ! Tylko lekko pochyla nos i krąży płaskimi kółeczkami..... Jeszcze za mało wysokości ? Ósemki kubańskie - piękne, majestatyczne. W zewnętrznej pętli - lekko schodzi z kierunku. W wewnętrznej pięknie trzyma kierunek. Lot plecowy - z minimalnym podtrzymaniem wysokości. Aż się wierzyć nie chce z uwagi na profil. Jeszcze leciutko ucieka w lewą stronę. Ale jutro podłożę pod silnik z lewej strony podkładki i przy najbliższej okazji sprawdzę. Jeszcze 4 starty i lądowania - wszystkie, jakie sobie wymarzyłem... Ostatnie lądowanie było z leciutkim kangurem. Na lotnisku - trawa króciutka i pięknie uwalcowana. Prawdopodobnie przesunięcie Ś.C. do tyłu też wpłynęło na poprawę startu i lądowania. Nie odczułem nerwowości w osi podłużnej. Wskazywało by, że Ś.C. jeszcze może iść do tyłu. Sprawdzę ! Zniknęły wszelkie obawy z powodu wysokiego parasola. Ale wrażenie modelu na niebie - jedyne w swoim rodzaju ! Czysta poezja ! Pozdrawiam - Jurek -
RWD10 skala 1/6 od Napolskimniebie.pl - piankowy akrobat
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na JacekK temat w Modele średniej wielkości
-
Jaki pierwszy konstrukcyjny model ?
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na toretto1995 temat w Od czego zacząć??
A na hiesbok.cz zaglądałeś ? Pozdrawiam - Jurek -
PZL 50 Jastrząb, 1200mm NPM
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na Jerzy Markiton temat w Modele średniej wielkości
-
Paweł ? A sprawdza Ci się smartfon ? Raz działa, 2 razy - nie! W słońcu (sorry - w słoneczny dzień) widzisz kto do Ciebie dzwoni ? Potrzebujesz zadzwonić, pilnie, szybko, dotykasz ikony słuchawki i po 10 sek. uaktywnia Ci się prognoza pogody.... Dlaczego aparatura w której jest ten (taki) sam wyświetlacz (i de facto - dużo słabszy procesor) dotykowy miałaby działać w inny sposób ??? Rynek modelarski - to jest nisza ! Takie tam moje marudzenie... Pozdrawiam - Jurek
-
Zależy do czego... Nie miałem Futaby 10 tylko 14.. Była zdecydowanie mniej wygodna niż MC-20. To ta sama obudowa i wyposażenie. Moim zdaniem - do precyzyjnego sterowania zdecydowanie lepszy pulpit. Bardzo dobrzy piloci szybowcowi, których znam, na co dzień latający pulpitami do DLG czy kombata zostawiają sobie kompakta. Bo ciężko się z takim nadajnikiem kręcić. Mnie do dość utrudniało rzut. Te 2 pręty i 2 paski przeszkadzały mi też przy wypuszczaniu ESY. Nie, żeby się nie dało, ale odczuwałem wyraźny dyskomfort. W nawiązaniu do Jurka wypowiedzi o Jeti - te trymery to faktycznie są trudne do zaakceptowania. Kilka lat używania a jeszcze ich szukam palcami w trakcie lotu. Z linkiem nie miałem nigdy problemu. Na początku zdarzały się ostrzeżenia o słabym sygnale. Stresujące, fakt. Ale poprzedni właściciel ustawił sobie wysoko alarm, na 6... Po zmianie na "5" - spokój. A link mam stary, nie poprawiany. Nie mam takich potrzeb do programowania jak Jurek, bo inny poziom latania. Ale też w inny sposób wykorzystuję funkcje, które oferuje nadajnik. Wcześniej latałem i można powiedzieć wychowałem się na JR. Po zakupie 1 Graupnera, MX-22 (klon JR) ze zdziwieniem spostrzegłem, jak można skomplikować oprogramowanie. Daje więcej możliwości - ale 60% z nich nigdy nie jest wykorzystywana a przebijać się przez nie trzeba.... Miałem jeszcze później MX-20 i MC-20 (już Hott). Ale filozofia programowania i jeszcze bardziej rozbudowane możliwości, których nigdy do końca nie zrozumiałem spowodowały, że nigdy się nie polubiliśmy. A Graupner odpłacał mi jak mógł - a to się zawiesił, a to się zablokował na padach i kilka dni nie dał się odblokować, a to się wykasował w pamięciach a ostatni - zaświecił się z pustymi wyświetlaczami i nie reagował na nic.... Na szczęście był na gwarancji - bo to i tak były moje 2 emerytury ! Nigdy więcej ! Tak zachowującego się FlySky-a za 400 zł - mógłbym przeboleć. Jurek, jak czytam ma podobne zdanie o oprogramowaniu Jeti, które mnie siadło od ręki. Ale wyłącznik 3-poz. już wymieniałem.... W JR-347 (35-40 lat ?) z tysiącami godzin nalotu - wszystko sprawne do dziś. Pozdrawiam - Jurek Nie zauważyłem, że Jurek był szybszy...
-
Przyklejam taśmę, nie musi być Tessa, zwykły Colex wystarczy. Przyklejam na skrzydło, odchylam lotkę i wystającą część taśmy pudruję. Czyli to, co na zdjęciach wyżej tylko nie w tej kolejności. Pozdrawiam - Jurek
-
Jeti - to tak samo mocno przepłacone radio. W środku - nic ekstra ! Na zewnątrz - każdy widzi. Mnie akurat odpowiadał wyświetlacz i sposób programowania. Co było minusem we wcześniej posiadanym MC-20. I serwis gwarancyjny realizowany przez Pelikana w Czechach ! To mnie złamało kompletnie i stwierdziłem, że za takie pieniądze nie dam się tak traktować. - Jurek
-
Nie musisz wozić Mariuszu - mam MGM com pro 40A... Wiem jak jest zrobiony. Myślałem, że masz już nowe MC-32. Ja się nie zdecyduję na takie coś. Mimo odkrycia, że pulpitem latało by mi się lepiej, niż kompaktem. Z powodów - jak Jurek. Mam już za dużo odbiorników. Po za tym - straciłem zaufanie do Graupnera. Jeżeli coś mnie dziwi - to ton wypowiedzi na temat, który znany jest tylko z materiałów marketingowych. - Jurek
-
Mariusz - masz do pokazania wnętrze nowego MC-32 ? Też przyjadę zobaczyć ! Mam jeszcze bliżej. Na zewnątrz - prawie jak moje niegdysiejsze MC-20. Ale bebechy - chętnie bym zobaczył. Nie spodziewam się tam cudów, ale jako były elektronik - zawsze lubię popatrzeć.... 9 000 to dużo ? Raczej pojęcie względne. Za 1-szą żółta Webrę zapłaciłem w Warszawie 24.000 zł przy zarobkach ok. 2000 miesięcznie ! Za Simpropa Conquest już musiałem dać 27 000, z 1 serwem.... Jestem w stanie zrozumieć, że ktoś nie ma ochoty tyle wydać. Ale jest to problem jego priorytetów ? Ostatnio - z ogromnym zdziwieniem przyjąłem do wiadomości, że nagrobki oferowane przez polskie zakłady kamieniarskie są - tak, są chińskie ! Pozdrawiam - Jurek Tak Darku - to był jeden z powodów, dla którego przed laty pozbyłem się MC-20. Mięsień piwny mam nieco mniejszy niż mój imiennik, ale też mi to wadzi. - Jurek
-
Płatowiec PZL-130 ORLIK TC-II
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na Stearman temat w Modele średniej wielkości
Józku - nie wiem, czy nie robimy zamieszania w temacie ? Jak mi się trafi taka "eko" taśma to posiłkuję się klejem w spray-u 3M lub Tessą. Jest też Bolt, ale lubi być gęsty i siknąć niepotrzebnie grubą warstwą. Można rozrzedzić Uchu-poor, ale szpetnie się nakłada, nierówno. To samo dotyczy polimerowego czy chemolanu. Zawiasy można na taśmie - najprościej. Można na silikonie, Uchu-poorze. Ostatnio robiłem na chińskim E-7000 i T-8000. Zawsze staram się robić zawias na spodzie. I lotka i klapa ! Jak zmniejszyć szczelinę do minimum - już tu pokazywałem.... Można ją również zlikwidować prawie całkowicie naklejając pasek taśmy mylarowej. Chyba 0,11mm udało mi się kiedyś kupić w hurtowni elektrycznej. Widać to w relacji z budowy "Wilczka" czy Bf-109 ? Pozdrawiam - Jurek -
Płatowiec PZL-130 ORLIK TC-II
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na Stearman temat w Modele średniej wielkości
Nie odczułem.... Ale ja z tych gruboskórnych jestem. Całe skrzydło oklejone - trochę (!) szybszy. Sprawdzane na modelu typu "acrob 280". Ale to 80cm styropianu. Taśma pakowa jest fajna. Jak przywalisz to styropian nie wala się po całym polu, tylko jest w 1 kawałku. Łatwe sprzątanie. Pozdrawiam - Jurek -
Przy tej masie powinno być O.K. Z rozważanych silników większą moc uzyskasz po zmianie pakietów....Kolejna wymiana ? Chcesz iść tą drogą ? Gdyby wymiana okazała się konieczna to raczej silnik typu 4130 o zbliżonym kv, żeby nie zmieniać już pakietów. Stajesz na wadze z modelem w pionie i obserwujesz o ile zmaleją wskazania wagi na pełnym gazie... To najprostszy wariant. Można silnik przykręcić do pokrywki większego słoja (>5 kg), postawić na wadze i uruchomić ? Jak jeszcze zmierzysz obroty silnika - będziesz wiedział, czego spodziewać się w modelu. A jak zmierzysz prąd - to będziesz miał przybliżony czas lotu na tym pakiecie. Pozdrawiam - Jurek
-
RWD10 skala 1/6 od Napolskimniebie.pl - piankowy akrobat
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na JacekK temat w Modele średniej wielkości
Krawędź górnego załamania kadłuba wyszła mi równolegle do osi kadłuba. Statecznik poziomy wzgl. niej wyszedł mi na "0". Względem tej krawędzi ustawiłem płaty na ok. 2 st. przyjmując jako cięciwę linię prostą od czubka noska profilu do środka jego grubości na spływie. Z szablonów nie korzystałem. Nie potrafiłem sobie z nimi poradzić. Zwróć uwagę, że robisz chyba mniejszy model, więc moje uwagi nie muszą się pokrywać ? Pozdrawiam - Jurek -
Płatowiec PZL-130 ORLIK TC-II
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na Stearman temat w Modele średniej wielkości
To nie tak Józku - faktycznie, nie można prawidłowo odwzorować profilu. Raz z uwagi na specyfikę materiału i dwa - z uwagi na sposób wykonania. Spójrz na profil (prawie symetryczna Naca), który tu zamieścił Grzegorz. Wytniesz tak spływ w styropianie ? A jeśli wytniesz, to jak długo wytrzyma ten spływ ?? Chcąc zachować obrys skrzydła i utrzymać spływ w jakichś rozsądnych granicach (dla styropianu tak ze 2-3mm ?) przytniesz (skrócisz) ten spływ o jakiś 1 cm ? Jakim profilem będziesz dysponował ? Jakimś podobnym ale jego charakterystyki nie będą odpowiadały tym zdjętym w tunelu czy wygenerowanym przez program. Każdy model z takim skrzydłem poleci ! Tylko nigdy tak, jak sobie wyliczyliśmy. Przy małych i b. małych Re to prosta (najprostsza) droga do zafundowania sobie opływu krytycznego. Czyli raz model leci, raz nie i tak właściwie to nie wiadomo dlaczego. Rozmawialiśmy na ten temat z Patrykiem. Zwrócił mi uwagę, że metoda przycinania spływu (żeby utrzymać grubość w jakichś rozsądnych granicach) nie jest dobra. Zostawić dół profilu w miarę wiernie natomiast pogrubić górny obrys w okolicy spływu. Ta metoda przynosi najmniejsze straty. Wycinałeś kiedyś skrzydło ze styropianu ? Przyłóż sztywny profil aluminiowy po rozpiętości. Świeci w środku ? Ano - świeci ! Gdzie jest profil ? Na końcach czy w środku ? Też zawsze uważałem (nie sprawdzałem), że drut prowadzony po szablonach musi dać prostą. Guzik prawda ! Nawet płat wycinany ploterem nie jest prosty. Możemy tylko akceptować (albo nie) niedokładności. Po 1000 kompromisach w trakcie roboty otrzymujemy skrzydełko, które poleci (!), ale nigdy zgodnie z obliczeniami. A jeżeli te obliczenia były na granicy ? 1 smyrnięcie papierem ściernym po natarciu potrafi w styropianie zaostrzyć lub przytępić natarcie. Otrzymamy 2 różne zachowania w locie. I 2 różne charakterystyki profilu, obie niezgodne z tą znalezioną i przyjętą do obliczeń.... Nie jest tak, że profil symetryczny będzie zachowywał się podobnie jak płaski czy wklęsły. Pewne cechy zawsze pozostaną. Uff - znowu rozpętam wojnę ? Chciałem tylko powiedzieć, że przyjmując technologię styropianu, nawet oklejonego taśmą pakową nie ma sensu sięgać po ambitne profile, których "wyżyłowane" charakterystyki mają być gwarantem lotu mojego modelu. Tak jak sięganie po profil. którego charakterystyki wyraźnie wskazują na problemy przy Re < 100 000 a z moich założeń (czy manipulacji założeniami) wynika, że osiągnę 120 000. Co warto liczyć ? Stateczność wzdłużną, poprzeczną, spiralną ? Dobór napędu.... Obliczenia typu: zwichrzenie na końcówce 1,25 st czy 1,35 st zapewni mi odporność na korki uważam za czysto akademickie dyskusje, które szybko są rozwiewane na lotnisku.... Pozdrawiam - Jurek -
Płatowiec PZL-130 ORLIK TC-II
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na Stearman temat w Modele średniej wielkości
TC-II miał większą rozpiętość (dołożone końcówki). Jeżeli zostawisz rozpiętość modelu 1300mm - to podziałka będzie większa i cięciwy skrzydeł mniejsze. Mniejszy Orlik na zdjęciu powyżej, nie ma podwozia, bez makietowych dodatków ma 95cm rozpiętości (masa do lotu ok. 1 kg) i lata zdecydowanie lepiej niż wcześniejszy TC-II 1400mm rozpiętości. Ale masa większego to trochę ponad 2 kg. I mimo większej powierzchni skrzydeł obciążenie jednostkowe jest jednak wyższe i latać trzeba szybciej, lądować też ! Tej większej prędkości nie wytrzymuje już jednak składane podwozie. Zalecane do modeli 4 kg...... W obu Orlikach ten sam profil, wzorowany na Clark -y. W założonej technologii dywagacje na temat profili tracą sens. Są nie do odtworzenia. Wyciąganie wniosków i robienie projektu na podstawie wykresów tych profili traci sens. Można tylko zgadywać i mieć życzenia. Ale - marzenia do siebie to mają, że chcesz czy nie chcesz - zawsze wracają ? Pozdrawiam - Jurek -
Tak, ten YEP 80 A z nadmiarem spełni Twoje potrzeby. Jakoś tak mi się wydaje, że 60A wystarczyłby... Na Ali są Sunrise Model Ice i Sunrise Model Pro - to to samo tylko z inną naklejką, ta sama karta programowania. Ta masa, > 4kg.. Przetestuj ten silnik na wadze łazienkowej. Obawiam się, że wydasz pieniądze na regulator, kartę programowania, accu 5S a potem okaże się, że silnik za słaby. 3 kg na pusty modelik 1,8m - to sporo. Ale jeżeli był projektowany od początku pod benzynę to posiada masywniejszą konstrukcję, zbędną w przypadku elektryka. W takim przypadku konwersja jest możliwa ale radość z lotu raczej ograniczona ? Pozdrawiam - Jurek
-
Płatowiec PZL-130 ORLIK TC-II
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na Stearman temat w Modele średniej wielkości
Mogę rozwinąć.... Przy tym rozmiarze Orlik "prototyp" wyjdzie w mniejszej podziałce. Spowoduje to większe cięciwy i trochę większe "Re". A tego Re nie masz za dużo..... Wręcz się prosi, żeby je trochę zwiększyć. O ile, żeby nie popsuć zanadto obrysu skrzydła - nie pytaj mnie. Ale nie przejmuj się moim marudzeniem. Realizuj swoje marzenia ! Życzę powodzenia i zadowolenia z lotów ! Pozdrawiam - Jurek -
Napisałem stary - bo liniowy U-BEC to jednak starsze rozwiązanie. Wiem, że liniowy U-BEC ma swoich zwolenników, do których i ja kiedyś należałem. Takie ostrzeżenia o ograniczonym stosowaniu BEC-a spotkałem ze 30 lat temu w regulatorach Jeti. Pierwsze S-BEC-e siały jak głupie i były powodem wielu strat modeli. Dziś już się tego nie spotyka ? Może poprawili przetwornice, może odbiorniki, a może i jedno i drugie ? Nie chciałbym dyskredytować, ale Dualski to dla mnie jakość z niższej półki (jak: RAY, "Kavan"...) za większe pieniądze. Mają kilka fajnych rzeczy, ale nie dlatego, że genialne - tylko zrobione pod konkretne potrzeby. O - silniczki do F5L, kołpaki "Z". Akumulator miałem tylko 1.. - wystarczy ! Dobry marketing to 50% zysków firmy. Wracając do modelu: 4s (ale z innym silnikiem) powinny mu wystarczyć. Gdybym wyposażał go pod siebie dałbym 4114, 400-600 kv i 6S. Można wtedy wykorzystać 2x 3S ? Regulator YEP- 60, albo Sunny albo taki, jak dałem właśnie do RWD-ki. Pozdrawiam - Jurek
-
Płatowiec PZL-130 ORLIK TC-II
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na Stearman temat w Modele średniej wielkości
Nie wiem, czy ma sens mieszać.... Ale - przy tym rozmiarze modelu pozostałbym przy wersji prototypu: pojedynczy trapez ! Może brzydko to zabrzmi - po sposobie zadawania pytań mam wrażenie, że jesteś na początku przygody z modelarstwem ? Marzenia są piękne ! Też to przechodziłem... Ale, po nieudanych próbach - mało kto, potrafi wyciągnąć właściwe (!) wnioski i ... pozbierać się do dalszej pracy. Pozdrawiam - Jurek -
RWD10 skala 1/6 od Napolskimniebie.pl - piankowy akrobat
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na JacekK temat w Modele średniej wielkości
Wprawdzie pilota jeszcze nie ma ale, jak zasiądzie za sterami to musi na coś patrzeć ? Trochę delikatnych konstrukcji wypalanych laserem już w rękach miałem, ale te krążki z cieniutkiej sklejki mnie zszokowały ! Mistrzostwo świata ! Każdy krążek miał 2 mostki i nie rozpadł się podczas wyjmowania.... Pozdrawiam - Jurek -
Ta ilość wtyczek i dodatkowych bebechów.... Jakoś nie budzi to mojego zaufania. Nie prościej (I taniej?) byłoby wymienić regulator na taki z porządnym BEC-em?? 5-6A BEC spokojnie na te 6 serw w takim modeliku wystarczy. Chyba, że to będą 10-15 kgcm cyfrowe serwa i model do akrobacji 3D.... Ten regulator nie jest zły, tylko stary... Z liniowym BEC-em, czyli U-BEC-em. Większość regulatorów na takie prądy ma już S-BEC 5-7A, spokojnie znoszą zasilanie 6S. No nie wiem... Pozdrawiam - Jurek
-
RWD10 skala 1/6 od Napolskimniebie.pl - piankowy akrobat
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na JacekK temat w Modele średniej wielkości
Dziękuję wszystkim za pomoc. Tego ze Stearman-a już mam w 2 modelach, P-11 i Jastrzębiu... Jak nie znajdę nic lepszego, to spróbuję go trochę "rozdmuchać". Mirku - przymierzyłem 1:6 i głowa trochę mała w tej kabinie... Na propozycję Józka szczerze mówiąc napaliłem się. Nie przyszło mi do głowy, że cały efekt w malowaniu. Dopiero jak zobaczyłem ostatnie zdjęcia w galerii zrozumiałem, co Konrad do mnie pisze.... To jest zdecydowanie powyżej moich możliwości ! Poleciał dziś, bez pilota... Tak, jak oczekiwałem - widok tego modelu na tle nieba wart jest każdego wysiłku ! Poszedł fajnie. Start z tej trawy, którą widać na zdjęciach - trudny. Po 10m walki udającej kołowanie i nabieranie prędkości ładnie poszedł w górę. Trochę trymowania było. Przesadziłem z S.C - za bardzo przedni ! Zupełnie niepotrzebnie wczoraj asekuracyjnie dołożyłem mu ponad 90g ołowiu przesuwając Ś.C. o 1cm do przodu. 3/4 trymera wysokości było potrzebne, żeby ustabilizować lot poziomy. Przynurkowany, na pełnym gazie robi pętle bez tendencji do zrywania ogona. Pętelki o średnicy jakieś... 20m ? Zewnętrznej nie próbowałem bo model i tak trzeba przeregulować. Lądowanie - zgodnie z podejrzeniami. Ładnie (tak mi się wydawało) podciągnięty, na dużym kącie podprowadziłem do pasa niższej trawki, ale jak tylko koła wpadły między kępki trawy - już był na plecach. Zwiększyłem wychylenia lotek i wysokości zmniejszając długości dźwigni na sterach, usunąłem ołów i następny start z płyty przed hangarem w Gotartowicach. A że zostało jeszcze trochę czasu to zacząłem podmalowywać dół skrzydła.