




pacek
Modelarz-
Postów
2 272 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Treść opublikowana przez pacek
-
dodam tylko, ze pilot to twardziel nawet mu fajek z ust nie wypadł
-
tym razem "druciak" próbował opanować niebo nad Bobrownikami, skończyło się małym niepowodzeniem straty na szczęście są niewielkie, do końca tygodnia znowu powinien królować na niebie. Ma któś może jakiś film z lotu w Bobrownikach ?
-
zaczęło sie od zeonha 38 z przekładnią, okazał się trochę za słaby i ciężki, trzeba było prawie 4 kg ołowiu w nos wkładać, potem szybka decyzja na elektryka dostępnego na szybko, decyzja dualski ga 6000, i zasilanie 12s 6200, mocy w brud śmigło niestety mniejsze 24/12, niby ok ale wył (warczał) jak potępiony no i wersja ostateczna silnik z ali od drona rolniczego hobbywing X9 Plus. wróciło duże smigło 32/18 wywaliłem tylko zespolony regulator, bo nie mieścił sie pod atrapą silnika i zostałem na tym co miałem też hobbywingu. Normalny lot przy 1/3 - 1/2 gazu wtedy ciągnie 50 -60 A obroty max coś około 4tys. ma dużo przyjemniejszy dżwięk, moc oddaje łagodniej a ma jej tyle, że zauważalne jest lepsze wznoszenie. Airco na tym napedzie bez problemu robi pętle i beczkę. były obawy czy sie nie poskłada , ale przeżył generalnie ten naped jest dużo przyjemniejszy w locie.
-
Airco przeszedł kolejną konwersje napędu, z którą zadebiutował w Cigacicach. Teraz napęd wygląda na optymalny
-
Super impreza, wpisuję ją do mojego kalendarza na sztywno ,do zobaczenia za rok ma może ktoś filmik z lotu mojego Airco ?
-
tylko i wyłącznie praktyka, no i oczywiście trochę szczęścia Latać umiesz, bo to było widać, teraz tylko musisz znaleźć swój sposób, aby wykorzystać te umiejetności. no i jeszcze musisz zaprzyjaźnić się z silnikami i zawsze sprawdzać przed lotem czy wszystkie stery działają
-
nie koniecznie, wbrew pozorom te plastikowe snapy w combacie sprawują się bardzo dobrze. jak po kolizji urwie lotkę to lepiej żeby nie dyndała na snapie
-
bez serw w trzecim skrzydle ?
-
no to teraz wlataj się w model i pogoń kota weteranom w Płocku
-
jak bedziesz robił kolejne skrzydła, to lotki możesz ciut skrócić od strony kadłuba, jakieś 2 cm będzie więcej miejsca na gumy i mniejsze ryzyko uszkodzenia lotek przez gumy
-
wbrew pozorom, trzeba sie trochę postarać, żeby zbudować w miarę lekki a zarazem dość wytrzymały model do ACESU
-
tkanina na łączenie tak jak pisał Przemek, te wzmocnienia spływu i natarcia pod gumę obowiązkowo. Jak chcesz mieć równe odcięcie laminatu to możesz wyznaczyć granicę taśmą najlepiej taką nawoskowaną z zewnątrz
-
Mam wrażenie, że Przemkowi chodziło o krawędź spływu.
-
wg wcześniejszych planów już dawno miał być gotowy, ale jak to w życiu tempo mocno spadło ale coś się tam dzieje
-
malowanie farby pędzlem to chyba nie najlepszy pomysł
-
pamiętaj, żeby po odcięciu nadmiarów doklepać tkaninę
-
do cięcia brytów tkaniny używaj noża krązkowego, unikniesz zmiany kształtu brytu, na tkaninie 2/2
-
trochę kadłubów kate z Andrzejem wyklepaliśmy on w swojej formie ja w swojej. łączenie połówek zawsze robiłem na mokro,tzn jak tkanina już dobrze zżelowała to obcinałem nadmiar tkaniny na jednej połówce od dołu na drugiej od góry (nożyczkami do paznokci) lekko na miejsce łączenia trochę żywicy tam gdzie wiesz że nie dasz rady docisnąć żywicy z aerosilem i wtedy po złożeniu połówek kółkiem na długim patyku przez otwory w formie łączyłem połówki. Z wręgą silnikową to nie do końca się zgodzę, bo nie chodzi o to by nie dało się zniszczyć tylko o to zeby w miarę łatwo naprawić. jak przesadzisz z wytrzymałością w jednym miejscu to zniszczy się w innym, fizyki nie oszukasz
-
pamiętaj żeby wręgę silnikową wklejać do kate od przodu kadłuba. To bardzo fajny model, w dobrych rękach mega groźny sprzęt
-
Dzięki wielkie za pomoc
-
wie ktoś może jak wyglądała tarcza wskaźnika paliwa w tym samolocie? może ktoś dysponuje rysunkiem ?
-
-
taka tam dłubaninka. Mam tylko jedną foremkę, czyli jedna sztuka dziennie, a w sumie jest 10 po 5 w rzędzie.
-
Trochę zawyżasz poziom Piękny .
-