




pacek
Modelarz-
Postów
2 250 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
14
Treść opublikowana przez pacek
-
przy tej rozpiętości grubości profilu daj sobie spokój ze wzmocnieniami, tym bardziej że robisz natarcie i spływ z balsy, a połączenie uszu z centropłatem przelaminuj cienkim paskiem tkaniny.
-
a jaką rozpiętość mają te skrzydła ? jak chcesz mieć pancerne, to sam fornir lub balsa a na to cieniutka tkanina max 50g.
-
w weekend pobawiłem się sterami, dostały zawiasy i są gotowe do oklejania, nawet zacząłem oklejać, koveral na lakier minwax.
-
jakoś tak dziwnie z tym przeszyciem na kadłubie wygląda. Też mi się wydaje, że na kadłubie tkanina nie była przeszywana do podłużnic a jedynie tylko wzmacniana przed przetarciami
-
Za wiele się nie dzieje, rozebrałem wszystko i zabrałem się za uzbrajanie kadłuba i robienie takich różnych ozdobników. To wstępnie przygotowany zbiornik naskrzydłowy trochę mi się nie podoba, bo nie wszędzie udało mi się zrobić ostrą krawędź na przejściu między górną wypukłością a bokami zbiornika. Ponoć Wowa ma zrobione więcej, ale to wiadomość nie potwierdzona zdjęciami
-
w oryginale była " dziura " bez szyby ? jeśli tak to jej nie rób, taka mała " dziurka" nie wpłynie na właściwości lotne modelu.
-
Na półce stoi za 2950,- myślę, że do negocjacji, silnik też do niego mają - gwiazda "saidela" czy jak to się piszę, oczywiście silnik nie wchodzi w tą cenę
-
dla miłośników fokkera piękny makietowy zestaw 1/4 firmy proctor jest do kupienia w Warszawie na Bitwy Warszawskiej.
-
chyba jednak nie do końca rura górna i dolna są połączone ze sobą poprzeczkami pionowymi i całość jest skręcona śrubami, dojdzie do tego jeszcze wykrzyżownie z linek.
-
chodzi Ci o górne rury ? kończą się przed krawędzią statecznika poziomego.
-
-
świerkowe, trochę lżejsze, łatwo się obrabia, tylko pyli się gorzej niż balsa
-
z cięciem rur mam dokładnie tak jak piszesz, dzisiaj je trochę skróciłem, bo ciągle o nie zaczepiałem, ale nadal są za długie, ostateczne cięcie zrobię jak je połączę ze skrzydłami.
-
no udało mi się znaleźć trochę czasu i zacząłem powoli zamykać "kadłub" jeśli te rury i kawałki drewna połączone drutem można tak nazwać na razie dopasowałem tylne rozpórki teraz pozostało nadać im ostateczny kształt powklejać pręty z gwintem i gotowe
-
Ty Marek nie czytaj tyle tylko buduj, bo nieźle Ci to wychodzi . I zmień kalendarz letnich "wywczasów", bo Bobrowniki dla takich maszyn są obowiązkowe
-
Trochę odetchnąłem jak okazało się, że się mieści, pozostało jeszcze trochę pokombinować z odsadzeniem o wręgi silnikowej, żeby śmigło minęło kadłub i skrzydło. Śmigło już zamówione, wziąłem "fialę". Pewnie jak wrócę z krótkich ferii będzie już czekać. Marzy mi się obracająca atrapa silnika, ale to wymagało by przerobienia trochę wału od przekładni. Może jak już będzie bliżej końca budowy to pomyślę nad tym.
-
-
a dzisiaj same niespodzianki na początku przesyłka z modele-sklep a chwilę potem przesyłka z serduchem do dh2 teraz trzeba będzie zamówić "lewe" śmigło 32/18 i pomyśleć jak najlepiej upchnąć go w modelu.
-
Irek a dlaczego piszesz, że te dziury nie poprawiały widoczności ?
-
a to w ogóle możliwe, żeby czterosuw kręcił się w drugą stronę? przecież dla każdego silnika są ustalone fazy rozrządu zgodne z ustalonym kierunkiem obrotu.
-
foto nieźle przekłamuje kolory standard dopiero się rodził
-
a tak całkiem serio Camele dla poprawienia widoczności do góry były "fabrycznie" wyposażone w "dziurę" w poszyciu baldachimu, aczkolwiek niektórym pilotom tej "dziury " było za mało dla obserwacji tego co dzieje się nad nimi i "tuningowli" swoje maszyny obdzierając cały baldachim z poszycia. W niektórych sprzętach " dziurę" pokrywali "czymś"przezroczystym. Wiadomo, że w tych czasach większą szansę na zwycięstwo miał ten kto pierwszy zauważył przeciwnika. W moim Airco dh2 problem nie istnieje pilot siedzi sobie przed skrzydłem i może obserwować swobodnie wszystko , ale czy miałby szansę w pojedynku z Camelem? Wątpię, no chyba, że przez przypadek. Przepraszam za OT.
-
Jak nie wytniesz, to nic nie będzie widział do góry i może dać się zaskoczyć "bolszewickiemu pilotu"
-
No dobra przyznam się fotka nieźle przekłamuje, wyglądają jak by były wycięte ze stali, a w rzeczywistości wycięte są z mosiądzu, tak gra światło przy robieniu zdjęć.
-
kombinowałem z tymi okuciami, a dziś się okazało, że 4 sztuki będzie trzeba zrobić od nowa, zapomniałem o mocowaniu linek od strony kratownicy kadłuba