Skocz do zawartości

pacek

Modelarz
  • Postów

    2 263
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Treść opublikowana przez pacek

  1. pacek

    I 16 rata

    przyjmuję krytykę na klatę ale nie zapominajmy o tym ze całość bedzie pokryta tkanina szklana i ta jako taka nada ostateczną wytrzymałość kadłuba, poza tym szlifowanie tego pokrycia z jak najmniejszym naciskiem przynosi oczekiwane efekty, powoli znika efekt wektorowości pokrycia. Wielki szacunek dla tych którzy potrafią oklejać kadłub po długości wąskimi listwami.
  2. pacek

    I 16 rata

    no cóż tak zrobiłem i tak pozostanie, pod spodem są podłużnice na wierzchu będzie szkło więc powinno wytrzymać, przeglądnąłem kika relacji z budowy I16 i tam też kadłub były oklejane na raty. próbowałem jechać po całości ale ni w ząb nie mogłem sobie poradzić, było to dla mnie niewykonalne.
  3. pacek

    I 16 rata

    kadłub częściowo oklejony, dół został na razie bez poszycia, żeby nie było problemów z montażem pozostałych elementów, zastosowałem metodę ala mały modelarz czyli od wręgi do wręgi, oj bedzie co szlifować teraz muszę kupić szpachlę, żeby doprowadzić powierzchnię do zakładanego kształtu, a potem na wszystko pójdzie szkło i kupę szlifowania i szpachlowania no i trzeba zrobić garbik za kabiną pilota
  4. pacek

    I 16 rata

    dziękuje za wszystkie rady, nie zdawałem sobie sprawy z tego że czynność z pozoru prosta, jest tak upierdliwa czasem zapominam, że cierpliwość to jedna z podstawowych cnót modelarza. chyba zacznę robić stateczniki
  5. pacek

    I 16 rata

    10-15 to wąziutko, a ja naiwny chciałem całą deską okleić rozumie że przy takim kadłubie jak mój mogę lecieć jedną deską od początku do końca kadłuba, czy lepiej podzielić oklejanie na część walcowatą i stożkową ?
  6. pacek

    I 16 rata

    zacząłem wczoraj oklejać kadłub, powiem tak, dziś zaczynam od nowa, przekombinowałem chciałem sobie na maksa ułatwić robotę i oklejać kadłub wzdłuż jedną deską oczywiście zwęzającą sie w kierunku końca kadłuba ,w kształcie klepki beczki , ogółnie kadłub (koło) podzieliłem na 8 części i tyle miało być paneli do pokrycia , a w efekcie maksymalnie skomplikowałem projekt dopasowanie sąsiadujących paneli graniczy z cudem, na szczęście zmarnowałem tylko 2 deski balsy. dzisiejsza wersja będzie taka panele będą się zwęzać ale nie po łuku tylko po prostej, powstałe szpary między panelami też będą trójkątami i wydaje mi się że będzie je dużo łatwiej zwymioarować. nie wiem czy ktokolwiek mnie zrozumiał jak sobie radzicie z dopasowaniem do siebie sąsiadujących paneli ? z drugiej strony na wszystko idzie szkło i farba tak więc chyba nie ma się co za bardzo przejmować.
  7. pacek

    I 16 rata

    wracając do skrzydła, to w opisie jest informacja o zastosowanym profilu "clark yh" tak więc nie powinno być problemu z wycięciem rdzeni.
  8. pacek

    I 16 rata

    obiecane zdjęcia skrzydła to jeszcze dość odległa przyszłość, ale raczej rdzeń styropian plus balsa, plan niestety nie rozwiązuje 100% problemów związanych z budową, ale dzięki temu jest zabawniej a poza tym i tak każdy ma jakieś preferencje i swoje ulubione sposoby budowy. jak zrobię stateczniki (część stałą) to będę musiał zastanowić się jak okleić kadłub balsą, jaki klej do tego użyć ?
  9. pacek

    I 16 rata

    coś tam podłubałem przy kadłubie, fotki wstawię wieczorem, ale ma coraz większe wątpliwości czy w dobrej kolejności zacząłem jego budowę, myślę, że gdybym zaczął od wręgi silnikowej i łoża skrzydła byłoby znacznie prościej i mniej nerwowo. jeszcze raz sprawdziła się prawdziwość powiedzenia, " zanim zaczniesz zastanów się dwa razy"
  10. pacek

    I 16 rata

    uwielbiam ten filmik, jak i wszystkie inne z I16 w roli głównej, jest nawet radziecki film fabularny o bohaterskim pilocie i16, który uratował pociąg. Jak dobrze pójdzie to może dziś wręga silnikowa bedzie na swoim miejscu.
  11. oż ty w życie to musi być piękna muzyka.
  12. pacek

    I 16 rata

    tyle udało mi sie zrobić, powoli wyłania się kształt czopka, to co widać waży 153g co do silnika, to chyba skro już mam to zasadzę w nim rcgf30, ma tą zaletę że można mu założyć całkiem spore śmigło,
  13. po zrobieniu jednej strony odwracasz i robisz to samo z drugiej
  14. pacek

    I 16 rata

    z chęcią bym się zapoznał z tymi planami, myślę ze jak uda mi się zmieścić w zakładanej masie to nie powinno być problemów planowane obciążenie powierzchni powinno się zmieścić miedzy 71 a 81
  15. pacek

    I 16 rata

    w sopwith pupie też jest podobnie szeroko i śmigło 19 cali całkiem dobrze daje radę. mnie bardziej zastanawia czy 30-tka benzyna to nie bedzie przesada dla tego modelu. kupiłem trochę drewna, listwy i balsę 2 mm więc mam już z czego dalej dłubać. co do skrzydeł to pewnie najprościej byłoby ze styropianowym rdzeniem oklejonym balsą, muszę tylko pomyśleć jak to przygotować do składanego podwozia, którego jeszcze nie mam, ale na początek i tak idzie kadłub i usterzenie.
  16. pacek

    I 16 rata

    zastanawiam się czy podłużnice w kadłubie zrobić z sosny 3/3 czy 4/4 ? 3/3 dużo łatwiej się układają w tylnej części kadłuba. w sumie bedzie ich 14 na całym obwodzie kadłuba, anie jest on zbyt długi.
  17. pacek

    I 16 rata

    plany czeskie choć kupione w usa niestety nie ma na nich informacji o autorze, a może niepotrzebnie się zastanawiam i to co jest wystarczy ? bo przecież i tak całość będzie przelaminowana tkaniną 49. te wręgi które są na planie są z balsy 3mm u mnie z balso sklejki 3mm żeby wyszły podobnie wagowo będą mocniej ażurowane przegroda ogniowa to sklejka 5 lotnicza i wręg poprzedzająca sklejka 4 mm
  18. pacek

    I 16 rata

    no to zacząłem przymiarka do górnych połówek wręg kadłuba, zastanawiam się jakie i ile podłużnic zastosować, bo plan jest trochę dziwny (a może i nie) bo są tylko cztery podłużnice z balsy 8/4 i na to wszystko balsa 2mm, boję się że w takiej wersji poszycie kadłuba może być podatne na wgniecenia. a tyle pozostało a mojej "mini ratki"
  19. pacek

    I 16 rata

    Witam, czasem na niemoc twórczą i brak weny do zakończenia starego tematu jest podjęcie nowego wyzwania. Jakiś czas temu nabyłem za pomocą Irka plany "najfajniejszego radzieckiego myśliwca" czyli tytułowego I 16 plany są w skali 1/5 czyli coś około 180cm skrzydła. Kadłub jest tak pękaty srednica 24,5 cm, że 30 benzynka prawie się mieści, aczkolwiek zastanawiam się czy to nie przesada, bo na gotowo planuje się zmieścić w około 4,5 - 5 kg. Nie przewiduje jakiejś nadmiernej makietyzacji, jedyna różnica w stosunku do planów to składane podwozie (moje pierwsze) Przez ten model musiałem zainwestować w porządny cyrkiel wszystkie wręgi okrągłe Miałem już przygodę z I 16 co prawda w skali 1/8 i był to model do walk aces, ale tam mimo wielkiej sympatii niestety za bardzo się nie sprawdził, trochę za mały i ciężki, niestety skończył jako bohater jednej akcji i teraz leży na półce jako kupka gruzu. Jak znajdę fotki "mini raty" to wstawie.
  20. waga tego co na zdjęciu to 44g. pozostało jeszcze namalować kokardę na sterze kierunku ale to kilka gram
  21. ten jest wielkości jak Twój bo skala 1/4 i to co na zdjęciach waży 150g.
  22. pacek

    Nieuport 17

    wybór sposobu budowy i rozwiązań jest uwarunkowany odpowiedzią na pytanie czy model ma brać udział w walce, jeśli tak to popieram Mariana, budowa jak najprostsza co w cale nie znaczy "prostacka" większość modeli do walki i tak kończy jako "KIT" tylko traki dość trudny do złożenia. Jeśli zwraca się uwagę na ciężar deski balsowej to statecznik może być z pełnej, choć osobiście i tak sklejam go z kilku elementów aby uodpornić go na naturalną właściwość balsy do skręcania się.
  23. Fajna sprawa , zastanawiam się tylko ile paliwa musiałbym wylatać swoim 200V żeby się opłacało, wychodzi że 10-11 5 litrowych, tankując jednoroazowo 0,6l , czyli że może się opłacać, ale jest też inna zaleta warta rozważenia, stosowanie paliwa które jest mniej agresywne dla lakieru. Lasera polecam jest dość krótki, pięknie pali i V pracuje prawie bez wibracji
  24. Bardzo niebezpieczny sposób startu. Start na siłę z tzw przeciągnięciem może się skończyć zwaleniem modelu na któreś ze skrzydeł, jeśli silnik jest mocarny to może jeszcze uratować sytuację. Osobiście preferuję start na skrzydłach, owszem zaciągam ster wysokości w początkowej fazie startu po to aby zabezpieczyć się przed kapotażem w trakcie przełamywania oporów toczenia ale później łagodnie odpuszczam ster i model startuje praktycznie sam. Ta technika sprawdza się zarówno w dużych WWI jak i małych kombatach 1/8 na zawodach mamy różnie przygotowane startowiska a i kierunek wiatru nie zawsze jest sprzyjający, najczęściej mniej lub bardziej boczny, wyrywanie na siłę modelu w takich warunkach najczęściej kończy się w jedyny sposób to znaczy przepadnięcie i przydzwonieniem jednym ze skrzydeł w ziemie. W budowanym przez Ciebie modelu koła są już naprawdę duże ze skali to około 180 mm (twoje trochę mniejsze) i powinny sobie radzić nawet z tymi ciut gorszymi startowiskami.
  25. latam Pup-em coś ponad 7kg amortyzacja podwozia gumowym sznurem i mimo parudziesięciu lądowań, czasem też twardszych nic się z nim nie dzieje, skok podwozia to prawie 2 cm plus cienkie gumowe opony. wg mnie jeśli podwozie będzie za sztywne to napręzenia przeniosą się dalej na kadłub, z dwojga złego łatwiej naprawić podwozie niż kadłub. Ale jak pisałeś to nie makieta i niestety muszę się z Tobą zgodzić, coraz mniej przypomina pierwowzór
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.