Skocz do zawartości

latacz

Modelarz
  • Postów

    1 532
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez latacz

  1. powiedzmy tak... w li-pol napięcie zmienia się dość mało ze zmiana stopnia rozładowania -ze wzg. na ta małą zmienność trudno określić wg napięcia ile energii jeszcze zostało. W przypadku niedokładności pomiaru (a aparatury nie maja na pokładzie woltomierzy laboratoryjnych) można się zaskoczyć . W Ni-mh więc i eneloop napięcie w sposób bardziej miarodajny określa stopień naładowania. Nie pisałem o żadnym konkretnym typie aparatury -jedne aparatury poradzą sobie lepiej inne gorzej. Dla wielu aparatur eneloop jest bezpieczniejszy. Pisałem, że jeśli aparatura była projektowana pod li-pol to OK. jeśli pod ni-mh to już z li-pol potencjalnie bywa nieciekawie. Nikogo nie zmuszam do takich czy takich aku. Piszę na podstawie własnych doświadczeń, że eneloop do aparatury jest wygodnym typem akumulatora. A li-pol niekoniecznie. Choć -co kto lubi -zaczyna robić się " dyskusja o wyższości świąt... "
  2. latacz

    Uruchomienie Boxera

    Ja piszę nie o modelarskich tylko o adaptowanych/kombinowanych. Niektóre odpalają niektóre nie. Wiele pali np z szarpanki. Twój najwyraźniej odpalić nie chce i jak na razie nie wiadomo dlaczego. I Chyba nie jest modelarski tylko kombinowany ? Te piły z których wziąłeś elementy to paliły z ręki ? czy z szarpanki jednak ? Spróbuj pokręcić zwykłą wkrętarką -tak żeby mieć te 200 obr /min. edit -dodałem -Wysiłek mały a wyeliminujesz jeden potencjalny problem z rozważań.
  3. latacz

    Uruchomienie Boxera

    Jak próbujesz palić ? rozrusznikiem czy z ręki ? Silnika ze ssaniem membranowym raczej z ręki nie odpalisz... nawet jeśli jest fabryczny bez żadnych zmian. Ssanie sterowane tłokiem -idzie odpalić taki od minimalnych obrotów startuje od strzała.. Ze ssaniem zaworem membranowych żeby było skuteczne przepłukiwanie potrzebuje mieć jakąś prędkość obrotową. kiedyś dawno Kolega adaptował do modeli silniki z jakiś pił czy wykaszarek i właśnie tak było... Ja próbowałem adoptować silnik do hulajnogi -próbowałem palić jednocylindrowy w imadle ze śmigłem -też tak było (niezależnie czy oryginalne magneto czy moduł zapłonowy modelarski). Silnik membranowy dawał się odpalić obrotami wkrętarki -z reki za śmigło nie.
  4. inny serwo tester.... odpowiedni sygnał ze sterownika turbiny... odpowiedni interfejs i program w komputerze...
  5. tylko, że w większości aparatur ten alarm w odniesieniu do li-pol jest taki rozmyty... Napięcie li-pol jest jest jest -i nagle gwałtownie spada. W praktyce pomiar napięcia z wyświetlacza w przypadku li-pol nie daje info czy jest 30% czy 90%... i łatwo ten alarm mieć za nisko ustawiony i wpadka gotowa... Co innego jeśli aparatura jest przez producenta przystosowana konkretnie pod li-pol ale nie jako ewentualna opcja... Że coś daje się zrobić -nie znaczy, że jest to optymalne...
  6. I co jak pakiet już mocno rozładowany to elektronika go wyłączy... i bezpiecznie -żegnaj modelu. I potencjalnie żegnajcie Ci którym spadnie na głowę model nagle pozbawiony sterowania ? Jedyne bezpieczne to jeśli zabezpieczenie jest w aparaturze i jeśli przed rozładowaniem rozlegnie się alarm. Aparatury z eneloop ładuję po lotach - i też się nie zastanawiam czy mam naładowane -po prostu zawsze są naładowane. Nie muszę bawić się w storage... a co do ładowania eneloopy można "interwencyjnie" naładować w godzinę -więc też nie problem. Choć lepiej ładować pomału. Do zasilania napędów w zalety li-pol sa bezsprzeczne. Do większości aparatur -wątpliwe. A czasem bywa tak jak Marek pisze... W aparaturach miałem zwykłe ni-cd potem ni-mh -przeszedłem na li-pol.... i jeszcze szybciej wróciłem do ni-mh -tyle, że w wersji eneloop -i wreszcie jestem zadowolony. I nie martwię się np, że po 100 czy iluś tam łączeniach wtyczka zasilającą nadajnik przestanie mi stykać... ,że nagle napięcie spadnie -w eneloop napięcie siada pomału i pomiar stopnia naładowania jest wiarygodny -a z li-pol już niekoniecznie...
  7. i właśnie dlatego w nadajnikach zdecydowanie lepsze są eneloopy. Nie mylić ze zwykłymi ni-mh które maja spore samorozładowanie i takie tam.
  8. zwykły li-pol to konieczność wyjmowania do ładowania i zdecydowanie mniejsza trwałość pakietu. Oraz jakieś tam ryzyko. Modne zrobiło się wkładanie li-pol dosłownie wszędzie -bez patrzenia na ich wady. Bo wady też są. Li-pol nie mają praktycznie konkurencji jako aku napędowe -w nadajnikach są co najmniej kontrowersyjne. Inna sprawa jeśli nadajnik jest fabrycznie przystosowany do li-pol lub li-ion i ma wbudowaną pełną kontrolę ogniw. Ale zazwyczaj nie ma.
  9. eneloopy są bardzo dobre do aparatur -warunek ORYGINALNE. Ja mam jeszcze produkcji Sanyo białe w dwóch aparaturach. W jednej z 10 lat lub więcej pracują i ciągle trzymają dobrze. Wersja eneloop pro jest niepotrzebna. zwykłe białe wystarczą. czy Sanyo czy Panasonic to to samo. I absolutnie nie w koszyku -muszą być zgrzane w pakiet. Koszyk to proszenie się o awarie i kraksę gdy coś "nie będzie stykać"
  10. paradoskalnie prąd może spaść pod obciążeniem- jeśli na jałowym regler "nie czyta" silnika i komutacja jest w cały świat -silnik może nawet chcieć się kręcić w dwie strony jednocześnie -przełaczanie faz może odbywać się sposób przypadkowy... lekkie dociążenie może ułatwić odczyt przez regulator położenia wirnika i poprawić komutację. Tylko, że jeśli regulator nie może prawidłowo wyliczyć komutacji -to powinien wywalić błąd i całkowicie zatrzymać silnik -albo szarpać -rozpędzać -na moment przerywać i znowu rozpędzać -słychać wtedy falowanie obrotów i drgania... Regulator musi mieć w pamieci mapę danego układu silnika -lub podobna i dopasować odczyty do wzorca. Jesli regulator nie ma w programie nic co przypomina odczyty z danego silnika -to dupa. Jesli nadmiar zakłuceń przy dużym prądzie. brak symetri nie pozwalają odczytać wzorca na tle sygnałów pasożytniczych -dupa. I jeśli prad jest za mały lub silnik nie ma oporu i fizycznie wirnik nie opóźnia się względem przełączonego prądu -sygnał sterujący jest słaby lub nieregularny i ginie w "szumie tła" Lekkie obciążenie mechaniczne może to uporządkować. Podobnie jesli część rdzenia/ statora wchodzi w nasycenie magnetyczne -regulator wariuje i komutacja (przełączanie uzwojeń) odbywa się w niewłaściwych momentach. To jak silnik ze szczotkami -tyle, że ten wymagany kat ustawienia szczotek i ich położenie określane jest "w locie" . Za komutator robią klucze mosfet w reglu -działanie identyczne jak silnika szczotkowego -tylko mniej strat i lepsza sprawność. Chyba, że system daje ciała to robi się gorzej... tu ten komutator jest taki trochę wirtualny... "silnik trójfazowy prądu stałego z komutacją elektroniczną" tak się powinno to nazywać.
  11. prądy wirowe to są w rdzeniu a nie w drucie! a skręcenie tylko pogarsza sprawność -za to łatwiej się nawija. Ja bym takie skręcenie nazwał spieprzeniem roboty przez leniwego wykonawcę. Albo cięciem kosztów. masz może więcej zdjęć tego silnika ? zdjęcie pokazujące magnesy i grubość statora ? na stronie exomo nic ze zdjęć nie widać...
  12. czyli -zbudowałeś piec indukcyjny zamiast silnika. Jeśli dobrze widzę z tego rozmazanego zdjęcia -to PWM masz 8 kHz ? to trochę tłumaczy -jaka jest grubość blach stojana (pojedynczej blaszki ? ) czy stator to " uczciwa" blacha krzemowa ? masz częstotliwość pracy impulsowej która wymaga bardzo dobrego materiału magnetycznego. Silnik pralki nie jest raczej zasilany prądami wysokich częstotliwości i stator pewnie był z najtańszego materiału i grubych blaszek. przy 8kHz -grubość blaszki około 0,2, 0,3mm jest już duża... inaczej płyną znaczne prądy wirowe. Jesteś pewny, że grzeje się stal a nie uzwojenia ? to by świadczyło o problemie z układem magnetycznym.... zły materiał -albo "za mało mięsa" wrzuć zdjęcia blach statora... Kompresja -czuć -czy trzymając za wirnik na obwodzie masz problem z przekręceniem ? przy tym rozmiarze silnika kompresja powinna być naprawdę poważna... .. wypełnianie blaszkami pomiędzy zębami -głównie odkształcisz przebieg pola bardzo mało je wzmacniając... chyba więcej szkody niż pożytku... Jeśli będziesz miał możliwość -spróbuj tez puścić silnik w pracy prądnicowej i pomierzyć napięcia wszystkich faz i obroty.
  13. żaden. Gdy silnik prawie stoi -nie generuje prądu. Nawet pełne zwarcie uzwojeń daje bardzo małą siłę hamowania. Dopiero jak masz jakieś obroty to hamulec skutecznie zwalnia -zwalniając śmigło się zamyka - zamykające się śmigło składane coraz słabiej napędza silnik... aż się zatrzyma. Zamknięte śmigło nie próbuje się kręcić... śmigło stałe na malutkich obrotach nadal generuje sporą siłę/moment -a hamowanie jest słabe. Po prostu silnik kręcąc się wolno jak prądnica generuje bardzo mało prądu -więc prąd hamowania jest mały - sama zasada działa na niekorzyść. Regulator nie może robić pełnego zwarcia wyprowadzeń -bo prąd hamowania w czasie gdy obroty są jeszcze duże byłby "w kosmos". Hamując robi kontrolowane zwarcie -które słabo hamuje małe obroty. Skuteczne hamowanie przy zerowych obrotach -wymagałoby "trzymania" silnika i zużywało prąd przy wyłączonym napędzie. Takie hamowania istnieją w napędach przemysłowych -są realizowane przez niektóre falowniki. (tzw hamowanie prądem stałym)
  14. spróbuj zrobić pomiary o których pisałem prąd i obroty na 58V i na 25V -ciekawi mnie czy spadek obu jest proporcjonalny... Jeśli możesz daj pierścień magnetyczny grubości około 5-6mm i zobacz wtedy. najbardziej razi pierścień którego prawie nie ma... (w stosunku do rozmiarów silnika/średnicy oraz szerokości magnesu) tak zachowują się silniki gdy masz zdjęty stator... (oczywiście o ile regulator nie wyłączy zasilania) Jeśli ręcznie kręcisz silnikiem -czy czuć wyraźną "kompresję" ? przy tym rozmiarze silnika praktycznie powinieneś mieć duży problem z przekręceniem ręcznym… ledwie ledwie i przeskok o mały kąt .
  15. Że na 25V też będzie się grzał to raczej oczywiste (choć powinien mniej się grzać -ale jaki prąd bierze na 25V ? i jak mocno spadają obroty ? -żeby ewentualnie coś wywnioskować potrzebne są dane liczbowe. Lub choć film z działania -może cos wpadnie w oko i ucho... a tak to sobie tłumaczymy jak w przysłowiu "rozmawiał ślepy z głuchym o kolorach...." pierścień zamyka strumień magnetyczny z magnesów stałych + generowany przez odpowiednie cewki. Generalnie czynny przekrój pierścienia (czyli przekrój pomiędzy magnesami -czyli grubość pierścienia x długoś magnesu nie powinien być mniejszy niż około połowy czynnego przekroju zęba (to minimum) . Materiał dobry ferromagnetyk (stal) im szersze i grubsze magnesy tym pierścień też grubszy. Zalecana grubość porównywalna z grubością magnesów. W miniaturowych silniczkach są odstępstwa -daje się mniejsze przekroje -ale tam te dodatkowe kilkanaście W w straty nie robi takiego problemu a braki w grubości pierścienia kompensuje relatywnie duży rozmiar magnesów. W rowerowych grubość pierścienia jest nieco zawyżona -chodzi o wyciśniecie dobrej sprawności nawet kosztem lekkiego wzrostu wagi. Za moc odpowiedzialna jest tam w dużej mierze wielkość magnesów -te też masz bardzo małe... Przekrój czynny zębów tzw "przekrój żelaza" -taki, żeby materiał nie wchodził w nasycenie magnetyczne... praca silnika -do 70% do granicy nasycenia żelaza dopuszczalne. przekrój zależy od materiału rdzenia statora i ilości amperozwojów. Cholerka -nie bardzo pamiętam zależności -silniki robiłem 16-20 lat temu (trochę ich zrobiłem) później to tylko nawijałem gotowe konstrukcje które mi pozostały . W głowie bardziej zostały info praktyczne. W każdym razie grubość pierścienia w Twoim silniku po prostu razi (tak na oko jest porównywalna lub mniejsza niż w silnikach 40mm średnicy...) Podobnie straszy precyzją (jej brakiem). To -nie ma prawa działać. Tak na oko też za mało zwojów. Spada Ci sprawność -mocno spada do jakiś 10-20%. a te 80-90% strat idzie w ciepło. Gdy nie masz prawidłowego układu magnetycznego i gdy w uzwojeniu nie indukuje się odpowiednie napięcie wskutek obrotów -to zamiast silnika i cewek zachowuje się jakby to był drut robiący zwarcie na krótko. Ale i tak wg mnie to wszystko nie tłumaczy aż tak dużych prądów jałowych. Coś jest pomylone. początek z końcem jednej fazy, kierunek jednego zęba -czy połączenie miedzy zębami gdzieś tworzy dodatkowe pół zwoja... dołaczam szybki orientacyjny szkic z przebiegiem linii pola magnetycznego
  16. jeśli nie zwarcie miedzy zwojowe to masz gdzieś pomylony kierunek uzwajania, początek z końcem uzwojenia lub magnesy. Raczej odrzucam uszkodzenie regulatora bo pewnie w ogóle by nie ruszył. Ewentualnie nierówna szczelina lub za słabe łożyskowania i szczelina robi się nierówna na obrotach gdy siły magnetyczne naprężają i gną materiał... Poszczególne fragmenty silnika chcą pracować na różnych obrotach. i prąd idzie w kosmos. Silnik nawinięty 36z 48 magnesów ABC ABC.... po prostu musi pracować prawidłowo. Jakim napięciem to zasilasz ? -spróbuj zasilać mniejszym napięciem -tak o połowę mniejszym i zobacz jaki prąd wtedy bierze... o mocy Rozepnij uzwojenia. po kolei na każdą z faz podaj 6V 50Hz z jakiegoś trafo kilkadziesiąt W. i za każdym razem zmierz napięcie w pozostałych dwóch fazach -co się indukuje. oraz prąd jaki przy takiej próbie idzie w zasilane uzwojenie. I skąd wiesz ,że silnik przechodzi przez cały zakres obrotów ? bo dla mnie nie byłoby to oczywiste. znaczy się jakie te obroty ma konkretnie ? kręci od zera do ilu na max ? dla mnie to może tylko dochodzić do obrotów końca sterowania ślepego -bez wyznaczania komutacji... czyli do 10% zakresu... Silnik nadal straszy kompletnym brakiem precyzji wykonania.
  17. latacz

    Koronawirus

    a zjedz pączka w maseczce bez jej zdejmowania... -wprowadzić zakaz sprzedażny pączków -to nie będzie oblizywania się. No i zakaz chodzenia w miniówach... bo podołasz bez oblizywania się ? ?
  18. latacz

    Koronawirus

    Maski dla ludzi inteligentnych są mało przydatne -ja np. nie liżę klamek, wózków w sklepach itp -więc maska wiele mi nie pomoże. No chyba, że ktoś klamki nałogowo oblizuje i próbuje jęzorem towary w sklepie -wtedy to maska naprawdę niezbędna... A debilna rękawiczka - cóż trzeba czymś tą klamkę nacisnąć, pchać wózek który wcześniej 500 osób macało brudnymi rękami a do twarzy oka czy nosa łatwo odruchowo się dotknąć. Tylko -rękawiczka jednorazowa -jest jednorazowa. Moja metoda -po wyjściu ze sklepu -jedna rękawiczka do kosza - czysta ręka otworzyć bagażnik , rozpylacz płyn dezynfekujący po uszach torby z zakupami - torba do bagażnika -druga rękawiczka do kosza. Umyć ręce żelem... Ewentualnie drugim rozpylaczem zdezynfekować ten pierwszy... Maski chronią głównie żeby osoby chore nie kasłały na innych. Maska noszona 15-minut czy pól godz robi się wilgotna i dla osoby zdrowej jest gorzej niż bez maski. Na wilgotnej maseczce osiadające krople śliny, aerozol wydychany przez innych nie wysycha i wirus może utrzymywać się godzinami... Żeby zwykła tania maska dawała jakąś ochronę musi być co pół godz lub częściej zmieniana... Wyobrażam sobie (nie -nie wiem -tylko wyobrażam), że wysuszenie i przeprasowanie żelazkiem może przywrócić właściwości ochronne... Chyba, że to maska przeciwchemiczna plastikowa, gumowa z odpowiednim dużym filtrem a nie kawałek bibułki z gumką... porządna maska raczej chroni długo ale ona nie nasiąka wilgocią z oddechu... A rękawiczki chronią wszystkich. I żeby chory nie zostawiał wszędzie wirusów wraz z potem -i żeby zdrowy ich na łapach do oczu nosa i ust nie przenosił...
  19. latacz

    Koronawirus

    U mnie działa. Obsługa utrzymanie ruchu chłodni/ zamrażalni żywności. Zarówno na etacie jak i zlecenia w firmie serwisowej kolegi. Zakłady przetwórstwa żywności produkują jak wściekle bo na żywność jest popyt... przeciążone maszyny chłodnie się psują -naprawiać trzeba... bo w przypadku gdy maszyny w którymś zakładzie staną to żywność na 2 lata dla średniego miasteczka szlag trafi... Z Kolegą odpuściliśmy wszelki drobne naprawy -obecnie tylko przemysłówka. Inna rzecz, że te zakłady to w większości potencjalne rozsadniki zarazy -po kilkadziesiąt ludzi w tłoku przy taśmach praktycznie bez żadnej ochrony... przerwa śniadaniowa -w ciasnych stołówkach tłoczą się tłumy. Połowa kaszle -bo praca w mrozie.... nie wiadomo czy to przeziębienia, czy może ktoś w koronkowych gaciach do pracy przyszedł...
  20. latacz

    Koronawirus

    A czy Niemieccy lekarze pomagają teraz w Polsce ? Lekarze wykształceni w Polsce za pieniądze Polskiego społeczeństwa mają leczyć Niemców a nie Polaków ? I niby dlaczego dla nich ma być wyłom skoro podobno choć formalne wszyscy wracający z zagranicy mają mieć kwarantannę ? Wyjątki dla niektórych żeby ryzykując zakażenia w Polsce mogli leczyć poza Jej granicami ?
  21. masz 4x9 zębów. albo 3x12 zębów. tak samo mnożysz ilość magnesów. czyli silnik 9 zębów 12 magnesów = 18zębów 24 magnesy = 27zęby 36 magnesy = 36 zębów 48 magnesów. w praktyce też = 9zebów 6 magnesów = 18zebów 12 magnesów = 27zębów 18magnesów = 36 zębów 24 magnesy -za każdym razem uzwojenie optymalne ABC ABC.... możesz pomnożyć ilosć zębów i ilość magnesów z tabeli przez ta sama liczbę i wyjdzie Ci odpowiadające uzwojenia. Liczy się wzajemny stosunek magnesy : zęby a nie konkretna ilość.... układ 36,48= ABCABC.... jest układem optymalnym. grzanie się silnika wynika z innego powodu niż układ uzwojeń. al ma dużo większy opór właściwy od miedzi. przez uzwojenia płynie prąd wysokiej częstotliwości o bardzo dużych chwilowych wartościach i płyną prądy wyrównawcze. odpowiedź silnika z chwilowo niezasilanej fazy w przypadku niedokładnego wykonania są dalekie od wzorca -i komutacja odbywa się nieprawidłowo. Ten silnik po prostu nie jest wykonany zgodnie ze sztuką. I nie da się tak potraktować. Przypadkowe materiały, przypadkowa dokładność, różne średnice i różny materiał poszczególnych drutów. Pierścień, uzwojenie - qurna -nie chodzi tylko o masę, bez porządnego pierścienia magnetycznego się nie da, bez porządnych symetrycznych i dokładnie zrobionych uzwojeń też się nie da -niezależnie jak bardzo chcesz ta masę oszczędzać... piszesz kosztem sprawności -no to właśnie masz kosztem sprawności -energia idzie w ciepło... nadal podejrzewam, że masz międzyzwojowe... i może się wtedy grzać cały stator. Ten układ powinien działać optymalnie. ZMIERZ PRĄ D ! bo właściwie to nie wiadomo o czym dyskutujemy. Dołóż halotrony i spróbuj sterownik rowerowy -sensorowy rowerowy więcej błędów przy silniku wybacza niż modelarski. . jeśli Twój regiel ma ustawiane -PWM daj nisko max ze 1,5 -2kHz , spróbuj jeszcze niżej. Przypadkowa stal komutatora i cienki pierścień będą się gotować jak w kuchence mikrofalowej przy wysokiej częstotliwości pracy uzwojeń. Kąt komutacji mały do średniego. załóż śmigło -może być, że niewielkie obciążenie silnika pozwoli wygenerować bardziej czytelne sygnały sterujące dla regla. A przede wszystkim da się nawinąć grubym drutem -odrobina starań i da się... -nawijaj wiązka ale... wszystkie druty w wiązce miedziane, wszystkie dokładnie takie same, wszystkie doskonale równo i daj nowy drut DN2E. Nawijasz wiązką kilku złożonych przewodów -absolutnie nie nawijaj oddzielnymi przewodami. Tabele nawijania podał już Kolega....
  22. latacz

    Koronawirus

    ja mam tylko nadzieje, że mnie lub bliskich złapie dopiero jak ilość chorych będzie na zjeździe i może już choć trochę służba zdrowia się ogarnie -np. będzie dostępna "naturalna" szczepionka/lek ostatniej szansy -krew od ludzi którzy przezwyciężyli zarazę... albo coś może wymyśla... uchować się kilka miesięcy... Konrad -ja biorę poprawkę, że prawdopodobnie wirus do Polski trafił dość wcześnie i nie tyle początek epidemii jest 5 tyg opóźniony co pierwsze testy i pierwsze potwierdzenie późno wykonano... więc nie jestesmy aż tak zapóźnieni. Gonimy europę -szkoda, że w tej dziedzinie...
  23. latacz

    Koronawirus

    Natura upomina się o równowagę. Zawsze gdy jakiś gatunek rozmnoży się ponad miarę pojawia się drapieżca nim żywiący. A czasem cała masa malutkich drapieżców... potem "żywiciel" staje się na tyle trudno dostępny, że drapieżcy zdychają z głodu -i równowaga w przyrodzie powraca... Czasem trzeba kilku ingerencji przyrody... i następne pokolenia szczurów, robali czy innego wiodącego gatunku będą badać wykopaliska homoidiotus...
  24. latacz

    Koronawirus

    przyszło. pisałem, że jestesmy 3 tygodnie za włochami... ? mamy przyrost, tym niemniej krzywa jeszcze się nie łamie do pionu... może kwestia , że wirus później do nas dotarł, a może choć trochę udało się go spowolnić... dziś w mieście pusto, do sklepów kolejki małe i z odstępami -jednak nadal są jednostki które mają wszystko w **** Płacę ja sobie za mięso a następny odpycha mnie łokciami od kasy i gada co mu ma zważyć sprzedawca właśnie pobierający zapłatę... na grzecznie ale stanowczo zwróconą uwagę o odstęp - "oj tam oj tam" -na mniej grzecznie zareagował... może dlatego, że byłem o głowę wyższy i jakieś 60kg cięższy... w kolejkach nadal grupki "kumoszek" 65+ które muszą w kupie pogadać... ogonek 10 pojedynczych ludzi i w środku 5-6 pań rozprawiających o wszystkim -w tym "jakie te ludzie bojące są a jakie nieuprzejme -przecież ona tylko chciała wejść /wcisnąć się jako dodatkowa osoba ... a sprzedawca wyprosił, że tylko dwie osoby w środku "
  25. latacz

    Koronawirus

    szybką reakcja to było ściągniecie z wuhan i innych zainfekowanych rejonów ludzi i rozesłanie ich bez żadnej kwarantanny i badań po całym kraju żeby roznieśli zarazę. Co się przypadkiem idealnie udało -nie mamy dwóch czy trzech ognisk zarazy tylko cały kraj równo pokryty chorymi. . A wszelkie reakcje są głównie w telewizji a w praktyce jest jak jest. Izolacja i zmniejszenie ilości kontaktów o około 20% (bo w pracy jest jak zwykle). Co minimalnie spowolni -jestesmy 3 tygodnie -miesiąc za włochami. Może ich nie wyprzedzimy... Może. Ale wszystko jest spóźnione o miesiąc. najpierw zapewnij ,żeby wszyscy mogli te rękawiczki i maseczki kupić. jakiego pudła -żebyśmy jako społeczeństwo musieli takich utrzymywać ? -3 lata ciężkich robót za darmochę albo grzywna taka, że 10 lat będzie spłacał... za 3 tygodnie. (jednak jest pewien wpływ izolacji) A drugie włochy -żeby to nie był ten optymistyczny scenariusz... Na razie nie jest źle -ilość chorych rośnie liniowo, nie przeskoczyła w wykładniczy wzrost. i to daje nadzieję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.