-
Postów
1 548 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Treść opublikowana przez latacz
-
Duzy silnik bezszczotkowy do napedu motoparalotni
latacz odpowiedział(a) na mariolotnik temat w Silniki elektryczne
paradoskalnie prąd może spaść pod obciążeniem- jeśli na jałowym regler "nie czyta" silnika i komutacja jest w cały świat -silnik może nawet chcieć się kręcić w dwie strony jednocześnie -przełaczanie faz może odbywać się sposób przypadkowy... lekkie dociążenie może ułatwić odczyt przez regulator położenia wirnika i poprawić komutację. Tylko, że jeśli regulator nie może prawidłowo wyliczyć komutacji -to powinien wywalić błąd i całkowicie zatrzymać silnik -albo szarpać -rozpędzać -na moment przerywać i znowu rozpędzać -słychać wtedy falowanie obrotów i drgania... Regulator musi mieć w pamieci mapę danego układu silnika -lub podobna i dopasować odczyty do wzorca. Jesli regulator nie ma w programie nic co przypomina odczyty z danego silnika -to dupa. Jesli nadmiar zakłuceń przy dużym prądzie. brak symetri nie pozwalają odczytać wzorca na tle sygnałów pasożytniczych -dupa. I jeśli prad jest za mały lub silnik nie ma oporu i fizycznie wirnik nie opóźnia się względem przełączonego prądu -sygnał sterujący jest słaby lub nieregularny i ginie w "szumie tła" Lekkie obciążenie mechaniczne może to uporządkować. Podobnie jesli część rdzenia/ statora wchodzi w nasycenie magnetyczne -regulator wariuje i komutacja (przełączanie uzwojeń) odbywa się w niewłaściwych momentach. To jak silnik ze szczotkami -tyle, że ten wymagany kat ustawienia szczotek i ich położenie określane jest "w locie" . Za komutator robią klucze mosfet w reglu -działanie identyczne jak silnika szczotkowego -tylko mniej strat i lepsza sprawność. Chyba, że system daje ciała to robi się gorzej... tu ten komutator jest taki trochę wirtualny... "silnik trójfazowy prądu stałego z komutacją elektroniczną" tak się powinno to nazywać. -
Duzy silnik bezszczotkowy do napedu motoparalotni
latacz odpowiedział(a) na mariolotnik temat w Silniki elektryczne
prądy wirowe to są w rdzeniu a nie w drucie! a skręcenie tylko pogarsza sprawność -za to łatwiej się nawija. Ja bym takie skręcenie nazwał spieprzeniem roboty przez leniwego wykonawcę. Albo cięciem kosztów. masz może więcej zdjęć tego silnika ? zdjęcie pokazujące magnesy i grubość statora ? na stronie exomo nic ze zdjęć nie widać... -
Duzy silnik bezszczotkowy do napedu motoparalotni
latacz odpowiedział(a) na mariolotnik temat w Silniki elektryczne
czyli -zbudowałeś piec indukcyjny zamiast silnika. Jeśli dobrze widzę z tego rozmazanego zdjęcia -to PWM masz 8 kHz ? to trochę tłumaczy -jaka jest grubość blach stojana (pojedynczej blaszki ? ) czy stator to " uczciwa" blacha krzemowa ? masz częstotliwość pracy impulsowej która wymaga bardzo dobrego materiału magnetycznego. Silnik pralki nie jest raczej zasilany prądami wysokich częstotliwości i stator pewnie był z najtańszego materiału i grubych blaszek. przy 8kHz -grubość blaszki około 0,2, 0,3mm jest już duża... inaczej płyną znaczne prądy wirowe. Jesteś pewny, że grzeje się stal a nie uzwojenia ? to by świadczyło o problemie z układem magnetycznym.... zły materiał -albo "za mało mięsa" wrzuć zdjęcia blach statora... Kompresja -czuć -czy trzymając za wirnik na obwodzie masz problem z przekręceniem ? przy tym rozmiarze silnika kompresja powinna być naprawdę poważna... .. wypełnianie blaszkami pomiędzy zębami -głównie odkształcisz przebieg pola bardzo mało je wzmacniając... chyba więcej szkody niż pożytku... Jeśli będziesz miał możliwość -spróbuj tez puścić silnik w pracy prądnicowej i pomierzyć napięcia wszystkich faz i obroty. -
żaden. Gdy silnik prawie stoi -nie generuje prądu. Nawet pełne zwarcie uzwojeń daje bardzo małą siłę hamowania. Dopiero jak masz jakieś obroty to hamulec skutecznie zwalnia -zwalniając śmigło się zamyka - zamykające się śmigło składane coraz słabiej napędza silnik... aż się zatrzyma. Zamknięte śmigło nie próbuje się kręcić... śmigło stałe na malutkich obrotach nadal generuje sporą siłę/moment -a hamowanie jest słabe. Po prostu silnik kręcąc się wolno jak prądnica generuje bardzo mało prądu -więc prąd hamowania jest mały - sama zasada działa na niekorzyść. Regulator nie może robić pełnego zwarcia wyprowadzeń -bo prąd hamowania w czasie gdy obroty są jeszcze duże byłby "w kosmos". Hamując robi kontrolowane zwarcie -które słabo hamuje małe obroty. Skuteczne hamowanie przy zerowych obrotach -wymagałoby "trzymania" silnika i zużywało prąd przy wyłączonym napędzie. Takie hamowania istnieją w napędach przemysłowych -są realizowane przez niektóre falowniki. (tzw hamowanie prądem stałym)
-
Duzy silnik bezszczotkowy do napedu motoparalotni
latacz odpowiedział(a) na mariolotnik temat w Silniki elektryczne
spróbuj zrobić pomiary o których pisałem prąd i obroty na 58V i na 25V -ciekawi mnie czy spadek obu jest proporcjonalny... Jeśli możesz daj pierścień magnetyczny grubości około 5-6mm i zobacz wtedy. najbardziej razi pierścień którego prawie nie ma... (w stosunku do rozmiarów silnika/średnicy oraz szerokości magnesu) tak zachowują się silniki gdy masz zdjęty stator... (oczywiście o ile regulator nie wyłączy zasilania) Jeśli ręcznie kręcisz silnikiem -czy czuć wyraźną "kompresję" ? przy tym rozmiarze silnika praktycznie powinieneś mieć duży problem z przekręceniem ręcznym… ledwie ledwie i przeskok o mały kąt . -
Duzy silnik bezszczotkowy do napedu motoparalotni
latacz odpowiedział(a) na mariolotnik temat w Silniki elektryczne
Że na 25V też będzie się grzał to raczej oczywiste (choć powinien mniej się grzać -ale jaki prąd bierze na 25V ? i jak mocno spadają obroty ? -żeby ewentualnie coś wywnioskować potrzebne są dane liczbowe. Lub choć film z działania -może cos wpadnie w oko i ucho... a tak to sobie tłumaczymy jak w przysłowiu "rozmawiał ślepy z głuchym o kolorach...." pierścień zamyka strumień magnetyczny z magnesów stałych + generowany przez odpowiednie cewki. Generalnie czynny przekrój pierścienia (czyli przekrój pomiędzy magnesami -czyli grubość pierścienia x długoś magnesu nie powinien być mniejszy niż około połowy czynnego przekroju zęba (to minimum) . Materiał dobry ferromagnetyk (stal) im szersze i grubsze magnesy tym pierścień też grubszy. Zalecana grubość porównywalna z grubością magnesów. W miniaturowych silniczkach są odstępstwa -daje się mniejsze przekroje -ale tam te dodatkowe kilkanaście W w straty nie robi takiego problemu a braki w grubości pierścienia kompensuje relatywnie duży rozmiar magnesów. W rowerowych grubość pierścienia jest nieco zawyżona -chodzi o wyciśniecie dobrej sprawności nawet kosztem lekkiego wzrostu wagi. Za moc odpowiedzialna jest tam w dużej mierze wielkość magnesów -te też masz bardzo małe... Przekrój czynny zębów tzw "przekrój żelaza" -taki, żeby materiał nie wchodził w nasycenie magnetyczne... praca silnika -do 70% do granicy nasycenia żelaza dopuszczalne. przekrój zależy od materiału rdzenia statora i ilości amperozwojów. Cholerka -nie bardzo pamiętam zależności -silniki robiłem 16-20 lat temu (trochę ich zrobiłem) później to tylko nawijałem gotowe konstrukcje które mi pozostały . W głowie bardziej zostały info praktyczne. W każdym razie grubość pierścienia w Twoim silniku po prostu razi (tak na oko jest porównywalna lub mniejsza niż w silnikach 40mm średnicy...) Podobnie straszy precyzją (jej brakiem). To -nie ma prawa działać. Tak na oko też za mało zwojów. Spada Ci sprawność -mocno spada do jakiś 10-20%. a te 80-90% strat idzie w ciepło. Gdy nie masz prawidłowego układu magnetycznego i gdy w uzwojeniu nie indukuje się odpowiednie napięcie wskutek obrotów -to zamiast silnika i cewek zachowuje się jakby to był drut robiący zwarcie na krótko. Ale i tak wg mnie to wszystko nie tłumaczy aż tak dużych prądów jałowych. Coś jest pomylone. początek z końcem jednej fazy, kierunek jednego zęba -czy połączenie miedzy zębami gdzieś tworzy dodatkowe pół zwoja... dołaczam szybki orientacyjny szkic z przebiegiem linii pola magnetycznego -
Duzy silnik bezszczotkowy do napedu motoparalotni
latacz odpowiedział(a) na mariolotnik temat w Silniki elektryczne
jeśli nie zwarcie miedzy zwojowe to masz gdzieś pomylony kierunek uzwajania, początek z końcem uzwojenia lub magnesy. Raczej odrzucam uszkodzenie regulatora bo pewnie w ogóle by nie ruszył. Ewentualnie nierówna szczelina lub za słabe łożyskowania i szczelina robi się nierówna na obrotach gdy siły magnetyczne naprężają i gną materiał... Poszczególne fragmenty silnika chcą pracować na różnych obrotach. i prąd idzie w kosmos. Silnik nawinięty 36z 48 magnesów ABC ABC.... po prostu musi pracować prawidłowo. Jakim napięciem to zasilasz ? -spróbuj zasilać mniejszym napięciem -tak o połowę mniejszym i zobacz jaki prąd wtedy bierze... o mocy Rozepnij uzwojenia. po kolei na każdą z faz podaj 6V 50Hz z jakiegoś trafo kilkadziesiąt W. i za każdym razem zmierz napięcie w pozostałych dwóch fazach -co się indukuje. oraz prąd jaki przy takiej próbie idzie w zasilane uzwojenie. I skąd wiesz ,że silnik przechodzi przez cały zakres obrotów ? bo dla mnie nie byłoby to oczywiste. znaczy się jakie te obroty ma konkretnie ? kręci od zera do ilu na max ? dla mnie to może tylko dochodzić do obrotów końca sterowania ślepego -bez wyznaczania komutacji... czyli do 10% zakresu... Silnik nadal straszy kompletnym brakiem precyzji wykonania. -
a zjedz pączka w maseczce bez jej zdejmowania... -wprowadzić zakaz sprzedażny pączków -to nie będzie oblizywania się. No i zakaz chodzenia w miniówach... bo podołasz bez oblizywania się ? ?
-
Maski dla ludzi inteligentnych są mało przydatne -ja np. nie liżę klamek, wózków w sklepach itp -więc maska wiele mi nie pomoże. No chyba, że ktoś klamki nałogowo oblizuje i próbuje jęzorem towary w sklepie -wtedy to maska naprawdę niezbędna... A debilna rękawiczka - cóż trzeba czymś tą klamkę nacisnąć, pchać wózek który wcześniej 500 osób macało brudnymi rękami a do twarzy oka czy nosa łatwo odruchowo się dotknąć. Tylko -rękawiczka jednorazowa -jest jednorazowa. Moja metoda -po wyjściu ze sklepu -jedna rękawiczka do kosza - czysta ręka otworzyć bagażnik , rozpylacz płyn dezynfekujący po uszach torby z zakupami - torba do bagażnika -druga rękawiczka do kosza. Umyć ręce żelem... Ewentualnie drugim rozpylaczem zdezynfekować ten pierwszy... Maski chronią głównie żeby osoby chore nie kasłały na innych. Maska noszona 15-minut czy pól godz robi się wilgotna i dla osoby zdrowej jest gorzej niż bez maski. Na wilgotnej maseczce osiadające krople śliny, aerozol wydychany przez innych nie wysycha i wirus może utrzymywać się godzinami... Żeby zwykła tania maska dawała jakąś ochronę musi być co pół godz lub częściej zmieniana... Wyobrażam sobie (nie -nie wiem -tylko wyobrażam), że wysuszenie i przeprasowanie żelazkiem może przywrócić właściwości ochronne... Chyba, że to maska przeciwchemiczna plastikowa, gumowa z odpowiednim dużym filtrem a nie kawałek bibułki z gumką... porządna maska raczej chroni długo ale ona nie nasiąka wilgocią z oddechu... A rękawiczki chronią wszystkich. I żeby chory nie zostawiał wszędzie wirusów wraz z potem -i żeby zdrowy ich na łapach do oczu nosa i ust nie przenosił...
-
U mnie działa. Obsługa utrzymanie ruchu chłodni/ zamrażalni żywności. Zarówno na etacie jak i zlecenia w firmie serwisowej kolegi. Zakłady przetwórstwa żywności produkują jak wściekle bo na żywność jest popyt... przeciążone maszyny chłodnie się psują -naprawiać trzeba... bo w przypadku gdy maszyny w którymś zakładzie staną to żywność na 2 lata dla średniego miasteczka szlag trafi... Z Kolegą odpuściliśmy wszelki drobne naprawy -obecnie tylko przemysłówka. Inna rzecz, że te zakłady to w większości potencjalne rozsadniki zarazy -po kilkadziesiąt ludzi w tłoku przy taśmach praktycznie bez żadnej ochrony... przerwa śniadaniowa -w ciasnych stołówkach tłoczą się tłumy. Połowa kaszle -bo praca w mrozie.... nie wiadomo czy to przeziębienia, czy może ktoś w koronkowych gaciach do pracy przyszedł...
-
A czy Niemieccy lekarze pomagają teraz w Polsce ? Lekarze wykształceni w Polsce za pieniądze Polskiego społeczeństwa mają leczyć Niemców a nie Polaków ? I niby dlaczego dla nich ma być wyłom skoro podobno choć formalne wszyscy wracający z zagranicy mają mieć kwarantannę ? Wyjątki dla niektórych żeby ryzykując zakażenia w Polsce mogli leczyć poza Jej granicami ?
-
Duzy silnik bezszczotkowy do napedu motoparalotni
latacz odpowiedział(a) na mariolotnik temat w Silniki elektryczne
masz 4x9 zębów. albo 3x12 zębów. tak samo mnożysz ilość magnesów. czyli silnik 9 zębów 12 magnesów = 18zębów 24 magnesy = 27zęby 36 magnesy = 36 zębów 48 magnesów. w praktyce też = 9zebów 6 magnesów = 18zebów 12 magnesów = 27zębów 18magnesów = 36 zębów 24 magnesy -za każdym razem uzwojenie optymalne ABC ABC.... możesz pomnożyć ilosć zębów i ilość magnesów z tabeli przez ta sama liczbę i wyjdzie Ci odpowiadające uzwojenia. Liczy się wzajemny stosunek magnesy : zęby a nie konkretna ilość.... układ 36,48= ABCABC.... jest układem optymalnym. grzanie się silnika wynika z innego powodu niż układ uzwojeń. al ma dużo większy opór właściwy od miedzi. przez uzwojenia płynie prąd wysokiej częstotliwości o bardzo dużych chwilowych wartościach i płyną prądy wyrównawcze. odpowiedź silnika z chwilowo niezasilanej fazy w przypadku niedokładnego wykonania są dalekie od wzorca -i komutacja odbywa się nieprawidłowo. Ten silnik po prostu nie jest wykonany zgodnie ze sztuką. I nie da się tak potraktować. Przypadkowe materiały, przypadkowa dokładność, różne średnice i różny materiał poszczególnych drutów. Pierścień, uzwojenie - qurna -nie chodzi tylko o masę, bez porządnego pierścienia magnetycznego się nie da, bez porządnych symetrycznych i dokładnie zrobionych uzwojeń też się nie da -niezależnie jak bardzo chcesz ta masę oszczędzać... piszesz kosztem sprawności -no to właśnie masz kosztem sprawności -energia idzie w ciepło... nadal podejrzewam, że masz międzyzwojowe... i może się wtedy grzać cały stator. Ten układ powinien działać optymalnie. ZMIERZ PRĄ D ! bo właściwie to nie wiadomo o czym dyskutujemy. Dołóż halotrony i spróbuj sterownik rowerowy -sensorowy rowerowy więcej błędów przy silniku wybacza niż modelarski. . jeśli Twój regiel ma ustawiane -PWM daj nisko max ze 1,5 -2kHz , spróbuj jeszcze niżej. Przypadkowa stal komutatora i cienki pierścień będą się gotować jak w kuchence mikrofalowej przy wysokiej częstotliwości pracy uzwojeń. Kąt komutacji mały do średniego. załóż śmigło -może być, że niewielkie obciążenie silnika pozwoli wygenerować bardziej czytelne sygnały sterujące dla regla. A przede wszystkim da się nawinąć grubym drutem -odrobina starań i da się... -nawijaj wiązka ale... wszystkie druty w wiązce miedziane, wszystkie dokładnie takie same, wszystkie doskonale równo i daj nowy drut DN2E. Nawijasz wiązką kilku złożonych przewodów -absolutnie nie nawijaj oddzielnymi przewodami. Tabele nawijania podał już Kolega.... -
ja mam tylko nadzieje, że mnie lub bliskich złapie dopiero jak ilość chorych będzie na zjeździe i może już choć trochę służba zdrowia się ogarnie -np. będzie dostępna "naturalna" szczepionka/lek ostatniej szansy -krew od ludzi którzy przezwyciężyli zarazę... albo coś może wymyśla... uchować się kilka miesięcy... Konrad -ja biorę poprawkę, że prawdopodobnie wirus do Polski trafił dość wcześnie i nie tyle początek epidemii jest 5 tyg opóźniony co pierwsze testy i pierwsze potwierdzenie późno wykonano... więc nie jestesmy aż tak zapóźnieni. Gonimy europę -szkoda, że w tej dziedzinie...
-
Natura upomina się o równowagę. Zawsze gdy jakiś gatunek rozmnoży się ponad miarę pojawia się drapieżca nim żywiący. A czasem cała masa malutkich drapieżców... potem "żywiciel" staje się na tyle trudno dostępny, że drapieżcy zdychają z głodu -i równowaga w przyrodzie powraca... Czasem trzeba kilku ingerencji przyrody... i następne pokolenia szczurów, robali czy innego wiodącego gatunku będą badać wykopaliska homoidiotus...
-
przyszło. pisałem, że jestesmy 3 tygodnie za włochami... ? mamy przyrost, tym niemniej krzywa jeszcze się nie łamie do pionu... może kwestia , że wirus później do nas dotarł, a może choć trochę udało się go spowolnić... dziś w mieście pusto, do sklepów kolejki małe i z odstępami -jednak nadal są jednostki które mają wszystko w **** Płacę ja sobie za mięso a następny odpycha mnie łokciami od kasy i gada co mu ma zważyć sprzedawca właśnie pobierający zapłatę... na grzecznie ale stanowczo zwróconą uwagę o odstęp - "oj tam oj tam" -na mniej grzecznie zareagował... może dlatego, że byłem o głowę wyższy i jakieś 60kg cięższy... w kolejkach nadal grupki "kumoszek" 65+ które muszą w kupie pogadać... ogonek 10 pojedynczych ludzi i w środku 5-6 pań rozprawiających o wszystkim -w tym "jakie te ludzie bojące są a jakie nieuprzejme -przecież ona tylko chciała wejść /wcisnąć się jako dodatkowa osoba ... a sprzedawca wyprosił, że tylko dwie osoby w środku "
-
szybką reakcja to było ściągniecie z wuhan i innych zainfekowanych rejonów ludzi i rozesłanie ich bez żadnej kwarantanny i badań po całym kraju żeby roznieśli zarazę. Co się przypadkiem idealnie udało -nie mamy dwóch czy trzech ognisk zarazy tylko cały kraj równo pokryty chorymi. . A wszelkie reakcje są głównie w telewizji a w praktyce jest jak jest. Izolacja i zmniejszenie ilości kontaktów o około 20% (bo w pracy jest jak zwykle). Co minimalnie spowolni -jestesmy 3 tygodnie -miesiąc za włochami. Może ich nie wyprzedzimy... Może. Ale wszystko jest spóźnione o miesiąc. najpierw zapewnij ,żeby wszyscy mogli te rękawiczki i maseczki kupić. jakiego pudła -żebyśmy jako społeczeństwo musieli takich utrzymywać ? -3 lata ciężkich robót za darmochę albo grzywna taka, że 10 lat będzie spłacał... za 3 tygodnie. (jednak jest pewien wpływ izolacji) A drugie włochy -żeby to nie był ten optymistyczny scenariusz... Na razie nie jest źle -ilość chorych rośnie liniowo, nie przeskoczyła w wykładniczy wzrost. i to daje nadzieję.
-
Niestety obecnie prawie nikt nigdzie za nic nie odpowiada, wszyscy liczą na państwo i urzędy -gdzie żaden urzędnik też nie ponosi osobistej odpowiedzialności, a wszelkie działania polegają na pisaniu papierów i wymyślaniu dupochronów oraz PROCEDUR na wszystko. Tylko się miesza miesza i kolorowe naklejki przykleja. W każdej dziedzinie 90% reklamy/autoreklamy i max 10% działania. I tak jest obecnie. Wyda się zarządzenie, że ma być dobrze, poda informacje, że jest zrobione i że nie wolno, wolno i wszyscy szczęśliwi i zadowoleni choć rzeczywistość nadal sobie i wszystko dalej po staremu się toczy... A że od info, że się np produkuje płyn dezynfekujacy i jak to dużo i dobrze i wspaniale - do możliwości zakupu tegoż płynu droga daleka to inna sprawa... Jak to się mówiło - " herbata robi się słodka od sypania cukru a nie od mieszania" a ciągle głównie mieszanie i reklamy mieszania ... A procedury -przykład sprzed kilku lat -zgodnie z procedurą ze szpitala do szpitala osobę z zawałem można przewieźć tylko karetką R. W moim mieście ponad 2 godziny umierała na zawal kobieta na oddziale ortopedii -pechowo droga do głównego budynku szpitala ( i na intensywna terapie oraz kardiologię) biegła 100m ulica poza terenem szpitala. Nie można było jej przenieść na noszach ani przewieźć zwykła karetka -bo byłoby to złamanie procedur. Dwie godz czekała aż z innego miasta dojedzie karetka R i przewiezie ją te 100m. Nie doczekała. Ale zgodnie z procedurami więc nikt nie odpowiadał. Gdyby przypadkiem zmarła na noszach lub w zwykłej karetce w ciągu tych 3 minut przenoszenia -to ktoś byłby odpowiedzialny, "posypały by się głowy"... Brakuje zwykłego rozsądku i logiki. A procedury jeśli jest cokolwiek nietypowego zawodzą. Ale są idealnymi dupochronami. Na ulicach pusto -w zakładach pracy żadnych rękawiczek, żadnej dezynfekcji po staremu 50-100 osób przy taśmach się tłoczy i śniadania je po 4 osoby przy jednym stoliku opierając się plecami o sąsiadów w ciasnych stołówkach. Izolacja jak cholera. (przykład z kilku zakładów znanych osobiście lub przez osoby z najbliższej rodziny)
-
Duzy silnik bezszczotkowy do napedu motoparalotni
latacz odpowiedział(a) na mariolotnik temat w Silniki elektryczne
albo druty mają inny kolor -albo niektóre są poprzepalane. skąd wiesz, że nie masz zwarć ? zwłaszcza miedzy zwojowych ? jesteś pewien, że wszędzie masz wszystkie druciki podłączone i kontaktujące ? że nie jest tak że jedna faza ma 5 drutów równolegle a inna tylko 4 bo coś nie styka ? pierścień magnetyczny jest cienki jak na rozmiar silnika, podobnie magnesy mogłyby być trochę grubsze... nie widać z czego są blachy statora, -jeśli to to samo co na środku silnika to mało ciekawie wygląda -choć tylko zgaduję... nie wiesz co to za materiał na tym statorze ? regulator modelarski -to dalej NIC nie mówi -są setki tysiące typów. Wiele regulatorów po prostu nie ma wpisanego w mapę danego typu /geometrii silnika. Regulatory -połowa modelarskich ma problemy z pracą z takimi silnikami. dobrze chodzą produkcji jeti. , stare mgm Nawijanie - jeden gruby drut lub kilka IDENTYCZNYCH miedzianych DN2E -w podwójnej emalii. Tylko nowych. uzwojenia muszą być DOSKONALE SYMETRYCZNE -znaczy to, że nawet każde doprowadzenie i połączenie musisz mieć idealnie tak samo. ŻADNEGO nawijania aluminium, Jeśli masz tak mała szczelinę 0,3 - 0,4 to już 0,1mm różnicy/nieosiowości dyskwalifikuje silnik. 5% niesymetryczność czegokolwiek to już jest bardzo kiepsko... wg zdjęcia -może to błąd perspektywy i po prostu tak zdjęcie wyszło -ale wygląda, że na górze zdjęcia szczelina jest większa niż na dole... poniżej poglądowe zdjęcie jak mniej więcej powinno wyglądać uzwojenie... RÓWNO. na każdym zębie dokładnie tak samo. Niestety nie mam aktualnie większego silnika własnej roboty więc tylko takie zdjęcie. -
Duzy silnik bezszczotkowy do napedu motoparalotni
latacz odpowiedział(a) na mariolotnik temat w Silniki elektryczne
to, że sterownik pracuje z innym silnikiem w żaden sposób nie oznacza, że będzie z tym konkretnie. zwłaszcza bezsensorowy. pytam np co to za pies -a Ty odpowiadasz, że ma cztery łapy. Nadal nie mam szklanej kuli. I absolutnie nie wyobrażam sobie uzwojeń tego silnika. nawinąłeś ze złomu śmieciowe uzwojenie i dziwisz się, że się grzeje ? Z czego masz zrobiony wirnik ? materiał. grubość części magnetycznej, wymiary magnesów. jakie są magnesy ? Jak zrobisz gówno na próbę -to nie ma szansy zadziałać. zrób to równo porządnie jak należy. z opisu uzwojenie wręcz straszy. daj zdjęcie -bo wygląda, że sobie jaja robisz albo kpisz. stator -przystosowany do 50Hz może się nie nadawać do pracy jako bezszczotkowy. nie te częstotliwości. nie przedstawiasz praktycznie żadnych danych.... wrzuć DOKŁADNE zdjęcia to pomyślimy co jest nie tak. -
Duzy silnik bezszczotkowy do napedu motoparalotni
latacz odpowiedział(a) na mariolotnik temat w Silniki elektryczne
praktycznie masz podstawową i najkorzystniejszą kombinację. Jeśli pytasz daj jakieś dane -szklana kula mi się stłukła... grubość drutu ?ilość drutów równolegle ? pobierany prąd przy biegu luzem, ? przy biegu pod małym obciążeniem ? Masz jakieś przebiegi z oscyloskopu ? jaki sterownik, jak ustawiony, na jaki kącie komutacji pracuje ? rozmiary silnika, sterowanie sensorowe czy bezsensorowe ? zdjęcie uzwojeń i ich połaczeń ? gwiazda czy trójkąt ? Wróżąc z fusów (bo szklana kula stłuczona...) stawiam na brak idealnej symetrii (np nierówno nawinięte uzwojenia, nierówne odstępy miedzy magnesami, jakaś nie osiowość) ewentualnie -kiepski materiał statora (grube blachy kiepskie magnetycznie, brak izolacji pomiędzy blachami itp. Co posłużyło jako materiał na silnik ? -Zbyt słabe. lub nierówno wklejone, lub pomylona biegunowość magnesów. pomylone połączenia elektryczne... -Zły kąt komutacji. -Na jakiej podstawie wykluczasz sterownik ? -
dobry pomysł. Ja mam dostęp do kilku cęgowych -przy trochę ważniejszych pomiarach mierzę kilkoma i jeśli któryś wynik mocno się różni -to cęgi do sprawdzenia lub kasacji. W modelarstwie mam naprawdę porządny wattmeter .
-
to dość dobrze pokazuje. takie niewielkie błędy to pola magnetyczne od urządzeń w pobliżu. Jakby pokazywał 0,2 czy 0,5A i nie dawało się ustawić zera -to przy nowym wymiana przy używanym kosz. oczywiście tyczy zakresu 2A. przy zakresach 20A lub 40A jeśli bez żadnych prądów jest wskazanie poniżej 0,5A to dość normalne. Jeśli błędy sięgają 1A lub kilka to jak wyżej wymiana lub kosz.
-
około +/-5% średnio co trzeci -co piaty egzemplarz wadliwy błędy rzędu 25%. podobnie wypadają uni-t t203, uni-t t204. gorzej uni-t t201, uni-t t202, Wg mnie najdokładniej chodzą 203 -ale może trafiłem na lepsze egzemplarze. Nie wiem jak jest aktualnie -ale na przestrzeni kilku lat jakość wyraźnie spadła. Przy zakupie włączyć pomiar cęgami. jeśli się nie zeruje -bez żadnych prądów na najmniejszym zakresie pokazuje 1 czy 2A to brać inny egzemplarz. To wiadomości z używania pojedynczych sztuk, trochę mało doświadczeń żeby uogólniać jednak jakieś wnioski można wyciągnąć. Jeśli ja lub koledzy kupiliśmy około 10sztuk różnych typów uni-t i z tego 4 były zwracane /wymieniane na inne egzemplarze bo wyraźnie źle wskazywały... I dodam, że zetknąłem się też z kilkoma tanimi egzemplarzami mastech (typów nie pamiętam) -totalna beznadzieja.
-
redukcja -market budowlany i końcówka z choinką. Jako dorywcze użycie do innych łączysz wężykami . Zwykłe przezroczyste wężyki się średnio nadają -pod próżnia się zapadną/spłaszcza i nie będzie przepływu. Ewentualnie jakieś mała średnica i grubsza ścianka. Wężyk 6mm ze ścianka1mm nawet taki typowy od paliwa powinien dać rade. Przezroczysty 10mm średnicy już się zaplaszcza. Choć ja próbowałem na wysokiej próżni / profesjoonalnej pompie próżniowej (nie przy laminowaniu po prostu używam pomp zawodowo) -lub węże raczej sztywne od gazu lub acetylenu. Nie ma potrzeby redukcji, skrętek itp. Chyba, że zamierzasz używać pompy często -to warto na porządnie. A tak prowizora i do przodu. Ja mam łatwiej -w razie potrzeb rurki miedziane, palnik i wszystko mogę połączyć...
-
dokładnie. przewinąć trzeba samemu -a w zakładzie wyprosić kilka metrów drutu o pasującej średnicy i w podwójnym lakierze tzw . DN2E (podwójna emalia) z atestem ponad 200*C W zakładach robią duże cewki z całych szpul drutu -jak zostaje na szpuli końcówka kilka metrów to idzie na złom. Piwko jako załącznik do rozpoczęcia rozmowy... Kiedyś -brałem flaszkę lub równowartość i puste butelki pet -zawsze za ta flaszkę wracałem z około 10cioma średnicami drutu ile tylko dałem rade sobie przewinąć na improwizowane szpule z butelek pet... W żadnym z zakładów przewijania mi nie odmówili.
