



-
Postów
1 520 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Treść opublikowana przez latacz
-
UWAGA !!!!!!!! w jednym z powyższych linków (tym z forum.węglowe) jest zdjęcie ze zbiornikiem próżni zrobionym ze szklanego słoika -robił to jakiś bezmózgi debil lub samobójca. !!! lub nieświadomy dzieciak. Absolutnie nie wolno robić ze szkła w szczególności ze słoików ani zbiorników ciśnieniowych ani zbiorników podciśnienia. Jak taki zbiornik pęknie /wybuchnie odłamki szkła mogą zrobić poważną krzywdę -rozpryskujące się szkło tnie głęboko. Czy eksplozja czy implozja są niebezpieczne. Pod próżnią metalowa lub elastyczna plastikowa butla zapadnie się. A szklana gwałtownie pęknie -kawałki szkła polecą do środka -po czym odbiją się i rozprysną z dużą siłą...
-
Podłączasz to do prądu tak jak jest bez łączenia niczego do rurek. -z jednej rurki dmucha -to tłoczenie. Tu zakładasz improwizowaną pułapkę na olej np z butelki pet. Pozostałe dwie rurki powinny zaciągać -zatykasz obie palcami i patrzysz czy się przysysa... jedną zaślepiasz a druga ciągniesz próżnię. Do tej jednej możesz podłączać wył ciśnieniowy a do drugiej odsysany przedmiot -itp. Dwie ssące są tak samo użyteczne -możesz wg własnej wygody montować osprzęt do której chcesz lub do obydwu. ważne, żeby Ci nie została dziura... A nie próbuj w dużych sprężarkach ani grubych rur metodą zatykania bo może ci uszkodzić rękę... -ale takie maleństwo jest niegroźne
-
2xEDF i dudnienie
latacz odpowiedział(a) na robertus temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
tylko szczotkowymi. (no są jeszcze inne które to umożliwiają ale nie są stosowane w modelarstwie) -
tak... historia jest złośliwa… gdy się zapętla lub powtarza...
-
oryginał ? czy podróbka ?
-
Rurka wg średnicy bagnetu łączącego połówki statecznika. Więc zmierz bagnet albo gniazdo w stateczniku pionowym. U mnie pręt ma 4,8mm a rurka/dźwigar to prawdopodobnie fi 6,6/5 -otwór ma 5mm ścianka chyba o włos mniej niż 1mm -nie mam jak zmierzyć. Ta cienka alu fi 3/2. i ukłony -szacun. Dokonałeś niemożliwego. Prawdopodobnie podniesienie lotek (bo rozumiem, ze to lotko hamulce jakieś były lub motylek ? ) spowodowało, że profil zaczął zachowywać się trochę jak samostateczny... Chyba trafiłeś jedyną kombinacje położenia klapy, lotki i położenie SC... CHŁOPIE -ZAGRAJ W TOTKA
- 5 090 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
i za co wtedy faktury wystawić ? Może być źle -ale jeśli kogoś spotka nieszczęście -to zawsze znajdzie się ktoś kto na tym chce zarobić. Jeśli nieszczęście i bieda spotyka wielu ludzi -to także wielu zrobi na tym kokosowe interesy. Zawsze są pionki do bicia i króle do robienia roszad.
-
kluczowe - badania, testy na poligonach, zaangażowane co najmniej kilka -kilkanaście osób z kręgu "jedynych właściwych" wielotysięczne honoraria, granty itp... My wszyscy za to płacimy -a głupi lud niech się cieszy - postęp jak cholera. Dron eksperymentalnie przewiózł 1 czy 2 próbki które mogły pojechać z normalnym bezpiecznym transportem setek innych -a koszt wiele wiele tysięcy. (koszt z badaniami i przygotowaniem tego) Ale jest się czym pochwalić w mediach.... Fajna wiadomość gdyby w czasie spokojnym robiono testy komercyjne. Ale droga zabawa gdy tysiące ludzi czekają na test -jak dla mnie to w obecnej sytuacji co najmniej "niesmaczny" żart. Jednak poda się w mediach i tłum staruszków będzie się cieszył jaka to nowoczesność i jak państwo o nich dba... nawet dronem ich przetestują... a może "przelecą ich" dronem byłoby właściwszym określeniem...
-
Ja lądowałem kiedyś ( mniejszym modelem) bez skrzydeł - "do góry nie poleci". Więc jak najbardziej można -(bez statecznika czy skrzydeł) Kluczowym wyposażeniem wydaje się zwykły szpadel (do odkopania silnika) Też mnie ciekawi to lądowanie bez statecznika. Poniżej -szybki szkic "z natury" i wymiary dodane do zdjęcia. Statecznik poziomy Alladin RCH -są dwie symetryczne połówki. Profil symetryczny. Tylna część skos linie proste. Przednia część -krzywe wypukłe jak na szkicu -obrysowane wg oryginału . Krawędź natarcia -balsa + nić rowing. węglowy. krawędź spływu -płaskownik węgłowy 0,5 x 3 lub 0,7x3 . Kryte folia termokurczliwą. Wymiary -jak ze zdjęcia wyszło -trochę przypadkowe -liczą się podane liczby. przy druku trzeba pokombinować z powieszeniem żeby jakaś skala wyszła... Albo zrobić dokładny rys w skali 1:1 wg tego szkicu.
- 5 090 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
tylko, że statecznik w Alladin ma profil -to nie płaska płytka. Ciekawi mnie jak odpadły jednocześnie obie połówki -przecież jest dzielony ?
- 5 090 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
sens prosty -ludzie się boją a budżet rośnie...
-
to to jest tylko ogólny ogląd wystarczający do oceny pracy pakietu przy rozładowaniu. Jak na ocenę ładowania to jest za mało dokładny. Ewentualne 0,1V różnicy pomiędzy celami przy ładowaniu pakietu to dużo. A może być niezauważalne i 0,2V różnicy -bo jedną celę zmierzy w górę a druga w dół... Przy ładowaniu taka różnica to już bardzo dużo. Podobnie naładowanie na 4,2V cela a 4,3V cela robi różnicę... Czyli przy ładowaniu masz tylko "zgrubną" ocenę napięć. Wyniki z ładowania są mało wiarygodne. Jak naładujesz i wydaje się, że się naładowało -po wystygnięciu podłącz pakiet do modelu, podłącz ten wskaźnik -trzymaj model, daj drągiem gazu moc i co kilkanaście sekund notuj napięcia poszczególnych cel. Czy któraś cela nie rozładuje się wyraźnie wcześniej niż pozostałe, czy pod obciążeniem nie będzie wyraźnej różnicy napięć. Trochę ta metodą ocenisz stan pakietu. Co jakiś czas wyłącz napęd i obmacaj silnik i regulator -jeśli są gorące zrób przerwę na wystygniecie, żeby czegoś nie usmażyć. I ostrożnie -uwaga na śmigło -może pokaleczyć.
-
jak najbardziej może być problem ładowarki. Np może być uszkodzona jedna sekcja balansera. Może być uszkodzone chłodzenie ładowarki i przy 3s jest wymagana więsza moc niż przy 2s wiec może się przegrzewać i ograniczać prąd. Nie wiem jak ma ładowarka Kolegi Colin -ale ogólnie jak najbardziej jest możliwe prawidłowe ładowanie pakietu 2s a 3s już nie. Po prostu nie wiemy. Colin te sumy trochę się z matematyką gryza... 4,15+4,19 =8,34 a nie 8,3. Albo źle dodajesz, albo coś źle pokazuje. Napięcia cel przy ładowaniu podajemy do drugiego miejsca po przecinku. Tu musi być dokładnie. Ogólnie sprawdzasz kiepskie gatunkowo urządzenie drugim kiepskim -daje to jakiś obraz ale ciągle taki niepewny. Zasada -wszystkie porównywane napięcia mierzysz TYM SAMYM przyrządem -wtedy można porównać wzajemne relacje. albo kolejno mierzysz wszystkie najpierw jednym potem znowu kolejno drugim. Bo pomiar czasem tym czasem tamtym -i jedno może zaniżać drugie zawyżać i się gmatwa.
-
Colin -daj ogłoszenie miasto - młody modelarz szuka pomocy / porady kogoś bardziej doświadczonego... i coś w stylu mam problem z ładowarka i pakietem -kto z miasta .............. może pomoc zweryfikować awarie, kto ma miernik, własną sprawną ładowarkę, kto wszystko wyjaśni z ustawieniami. Modelarze to uczynny narodek i prawie każdy bawi się dla frajdy i chętnie pomaga -jak ma słuchacza to ma dodatkowa zabawę.
-
Colin -zanim coś zamówisz -poczytaj, poucz się. Bardzo rzadko jeden napęd silnik+śmigło+ regulator może pracować na pakietach o różnej ilości cel.. Podobnie -do zespołu napędowego nie można zakładać śmigła takiego jak się tylko chce - są pewne zasady Zipp właśnie czytałem -i Ty i Inni Koledzy piszą radzą -a Colin pojęcia nie ma udziela "zamotanych wypowiedzi" i jawi się " jak to dziecko z zapałkami. we mgle" I Sorki jeśli zabrzmiało ,że Tobie -Tobie nic nie zarzucam -uważam, że Colin ma zbyt małą wiedzę do robienia "eksperymentów z lipo na żywo" Ostrzeżenie było adresowane do Colin a a nie do Ciebie -przepraszam jesli tak zabrzmiało. I wszystko wskazuje, że z któraś z jego ładowarek coś jest ewidentnie nie tak, ewentualnie, że uszkodzone mogą być obie lub, że są źle ustawione. -A ładowanie lipo uszkodzoną ładowarką lub ładowanie uszkodzonego lipo nie jest bezpieczne -zwłaszcza przez początkującego. -Po 3 stronach dyskusji nadal nic nie wiadomo -Kolega podaje tak zamotane info... . Wiec lepiej niech Kolega Colin najpierw poczyta -zdobędzie wiedzę lub zapewni sobie bezpośrednią pomoc jakiegoś bardziej doświadczonego modelarza. Bydgoszcz jest dużym miastem i na pewno kilku -kilkunastu modelarzy Colin ma w pobliżu. Colin pytaj choćby przez forum kto jest z Bydgoszczy... Umów się z kimś "na lotnisku" albo co. Ja bezpośrednio widziałem jak palą się lipo... A sam (kiedyś dawno) prawie spowodowałem pożar zwykłymi ni-cd (które się nie palą)
-
a jeśli dobiją do 6 lub 7V na ogniwo to też będzie wiadomo... Pytający lub Jego Ojciec zacznie szukać nowego mieszkania... Naładuj porządną na 100% pewną ładowarka -np. pożyczoną od jakiegoś Kolegi i wtedy zobacz. Ładuj tylko pod kontrola. Bo tu tyle sprzeczności i gdybania, że ja bym się bał. Totalnie nie wiadomo jak te Twoje ładowarki działają... A patrząc na opisy i błądzenie oraz wydobywanie przez Kolegów odpowiedzi na proste pytania -o ładowaniu i eksploatacji lipo i ładowarek założyciel wątku pojęcia nie ma...
-
4serwa... W sezonie 2018 - pakiet SLS Magnum 3S 2200mAh 45/90C -włożony zamiast Zippy 3S 2450 35C. Silnik -malutki (klasa 480) szczotkowy neodym Velkoma -35A poboru. Na postoju napięcia pakietu SLS podobne jak Zippy, Pierwszy start -pod obciążeniem o dobry wolt więcej... - pionowo jak rakieta. Kilkanaście wciągnięć na 250-300m -kolejne wznoszenie i alarm telemetrii ustawionej na 3,2V cela (tak było dobrze z zippy, z dualsky, z jakimś flightmax czy coś takiego ... ) Alarm napięcia -więc zgasiłem silnik i przeszedłem do szybowania -może ze 200m wysokości. Alarm nie umilkł - szybko do ziemi -krąg na lotkohamulcach... -ostatni zakręt model już źle reagował na sterowanie. W ciągu tego zejścia z 200m -napięcie wręcz w oczach spadało -kilka szybkich spojrzeń na ekran -z 9,6V 8V zrobiło się w kilkanaście sekund... Potem nie wiem nie było jak na ekran zerknąć. 3,2V to sls już był pusty... Podejrzewam, że jeszcze ze 20-30sekund i odcięłoby mi sterowanie. -po godzinie leżenia napięcie wstało do około 2,7 -2,75V/celę... Próbowałem na ładowarce -3,2V -to dalej rozładowanie prądem 2,2A trwa już około kilkunastu sekund może pół minuty... Kolejny lot na SLS -to wyższe napięcie powodowało i większy pobór prądu -co przeoczyłem. Silnik odszedł do lotniczego nieba w 5sekund po odpaleniu... Inny silnik, inne śmigło, + przekładnia pobór teraz 25A -alarm na 10,4V czyli 3,46V/cele - zostaje około 10% energii i po zgaszeniu silnika można jeszcze 3-4 minuty spoko szybować... Więc dla mnie jest to optymalne . SLS ma wyżej napięcia niż większość innych pakietów -ale i przy wyższym napięciu trzeba kończyć lot. I typowo jest wyraźnie więcej mocy niż na przeciętnym pakiecie -co trzeba brać pod uwagę, żeby czegoś nie sfajczyć... Jarek ma dobrany mocny napęd -jak nie zagotuje za długim strzałem to wytrzyma -ale nie ma co sls doić do zera...
-
Konrad -a Ty konkretnie o jakich akumulatorach SLS ? i Jakim napędzie (z jakim poborem prądu ?) Bo to co piszesz to trochę różnie bywa. Przez wiele lat przyznał bym Ci racje... aż jakieś 2 sezony wstecz kupiłem pierwsze SLS. ... . Pakiet 3s 2200mAh C45 rozładowany silnikiem 35A do 3,2V/celę (wg telemetrii) -napięcie po zgaszeniu napędu nie wstało (nic nie wstało) . Lądowanie mniej niż minuta utraty wysokości jak siadłem miałem już tylko 2,7V/celę. Na samym podejściu było jeszcze mniej i już serwa kiepsko działały... Po godzinie leżenia pakietu napięcie 2,75V . Czyli -wydoiłem 110% normy. Po zakończeniu pracy silnika na 3,2V/celę przez niecałą minutę serwa wydoiły pakiet do 2,7V/cele -czyli niżej niż jest dopuszczalne. Przez około 30 sekund podejścia do lądowania widziałem GWAŁTOWNY spadek napięcia na telemetrii. SLS są pod tym względem wredne. Dają prawie do końca moc z dość porządnym napięciem -a potem gwałtownie się załamują -dokąd jest energia napęd kręci prawie bez utraty mocy -a potem gwałtowne nie ma już nic. Z żadnymi innymi pakietami tak nie miałem. Aktualnie mam ustawiony alarm telemetrii na 3,46V celę (ściślej 10,4V przy pakiecie 3s) i zostaje mi około 10% energii na lądowanie. W moim przypadkue nie ma zauważalnego "klęknięcia" napięcia po uruchomieniu silnika -bo napęd bierze prąd około 30% możliwości pakietu -więc "pakiet ma z górki" U Jarka będzie to mniej ryzykowne -bo bardziej obciąży pakiety -pewnie na jakieś 70-80% możliwości. Jak Jarek da docelowe śmigło o dużym skoku -to będzie tak jak Konrad piszesz -wystąpi spadek napięcia pod obciążeniem. I wtedy te 3,2 będzie pewno optymalne. Ale jeśli na początek Jarek założy "łagodniejsze" śmigło np sugerowane przez Ciebie 13x8" to pobór prądu będzie na tyle mały, że mocny pakiet "nie klęknie" i rozładowany do 3,2/celę będzie już pusty... Zawsze bezpieczniej ten pierwszy raz wylądować z niepotrzebnie za dużym zapasem prądu -niż ma go braknąć przy lądowaniu. (wylądować - sprawdzić ile energii zostało w pakiecie i wtedy regulować napięcie/próg wyłączenia silnika) I nieważne, że SLS dopuszcza rozładowanie do 3V -już przy 3,2V z dość małym obciążeniem pakiet jest praktycznie pusty . A ten spadek przy starcie to w sls widać jak naprawdę się je dociąży do prawie granic możliwości... jeśli pakiet będzie około 2200mAh C45/90 lub C65/130 -to obciążenie 50A będzie ledwie zauważalne dla pakietu (takie wyjdzie z łagodnym śmigłem) i napięcie nie klęknie -a 3,2V/celę to już pusto. Jarek -masz telemetrię napiecia pakietu w radyjku ? wtedy ustaw na reglu tak jak Konrad radzi a ostrzeżenie z telemetrii tak jak ja radzę...
-
Ustawienia regulatora na pewno miękki start i miękki hamulec . Ale czas rozpędzania nawet jako miękki start to jest ułamek sekundy no może pół sek. Jeśli zapomnisz i odpalisz napęd z ustawieniami hard -jako start rozruch natychmiastowy -to z takim silnikiem (niskooporowym i duże KV) to jest jak uderzenie młotka -pieprzniecie rozerwie przekładnię. Musi być ta płynność w dodawaniu gazu... i to zapewnia ustawienie miękki start. Napięcie celi -w przypadku mocnego SLS 2,2Ah 60C ustawienie 3,2V to będzie zbyt mało. Te pakiety trzymają napięcie nawet pod dużym obciążeniem -jeśli silnik wydoi do 3,2 -to możesz już nie mieć energii na sterowanie...Pakiet może być całkiem pusty... Ustaw odcięcie silnika na 3,4V /cela -i zobacz -jak zrobisz ze 2-3 loty -patrz ile energii jeszcze zostało -rozładuj w ładowarce pakiet do tych 3V/cela i sprawdź czy jest choć 0,2Ah... Albo zobacz ile wchodzi przy ładowaniu. jeśli wejdzie mało tzn że w pakiecie po locie zostało jeszcze sporo -więc napięcie o 0,1V w dół i znowu zobacz. i tak jak Konrad pisze "zostaw na Soft Cutoff. To powoduje że jak już w pakiecie zaczyna brakować paliwa to silnik zwalnia nie osiągając swojej mocy" -to jedyne ustawienie wyłączenia które nie męczy przekładni i model nie zachowuje się jak pod ostrzałem... " Najgorsza jest opcja Pulse Cutoff" -Konrad to za łagodnie opisał. Silnik o niskiej oporności i i dużym kV -to przy ustawieniu na Pulse Cutoff szarpnięcia będą takie jakby model był po ostrzałem... To może nawet wyrwać napęd z wręgi. Silniczek o dość dużej oporności i sensownej/przeciętnej mocy by zwalniał i przyspieszał. Napęd ekstremalny będzie szarpał jakby młotkiem napier...
-
to nie mój model -ja też czekam na film. Piszę tylko jaka jest filozofia takiego napędu. To jest optymalizowane na dużą prędkość. A wielki ciąg startowy -wystarczy dać inne śmigło... I nawet wtedy mniej będzie obciążać napęd i na mniejszej mocy chodzić... a 1200W ze 114g -to ja bym nazwał wypasem. Nawet jeśli to tylko kilkusekundowe zrywy. Zipp popatrz na stronę silnika i osiągi przy różnych śmigłach. Wymowne. I pouczające. A jak się porówna z wagą silnia -to szczena na podłodze... i pewnie "przy okazji" ma sporo słabsze osiągi od Twojego ?
-
śmigła o skoku większym od średnicy raczej kiepsko pracują na postoju. Bardziej robią straty niż ciąg coś jak buksujące koła w samochodzie . Dopiero jak to złapie prędkość to "wgryza się w powietrze". Taki napęd nie ma wyciągać modelu z reki. Ma go ciągnąć "z prędkością światła"... znaczy ma zapier tak że nie widać modelu.
-
kołpak ten https://www.mg-modellbau.de/Flugzeugzubehoer/Luftschrauben-und-Zubehoer/Spinner/Reisenauer/RF-Spinner-CFK-36-6mm---Turbo-schwarz-CFK-Optik-mit-0°-Versatz.html wydaje się ok -tylko pamiętaj, żeby dobrze zacisnąć na wale... ten z wcześniejszego linku duża szansa, że się rozsypie gdy dasz ognia.... I regiel do silnika -koniecznie lutować - typowe kontakty/ wsuwki to będą świecić... Konrad -jeśli porównujesz ze swoją F5J to totalnie co innego -a Jarek szukał ekstremalnych doznać -spirytus z pieprzem i jeszcze podpalić kieliszek przed przełknięciem zawartości.... I ten silnik chyba nie da się porównać z napędem F5j -przede wszystkim bardzo mała oporność uzwojeń i względnie małe straty (czyli i grzanie się) przy dużych mocach I bardzo gwałtowne wchodzenie na obroty. Chyba, że Jarek coś programowo ograniczy. Duża KV -z jednej strony zapewnia sporą prędkość a z drugiej zmniejszenie oporności uzwojeń. Silniki przekładniowe gdzie dąży się do ekstremum mocy w stosunku do wagi i rozmiarów najlepiej jak mają skrajnie niskie oporności. Ale -wymagają wtedy dobrych regli i pakietów. To na żadnym zippy czy turnigy nie zagra... Jarek -jakiś SLS 60C w to wkładaj... No i trenuj te rzuty oszczepem...
-
z wyboru pod taki model 5kg to dokładnie ta mega + dodać przekładnie około 3:1 i wtedy ze śmigłami będzie można poszaleć.
-
Jeśli model jest bardzo szybki -to przy szybkości napęd odciąża się w locie i śmigło o dużym skoku nie jest problemem. Konfiguracja Jacka prawdopodobnie pracowała by bez problemu w szybkim pylonie z dobra wentylacją. W motoszybowcu -który lata dość wolno a w szczególnie trakcie wznoszenia ma bardzo mała prędkość lotu - duży skok śmigła przeciążał mocno silnik przy zasilaniu 4s już śmigło 13x8 jest dla tej megi "za cieżkie" a do Vampira za duzy skok przy 4s Konrad -ten silnik nie ma 800 obrotów/V... on ma 1000 -a to zupełnie inna sprawa. Główny problem jest w malutkiej literce e na końcu nazwy... w rozpatrywanym silniku jej nie ma -czyli 1000 obr -i na zasilaniu 3s ma obroty podobnie jak ten 22/45/3e przy 4s .... i prąd wersji e byłby kilkanaście A mniejszy. z literką e na 4s spoko. bez literki e to na 3s do motoszybowca albo 4s do pylona. Ewentualnie do motoszybowca to śmigło ze skokiem 6" ale chyba ciężko będzie wyrwać 14x6" lub 13x6" -arenaut ogólnie mocno obciąża silnik, graupner to 12x6" robi -a przy większych średnicach już i skok większy. Może jakieś łopatki GM albo RF -ale nie wiem czy nie lepiej zmienić silnik. Łopatki drogie Albo do tej megi dodać przekładnię... i wtedy będzie super. Ale też dość drogo.
-
Problem - silnik nie chce chodzić - Pioneer 1400
latacz odpowiedział(a) na Adrian1707 temat w Silniki elektryczne
a prawdopodobnie spaliłeś silnik ewentualnie także regulator. Obejrzyj dokładnie uzwojenia czy gdzieś nie są przyciemniałe lub gdzieś "czarne", odłącz silnik od regulatora i sprawdź miernikiem czy nie masz przebicia z uzwojeń na masę.... Ze śmigłem ma to mało wspólnego -może tyle, że większym może przeciążyłeś napęd. Nie wiem jakie było oryginalne i czy po zmianie śmigła w jakiś znaczący sposób wzrósł pobierany prąd. jakie oznaczenia miałeś na starym śmigle ? Nie musisz się znać na oznaczeniach śmigieł -proste powinny być takie same... lub ewentualnie w zakresie tolerancji silnika i regulatora -ale tu już wypada się znać...