



-
Postów
1 532 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Treść opublikowana przez latacz
-
proszę rozwiń temat. A co do nauki -nikogo nie próbuje uczyć odnośnie BF - sam się uczę -motyl jest dla mnie nowością. -uważam, że to sprawa indywidualna -napisałem jak ja to widzę tylko ze swojego punktu widzenia. Wcale nie twierdze, że motyl na sliderze miałby być lepszy niż na drążku -piszę, że od lat funkcje lądowania ja obsługuję sliderem, i nie chcę zmieniać wieloletnich przyzwyczajeń bo wcześniej czy później się pomylę.
-
Świat nie kończy sie na F5B F5J i innych zawodniczych -jest także latanie czysto rekreacyjne -gdzie czasem porządne modele wozi się po niebie na 5% mocy żeby odpocząć i się odstresować -a czasem goni na 100% mocy żeby adrenalina buzowała... napęd niekoniecznie tylko do wznoszenia. i silnik na drążku daje więcej możliwości i radochy -Jurek -dzięki za link i A motyl na sliderze jako proteza... jeśli 20 lat miało się na sliderze lotkohamulce lub hamulce areodynamiczne to raczej naturalne rozwiązanie, że motyl tez musi na slider trafić. Po prostu starego psa trudno nauczyć nowych sztuczek. Odruchowo do kontrolowania podejścia używam lewego slidera... odruch. Co kto lubi co komu wygodniej. Czasem przy stromym lądowaniu dodatkowo odpalam na minimum silnik i rozłożone duże śmigło spowalnia model schodzący pod ostrzejszym katem. lub przeciwnie jednoczesne zamknięcie lotkohamulców i odpalenie silnika pozwala wyrwać model w górę i zrobić kolejny krąg. (latam rekreacyjnie -więc mnie żadne regulaminy klas zawodów nie ograniczają - bawię się a nie trenuję pod konkretny regulamin i silnik mogę uruchamiać dowolna ilość x ... ) Gdy latam w nowym miejscu robię kilkanaście zejść do pół metra -i załączam napęd wyciągając model do kolejnego kręgu -i znowu powtórka... aż do wyczucia lądowania - więc jednoczesna kontrola sliderem skrzydła i drążkiem silnika to dodatkowa możliwość. to np 30 podejść do lądowania w jednym locie. Wg mnie to tak jak kierownica po lewej lub prawej stronie -kwestia przyzwyczajenia i co kto lubi. Mniej ważne kto czym uruchamia motyla, ciekawsze wielkości wychyleń i zachowanie się różnych modeli.
-
To chyba macie słabiutkie wspomaganie a nie silniki... Osobiście nie wyobrażam sobie np. przekładniowca z dużym śmigłem i przełącznika. Na sliderze zresztą też nie bardzo. Jeśli ciąg jest rzędu 120% -lub więcej % wagi modelu to pstryczek lub slider wg mnie nie jest dobrym pomysłem... Za to motyla na sliderze sobie wyobrażam- wszelkie hamulce czy lotkohamulce zawsze miałem na lewym sliderze. I tak chcę zaprogramować motyla. Po prostu lądując odruchowo mam palec na lewym sliderze a kciuk na drążku gazu. Ma może ktoś zaprogramowanego motyla w Aurorze 9 na lewym sliderze ? da się zrobić z dedykowanego miksera czy trzeba wykorzystywać wolne miksery i krzywe ? Aurora 9 pozwala wybrać dowolny pstryk (lub drąg gazu) do motyla -ale uparcie nie chce lewego slidera..
-
cienkie elastyczne pręciki węglowe -posmarować WOLNO WIĄŻĄCĄ żywicą wepchnąć -wygną się dopasują do krzywizny. i zalać całość żywicą tylko dokładnie np przez zrobienie podciśnienia na jednym końcu i zassanie drugim. żywica wypełni wolne przestrzenie i zablokuje możliwość wzajemnego przesuwania się ścianek rurki i węglowych pręcików. całość będzie sztywna. nawet zalanie lub wypełnienie rurki czymś średnio mocnym da wyraźne wzmocnienie całości. nawet wypełnienie drewnianym prętem i zalanie żywica. jednak wszelkie te metody to więcej problemów z wykonaniem niż korzyści. Najlepiej wytnij ten słaby bagnet i zrób całkowicie nowy. w kadłub odpowiednio wygięta mocna rurkę alu (lub inną mocna -krótki kawałek) o średnicy wewnętrznej takiej jak ma mieć bagnet. wklej, po wierzchu oblaminuj i zeszlifuj na równo z powierzchnią kadłuba. a w tą rurkę wklej porządne pręty węglowe jako właściwy bagnet. (rurka tylko jako łącznik połówek bagnetu) ma być grubsza niz sam bagnet. albo dwie połówki bagnetu -dwa pręty węglowe zeszlifowane na skos na długości kilku cm sklejone pod odpowiednim kątem razem i owinięte przesączoną nicią/rowingiem szklanym po wierzchu.
-
zapraszam na priv -nie zaśmiecajmy -albo załóż oddzielny watek o PC to podyskutujemy i może ktoś jeszcze skorzysta... opisz swoją instalację gdzie grzejniki, gdzie podłogówka ile rozdzielaczy i jak wpinane... i pytanie jakie zawory RTL ? po co one przy planowanej PC ? każdy zawór ograniczający temperaturę to w instalacji z PC zbędne straty...
-
Piotr -zakładaj i wcześniej - jeśli dobrze zrobiona instalacja grzewcza budynku to bez fotowoltaiki eksploatacja pompy ciepła też będzie tańsza niż ekogroszek. - i nie pyli. Ale -90% sukcesu to instalacja grzewcza a tylko 10% sama pompa ciepła. Po prostu do PC instalacja MUSI BYĆ NISKOTEMPERATUROWA. PC ma grzać do mniej niż 35*C będzie idealnie. Do 40*C można jeszcze zaakceptować. Jeśli woda w CO ma mieć więcej -to daruj sobie PC bo sensu niewiele. A jeśli PC musi grzać powyżej 45*C to już kompletne nieporozumienie. Około 90% instalacji z PC w Polsce jest spier**** . I im prostsza instalacja tym lepiej. Sorki ,ze nie na temat -jednak większość wpisów tu jest nie na temat...
-
ostrożnie i patrząc co i gdzie żeby potem nie pomylić rozkręć przekaźnik rozruchowy -odkręć zdejmij tą płytkę, wyjmij styki i przeczyść drobnym papierem ściernym. złóż w odwrotnej kolejności. to dość proste ale trzeba ostrożnie żeby nic nie urwać i nie pomylić. to stary typ -jeszcze rozbieralny. nowych już nie da się rozkręcić... te przekaźniki są różne - mają różny prąd nominalny ( zazwyczaj pisze na obudowie) -w razie awarii i wymiany musi być taki sam na ten sam prąd. jeśli komuś nie działa -nie startuje sprężarka lodówkowa to około 20% przypadków to awaria tego przekaźnika lub termika a nie samej sprężarki. Zazwyczaj brudne styki wewnątrz.
-
bo to mój zawód lub pobocze mojego zawodu....
-
zakładam, że takie podłączenie jak na foto było oryginalnie i, że ta "cewka" jest od tej sprężarki. To co nazywasz "cewka" to w rzeczywistości jest przekaźnik rozruchowy. Jeden przewód z wtyczki sieciowej (czyli u Ciebie niebieska nitka z białego kabla) idzie do cewki, prąd przechodzi przez uzwojenie/cewkę i wchodzi na prawy bolec sprężarki (w tym przypadku -inne sprężarki mogą mieć na lewy -to zależy od producenta) Drugi przewód od wtyczki (tutaj brązowy z białego kabla) wchodzi na to czarne coś -czyli na zabezpieczenie termiczne i po przejściu prze ten termik wchodzi do pojedynczego/górnego bolca sprężarki. włączasz wtyczkę do sieci -sprężarka stoi -więc gwałtownie płynie duży prąd powodujący silne pole magnetyczne tej "cewki" -to pole przyciąga rdzeń w środku i podrzuca na moment styk -podający prąd na lewy bolec -czyli na uzwojenie rozruchowe. Sprężarka zaczyna się kręcić -i maleje prąd przez nią pobierany -słabnie pole magnetyczne cewki i styk rozłącza uzwojenie rozruchowe... -i dalej w czasie normalnej pracy sprężarki prąd płynie tylko przez uzwojenie główne/robocze (miedzy prawym i górnym bolcem) Jeśli sprężarka ma za ciężko -albo jeśli nie ruszyła to pobierany prąd jest większy od nominalnego -i to czarne (termik) się grzeje i wyłącza na około minute-dwie sprężarkę do przestygnięcia. To czarne (termik) powinno przylegać do sprężarki otwartym końcem i dodatkowo reagować NA TEMPERATURĘ OBUDOWY -czyli wyłączać także jeśli sama sprężarka jest zbyt gorąca. W plastikowej obudowie/przykrywce powinno być miejsce na wciśniecie tej czarne "pastylki" lub sprężynka która to dociśnie do obudowy. Jeśli dokładasz jakiś wyłącznik czy to ręczny czy reagujący na ciśnienie -to przerywasz JEDEN z przewodów od wtyczki (np. brązowy) i przykręcasz wyłącznik miedzy dwa końce które powstały po przecięciu brązowej nitki. Przewód żółto-zielony to ochrona -tzw. "uziemienie" łączysz we wtyczce pod bolec uziemiający.
-
no fakt -rzeczywiście są i takie używki elektroniczne i wygląda to fajnie -trzeba koniecznie dołożyć mikro przekaźnik o małym poborze prądu przez cewkę -próba wysterowania cewki stycznika lub większego przekaźnika skończy się spaleniem tego przetwornika. delikatne toto -ale dokładność i wygoda sporo lepsze niż ze zwykłym presostatem. ta... 8m3 /h.... =8 000litrów/h = 133,3 litry / min = 2,2 litra/s myślisz, że jakie tam będą przecieki ? zbiornik max 5 litrów... 2,2 litra taka pompa wyciągnie w sekundę... a 5 litrów w 2 sekundy i trochę.... ciągniesz. ... gaśnie -ale gaśnie ułamek ( 0,5s ? ) po tym jak sterownik stwierdzi, że starczy... już masz niższe ciśnienie -"mocniejszą" próżnie... stoi czeka kilkanaście sekund -może i minutę czy nawet dwie.... -ciśnienie wzrasta ( próżnia "ucieka" ) -i sterownik odpala pompę na 2 sekundy... i pracuje tak pół minuty czy minuta postoju i 2 sekundy pracy i znowu.... -jak myślisz jak długo wytrzyma silnik ???? takie strzały po 2 sekundy pracy powtarzane co chwilę ?
-
jeśli chcesz przerabiać Falcon z Kwarciński -to może lepiej kupić Starling ? Typowy szybowiec z długim nosem i bardziej opływowym/wąskim kadłubem ? tracisz trochę rozpiętości -zamiast 2,2 równe 2m -ale pewnie da się zamówić kadłub Starling ze skrzydłami falcon 2,2... trochę inaczej muszą być wklejone mocowania skrzydeł -dlatego nie warto przerabiać typowego kadłuba tylko zamówić ze zmianami na etapie produkcji. Powinno się dać dogadać .
-
-zbiornik "próżni" minimum 15-20 litrów -pompa wygląda na dość dużą... -presostat chłodniczy niskiego ciśnienia z automatycznym resetem tzw presostat LP. wyłącznik minimum 6A 230V~ -stycznik minimum 16A cewka 230V ~ zależnie od silnika pompy jedno lub trzy fazowy. odpowiednie styki presostatu w szereg z wyłącznikiem i z cewką stycznika -to do jednej z faz a drugi koniec tego szeregu do zera. zasilanie 3 fazy na styki stycznika i ze współpracujących styków stycznika na silnik pompy (silnik trzy fazowy) lub zero i jedna faza na styki stycznika i ze współpracujących styków stycznika na silnik pompy (silnik jedno fazowy) przykład presostatów -niestety trochę kiepska dokładność (duża histereza i dość trudno ustawić) https://allegro.pl/oferta/presostat-ranco-016-h6703-lp-niskiego-cisnienia-6680719609 https://allegro.pl/oferta/presostat-p6e-lp-nc-6589114503 pewnie lepszy byłby przetwornik ciśnienia i elektroniczny kontroler -ale to totalnie inny rząd kosztów...
-
UWAGA !!!!!!!! w jednym z powyższych linków (tym z forum.węglowe) jest zdjęcie ze zbiornikiem próżni zrobionym ze szklanego słoika -robił to jakiś bezmózgi debil lub samobójca. !!! lub nieświadomy dzieciak. Absolutnie nie wolno robić ze szkła w szczególności ze słoików ani zbiorników ciśnieniowych ani zbiorników podciśnienia. Jak taki zbiornik pęknie /wybuchnie odłamki szkła mogą zrobić poważną krzywdę -rozpryskujące się szkło tnie głęboko. Czy eksplozja czy implozja są niebezpieczne. Pod próżnią metalowa lub elastyczna plastikowa butla zapadnie się. A szklana gwałtownie pęknie -kawałki szkła polecą do środka -po czym odbiją się i rozprysną z dużą siłą...
-
Podłączasz to do prądu tak jak jest bez łączenia niczego do rurek. -z jednej rurki dmucha -to tłoczenie. Tu zakładasz improwizowaną pułapkę na olej np z butelki pet. Pozostałe dwie rurki powinny zaciągać -zatykasz obie palcami i patrzysz czy się przysysa... jedną zaślepiasz a druga ciągniesz próżnię. Do tej jednej możesz podłączać wył ciśnieniowy a do drugiej odsysany przedmiot -itp. Dwie ssące są tak samo użyteczne -możesz wg własnej wygody montować osprzęt do której chcesz lub do obydwu. ważne, żeby Ci nie została dziura... A nie próbuj w dużych sprężarkach ani grubych rur metodą zatykania bo może ci uszkodzić rękę... -ale takie maleństwo jest niegroźne
-
2xEDF i dudnienie
latacz odpowiedział(a) na robertus temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
tylko szczotkowymi. (no są jeszcze inne które to umożliwiają ale nie są stosowane w modelarstwie) -
tak... historia jest złośliwa… gdy się zapętla lub powtarza...
-
oryginał ? czy podróbka ?
-
Rurka wg średnicy bagnetu łączącego połówki statecznika. Więc zmierz bagnet albo gniazdo w stateczniku pionowym. U mnie pręt ma 4,8mm a rurka/dźwigar to prawdopodobnie fi 6,6/5 -otwór ma 5mm ścianka chyba o włos mniej niż 1mm -nie mam jak zmierzyć. Ta cienka alu fi 3/2. i ukłony -szacun. Dokonałeś niemożliwego. Prawdopodobnie podniesienie lotek (bo rozumiem, ze to lotko hamulce jakieś były lub motylek ? ) spowodowało, że profil zaczął zachowywać się trochę jak samostateczny... Chyba trafiłeś jedyną kombinacje położenia klapy, lotki i położenie SC... CHŁOPIE -ZAGRAJ W TOTKA
- 5 105 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
i za co wtedy faktury wystawić ? Może być źle -ale jeśli kogoś spotka nieszczęście -to zawsze znajdzie się ktoś kto na tym chce zarobić. Jeśli nieszczęście i bieda spotyka wielu ludzi -to także wielu zrobi na tym kokosowe interesy. Zawsze są pionki do bicia i króle do robienia roszad.
-
kluczowe - badania, testy na poligonach, zaangażowane co najmniej kilka -kilkanaście osób z kręgu "jedynych właściwych" wielotysięczne honoraria, granty itp... My wszyscy za to płacimy -a głupi lud niech się cieszy - postęp jak cholera. Dron eksperymentalnie przewiózł 1 czy 2 próbki które mogły pojechać z normalnym bezpiecznym transportem setek innych -a koszt wiele wiele tysięcy. (koszt z badaniami i przygotowaniem tego) Ale jest się czym pochwalić w mediach.... Fajna wiadomość gdyby w czasie spokojnym robiono testy komercyjne. Ale droga zabawa gdy tysiące ludzi czekają na test -jak dla mnie to w obecnej sytuacji co najmniej "niesmaczny" żart. Jednak poda się w mediach i tłum staruszków będzie się cieszył jaka to nowoczesność i jak państwo o nich dba... nawet dronem ich przetestują... a może "przelecą ich" dronem byłoby właściwszym określeniem...
-
Ja lądowałem kiedyś ( mniejszym modelem) bez skrzydeł - "do góry nie poleci". Więc jak najbardziej można -(bez statecznika czy skrzydeł) Kluczowym wyposażeniem wydaje się zwykły szpadel (do odkopania silnika) Też mnie ciekawi to lądowanie bez statecznika. Poniżej -szybki szkic "z natury" i wymiary dodane do zdjęcia. Statecznik poziomy Alladin RCH -są dwie symetryczne połówki. Profil symetryczny. Tylna część skos linie proste. Przednia część -krzywe wypukłe jak na szkicu -obrysowane wg oryginału . Krawędź natarcia -balsa + nić rowing. węglowy. krawędź spływu -płaskownik węgłowy 0,5 x 3 lub 0,7x3 . Kryte folia termokurczliwą. Wymiary -jak ze zdjęcia wyszło -trochę przypadkowe -liczą się podane liczby. przy druku trzeba pokombinować z powieszeniem żeby jakaś skala wyszła... Albo zrobić dokładny rys w skali 1:1 wg tego szkicu.
- 5 105 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
tylko, że statecznik w Alladin ma profil -to nie płaska płytka. Ciekawi mnie jak odpadły jednocześnie obie połówki -przecież jest dzielony ?
- 5 105 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
sens prosty -ludzie się boją a budżet rośnie...
-
to to jest tylko ogólny ogląd wystarczający do oceny pracy pakietu przy rozładowaniu. Jak na ocenę ładowania to jest za mało dokładny. Ewentualne 0,1V różnicy pomiędzy celami przy ładowaniu pakietu to dużo. A może być niezauważalne i 0,2V różnicy -bo jedną celę zmierzy w górę a druga w dół... Przy ładowaniu taka różnica to już bardzo dużo. Podobnie naładowanie na 4,2V cela a 4,3V cela robi różnicę... Czyli przy ładowaniu masz tylko "zgrubną" ocenę napięć. Wyniki z ładowania są mało wiarygodne. Jak naładujesz i wydaje się, że się naładowało -po wystygnięciu podłącz pakiet do modelu, podłącz ten wskaźnik -trzymaj model, daj drągiem gazu moc i co kilkanaście sekund notuj napięcia poszczególnych cel. Czy któraś cela nie rozładuje się wyraźnie wcześniej niż pozostałe, czy pod obciążeniem nie będzie wyraźnej różnicy napięć. Trochę ta metodą ocenisz stan pakietu. Co jakiś czas wyłącz napęd i obmacaj silnik i regulator -jeśli są gorące zrób przerwę na wystygniecie, żeby czegoś nie usmażyć. I ostrożnie -uwaga na śmigło -może pokaleczyć.
-
jak najbardziej może być problem ładowarki. Np może być uszkodzona jedna sekcja balansera. Może być uszkodzone chłodzenie ładowarki i przy 3s jest wymagana więsza moc niż przy 2s wiec może się przegrzewać i ograniczać prąd. Nie wiem jak ma ładowarka Kolegi Colin -ale ogólnie jak najbardziej jest możliwe prawidłowe ładowanie pakietu 2s a 3s już nie. Po prostu nie wiemy. Colin te sumy trochę się z matematyką gryza... 4,15+4,19 =8,34 a nie 8,3. Albo źle dodajesz, albo coś źle pokazuje. Napięcia cel przy ładowaniu podajemy do drugiego miejsca po przecinku. Tu musi być dokładnie. Ogólnie sprawdzasz kiepskie gatunkowo urządzenie drugim kiepskim -daje to jakiś obraz ale ciągle taki niepewny. Zasada -wszystkie porównywane napięcia mierzysz TYM SAMYM przyrządem -wtedy można porównać wzajemne relacje. albo kolejno mierzysz wszystkie najpierw jednym potem znowu kolejno drugim. Bo pomiar czasem tym czasem tamtym -i jedno może zaniżać drugie zawyżać i się gmatwa.