Skocz do zawartości

latacz

Modelarz
  • Postów

    1 520
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez latacz

  1. ja kiedyś robiłem "porządny dźwigar" wzdłuż skrzydła naklejone dwa paski grubej taśmy klejącej -pomiędzy paskami /wzdłuż taśmy delikatne nacięcie /rysa czubkiem noża do tapet i wyszlifować wgłębienie drobnym papierem ściernym naklejonym na dopasowana listewkę. Oderwać taśmy -i wzdłuż skrzydła mamy płyciutką rynienkę -wysmarować to klejem ( ja dawałem żywicę, może być jakiś lekko elastyczny wolnowiążący) . I wkleić na płask płaskownik węglowy jakieś 10x0,8 12x 0,8 czy 10x1 -zależnie od wielkości modelu. Podobnie na drugiej powierzchni skrzydła . Drobne szczeliny zalać klejem i wyszlifować. Potem co kilka cm (co 3 może być i 5cm)wywiercić otwory fi1 po skosie pomiędzy tymi pasami -i przeszyć rowingiem szklanym nasączonym żywicą- żeby spiąć górny pas z dolnym. Równie dobra metoda wzmacniania skrzydeł dużej pianki -cieniutka tkanina szklana przesączona żywicą na pasku grubej foli ogrodniczej -i nałożona poprzez krawędź natarcia wywinięta na dół i górę skrzydła -tworząca coś w rodzaju kesonu. Sam tego nie robiłem -ale u kogoś widziałem. Wg mnie dużo roboty...
  2. jakbyś nie wzmacniał -pianka pozostanie pianką -ze wszystkimi jej wadami (mała sztywność, kiepskie profile) ale i zaletami -łatwa naprawa, taniość. Laminat lata po prostu inaczej sztywny, lepiej odwzorowane profile... -ale dużo droższy oraz trudny w naprawach -kilka dni roboty gdy piankę w 15 minut w terenie połatasz.... A czasem wręcz nienadający się do naprawy gdy piankę byś błyskawicznie znowu ulotnił. Wyjście kompromisowe to fornirowce.
  3. a czy tu w ogóle była taka dyskusja ? -spójrz na temat wątku. Jest konkretny model i konkretne kontrowersyjne rozwiązanie dostosowane dokładnie do tego modelu. (wystarczające i optymalne dla konkretnego pilota i tego czego od tego modelu oczekuje ) jet model, rozwiązanie i pilot a nie historia lotnictwa w miniaturze. ... ani nie wojna "o złote kalesony"
  4. tylko, że to dotyczy wielu dyskutantów -i tych którzy za wszelką cenę chcą wytknąć błędy nawet jeśli ich nie ma -i Arka który za wszelką cenę chce obronić swoje rację nawet gdy ta obrona zahacza o absurdy. Zarzucamy Arkowi -często słusznie granie mentora który zjadł wszystkie rozumy i zadziera nosa -to do licha nie róbmy tego samego. Gdy Arek/lub ktokolwiek inny pisze bzdury -należy się kubeł zimnej wody na łeb (który i ja nieraz otrzymałem) Ale gdy gada z sensem i bez zadęcia (jak w tym wątku) -nie czepiajmy się bo gdzieś kiedyś -bo Qurna jestesmy wtedy jak te stare baby lub teściowa... każdy powód dobry -zajc nu pogadi. --------------------------------------------------------------- Idą niedźwiedź i wilk podpici i nie w humorze - e dałoby się komuś po pysku -to chodźmy do zająca. "zając czemu ty bez czapki chodzisz ? " No i zając oberwał. Idą dalej wilk z niedźwiedziem -niedźwiedź dalej wkurzony... e jeszcze by się jakaś draka przydała komuś bym dowalił mówi niedźwiedź ... wilk poczuł pismo nosem i przestraszony mówi -to może by zająca ???? -nie wypada-zając już dostał - i niedźwiedź patrzy na wilka... na to cwany wilk -to poproś go o papierosa -da z filtrem to powiesz, że ty palisz tylko bez filtra... a da bez -to chciałeś z filtrem -i już jest powód żeby zającowi dowalić. Poszli /znaleźli -"zając wyskakuj z szluga" "chłopaki a z filtrem czy bez wolicie " o rzesz... -"zając ty znowu bez czapki chodzisz" -i łup. Arek - a Ty bez czapki ?
  5. dokładnie. i o ile Arek w wielu watkach błędy popełniał -to w tym ja się ich nie dopatrzyłem. Niektórzy -czepiacie się dla zasady ? Bo to Arek ? Kiedy trzeba "naprostować" to trzeba -ale nie dla zasady... "zająć a Ty znów bez czapki chodzisz ? " Może już nie elementarna fizyka -ale blisko -poziom mat-fiz 1-2 klasa LO. jeśli na ciało (model) działają siły będące w równowadze -to jego ruch nie zmienia się- jeśli leżał na trawie to dalej leży, jeśli leciał prosto to dalej leci prosto, jeśli kręcił beczki to kreci... itp. jeśli na ciało/model działają jakieś niezrównoważone siły (lub momenty sił) to model zwalnia/przyspiesza, zaczyna się obracać wokół jakiejś osi -lub wyhamowuje te obroty... zmienia się ruch. Przyspieszenie ciała jest wprost proporcjonalne do przyłożonej siły (momentu ) a odwrotnie proporcjonalne do jego masy (momentu bezwładności) Model z masą skupioną blisko SC ma małe momenty bezwładności wokół wszystkich osi -łatwo (szybko) taki model wprowadzić w wirowanie zakręt przewrót itp -i łatwo wyprowadzić -co ZAZWYCZAJ jest korzystne w modelach akrobacyjnych. Ale... taki model równie łatwo sam od podmuchu wiatru, drgnięcia reki na drążku itp wpada w obrót/wali się na skrzydło itp. -słowem jest "nerwowy" -co już niekoniecznie jest korzystne. Z masą daleko od SC momenty bezwładności są duże -model jest bardziej stabilny "dostojny" "ma bezwładność" łatwiej się pilotuje ale niekoniecznie wykona szybkie gwałtowne manewry. Wykonanie modelu -to kompromis -żeby miał nerwa i robił to co chcemy -ale żeby szedł posłusznie za ręką i nie odwalał jakiś numerów sam z siebie. Dla każdego pilota to inny kompromis. Na to nakłada się wytrzymałość -. Wzrost masy kadłuba (balast w kadłubie) zwiększa moment gnący w skrzydłach -najbardziej tuz przy kadłubie gdzie ten moment i tak jest największy (niekorzystne) . ten sam balast/ ciężar rozłożony równomiernie wzdłuż skrzydeł -obciąża je równomiernie -praktycznie niezwiększając momentu gnącego skrzydła przy kadłubie. A ciężarki zamocowane punktowo gdzieś wzdłuż skrzydeł /bliżej końcówek praktycznie nie zwieszają momentu gnącego skrzydeł pomiędzy sobą i kadłubem -wręcz w pewnym obszarze zmniejszają jednocześnie zwieszając to obciążenie bliżej końcówek płata -gdzie normalne obciążenia są małe i gdzie zazwyczaj jest zapas wytrzymałości i sztywności. efekt -skrzydła pomiędzy kadłubem i dodatkowym balastem nie uginają się mocniej niż bez balastu a nawet może być , że wyraźnie mniej. CO zrobił Arek ?? dobalastował model -zwiększył masę a więc i energię kinetyczną modelu co spowodowało mniejsze zwalnianie w pętli i pozwoliło ją domknąć . Dodatkowo mniej gnące się skrzydła poprawiły trochę aerodynamikę... Ciężarki są wzdłuż modelu w obrębie SC a więc moment bezwładności w osi przechodzącej wzdłuż skrzydeł nie zmienił się prawie -model nadal chętnie opuszcza i podnosi nos robiąc pętle, nurkowania, wyrwania z nurkowań. CO pogorszył ? szybkość wchodzenia w beczki (i zatrzymywania beczki) -bo balasty daleko od kadłuba powodują wzrost bezwładności w osi wzdłużnej. Ale czy to na pewno wada ??? Piankowiec ma lekkie skrzydła i ma z natury mała bezwładność w tej osi -Arek zwiększył sobie bezwładność -model reaguje wolniej i bardziej przewidywalnie... czy to na pewno wada ??? Tyle, ze beczki akcentowanej to już raczej nie zrobi... W korkociagu -model przestanie się miotać "jak liść na wietrze" będzie wolniej i bardziej widowiskowo robił te swoje " przewroty" - za to pewnie będzie potrzebował dodatkowych 2 czy 3 metrów na wyjście z korka. W modelu z dość ciężkimi mocnymi/sztywnymi skrzydłami takie dobalastowanie miałoby tylko wady -w piance z lekkimi i dość wiotkimi skrzydłami -pozwala maskować wady takich modeli. Dodało prędkości i stabilności -przy niewielkim zmniejszeniu szybkości reakcji na lotki i kierunek. Proste -coś -za coś. Luźny przykład -samochody sportowe -szerokie opony zwiększają opory toczenia -i pogarszają max prędkość. Szerokie opony maja masę daleko od osi obrotu i większy moment bezwładności -w sposób dość istotny trudniej je "rozkrecić do obrotów" - pogarszają też przyspieszenie... Ale mocne lub sportowe samochody mają właśnie szerokie opony -bo lepiej trzymają się drogi, lepiej sie prowadzą, bo lepsza trakcja/mniejszy uslizg -a wiec i przyspieszenie może być lepsze. KOMPROMIS. Kompromis jak w modelu Arka. model bezkompromisowy miałby lekkie sztywne skrzydła z carbonu i kevlaru i balast w kadłubie... -ale do licha model Arka to zwykła pianka. Nie te ceny (to też kompromis)
  6. wylewać ssącym. jak przestaje cieknąć -w ten sam ssący choćby ustami dmuchnąć na moment żeby w "garku" zrobić nadciśnienie. ale dmuchaj jakimś dociskanym na moment wężykiem -olej jest ohydny w smaku a i na zdrowie też nie pójdzie oblizywanie ... moment po dmuchnięciu znowu leci. i najlepiej niech w trakcie wylewania cały czas będzie tą rurka w dół -więc wężyk żeby ci na twarz nie poleciało. To jak butelka z której czasem pionowo w dół lecieć nie chce... a rurka malej średnicy i olej dość gęsty...
  7. ???? ogniwo znanego producenta nie poradzi a podróba tak ??? NIE MA obecnie ogniw li-ion 18650 które mogą w pakiecie w sposób ciągły oddawać 30A. Nie ma i już. Może będą za rok lub za dwa.... jedne z "najmocniejszych" sony VTC5A mogą oddawać 30A w sposób ciągły ale... DLA POJEDYNCZEGO ogniwa z dobrym chłodzeniem. I pod kontrolą temperatury. No i producent przezornie nie podaje ile cykli ogniwo wytrzyma przy takiej "jeździe" Kilka ogniw =to gorsze chłodzenie, nierównomierne rozładowanie, prądy wyrównawcze, ogniwa wewnątrz pakietu mają wyższe temp niż na zewnątrz -i różnią się parametry... W praktyce bezpiecznie dłużej można ciągnąć około 10-12A przy dobrym chłodzeniu. Do 20A krótko przez kilkanaście sekund. Więcej nawet jeśli przez kilkanaście sekund ogniwa wytrzymają to spadek napięcia będzie taki, że odda mniej niż dobry li-pol -po prostu nie ma sensu bo energia idzie w ciepło a nie w napęd. Jakby to dać do modelu który lata na malej mocy długotrwale -to co innego. używałem li-ion wielokrotnie -do modeli latających około godziny (lub dłużej ) przy małym poborze mocy. Do modeli z większa mocą -li-pol lub ewentualnie a123 lifepo4 ale one ciężkie są... nie ma sensu kombinować -kup dobry pakiet li-pol jakiś SLS 60C albo co...
  8. To okresowo gdy olej wylatywać nie chce -dociskaj do ssania pasujący waż trochę wdmuchnij powietrza żeby zrobić ciśnienie -i zaraz zacznie wylatywać.I lepiej spuszczać olej gdy agregat jest ciepły. Ja rozpędem piszę te rady z pozycji osoby która ma sprzęt i narzędzia -np do odcinania i zaślepiania takich rurek... i obsługi agregatów itp... więc czasem może wyjść coś do czego bez narzędzi trochę niewygodnie... zapominam, że komuś "bez specjalistycznych zabawek" jest trudniej...
  9. olej -tak wylać przez ssanie. jak dmuchniesz drugim -normalnie zaślepionym ssaniem to szybciej wyleci. gdzieś wcześniej pisałem o zrobieniu łapacza na olej... -odolejacza. nadmuchu na spr nie ma wielkiego sensu. te spr są chłodzone zasysanym gazem... ewentualnie nadmuch może chłodzić olej. trochę za dużo oleju nie zaszkodzi.ale sporo za dużo przeszkadza. oblicz pole podstawy x wys 2,5cm -tyle oleju wlać. albo czasem pisze na obudowie -lub typ w google i czasem znajdziesz dokumentację agregatu.
  10. trochę koślawo się narysowało -ale widać o co chodzi...
  11. sprężarka i silnik wiszą luzem wewnątrz obudowy , uzwojenia są oddalone od obudowy o około 2cm. jeśli agregat jest pod próżnią -to silnik może być baaardzo gorący a obudowa całkiem zimna. pierwsze objawy przegrzania -śmierdzi wydmuchiwane tłoczeniem powietrze.
  12. wakuometry zazwyczaj z prawej strony mają 0 -to ciśnienie atmosferyczne, obrót wskazówki w lewo pokazuje o ile mniej jest od atmosferycznego. -1bar (względem atmosfery) -to próżnia - inaczej mówić to ciśnienie absolutne około 0bar czyli jeśli wskazówka obróciła ci się w lewo do -0,88 prawie obrót -to miałeś 90% próżni -jak na lodówkowca bardzo nisko i mogłeś go uszkodzić. Uzwojenia silnika chłodzone są odpompowywanym -gazem -tu już prawie nie było przepływu. troszkę chłodzi się poprzez przekazywanie ciepła przez powietrze wewnątrz obudowy -ale miałeś je w 88% wyssane. A próżnia nie przenosi ciepła i uzwojenia się grzeją... i pod próżnia łatwiej też o przeskok iskry i przepalenie izolacji uzwojeń... wygląda, że masz szczelnie -ale nie katuj agregatu... następny może być gorszy.
  13. jeśli to liczone minus względem atmosferycznego -czyli w rzeczywistości 0,12bar absolutnego -to za nisko. Większość agregatów lodówkowych schodzi tylko do 0,7 (-0,3bar ) rzadko który do 0,5 bar (-0,5) Wygląda, że masz agregat w doskonałym stanie i dodatkowo model który nisko schodzi. Unikaj za głębokiej próżni -nie męcz sprężarki. 0,7bar (-0,3) jest bezpieczne dla agregatu jakiś czas wytrzyma. 0,5 -mocno grzeje się silnik -tylko na krótkie odcinki pracy tak można. Poniżej -w każdej chwili możesz zajechać lodówkowa... silnik praktycznie nie ma chłodzenia. Lodówkowcem rób próżnię jaką musisz -ale nie przesadzaj z czasem pracy sprężarki -wszystko musi być szczelne a agregat włączać się dość rzadko i na krótko. Niestety -lodówkowiec to nie pompa próżniowa -i ma pewne ograniczenia. Pilnuj poziomu oleju -i warto dać trochę gęściejszy olej niż był fabrycznie. Najlepiej mineralny od pomp próżniowych -jakiś olej do pomp próżniowych dedykowanych na R22. Typowe oleje syntetyczne łatwo chłoną wilgoć -a to nie pomaga przy pracy na podciśnieniu. można zalać i olejem samochodowym raczej z tych o większej lepkości..do lodówkowca "wchodzi" około pół litra oleju.
  14. tak mamy. nie dadzą rady. do modelu około 700g wagi i jakieś 100-150W li-ion wielkości 18650 wysokoprądowe są ok. do napędu jaki planujesz -układ po 2 cele równolegle... czyli 4s2p. 8 ogniw ciężkie to będzie. w układzie 4s i tylko jedno równolegle -nie dadzą rady. - to ich max i się grzeją, duże straty mocy i szybko padną... w praktyce w pakiecie i w kadłubie 10A poboru na ogniwo to max. te 30A katalogowo to tylko dla pojedynczego ogniwa "luzem" dobrze chłodzonego -i bez patrzenia, że napięcie "klęka" -połowa "pary idzie w gwizdek" li-ion mają sens do długiego latania przy względnie małej mocy. Duża moc, szybki model -to jednak li-polki i to dobrej firmy i wydajności 50C lub więcej....
  15. cholerka -2 tygodnie temu zrobiłem w 2 i pół godziny 10% Twojej trasy -i trochę w kościach poczułem... Inna rzecz, że byłem w pracy -prosto z drogi i prosto z roboty -w trakcie "przerwy technologicznej" wyrwałem się na chwilę wracając dalej do pracy... a w trakcie "spaceru" w myślach kląłem, że nie wziąłem aparatu foto tylko telefon -ale i tak więcej fotografowałem niż szedłem. ALE KONDYCHĘ MASZ. Gratulacje -zdjęcia piękne. Już niziutko -z drobiazgów -ośla łączka -szlak widokowy wokół Ustrzyk Górnych jakieś 300-400m od drogi na wys Hotel Górski PTTK z mijanych krzaków blisko dorodnych jeżyn czuć było prawdopodobnie niedźwiedziem -silny zapach " dużego zwierzęcia -na pewno nie trawożercy...
  16. Mocowanie kół zębatych na wałkach -loctite 638. wałek i otwór odtłuszczasz -dajesz kropelkę kleju rozsmarowujesz i lekko obracając wciskasz koło zębate. temperatura pokojowa. Koło musi się dać nałożyć palcami bez oporu ale i bez luzu. Trzeba najpierw przymierzyć -zależnie od materiałów czasem już po kilkunastu sekundach się nie da poruszyć -lub dopiero po kilku godz łapie. (zwykła stal, mosiądz, miedź -szybko. kwasówka, aluminium -wolno) demontaż -tylko na gorąco -podgrzewasz do około 150*C i z kleju robi się woda. Bez podgrzania -rozerwiesz koło a klej nie puści... nie pobrudź łożysk czy gwintu... -bo też się sklei. Uwaga ten klej nie klei niczego na płask -nadaje się tylko do połączeń wałek -otwór. Klej kupisz w sklepie z łożyskami lub przez net. około 30-40zł buteleczka -a potrzebujesz jedna kroplę... edit -dodam jeszcze, że przechowywany klej trzeba chronić przed mrozem. Jak przemarznie to potem nie chce twardnieć.
  17. latacz

    Nasze Pedałowanie ...

    albo inny powód -coś z krążeniem -lewa ręka to i z sercem może być -albo kręgosłup szyjny. Na szyjny hulajnoga nie pomoże -żeby nie szkodziła nie wolno jeździć z zadartą głową - jeździć szyja głowa cofnięta do tyłu i w wyższych partiach pochylona w przód. Na hulajnodze nie patrz w dal tylko 3 metry przed przednie koło -i tylko szybkie zerknięcia dalej. szyja nie może być odchylana do tyłu. to takie podstawy od rehabilitantów. I szybko ganiaj po lekarzach -żartów nie ma. Rezonans, neurolog, neurochirurg i serce ekg. . Jeśli lekarz czyta opis z badania i nie ogląda płyty -to zmień lekarza.
  18. latacz

    Nasze Pedałowanie ...

    Filmiki wg mnie miejscami mnie koszmar -czyli w sporej liczbie ćwiczenia których wykonywać i mi i zonie i kilku znajomym osobom absolutnie zabronili wykonywać profesjonalni rehabilitanci. mamy z Żoną podobne problemy w podobnych odcinkach kręgosłupa (choć inne pierwotne przyczyny były) Około połowy ćwiczeń się pokrywa. Ale są ćwiczenia które jedno ma robić a drugiemu absolutnie nie wolno... Filmiki -ćwiczenia dynamiczne są dobre do utrzymywania się w kondycji jeśli ma się absolutnie zdrowy kręgosłup. Przy problemach dyskopatiach, przepuklinach kręgosłupa(dysków) , dehydratyzacjach dysków przy jakichkolwiek uciskach rdzenia -wszystko statecznie -absolutnie niewolno ćwiczeń dynamicznych. Skłony -niestety można zostać "w skłonie z uszkodzonym kręgosłupem i już się nie móc wyprostować... Ćwiczyć -wszystko pomału i płynnie -bez wstrząsów, skoków i biegania. Symetrycznie na obie strony. A rolowania -to w większości sportowe zabawy a nie leczenie i przy uszkodzonym kręgosłupie mogą się źle skończyć. Zauważ, że na tych filmikach ćwiczenia pokazują młode wysportowane i najwyraźniej zdrowe osoby... Z chorym kręgosłupem najbezpieczniejsze są spokojne ćwiczenia izometryczne... Wszystko inne musi sprawdzić i dobrać fachowiec. Rehabilitant od leczenia a nie od sportu... bo to różnica. Ważne -większość porządnych rehabilitantów wymaga rezonansów kręgosłupa -płyt do wglądu a nie opisów. Rehabilitanci -czy lekarze którzy robią coś "na wyczucie" bez badań -to znachorzy a nie profesjonaliści. Mnie kręgosłup marnował się przez ponad 30 lat -liczni lekarze radzili i gadali bzdury -i było coraz gorzej. Trochę przypadkiem 2 lata temu trafiłem na konsultacje do doskonałego neurochirurga -i zalecił rehabilitację oraz żebym schudł. I podał listę kilku polecanych zakładów rehabilitacji. Przez 2 lata więcej pożytecznego zrobiono z moim kręgosłupem niż przez poprzednie 30ci... Niestety "zaniedbanych" zmian się nie cofnie -można je zahamować i złagodzić problemy. Żona twierdzi, że więcej skorzystała z 10ciu dni ambulatoryjnego turnusu rehabilitacji w prywatnej "klinice" niż z kilku pobytów w sanatoriach i od 8miu lat 2x w roku rehabilitacje na NFZ. Andrzej -nie szukaj ćwiczeń w necie -znajdź profesjonalnego rehabilitanta żeby dobrał ćwiczenia konkretnie pod Twoje zwyrodnienia. I nauczył Cię odpowiednich ćwiczeń -zalecił co możesz a czego unikać. W Polsce (centralnej) mógłbym Ci kilku polecić... Chłopaki -sorki za zaśmiecanie wątku rowerowego -ale to może być ważne dla osoby/osób z problemami kręgosłupa. Ważne, żeby przy pierwszych problemach znaleźć skuteczną pomoc. DOBRZE DOBRANE ćwiczenia, rehabilitacje -a nie zapisywane garściami kilka x w roku tabletki i zastrzyki przeciwbólowe i przeciwzapalne... Niestety w Polsce prawie zerowa szansa otrzymać taką pomoc na NFZ. Skierowania na konsultacje u specjalistów trzeba wywalczyć i latami czekać w kolejce... Dlatego z kręgosłupem należy zacząć coś robić przy pierwszych objawach. Wtedy jeszcze jest i czas i szansa. Potem -robi się na wszystko za późno. I trzeba nauczyć się żyć z bólem. A dalej potem to już w ogóle loteria jak rosyjska ruletka... Praktycznie sprawiający problemy (nawet małe) kręgosłup należy rehabilitować ... -przed 20stka. łatwo i szybko i "z górki" -do 30stki z wysiłkiem. po 40stce z mozołem i już się zmian nie cofnie ale jeszcze można zachować sprawność. -po 50ce w bólu "ratujmy co się da" Jeśli kogoś łamią korzonki, jeśli nie może się ruszyć nawet pojedynczy przypadek przez kilka dni -to nie "typowe" lekarz rodzinny 7 dni L4 i tabletki -tylko koniecznie rezonans lub tomografia, DOBRY neurolog lub neurochirurg ewentualnie bardzo dobry rehabilitant który oceni i da zalecenia jak leczyć przyczynę -bo zazwyczaj leczy się tylko objawy. Żeby kręgosłup miał komfortowo ważne jest ustawienie wysokość i wysuniecie do przodu kierownicy -2cm robią dużą różnicę... . Podest musi być nisko -na hulajnodze nie powinno się robić przysiadów ma być na tyle blisko ziemi (około8cm) zeby tylko lekko uginać nogę podporową. I najważniejsze -na hulajnodze należny zmieniać nogi -po tyle samo odepchnięć lewa i prawa -np. co 3 lub co 5 odepchnięć zmiana nogi... Jazda tylko na jednej nodze to dla kręgosłupa zabójstwo. Niestety jak się widzi nawet mniejsze młodzieżowe lub dziecięce hulajnogi -to większość osób jeździ stale na tej samej nodze. tak nie wolno. jeśli Wasze dzieci jeżdżą na hulajkach -dopilnujcie, żeby nauczyły się odpychać obiema nogami i nogi zmieniały. To musi być symetryczne. Regularne pół godz dziennie jazdy na jednej nodze to pewne problemy z kręgosłupem. PÓŁ godz jazdy z prawidłową postawą i zmianą nóg -to dobry zdrowy trening.
  19. latacz

    Nasze Pedałowanie ...

    fachowcem nie jestem -ale też mam "kręgosłup" u mnie o włos lepiej na dole i gorzej jeden dysk wyżej . Nie drętwieją Ci powierzchownie uda ? tak jakby czucie skóra traciła ? Moim sposobem na kręgosłup jest hulajnoga - duże koła (26" i 20") Lekko pochylona sylwetka wsparta na kierownicy. Amortyzacja nogami -oraz praca -ruchy właśnie kręgosłupem. kilka km jazdy przynosi ulgę -pomaga -intensywne ćwiczenie w częściowym odciążeniu. Może być "kopanie" zamiast pedałowania ?
  20. trzy słowa -ale krótko, zwięźle i na temat. I prawdziwie. Uśmiałem się jak fretka . Brawo. -podziwiam lot i zwłaszcza dźwięk silnika śmigła...
  21. jeśli aparatura sama (np poprzez odbiornik) mierzy napięcie -to zadziała. Najczęściej telemetria jest niezależna od regulatora. Ale Twoja aparatura -prawdopodobnie podaje gdy słaba bateria w samej aparaturze a nie monitoruje tej w modelu-choć tu tylko zgaduję. Baterię w modelu monitorują tylko droższe/lepsze systemy -nie wiem jaki masz. Z monitorowaniem napięcia w modelu są wyjątki -że gdy aparatura, odbiornik , regiel tej samej firmy i tworzą system - to regiel przesyła info do odbiornika -ale to rzadko spotykane i tylko w lepszych droższych systemach. (np jeti duplex) Generalnie w tak prostym modelu komunikacja Ci nie jest potrzebna. Wystarczy, ze wylądujesz jak widzisz, że nie chce się wznosić -ważne żeby nie latać na siłę jeszcze 3 minutki -gdy model już lecieć nie chce... Normalnie regiel dedykowany pod 3s -po prostu całkiem wyłącza silnik lub wyraźnie zmniejsza moc gdy spadnie napięcie baterii poniżej ustawionego progu. Dla 3s powinno to być około 10V. a stary regiel dedykowany pod baterię z 10 ce ni-cd -regiel odłączy dopiero przy 8-9V. Dla baterii litowej 3s to już za nisko. Ale wcześniej widać, że po prostu silnik słabnie. Na kilku takich reglach jeti 30A (lub podobnych -mocniejszych 40A -też są na allegro) latałem kilkanaście lat z litowymi bateriami -bezproblemowo. Każdy regiel długie godziny w powietrzu... Do droższych/większych modeli wkładam drogie dość nowoczesne regle -ale wszelki cudactwa robione do prób i dla "jaj" latają u mnie na takich starociach jak to jeti. sorki edytowałem -uzupełniłem/poprawiłem więc przeczytaj powyższy post od początku jeszcze raz...
  22. jak sięregiel zagrzał to w locie pewnie jeszcze nie dymił. Po prostu prawdopodobnie serwa i odbiornik straciły zasilanie -lub spadło na nich napięcie i sterowanie mogło zacząć "trzepać" sterami lub przestawać na pojedyncze sekundy reagować. potem gleba -zwarło się coś i już poszło z dymem ... mogło się zewrzeć samo jak się przegrzało. Popatrz to stare jeti -ono niby jest tylko dla starych bateri ni-cd (dlatego tanie -bo nowe regle jeti są duuużo droższe) -ale i z litowymi 3s ładnie chodzi -latam na kilu sztukach od kilkunastu lat i ciągle działają ... po prostu jak czujesz, że silnik "przestaje ciągnąc" to ląduj -bo regiel sam prawdopodobnie nie wyłączy napędu gdy aku słabe . I druga sprawa taki regiel może nie chcieć się załączyć jeśli podpinasz pod częściowo rozładowany aku. Ale jak przed lotem zapinasz baterię naładowaną do pełna -to taki regiel chodzi bardzo ładnie. W praktyce wytrzymuje więcej niż mu piszą... To odwrotnie niż takie jak miałeś -tamte wytrzymują często mniej niż na ulotce... ten Plush co rozważasz jest lepszy od tego co spaliłeś -ale to stare jeti jest jeszcze lepsze. i tańsze.
  23. regulator -oprócz tego, ze bardzo kiepski jakościowo miał tylko 2A BEC -czyli tylko 2A prądu może dawać na serwa -a 4 serwa biora więcej. mogło w locie przegrzać układ stabilizatora i potem ju poszło... kup regulator https://allegro.pl/oferta/regulator-napiecia-trojfazowy-jes-30-3p-30a-9527336274?bi_s=ads&bi_m=listing%3Adesktop%3Aqueryandcategory&bi_c=MjdkYzZlNmEtMjc2OS00YjM1LThlNTQtODc4NTllM2NiODI2AA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=2ea4764e-6652-4dc0-9eb6-d471ddff867c stary typ wiec tani ale jakosciowo duzo lepszy od tego co miałeś.
  24. ja też nie wiem czy coś źle dobrane. Niestety szklana kula się stłukła i nie wiem (nie wiemy) jaki miałeś silnik, jakie śmigło, jaką baterię. Nie wiadomo też czy spaliło się w locie -model przestał reagować na stery i w rezultacie rozbiłeś -czy najpierw przyglebiłeś w np kamień porwałeś przewody, zrobiłeś zwarcie a potem się zadymiło. Ani czy w wyniku kraksy z silnika został naleśnik lub przypieczona skwarka -czy wygląda nadal jak nówka... W tej sytuacji jedyna rada -kup wszystko nowe -prawidłowo dobrane bo wszystko mogło się zdarzyć. Albo idzi do wróżki... wróżka prawdę Ci powie... albo ... OPISZ PORZĄDNIE I URZĄDZENIA I CO SIĘ STAŁO
  25. latacz

    Malowanie żelkotu

    Art Hobby -kadłub wykonywane żywicą epoksy, lakierowane prawdopodobnie w formie -kiedyś tak robili. Ja kiedyś taki kadłub próbowałem "na szybko" prysnąć białym nitro w miejscu zadrapań -paskudnie to wyszło... nic nie polecam, ale nitro to odradzam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.