



-
Postów
4 419 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
49
Treść opublikowana przez RomanJ4
-
Myślę, że tu znajdzie kolega sporo odpowiedzi na nurtujące go pytania... http://modelenginenews.org/techniques/materials1.html ( http://modelenginenews.org/techniques/index.html) http://www.5bears.com/pistons.htm (http://www.5bears.com/index.htm) https://www.youtube.com/watch?v=AoxMITaJlDs poza tym.. http://www.truetex.com/comet.htm http://www.realclassic.co.uk/books/books06030600.html A najprościej stopić i odlać tłoki samochodowe... https://www.youtube.com/watch?v=f3HMxB6Op-o ...model węglowy http://www.getlinkyoutube.com/watch?v=IGCjbBWKGaQ Edit. Ciekawa konstrukcja.... http://tinkersource.com/engines/the-free-piston-engine/
-
Wpusty(30) są znormalizowane http://www.pkm.edu.pl/index.php/waly/335-01020203 (http://www.pkm.edu.pl/index.php/waly/59-01020201) http://www.pkm.edu.pl/index.php/waly/334-01020301 sprzęgła (11) również, ale jest dużo rodzajów, typów, odmian (tu rozłączne typu Oldhama), http://home.agh.edu.pl/~kmtmipa/dydaktyka/automatyka/1/elkonstrukcyjne.pdf http://www.wobit.com.pl/produkty/307/sprzegla-typu-oldham/ http://sklep.cncprofi.com/category/sprzegla-cnc ale także konstrukcje dedykowane konkretnej maszynie (czasem wpusty także), i te nie zawsze odpowiadają znormalizowanym by dobrać podobne (wtedy trzeba dorabiać).. http://obliczeniowo.jcom.pl/?id=335&ckattempt=1 Tu widać, że sprzęgło 11 ma rowek na kamień dźwigni rozłączającej, i jeśli udałoby się znaleźć i dobrać wielkością typowe (do średnicy wałków), to taki rowek w korpusach niektórych można by naciąć (zamiast robaczków na wpusty)
-
Prawda, ale część jest rzeczywista...
-
http://www.kristofmeunier.fr/Asymm_addition.htm
-
Co prawda dotyczy kopiowania "dużych" śmigieł, ale pomysł da się zaadaptować i do modelarskich, zwłaszcza wielołopatowych makietowych... http://www.paramotor.com.pl/strugamy-smiglo-do-ppg/
-
-
Nie wiem czy to przypadek, czy może kolega rzucił jaki trzmieli "urok", bo na początku maja wydażyła się u mnie historia dość nieprawdopodobna. Bodaj 6 czy 7 maja w południe żona woła mnie do łazienki - "..bo trzmiel widocznie wpadł przez uchylone okno".. No dobra, delikatnie by mu krzywdy nie zrobić odłowiłem bratka, i wypuściłem wolno na świeże powietrze, niech sobie lata na zdrowie.. Pod wieczór w łazience buczy sobie jeszcze jeden - "widać wpadły dwa, tylko jeden przycupnął sobie w jakim zakamarku" - myślę sobie, i temu również zwróciłem wolność, niech sobie wesoło buczy. Jakie było nasze zdziwienie kiedy następnego dnia rano pomimo zamkniętego okna odkryliśmy w łazience następnego cool kawalera w białych spodenkach. Przez kilka następnych dni pojawiali się nieregularnie kolejni kompani wyżej wymienionych, i domyśliłem się, że widocznie gniazdowały sobie w kanale wentylacyjnym. Wszyscy goście zostali obdarzeni wolnością ku pożytkowi ogrodu i uciesze ucha..
-
-
Co tam u kolegów słychać?
-
Na początek także starsza ale porządna i łatwa do naprawy konstrukcja jak Radian lub Radian Pro (z lotkami, podobny w sumie do Vento) też będzie dobry. http://www.nastik.pl/radian-plug-play-electric-p-3590.html?osCsid=f2192a1d4d4f9def40e4a53744fc3ac3 http://www.nastik.pl/radian-plug-play-electric-p-3590.html?osCsid=f2192a1d4d4f9def40e4a53744fc3ac3 http://pfmrc.eu/index.php?/topic/22718-egp-vs-radian-pro/
-
Fajne miasto Malmö. Dalej sypialnia Kopenhagi?. Dalej są tam tylko 2 sklepy ze spirytualiami (na dowód!) + "polska meta" (z tirami) na stacji benzynowej ? Co do telefonów to rozumiałbym, że pisanie esemesów w czasie jazdy to zagrożenie (bo jest), ale rozmowa... ? A gadać przez CB (przynajmniej u nas) można bez przeszkód (i dobrze). Często u nas przepisy są uchwalane przez radykalnych dyletantów z komisji sejmowych (taka np p. Bublewicz) którzy często sami nawet prawa jazdy nie mają, a pod wpływem wrzawy o jakimś wydarzeniu bez zastanowienia nad skutkami popadają ze skrajności w skrajność Bo pokazano kilku kozaków na drodze, to najlepiej wszystkim zabrać prawko.. Po prostu akcyjność, o absurdach nie mówiąc. Ostatni to pomysł likwidacji zegarów na skrzyżowaniach, bo niby "kierowca widząc koniec czasu przyspiesza by jeszcze zdążyć"... A tak na prawdę chodzi o to, że fotoradar natrzaskał by tam kasy od zaskoczonych specjalnie podkręconym 3sekundowym żółtym kierowców.. Dotyczy to niestety i innych (w tym naszych), nie mniej ważnych dla obywateli tematów... "a dokopać im, bo mogę, bo wiem lepiej...' Dlatego piszę, że świat kretynieje...
-
Pierwszy lot mojej "Jaskółki" zakończył się na ... krowie! (chyba) Takiej rejterady przed rogami to nawet Pampeluna nie widziała...
-
Załoga Tutki... (z całym szacunkiem)
-
Jak duży areał i sporo dorodnego "przeciwnika" to pozostaje (jak już radzili koledzy) kosa spalinowa. Z nożem zamiast żyłki bierze wszystko, łączne z niezbyt grubymi krzakami i... płotami... (sprawdzone doświadczalnie )
-
A co zrobić kiedy w trakcie nacinania gwintu, kiedy już mamy dość głębokie jego nacięcie w materiale, pęknie nam nóż? Albo coś się przestawi ? Jeśli w trakcie pękło czy skruszyło się nam ostrze noża (zwłaszcza z węglika spiekanego) to po zatrzymaniu i wycofaniu należy je oczywiście zaszlifować na nowo lub wymienić nóż na inny. Zamocować w imaku. Należy też zapamiętać/zapisać sobie nastawę przybrania skali sań poprzecznych w ostatnim przejściu (ułatwi nam to potem nacięcie sumarycznej głębokości gwintu). Ale uwaga! Przed dalszymi czynnościami należy koniecznie usunąć (wybić jakimś ostrym szpilorem) z materiału wbite w metal pozostałości ostrza noża w miejscu awarii, bo mogą one (raczej na pewno) uszkodzić nowe ostrze, zwłaszcza bardziej kruche węglikowe. Potem na nowo ustawiamy pozycję noża względem już naciętego zwoju. Aby wierzchołek trafił dokładnie w nacięty zarys musimy dostawić nóż w niewielkiej odległości od materiału na poczatku gwintu, załżczyc prawe obroty wrzeciona i zapiąć zamek śruby pociągowej. Jak suport zacznie ciągnąć, to bez rozpinania zamka wyłączamy obroty wrzeciona w takim punkcie, by ostrze noża znajdowało się naprzeciw naciętego przed awarią zwoju (chodzi tu o wykasowanie luzów przekładni). Nie włączając obrotów i nie zmieniając położenia suportu dosuwamy nóż do materiału kręcąc pokrętłem sanek narzędziowych, ustawiamy wierzchołek noża dokładnie pośrodku naciętego zarysu. (pamiętamy przy tym o zasadzie, że jeśli z rozpędu "przejechaliśmy" ustawienie i cofamy sanki ,to należy je cofnąć dalej i ponownie dosunąć by skasować luz na śrubie) Następnie dosuwamy ostrożnie by go nie uszkodzić(!) wierzchołek noża do dna naciętego zarysu (korygując w razie czego jego poprzeczne ustawienie), i zapamiętujemy wskazania skali pokrętła sań poprzecznych (lub dla ułatwienia ustawiamy sobie ostatnią zapamiętaną nastawę przed awarią, lub ew. "0"). Wycofujemy nóż z materiału sankami poprzecznymi, cofamy na lewych obrotach na początek gwintu i jeszcze raz załączamy prawe obroty wrzeciona (bez zagłębiania noża w materiał) by "na sucho" sprawdzic sobie czy dokładnie ustawiliśmy. Cofamy na lewych na początek gwintu, po ustawieniu głębokości przybrania na tę samą wartość jaką ustawiliśmy przed chwilą przy dosunięciu (nie dodajemy większej głębokości, bo część naciętego przed awarią zarysu jest płytsza!) robimy próbne przejście (jak przy normalnej procedurze) które dotnie nieskończoną część zwoju, i dalej postępujemy już normalnie, aż do nacięcia pełnego zarysu.. Analogicznie postępujemy jeśli przypadkiem w trakcie rozpięliśmy zamek śruby, przestawiły się nam sanki, imak, itd... A teraz zabierzemy się za "ciemniejszą stronę mocy", czyli nacinanie gwintów wewnętrznych w otworach. cdn.
-
Ja nie - za mały byłem...
-
No cóż, świat niestety kretynieje coraz bardziej... a takie działania biją tylko w tych co chcą spokojnie sobie polatać. Jeśli znajdzie się ktoś kto będzie chciał w taki czy inny sposób wykorzystać model do niecnych celów, to i tak będzie miał to w... (jak PiS prawo i konstytucję..) To jakby ktoś chciał zabronić używania komórek, bo terroryści robią z nich zapalniki do bomb. Albo z całkiem innej beczki - kto uważa, że wprowadzone ostatnio przepisy o karaniu klientów zlikwidują we Francji prostytucję ?... Świat kretynieje coraz bardziej...
-
również czy prowadnice szczęki imadła (a pośrednio i stół) są prostopadłe do osi wrzeciona (czy nie będzie frezować klina !) prostopadłość samego stołu do osi wrzeciona (tzw tramming) można sprawdzić we wszystkich osiach w pokazany poniżej sposób za pomocą płyty szklanej (wylewane na płynny ołów szkło jest bardzo proste) i prostego uchwytu do czujnika (jeśli nie mamy diatestu) a nawet belek podstawki
-
To zależy od siły napięcia brzeszczotu na ramie, stuknięty brzeszczot powinien wibrować jak struna wtedy prowadzenie jak w piłach taśmowych nie będzie potrzebne. Podobnie jest we włosówkach... A stopka jest bardzo pomocna, ale tylko dla płaskich materiałów jak sklejka i podobne...
-
Eee.. tylko bez malkontenctwa proszę... Sam nie będziesz wiedział kiedy Cię "wciągnie"...
-
Czy brzeszczot ma lekkie pochylenie (1-3°) w stosunku do kolumny i ruchu ramki, która (jak sądzę po zdjęciach) jest prostopadła do stołu? Chodzi o to, że jeśli jest pochylony, to w czasie ruchu roboczego (w dół) brzeszczot nabiega kolejnymi zębami na przerzynany materiał niezależnie od jego posuwu (popychania) po płaszczyźnie stołu, a w czasie powrotu (ruch do góry), co jest tu najistotniejsze - jego zęby odsuwają się od materiału. Zapobiega to strzępieniu krawędzi przez powracający ząb, lepiej usuwa wiór z wrębu, i zmniejsza grzanie się, oraz mniej tępi zęby.(oscyluje względem ciętej krawędzi materiału jak w dobrej pile ramowej, które lekko unoszą brzeszczot w ruchu powrotnym). Oczywiście te oscylacje linii tnącej są bardzo szybkie, a odległość odsunięcia brzeszczotu od materiału w trakcie powrotu minimalna, przez co nie odczuwamy tych "skoków" materiału przy dosuwaniu. (proporcje przesadzone) "Każdy żołnierz nosi w plecaku marszałkowską buławę", wiec nigdy nie wiadomo jakie "talenta" w kim drzemią..
-
Tak sobie szperając natrafiłem na ten artykulik.. http://www.modelairplanenews.com/blog/2013/12/05/the-first-days-of-rc/ Urzekła mnie zwłaszcza aparaturka w bagażniku...
-
- 1
-