



-
Postów
2 077 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
25
Treść opublikowana przez MASK
-
Jeśli nie odkręcisz iglicy wysokich, to nie wyczyścisz gaźnika, bo jeśli jest paproch, to właśnie tam. Nie ma czegoś takiego jak "dobre ustawienie iglicy wysokich na każdą okazję". Jeśli iglicy wolnych/przejścia można nie dotykać miesiącami, to iglica wysokich jest właśnie po to żeby w razie konieczności w pierwszej kolejności skorygować skład mieszanki w całym zakresie działania przepustnicy. Ja to robię na początku każdego lotnego dnia, bo parametry jakie mają na to wpływ, to wilgotność, ciśnienie i temperatura powietrza. Podobnie zmiana śmigła, świecy i paliwa pociąga za sobą konieczność ponownej regulacji silnika - iglicą wysokich, a sporadycznie wolnych/przejścia. Po to właśnie iglica "wysokich obrotów" jest w postaci pokrętła, które jest dostępne natychmiast i bez żadnych dodatkowych narzędzi. Ale rób jak chcesz
-
Teraz, to pewnie masz kompletnie rozregulowany silnik. Jeśli gaźnik i filtr są czyste, to wróć do fabrycznych ustawień i odpal go tak jak Jacek pisał. Potem zacznij regulować tak jak instrukcja mówi. Kręcenie iglicą wolnych, żeby ustawić wysokie obroty, to jakieś kompletnie nieporozumienie. Iglica wolnych obrotów przestaje mieć wpływ przy ok 2/3 - 3/4 otwarcia przepustnicy.
-
Chłopaki, na prawdę najpierw kręcicie wszystkimi dostępnymi gałkami i rozbieracie silniki, zamiast sprawdzić podstawowe rzeczy?
-
Zacznij on najprostszej rzeczy, czyli od przedmuchani gaźnika. Mi to wyglada, ze jakiś paproch pociągnęło z paliwem i przytyka gaźnik. Filtr paliwa masz? Jakie paliwo do niego lejesz?
-
Na prawdę nikt nie wie??? Tymczasem u mnie w silnikowni: Ładne?
-
Sprawdź, czy w przepalonym oleju nie ma opiłków - rozetrzyj na palcu i spójrz pod światło. Jeśli nie ma, to dobrze, przygotuj jeszcze jedną-dwie stare świece do spalenia. Palenie świec, to typowe zjawisko w silnikach nowych, rozbieranych i naprawianych. Silnik w tym czasie pozbywa się wszelkich brudów, które mogą trafić w spiralę świecy.
-
Podłużnice kadłuba: Czas na trochę szlifowania Dolna pokrywa kadłuba: Tylne mocowanie pokrywy: i przednie - po prostu wkręty
-
Tak jest Panowie. Tymczasem świeżością pachnący pasek dzisiaj właśnie do mnie przyszedł... ale o tym pewnie w innym wątku I kolejna zagadeczka:) :
-
Ceny nie dość, że szokujące, to i przesadzone. Ale "kto bogatemu zabroni"
-
Tak jest - Gilbert Thunderhead, sam go odfoliowałem - nówka Tę jedenastkę też mam. To o czym piszesz, to "rozrusznik". Piszę w cudzysłowu, bo sprężyna jest tak słaba, że to po prostu nie działa Następny do zagadki:
-
Pozostałe wręgi i mocowanie zastrzałów: Otwory mocowania maski we wręgach zakleiłem. W moim modelu mocowanie maski będzie nieco inne ze względu na obecność makiety silnika. Mocowanie zastrzałów z wklejonymi nakrętkami kłowymi. I z nakładkami profilującymi mocowanie zastrzału W moim przypadku całość waży 160 g.
-
REA 10? To pewnie ok. 1940 r.
-
)) ...i tylko w naszej części Europy 5x100g=0,5l
-
Rhino 5.
-
Marcin, pierwszy O&R 29 pokazał się w marcu 1949 roku A Ty Paweł skąd wiedziałeś? 23 i 29 są prawie identyczne. A ten?
-
To amerykański O&R 23 z przełomu lat 40. i 50. W USA bardzo popularny, w Europie raczej rzadki
-
Górna i dolna część ramy kadłuba: W tym miejscu warto dopasować sobie zbiornik paliwa i serwo gazu. Nieco uproszczę podwozie. Przednią część, zamiast dzielić na dwa elementy (jak w instrukcji), wygnę z jednego kawałka (tak jak tył). Podział ma uzasadnienie wtedy, gdy spodziewamy się problemów z wyważeniem i chcemy akumulator radia umieścić możliwie z przodu, czyli tak: Pominięte elementy: Model będzie miał makietę silnika, więc pewnie nie będzie problemu z wyważeniem, a akumulator będzie w innym miejscu. W razie czego można łatwo przerobić podwozie i dokleić pominięte mocowanie. Wręgi:
-
Pasujemy boczki W tym miejscu zrobiłem małe odstępstwo od instrukcji: zamiast nakrętek kłowych przygotowałem klocki z twardego drewna, które później rozwiercę i nagwintuję. Jeśli ktoś woli nakrętki kłowe, to teraz można je dopasować. Wkleić je można będzie po przyklejeniu górnej części ramy kadłuba, czyli w następnym kroku budowy.
-
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
MASK odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
Zaczyna mi tu pachnieć oblotem -
Ja mam Bransona 2510 z elektronicznym timerem o pojemności 2,8L. Dla mnie bardzo ważna jest grzałka. W zasadzie nie zaczynam czyszczenia zanim temperatura kąpieli nie osiągnie przynajmniej 50°C. Używam płynu Branson MC-3.
-
6-32 miały 09 (1,5cc) Medalion i TeeDee, a 8-32 miały 15 (2,5cc). Żaden wynalazek, standardowe gwinty calowe
-
Drobnymi kroczkami, ale do przodu. Nakrętki kłowe wklejone do mocowania obydwu silników, otwory pod serwa wycięte (w moim przypadku HS 225),miejsca mocowania serw podklejone skrawkami sklejki aby wkręty miały się czego trzymać i otwory na bowdeny powiercone Klatkę na serwa można wstępnie poskładać... ... i próbnie spasować z wręgą silnikową
-
Dobra robota! Silnik idzie na półkę, czy do służby?
-
Paweł odpoczywa po antypodach, to i nie ma z kim o silnikach pogadać. Sami elektryczni na tym forum chyba To jest Fuji 099 z przełomu 57-58, nówka i nawet nie bardzo macany, choć pudełko bez wieczka :/ A tu trafił mi się zacny motor w cenie kilku tłumików do ASP nomen omen bez tłumika Miał ktoś taki? Instrukcji szukam.
-
Na razie pasowanie i przygotowania do wiercenia wręgi silnikowej: Krzyżyk na środku ikonki określa położenie osi silnika przy kątach skłonu i wykłonu 2º w prawo i 2º do dołu. W szpargałach znalazłem przedłużkę wału silnika (pozwalana przesunięcie śmigła do przodu o ponad 14 mm). Chodzi o to, żeby zostawić miejsce dla makiety silnika bez zmiany proporcji maski (długości) i stożkowej osłony silnika.