-
Postów
2 088 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
25
Treść opublikowana przez MASK
-
Dzięki Paweł! W drewnie nie dłubałem chyba z 6 lat - powoli oswajam żonę z zapachem balsy w mieszkaniu Garb: Kilka elementów, ale trzeba pamiętać, żeby dźwigar statecznika pionowego przykleić na prawdę w pionie Części z balsy 6mm przydadzą się później (nakładka garbu i zagłówek).
-
Teraz jest dobry moment na dopasowanie silnika, zainstalowanie serwa gazu, i zbiornika paliwa. Można też posklejać górną pokrywę kadłuba: Przy okazji kilka zdań na temat jak zostały zaprojektowane pasowania w modelu. Wszystkie elementy są pasowane nadmiarowo, czyli jest zarys, ale trzeba doszlifować do odpowiedniego kształtu. Tam, gdzie są kąty proste, tam nie ma problemu; ale tam, gdzie elementy łączą się pod innym kątem trzeba je dopasować. Części nie były projektowane z zamysłem używania kleju jako wypełniacza. Warto też pamiętać, że jeśli pasowanie jest zbyt ciasne, to lepiej jest je najpierw dopasować niż ryzykować połamanie delikatnych elementów Przykłady poniżej: Oklejamy balsą Każdy ma swoją technikę, ja lubię wstępnie ukształtować poszycie nad parą (uwaga, jest gorąca!), przypiąć do kadłuba do wyschnięcia i wtedy przykleić. Beż wstępnego przygotowania kształtu poszycie będzie się łamać, a w najlepszym przypadku deformować cześć do którego jest przyklejane. Przycinamy nadmiar gdzie trzeba Dolna pokrywa bardzo ładnie się okleja dwoma kawałkami balsy: Kadłub. Ja zrobiłem to z jednego kawałka posklejanej balsy:
-
Z pustym. Po wlaniu paliwa SC przesunie się do przodu, co da Ci większy zapas stateczności. Świetny model, ponoć bardzo dobrze lata. Pierwszy czterosuwowy OS Max 60 FS, ten z otwartymi zaworami, byłby do niego idealny
-
Trafiony, zatopiony! Ciekawostką jest to, że na takim silniku zaobserwowano efekt, który zmaterializował się później w postaci świecy żarowej. Było tak, że chłopaki silnikowcy Ray Arden (ten od świecy) i Ben Shereshaw (od Bantama) testowali sobie różne mieszanki paliwowe, wiele z nich na bazie metanolu. Kiedy Ben Shereshaw pomierzył już osiągi swojego Bantama 19 na nowej mieszance "Liquid Dynamite" i wyłączył zapłon, okazało się, że silnik pracuje nadal! Swym spostrzeżeniem - niestety - podzielił się ze swoim kolegą po fachu Rayem Ardenem. Tak zaczął się wyścig o patent na świecę żarową. Wyglądało to podobnie jak z żarówką Edisona - trzeba było przetestować setki stopów zanim trafił się ten, który działa na tyle długo, żeby nadawało się to do sprzedaży. Jak wiemy zwycięzcą był Arden i w 1947 roku zaczął sprzedawać rewolucyjną świecę żarową, która pozwalała na wyrzucenie całej instalacji zapłonowej z modelu bez ingerencji w samą konstrukcję silnika. Tak po prostu! Arden z osłoną zamiast timera i z pierwszymi świecami żarowymi: I starsze wersje benzynowe: 0,19 i 0,09, oryginalna cewka zapłonowa i kondensator. Zagadka dla wodniaków
-
Chwyć w imadle silnik za piastę śmigła przez drewniane klocki. Dodatkowo dobierz kołek drewniany i włóż go w otwór w wale korbowym (zdjęcia) - w pewnym momencie korbowód oprze się o klocek i zapewni dodatkową blokadę. Potem palnik i delikatnie podgrzewaj próbując odkręcać. Absolutnie nie wkładaj tam żadnych metalowych prętów, tylko drewno. Zdjęcie powyżej jest tylko ilustracją gdzie zablokować.
-
Romek, zwykle trafiasz w dziesiątkę, ale teraz pudło. Kilka fotek dla porównania w towarzystwie O&R chyba nawet takim samym jak w Twoim wpisie
-
No właśnie. Zawsze lepiej, jak przetestuje go ktoś doświadczony, kto wie jak do tego podejść, niż rozkręcać silnik i nie wiedzieć nawet co się rozkręciło :/ Marcin, Irka znam od początków tego forum i zdecydowanie mogę go polecić Irku, sorry za małe OT, ale co się dzieje z twoimi latającymi klasykami, bo, z tego co widzę, to udzielasz się głównie w wątkach o broni historycznej?
-
Jak to komu, Irkowi Wiesz, cały dowcip polega na tym, że musisz przeprowadzić te czynności w odpowiedniej kolejności. Jeśli zrobiłeś wszystko, a może i więcej, ale nie po kolei, to efekt będzie taki jak to ładnie napisał Jacek: "pompowanie koła przed założeniem dętki". Powodzenia!
-
Poczekaj, nie rozkręcaj silnika bez sensu. Szczelinomierz i obrotomierz musisz mieć jeśli eksploatujesz 4t. Ale, o ile dobrze pamiętam, to żyletka ma grubość ok. 0,1 mm i może posłużyć jako tymczasowy szczelinomierz. Wróć do fabrycznych ustawień obu iglic. Przedmuchaj gaźnik, wyczyść filtr paliwa, jeśli nie pomoże, to spróbuj uruchomić silnik na nowej świecy. Paliwo jest czyste, bez osadów?
-
luzy na zaworach masz 10 razy za duże - powinno być 0,04-0,1mm. Ustaw zawory i przedmuchaj gaźnik. Obrotomierz masz?
-
Jeśli nie odkręcisz iglicy wysokich, to nie wyczyścisz gaźnika, bo jeśli jest paproch, to właśnie tam. Nie ma czegoś takiego jak "dobre ustawienie iglicy wysokich na każdą okazję". Jeśli iglicy wolnych/przejścia można nie dotykać miesiącami, to iglica wysokich jest właśnie po to żeby w razie konieczności w pierwszej kolejności skorygować skład mieszanki w całym zakresie działania przepustnicy. Ja to robię na początku każdego lotnego dnia, bo parametry jakie mają na to wpływ, to wilgotność, ciśnienie i temperatura powietrza. Podobnie zmiana śmigła, świecy i paliwa pociąga za sobą konieczność ponownej regulacji silnika - iglicą wysokich, a sporadycznie wolnych/przejścia. Po to właśnie iglica "wysokich obrotów" jest w postaci pokrętła, które jest dostępne natychmiast i bez żadnych dodatkowych narzędzi. Ale rób jak chcesz
-
Teraz, to pewnie masz kompletnie rozregulowany silnik. Jeśli gaźnik i filtr są czyste, to wróć do fabrycznych ustawień i odpal go tak jak Jacek pisał. Potem zacznij regulować tak jak instrukcja mówi. Kręcenie iglicą wolnych, żeby ustawić wysokie obroty, to jakieś kompletnie nieporozumienie. Iglica wolnych obrotów przestaje mieć wpływ przy ok 2/3 - 3/4 otwarcia przepustnicy.
-
Chłopaki, na prawdę najpierw kręcicie wszystkimi dostępnymi gałkami i rozbieracie silniki, zamiast sprawdzić podstawowe rzeczy?
-
Zacznij on najprostszej rzeczy, czyli od przedmuchani gaźnika. Mi to wyglada, ze jakiś paproch pociągnęło z paliwem i przytyka gaźnik. Filtr paliwa masz? Jakie paliwo do niego lejesz?
-
Na prawdę nikt nie wie??? Tymczasem u mnie w silnikowni: Ładne?
-
Sprawdź, czy w przepalonym oleju nie ma opiłków - rozetrzyj na palcu i spójrz pod światło. Jeśli nie ma, to dobrze, przygotuj jeszcze jedną-dwie stare świece do spalenia. Palenie świec, to typowe zjawisko w silnikach nowych, rozbieranych i naprawianych. Silnik w tym czasie pozbywa się wszelkich brudów, które mogą trafić w spiralę świecy.
-
Podłużnice kadłuba: Czas na trochę szlifowania Dolna pokrywa kadłuba: Tylne mocowanie pokrywy: i przednie - po prostu wkręty
-
Tak jest Panowie. Tymczasem świeżością pachnący pasek dzisiaj właśnie do mnie przyszedł... ale o tym pewnie w innym wątku I kolejna zagadeczka:) :
-
Ceny nie dość, że szokujące, to i przesadzone. Ale "kto bogatemu zabroni"
-
Tak jest - Gilbert Thunderhead, sam go odfoliowałem - nówka Tę jedenastkę też mam. To o czym piszesz, to "rozrusznik". Piszę w cudzysłowu, bo sprężyna jest tak słaba, że to po prostu nie działa Następny do zagadki:
-
Pozostałe wręgi i mocowanie zastrzałów: Otwory mocowania maski we wręgach zakleiłem. W moim modelu mocowanie maski będzie nieco inne ze względu na obecność makiety silnika. Mocowanie zastrzałów z wklejonymi nakrętkami kłowymi. I z nakładkami profilującymi mocowanie zastrzału W moim przypadku całość waży 160 g.
-
REA 10? To pewnie ok. 1940 r.
-
)) ...i tylko w naszej części Europy 5x100g=0,5l
-
Rhino 5.
