Autsajder1983

Model gotowy do oblotu: Ma bardzo fajną sylwetkę i sporo miejsca na wyposażenie w środku Jutro lub w niedzielę oblot o ile jedno śmigło wystarczy. Zazwyczaj nie używam 8x4 a takie wymusił silnik z dosyć wysokim KV. Serwo wysokości oraz odbiornik ukryty pod druga częścią kabiny. Malowanie po oblocie. Malowanie będzie z 301 Dywizjonu Bombowego „Ziemi Pomorskiej im. Obrońców Warszawy” Góra kamuflaż brązowo-zielony od dołu czarny . https://pl.wikipedia.org/wiki/Dywizjon_301

Przemek projektuje coraz więcej modeli do druku 3d. Dostałem pliki do wydruków testowych z tylnej części kadłuba wraz z usterzeniem. Dzisiaj w nocy doszła też "kabinka" oraz sporych rozmiarów segment kadłuba (4,5 godziny drukowania). Przemek ustawicznie podsyła kolejne, drukarka ma co robić. Pierwsze pliki wydrukowane Jest już kompletne usterzenie ogonowe oraz dwie sekcje kadłuba. Miejsce na zawiasy wklejane na CA. Ogon zaprojektowany bardzo lekko jednak nie brakuje mu sztywności W kadłubie miejsce na 5 prętów węglowych 1,5mm oraz 3 "rurki prowadzące" do napędu sterów (2 do wysokości).

Kadłub przygotowany do montażu. Wklejone węglowe wzmocnienia oraz wręga silnika. Statecznik poziomy wzmocniony węglami 1,5 mm (góra, dół). Połówki steru połączone prętem aluminiowym. Teraz to wszystko posklejać dodać wyposażenie i można robić oblot

W jaki sposób tracił końcówki i jak to się miało karabinów bez ograniczeń?? Ta podwójna kabina wygląda dziwacznie. Tak jakby ktoś 2 zdjęcia kadłuba posklejał

Trochę się w temacie modelu ruszyło. Skrzydła gotowe. Płat wzmocniony prętami węglowymi 1.5 mm. Standardowe serwa 9 gramowe.

Farby to Montana 94. Kupione w sklepie galeria koloru: https://galeriakoloru.pl/montana-MTN-94-spray-graffiti Szablony do malowania wydrukowane i podklejone taśmą dwustronną.

Puzzle poskładane i pomalowane :

Poproszę PZL 62 W wersji ESA fajnie latał, zapisuję się w kolejce po pliki.

Zdjęcie elementów które nie załapały się na poprzednią fotkę

Trochę walki z Enderem 3 Pro i wydrukowane Drukowałem z PLA Waga drukowanych elementów 400g (bez mocowania silnika, które będzie z innego materiału lub wygrzewane w piekarniku :)) Silnik już zamówiony, resztę wyposażenia znalazłem w szufladzie. Brakuje śmigła 9x6. Elementy bardzo dobrze do siebie pasują, linie podziałowe wyglądają znakomicie. Część elementów które są drukowane w trybie wazy musiałem drukować za pomocą programu Printrun. Z karty co jakiś czas zatrzymywało się drukowanie i powstawał "kleks" PLA. Próbowałem różnych kart cały czas było tak samo. Teraz posklejać to wszystko, pomalować i w górę

Coś w tym może być ostatnio latał na zawodach w Płocku w 2020. Mam nadzieję że 2021 będzie bardziej lotny. A tak na serio te silniki są ze mną od pierwszego Łosia. Trochę już łożyska się pokręciły

Dudnienie to łożyska w kilkuletnich silniczkach Musze rozebrać je w końcu i się przymierzyć do ich wymiany.

W końcu udało się z liniami podziałowymi i aerografem. Korzystając z fajnej pogody, wylatałem kilka pakietów. Lata za ręką jest zwrotny i przewidywalny. Pora na następny projekt Do zobaczenia na zawodach.

Wznios belek lub jego brak nie będzie tu problemem. Ważny jest kąt pomiędzy skrzydłem a płaszczyzną statecznika poziomego oraz kąt osadzenia silnika pchającego.

Trochę obawiam się działania tak umiejscowionego serwa steru wysokości. Ster pomimo wklejenia aluminiowego pręta może wychylać się bardziej od strony serwa. Proponowałbym jednak umiejscowienie serwa na środku steru wysokości. Można pokusić się ewentualnie o dołożenie drugiego serwa. W podobnych konstrukcjach ( P-38, P-61) serwo umieściłem na środku statecznika (pomimo cienkich profili) i zero problemów.

Coś nowego od Marka Standardowa dla Marka zawartość zestawu: - pianki - pręty węglowe - pręty stalowe na popychacze - dźwignie powierzchni sterowych - sklejki na wręgi silnikowe - skrócona instrukcja montażu - wzór malowania Brawo Marku za "szachownicę" Ostatnio Łoś nie nadąża za szybszymi modelami, muszę ostro kombinować aby kogoś dopaść w locie. Postanowiłem zrobić coś jednosilnikowego. Zobaczymy jak ten sprawdzi się w walce.

P-38 prawie pomalowane:). Brakuje linii podziałowych i aerografu. Wybrałem malowanie Robina Oldsa. https://pl.wikipedia.org/wiki/Robin_Olds Bardzo fajnie widoczny w powietrzu dzięki pasom inwazyjnym oraz czerwieni na sterach kierunków Jutro zadebiutuje na zawodach w Płocku.

Maluje na balkonie a po południami już szybko ciemno. Na farbę zostaje sobota lub niedziela. Na Kraków przywiozę chociażby po to aby pokazać jak to lata (w malowaniu zimowym bez udziału w walce). Co do "nowego" już z Markiem rozmawiałem - na zimowe wieczory coś będzie:)

Wyposażenie: Turnigy 2204 14T Turnigy Plush 10A Śmigła APC 6x5,5 Serwa Redox S90MG Pakiet 1300mah

Model w "malowaniu zimowym" oblatany. Jak na razie nie dodawałem prętów węglowych "na krzyż" aby usztywnić konstrukcję, nie potwierdziły się moje obawy o sztywność belek. Niestety na lotnisku trochę wiało więc jeszcze do końca nie poznałem jego możliwości. Szybszy od "Łosia", zwrotny i dosyć stabilny. Podsumowując: Dobry model na sezon 2020 Teraz do "lakierni" Mam 2 typy: Zielono - szary z pasami inwazyjnymi. Srebrny - też z pasami. Może macie jakieś fajne malowania (nie za skomplikowane i z epoki)

Kabelkologia ogarnięta:)

A temu kto rękę urwał???

Już po MP w Wieluniu, trzeba zabierać się do roboty przy P-38 tak to teraz wygląda: Tak planuję "usztywnić" konstrukcję. Coś podobnego zastosowałem w Ursusie i działało. Powinno dac rade również w P-38 Teraz zabieram się za montaż silników i kabelki. Kadłub już ma kształt nadany nożykiem jeszcze ostateczny szlif papierem ściernym i żelazko.

W końcu znalazłem trochę czasu i udało mi się zabrać za P-38 Skrzydło ze wzniosem, od góry pręt1,5 mm od dołu płaskownik 5x1. Statecznik poziomy z serwen (mam nadzieję, że nie będzie problemu z wyważeniem) Kadłuby usztywniłem prętami 1,5 mm (3 sztuki na kadłub). Po połączeniu skrzydła z kadłubami (czy raczej belkami ogonowymi) oraz statecznikiem poziomym: Obawiam się o sztywność całej konstrukcji. Najprawdopodobniej konieczne będzie "wykrzyżowanie" prętami węglowymi.

Na Wieluń??