Skocz do zawartości

Viper

Modelarz
  • Postów

    2 818
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez Viper

  1. Też kilka razy podziwiałem Kairysa, niesamowite jak prawie robił zawis na śmigle na małej wysokości. A co do Twoich odczuć z wypadku, to tak było. Hałas, gwar ludzi i bęc i cisza jak makiem zasiał, komentatorom mowę odjęło, tak jakby przez chwilę czas stanął, pierwszą osobą, która się rzuciła był jakiś pożal się boże fotograf (przez całe pokazy łaził z jakaś wielką lufą na ramieniu i się nudził, nie widziałem by nawet się przymierzał do robienia fotek, a naprawdę fajnie latali, ale jak stało sie nieszczeście, to był pierwszym, który popędził na brzeg, tym razem z lufą przygotowaną do focenia - padlinożerca jeden). Natomiast rzeczywiście chwilę trwało gdy jakiś nurek rzucił się wpław (wszystko bardzo blisko brzegu), ale z tego co potem czytałem o rozległości obrażeń, to chyba ta zwłoka nie miała wpływu, niestety uderzenie było zbyt silne. Niestety część moich historycznych fotek z róznych fajnych pokazów zginęła bezpowrotnie, przy okazji przenoszeń z jednego kompa na drugi, przegrywałem ważne dane na dysk przenośny, no i kiedyś dysk "sobie spadł" z wysokości i odmówił posłuszeństwa, Kolega w dobrej wierze (bardzo porządny Gość, potem było mi przykro patrzeć jak jemu było przykro, ze polecił takiego misia) zaoferował się, że jego kolega potrafi odzyskiwać dane, więc nie bardzo mając doświadczenie w takich sprawach przekazałem dysk, gość go rozkręcił i stwierdził, że nic z tego. Po jakimś czasie zacząłem szukać jakiejś profesjonalnej firmy zajmującej się odzyskiwaniem danych, ale jak się dowiedzieli, ze dysk został rozkręcony odmówili. A szkoda, bo mnóstwo fajnych fotek mi przepadło. Nauczka jest taka, że teraz kupuję pancerne dyski przenośne z certyfikatami militarnymi a`propos upadków i zakurzenia i na razie nic mi nie spadło.
  2. Nieodżałowany Marek Szufa. Byłem w Płocku, kiedy stało sie nieszczęście, robiłem serie zdjęć podczas tego feralnego lotu, ostatnie na ułamki sekund przed. Bardzo lubiłem jego latanie.
  3. Fajne te samochodziki. Ale te Twoje widoczki z linków pierwsza klasa
  4. Viper

    Air Show Radom 2023

    Myślę że każdy obserwator i bywalec róznych pokazów przeżył takie sytuacje, gdy z jakiegoś powodu nie był gotowy/nie doszedł/już odchodził i nagle ktoś nie do końca spodziewany poleciał tak, że trzeba było zbierać szczęki z podłoża. Pamiętam kiedyś pokaz w Łasku, jeszcze przed erą polskich Viperków, przed wypadkami w Radomiu (więc latali niżej i agresywniej), już prawie wjeżdżałem na teren pokazów, gdy zaczął latać polski Fulcrum (mig29) i latał tak, że zjechałem na pobocze, stanąłem, otworzyłem okna i podziwiałem, te niskie przeloty i zawroty, ziemia drżała, samochód się kiwał, a ja sprzęt miałem w bagażniku.
  5. Pomysł na wątek super, podpisuję się czterema kończynami
  6. Ślicznie Panie Kolego, piękne fotki. Byłem w Toskanii, rzeczywiscie fotogeniczne scenerie, ale żeś jeszcze z tego wydobył jakąś magię, brawo . Dzieki za linki, z przyjemnością podejrzę. To ja jeszcze muszę sporo poćwiczyć Z ciekawości w czym obrabiasz? Mam podobne przemyślenia a`propos krajobrazów i widoczków, 70-200 rewelacja, nawet ten najprostszy F4 bez stabilizacji i tak jak piszesz wół roboczy. Kiedyś wydawało mi się, że koniecznie potrzebuję coś szerokiego na wakacje, kupiłem 16-35 L, pojechaliśmy z Rodzinką na Lefkadę i zrobiłem tym obiektywem 3, słownie trzy zdjęcia i szybko sprzedałem. To jak już tak rozmowa zeszła na foto, to też fajny jest 100 L IS F2,8 Macro, co prawda w tej chwili używam głównie w pracy, ale fajne szkło, szczególnie do ludzi, ale na spacer też się sprawdzało.
  7. 70-200 F4 bardzo fajny obiektyw, miałem kiedyś i byłem bardzo zadowolony. Był to okres, że jakoś mocno fotografia mnie zainteresowała, zacząłem czytać, a przede wszystkim ćwiczyć i gdy pojechalismy na wakcje z Rodzinką, to w połączeniu z niby najprostszym korpusem 350D, a ja zrobiłem wtedy najlepsze fotki w życiu. Potem jakoś fotografia znowu nie była priorytetem, nie miałem nic dłuższego (tak jak piszesz zawsze coś innego było ważniejsze) i dopiero od niedawna wracam do ptaszków i samolotów i muszę przyznać, że z tymi bezlusterkowcami Canon pojechał i pod względem autofocusa i stabilizacji, więc jakbyś wymieniał to rozważ tę opcję.
  8. Noo, niezła armata, ale i parametry zacne, tylko ta waga, o cenie nie wspominając . To trzeba najpierw przed sezonem siłkę trenować, by potem móc focić ? Robisz z ręki, czy monopoda/trójnoga? Obaj lubimy Canona, ja się skusiłem na RF 100-500 L IS F4,5-7,1 , w połączeniu z R6, mega fajny zestawik do moich amatorskich zabaw.
  9. O żesz, niezła lufa To jakaś 800-tka?
  10. Szwdzi z Fly test, czy jakoś tak już od dawna lansują modele z kartonu, czy tektury,a nawet sprzedają gotowe zestawy, więc to jakby nic dziwnego i zaskakującego
  11. Fajne i dodatkowo tzwn. fajne okoliczności przyrody Czy ten Człowiek z zamaskowanym super tele to Ty?
  12. Viper

    Air Show Radom 2023

    No Panie, pierwsza klasa, dawaj więcej
  13. Viper

    Air Show Radom 2023

    I super, pokaż więcej Popatrzyłem, że te pokazy w Ostravie są za 3 tygodnie - 16-17.09.2023, kto wie, zobaczę jak czasowo, ale może i bym się wybrał (tak zachęcasz )
  14. Viper

    Air Show Radom 2023

    Nie zaśmiecasz, pisz jak najwięcej, bo to fajnie poznawać opinię innych o innych pokazach. Tak zachęcasz, że może się wybiorę Jak masz jakieś fotki to dawaj, zwłaszcza, że bardzo mi się Twoje zdjęcia podobają. Generalnie takie dynamiczne przeloty nad czy prawie nad głową robią niesamowite wrażenie. Teraz w Radomiu, w zasadzie cały pokaz polskiego Viperka (koło 19, gdy wychodziłem) obejrzałem przy siatce odgradzającej lotnisko, w osi pasa, a wylatywał poza teren lotniska, nisko . Te niskie przeloty nad głową i bardzo dynamiczne i ciasne zawracanie - super wrażenie, dawał czadu, najlepszy pokaz polskiego jaki do tej pory widziałem Stąd też, to co już zresztą napisałem, miejsce obserwacji ma bezpośredni wpływ na odbiór, takie latanie na głową i nisko, zawsze sprawia wrażenie dynamiczniejszego niż obserwowane z pewnej odległości i pod kątem
  15. Viper

    Air Show Radom 2023

    Tylko że możliwości techniczne, moc, stosunek ciągu do wagi są zupełnie inne obecnie i podczas poprzednich wojen światowych, co powoduje, że te klasyczne manewry akrobacji stosowane podczas I czy IIWŚ nie mają za dużego zastosowania obecnie, powstały zupełnie nowe manewry specjalnie "zaprojektowane" pod nowoczesne myśliwce
  16. Viper

    Air Show Radom 2023

    Tylko że walka z małymi prędkościami to zły pomysł, wolny myśliwiec, a w zasadzie nie tyle wolny, co bez energii (bo walka to utrzymanie energii i ciągła zamiana energii kinetycznej na potencjalną i z powrotem) kończy szybko A`propos prędkości, to nie tak, że szybszy jest lepszy (prędkość maksymalna nie ma tu nic do rzeczy, liczy sie właśnie zdolnośc do nabierania energii i utrzymania energii), każdy myśliwiec ma pewien zakres prędkości, w której najlepiej manewruje, czyli tzwn. to się chyba nazywa corner velocity i sztuka polega na tym, aby tak manewrować własnym myśliwcem by pozostać w zakresie tej prędkości (jest ona mocno poddźwiękowa, rózna dla róznych typów samolotów), dlatego też nie ma jednej złotej reguły walki powietrznej. Ponieważ każdy mysliwiec ma inne trochę parametry, trochę inaczej nabiera/traci energię, więc sztuka polega na tym, aby walcząc z danym typem manewrować tak jak własny samolot manewruje najlepiej, wymuszając na przeciwniku wejście w zakresy, manewry, w których jego samolot manewruje gorzeji szybciej traci energię, dlatego też walka to zadanie przestrzenne, nie mówiąc już o tym, że sytuacja w której dochodzi do dogfightu to ostateczność, zaczyna się od walki spoza widoczności, czyli stanu gdzie technika (jakość i dystans radaru, lub innych pasywnych czujników, cyfrowe pole walki itd i zasięg/manewrowość i odpornośc na zmyłki/zakłócenia własnych pocisków rakietowych odgrywa pierwszorzędną rolę, a tu te samoloty pokazywane na pokazach przodują nad sowieckim złomem).
  17. Viper

    Air Show Radom 2023

    Absolutnie nie, widocznie miałeś słabą perspektywę. To w czym Hornet przoduje to zachowanie sterowności i manewrowości przy lotach z bardzo wysokimi kątami i małymi prędkościami, czyli w stanie gdzie inne tradycyjne myśliwce tracą sterowność, albo przeciągają (i to było widać w trakcie pokazów). Natomiast jeśli chodzi o dynamikę, nabieranie energii, to gdzie mu tam do Vipera. Zresztą poczytaj pilotów, którzy latali oboma, lub też poszukaj materiałów dlaczego praprzodek F16 wygrał z praprzodkiem F18, podczas rozstzygania konkursu na następny samolot dla US AIR FORCE. Hornet to świetny myśliwiec o swoich zadaniach i cechach, a F16 inny świetny myśliwiec przeznaczony trochę do czego innego, ale akurat zarzucanie Viperowi brak dynamiki to absolutna nieprawda Kwestia perspektywy i miejsca obserwacji A pokaz Horneta świetny, żałuj, że nie poczekałeś. Bardzo możliwe że masz rację, akurat w Ostrawie nie byłem, ale Radom przynajmniej dla mnie ma jedną przewagę, dojazd zajmuje mi niecałą godzinę i jest to przyjemna całodniowa wyprawa, w przypadku tamtych, trzeba liczyć się z noclegiem (albo zarywaniem jednej i drugiej nocy, a nie lubię jeździć w nocy) i robi się to wyprawa na cały weekend, albo i lepiej, więc z punktu widzenia "lenistwa" Radom rulez Ale swoją drogą, od co najmniej kilku lat przymierzam się do pokazów w szwajcarskim Axalp, może wreszcie kiedyś się wybiorę
  18. Viper

    Air Show Radom 2023

    Jakby ktoś był zainteresowany fotkami z lotów, to cały czas edytuję swój post z pierwszej strony tego wątku i sukcesywnie będę zamieszczał fotki, bo w sumie temu ten wątek miał służyć, a wyszła dyskusja o organizacji. Podsumowując, trochę mnie słońce nadszarpnęło, czerwony jestem jak raczek, ale przeglądając fotki jestem mega zadowolony z imprezy i pewnie będę na kolejnej
  19. Viper

    Air Show Radom 2023

    OK, przemawiają do mnie Twoje argumenty, polemika wynikła z nieporozumienia i z niedoczytania/niezrozumienia, Ty liczyłeś na napełnianie wody, ja to zupełnie pominąłem i liczyłem na zakup picia, bo tak zawsze robiłem i w związku z tym byłem przygotowany (gotówka/karty).
  20. Viper

    Air Show Radom 2023

    OK, małe niezrozumienie z mojej strony, nie pisałem o wodociągach, czy innych kranikach, bo nie piję wody prosto z kranu, miałem na myśli ewentualne rozdawnictwo butelek. Natomiast nie pamiętam, by przy poprzednich edycjach jakieś kraniki też były, aczkolwiek mogę się też mylić z powodu jak wyżej. Odniosłem się natomiast do drugiej cześci Twojej wypowiedzi i podtrzymuję to co napisałem.
  21. Viper

    Air Show Radom 2023

    Przecież jak dobrze zrozumiałem w innym wątku, to Ty się zajmujesz śmierdzielami na kołach i w modelach chyba też lubisz śmierdziele, to może byś dał dobry przykład i przekwalifikował sie na szewca, bo chodzenie zdecydowanie mniej CO2 generuje i dobre buty jak znalazł ? Mam prośbę, wątek dotyczy Air Show, jak ktoś ma swoje przemyślenia z tym związane, chce się pochwlić odczuciami, zdjęciami, zapraszam do publikacji. Jak ktoś czuje się niedowartościowany i ma potrzebę zrobienia z kolejnego wątku bagienka, to bardzo proszę moderatorów o usuwanie takich postów, no chyba że kolejny wątek ma zatonąć. Też jestem z pokolenia że potrafiłem spać na kamieniach, byłem koło 9 i wejście zajeło mi około 15-20 minut (wejście w okolicach ronda - nie pamietam nazwy ulic, czyli tam gdzie zawsze wchodziłem), ale rzeczywiscie też słyszałem, że odstanie w kolejce zajmowało niektórym dużo dłużej, może więc byłem jeszcze przed główną falą przychodzących (udało mi się zaparkować na jakimś prywatnym placu bardzo blisko ronda i było jeszcze dużo miejsc), albo też to moje wejście było mniej zakorkowane, bo były różne. Ale fakt przy takiej ilości uczestników, a z ilości sprzedanych biletów on line można było szacować, to rzeczywiście jest to pole do poprawy.
  22. Viper

    Air Show Radom 2023

    Od czasu wypadków (Żelaźni i Su-27) procedury bezpieczeństwa są zupełnie inne i nie ma co porównywać pokazów sprzed tych wydarzeń do tego co było po, bo to zupełnie inna bajka. Wśród tych po "erze wypadkowej" te nie były wcale bardziej zachowawcze, a wręcz miałem wrażenie, że latali jakby nieco ostrzej. Jak sięgam pamięcią do pokazów sprzed wypadków i sprzed rozstrzygnięcia konkursu na myśliwiec dla polskiej armii (jak wiadomo wygrał F16), czyli wieki temu, to wtedy było ostre latanie, a wszystko co potem, to już spokojne , nie dość że latali ostrzej, niżej i wlatywali nad publikę, pamiętam, szczególnie amerykański F15, to nie tylko że totalnie ogłuszył, ale jak "stawał" na dyszach i szedł pionowo w górę, to po prostu ziemia drżała. Natomiast jeszcze wracając do wody, nigdy nie rozdawano butelek, że ceny były zawyżone, były, ale jakby przy każdej edycji tak było, więc znowu niczym się w tym względzie ta edycja nie różniła. Oczywiście fajnie by było, by ktoś mnie za free przetransportował na lotnisko, umieścił w klimatyzowanej wieży, podjął obiadem i przekąskami, ale to bajki, więc albo jadę na imprezę, ciesząc się na święto lotnictwa i pokazy samolotów, które robią wrażenie, licząc się z ewentualnymi niewygodami i kosztami, albo siedzę w domu, a jak dla mnie te pokazy, ryk mysliwców i ich podniebne harce rekompensowały wydatki i niewygody z tym związane.
  23. Viper

    Air Show Radom 2023

    Zapomniałem dodać, na wystawie naziemnej stał F35 z polskimi szachownicami, można było zajrzeć do kabiny, ale kolejka była taka, ze odpusciłem (wolę samoloty oglądać w locie ). Wczoraj był wyjatkowo upalny dzień, jeszcze dzis czuję, że mnie słońce nadszarpnęło. Nie wiem jak z tym wnoszeniem wody było, bo swoją buteleczkę wypiłem stojąc w kolejce do wejścia i potem zamiast od razu zaopatrzyć się w zapas picia, najpierw zwiedzałem wystawę naziemną, a potem zacząłem ogladać pokazy w locie i kiedy w końcu poszedłem po picie to już odczuwałem nieco skutki odwodnienia i rzeczywiście wczesnym popołudniem zabrakło na stoiskach wody, były różnego rodzaju inne napoje gazowane i nie i na szczęście mrożona kawa, która trochę mnie postawiła na nogi. W każdym razie na drugą część pokazów wróciłem z kilkoma butelkami wody i icetea i wytrzymałem do wieczora bez problemu. Ja byłem od 9 do 19 i ponieważ czułem słońce, więc już sobie ten wieczorny pokaz pirotechniczny odpuściłem, podobno był niezły. Gdzieś słyszałem że mogło być nawet 100 000 ludzi, biorąc pod uwagę też tłumy dookoła lotniska (latali naprawdę ostro i wylatywali poza teren lotniska, więc siedząc w okolicy i tak było świetnie widać ) to myślę, że mogło być nawet więcej. Na szybko dwie fotki strzelone komórunią, gdy już wychodziłem, Mustanga, który wcześniej latał. Jak pozgrywam wszystkie fotki i będę miał chwilę by poruszać suwakami, to pokażę w locie. Pierwszy raz słyszę o darmowej wodzie. To bodajże 17 edycja Air Show, a byłem na więcej niż połowie i nigdy nie było darmowej wody, a w większości przypadków pogoda dopisywała. Jak wszystko kwestia gustu, widziałem sporo pokazów polskich F16 i według mnie ten był najdynamiczniejszy i najfajniejszy, wręcz taka myśl mi się pojawiła, że wreszcie zaczynają latać jak inne grupy pokazowe, a nie tak zachowawczo jak do tej pory. Może to kwestia perspektywy, albo też miejsca obserwacji, stalem akurat w takim miejscu, że kilka razy przeleciał mi prawie nad głową i bardzo ostro zawracał, więc zdecydowanie robiło to wrażenie. Na innym forum poświęconym symulatorom lotniczym zamieszczono link do transmisji z wczoraj: Mustang w locie Artur Kielak i Gamebird Su22 Migi 29 F16 Stare i nowe, czyli Mig29 i Bielik, czyli polski FA50 Jeszcze raz Mig29 Czeski Grippen Grecki F16 z grupy pokazowej Zeus, tym razem nie był tak kolorowy jak to w przeszłości bywało Czeski ratowniczy Sokół (bardzo fajny pokaz) "Fafik", czyli jak podobno mówią piloci na Bielika, czyli polski FA50 (bardzo zgrabny samolocik i fajny pokaz) Duński Viperek (niestety duzą część pokazu przegapiłem, bo zapowiedziano śmiglaki i pognałem po picie) - świetnie latał AW101 polski ratowniczy kolos, a całkiem zgrabnie wywijał Fiński Hornet (F18) - bardzo fajny pokaz Ten Hornet nie oszczędzał flar
  24. Viper

    Air Show Radom 2023

    Dziś i jutro odbywają się pokazy Air Show Radom 2023. Jako stałego bywalca tej imprezy, nie mogło mnie zabraknąć i w tym roku. Impreza w sumie jak co roku bardzo udana, aczkolwiek żar lał się z nieba, na szczęście po południu powiał lekki wietrzyk i trochę sie zachmurzyło i zrobiło odrobinę chłodniej. Tłum ludzi, niestety ustawiały się niezłe kolejki po picie i żarełko, mam wrażenie jakby tych stoisk było mniej. Trzeba więc było pilnować planu pokazów by ustawiać się w kolejce wtedy gdy nie działo sie nic interesującego. Aczkolwiek i tu jedyny przytyk do organizacji mam wrażenie, że plan się lekko rozjechał, początek był nieco mało dynamiczny, potem nadrobiono z nawiazką i w jednym przypadku komentatorzy zapowiedzieli heliki, które akurat mnie mniej interesowały, pognałem więc po picie, a okazało się, że zamiast heli pojawił się holenderski F16 z bardzo dynamicznym pokazem, który niestety w związku z tym cześciowo przegapiłem. Z tego co przynajmniej dla mnie było interesujące to nieśmiertelny i zawsze wzbudzający entuzjazm P51D Mustang, bardzo dynamiczny pokaz fińskiego F18, bardzo dynamiczne pokazy F16 greckiego, duńskiego, belgijskiego i polskiego, bardzo fajny pokaz polskiego FA50, świetni jak zwykle szwajcarzy z Patrolle Suisse na F5, których zawsze dobrze się ogląda, ale w tym roku jakby wyjątkowo dobrze wypadli, świetny czeski Grippen, niezły brytyjski Eurofighter. I cała masa innych maszyn, ale ja jeżdżę głównie ze wzgledu na jety. Niedawno wróciłem i zgrywam fotki. Podsumowując, fajna impreza, jak ktoś się zastanawia, a ma sznsę udać się jutro, to zdecydowanie rekomenduję
  25. Miałem chwilkę i trochę poprzesuwałem suwaki, bo przy konwersji te poprzednie fotki jakieś takie szaro blade wyszły
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.