Skocz do zawartości

Viper

Modelarz
  • Postów

    2 698
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez Viper

  1. Viper

    MIRAGE 2000 B

    Piękna robota, zresztą jak zawsze. Widzę kota pomocnika Koty mojej Żony (bo ja mam psa ) też chętnie wpychają się do mojej modelarni, acz nie wykazują nadmiaru gracji
  2. Po krótkiej przerwie dziś na chwilę wróciłem do zero. Wkleiłem nić filamentu jako wzmocnienie górnej powierzchni skrzydła, już nie zdążyłem wkleić na dolnej powierzchni, ale już ta jedna nić powoduje, ze sztywność jest niezła. Swoją drogą naszła mnie taka refleksja, jak to na moich oczach dokonała się mała rewolucja w materiałach. Model na którym nauczyłem się latać samolotami po przesiadce z helików wieki temu był decholotem z pianki a`la styropian czeskiej firmy MsComposite i był to Mustang. Swoją drogą bardzo przyjemny model, na ograniczonych wychyleniach latał prawie jak trenerek, a na pełnych szalał jak akrobat. Usztywnienie skrzydeł wykonywało się przez ich nacięcie, wsadzenie w rowek cienkiego sznurka i nasączenie tego CA, usztywniało całkiem nieźle, do momentu gdy nie zachciało mi się wykonać blendera, no i niby wykonałem, ale skrzydła się złożyły . Potem oczywiście używałem i używam prętów laminatowych, a najczęściej węglowych, nie wspominając o listewkach sosnowych, a teraz nici filamentu
  3. Jarku, dobrze że przypomniałeś, kawał historii polskiego rocka. Jacku, nie wiedziałem
  4. No, to skoro przypominamy polskie starocie, to proponuję zespół założony w 1969 roku, jak dla mnie brzmienie, które śmiało mogło konkurować z zagranicznymi, uznanymi w owym czasie grupami. Może w innym czasie, a przede wszystkim systemie... Zespół Klan
  5. W podpisie filmiku jest 6s. Dzięki, ćwiczę blendera i rhinocerosa, może kiedyś....
  6. Uuu piękny model i waga No to jak skończę zero i oblatam to się do Ciebie uśmiechnę. A tak z ciekawości, a nie myśleliście Panowie by zaprojektować i wydrukować, skoro już można lekko, np. takiego A10 na dwa edf-y powiedzmy 64mm? I inne pytanie, w jakim programie się takie modele projektuje?
  7. Masz swoje doświadczenia i je szanuję, a ja swoje. Możemy je wymienić, ale nie musimy ich wzajemnie stosować. Tak jak napisałem hobby mamy pojemne i każdy na szczęście jest w stanie znaleźć swoją niszę. A modele projektujesz fajne, bo je podglądałem, jak zrobisz wersje lekkie z tego LW-PLA, sam się chętnie nimi zainteresuję
  8. Nic mi nie mów Przestałem regularnie biegać i trochę widać, na szczęście piesek mnie dopinguje i wyciąga, wczoraj mi taką przebieżkę urządziła, że myślałem, że płuca wypluję, ale fajnie było
  9. Już się do tego przyznałem To niech ktoś przeniesie ten wątek gdzieś indziej
  10. Rzeczywiście się nie rozumiemy. Dobiorę napęd odpowiedni do wagi modelu bo chcę mieć frajdę z latania nim, a nie wpisywać się w regulamin, jaki by on nie był. Nigdy nie brałem udziału w żadnych zawodach i jakoś specjalnie mnie to nie pociąga. Natomiast wkładanie do w miarę lekkiego modelu przewymiarowanego zespołu napędowego, jak dla mnie (podkreślam dla mnie) jest kompletnie bez sensu i odbije się negatywnie na osiągach tego modelu. Rozpoczynając relację chciałem zwrócić uwagę, że model drukowany może być lżejszy i chciałbym opisać swoje wrażenia z latania nim. Rzeczywiście umieściłem post w dziale kombat, bo tu zauważyłem pojawiają się opisy modeli drukowanych w podobnej wielkości. No ale skoro de facto tworzę model niezgodny z regulaminem, czyli nie kombat to bardzo proszę moderatora działu o przeniesienie wątku gdzie indziej, nie obrażę się i wtedy spokojnie będę mógł snuć i udowadniać swoje rozważania. I po co ta przepychanka, Ty lataj według regulaminu, a ja będę latał dla mojego i tylko mojego funu, obaj będziemy zadowoleni, a o to chyba chodzi w jakimkolwiek hobby
  11. Sorry, nie znam regulaminu Aces. Latałem co prawda esiakami, ale czysto dla funu, a potyczki jakie organizowaliśmy na lotnisku też raczej były dla funu. Ale w takim razie skoro pojawia się technologia druku sporo lżejszych modeli, to może dobrze by było ten regulamin uelastycznić (tak tylko proponuję ) A prędkość to nie tyle pochodna śmigła, ile kV silnika, co oczywiście przekłada się też na wielkość śmigła. Pamiętam funjety napędzane silnikiem od Trexa 450 ze śmigłami coś chyba koło 6 cali, na 3s przekraczały setkę i to z dużym zapasem bez żadnego problemu. Przepraszam za moje rozważania, uściślę więc, mam nadzieję zrobić ten model tak lekko jak się da, ale nie kosztem osiągów, ma być dynamiczny, ale nie hyperdynamiczny, gdyż zero był przede wszystkim niezwykle zwrotnym myśliwcem, a nie rakietą ,na siłę nie będę wkładał większego zespołu napędowego niż będzie wymagała tego rzeczywista waga Panowie jesteście z Wwy i okolic, zrobię, spotkamy się, zobaczycie, polatamy
  12. Jak model waży o prawie połowę więcej 300 versus 450 to i zespół napędowy musi mieć odpowiednio większy, ale polemizowałbym z tym zespołem napędowym na 6s w modelu o wadze do lotu 900g. Miałem niejednego akrobata 3d, o ciągu zbliżonym lub przekraczającym 2:1 i odejściu takim że hej, o wadze do lotu +/- 800-900g i wszystkie latały na 3s. Ale nie ma o co bić piany. W instrukcji modelu sami Twórcy sugerują silnik leopard 2830 i baterię 3s 1300 lub 4s 1500. Silnik waży z tego co podejrzałem 56g i daje 200W mocy, co prawda ich model jest nieco lżejszy. Jak wszystko skleję, założę serwa, popychacze, odbiornik i pomaluję, poważę jeszcze raz i przesymuluję wszystko w ecalcu, ale nawet jeżeli wyjdzie mi przewidywana waga do lotu w najgorszym razie i 600g (tu już biorę duży zapas) to jestem pewien, że spokojnie znajdę dynamiczny silnik na 3s. A co do farfocli to nie, bardzo ładny wydruk, jedynie kosmetycznie usuwałem jakieś pojedyncze włoski. A co do wagi modelu i wielkości baterii to przytoczę takie doświadczenie jakie już kiedyś opisywałem na forum. Otóż dawno temu miałem edf-a stingera na turbinę 64mm, bardzo fajna, przyjazna maszyna. Sprawdzałem w nim różne baterie 3s 1600 - najlżejsza, 3s 1800- o średniej wadze i 3s 2000 czy 2200 - ciężka, już nie pamiętam, wszystkie były o podobnej wydajności prądowej. I zagadka, na jakiej baterii latał najlepiej, tzn. najdłużej, o największym zakresie prędkości, najdynamiczniej, najlepiej się wznosił, najlepiej/najłatwiej lądował, szybował? Tak, tak, na najmniejszej i najlżejszej zarazem, czyli 3s 1600, na 1800 - cięższej, jeszcze się dało polatać, aczkolwiek latał prawie na full i w zasadzie nie szybował, a prędkość lądowania była zdecydowanie większa, za to na 3s 2000, czy 2200, z fajnego modelu zrobił się cegłolot, sam wyrzut był koszmarem, latał cały czas na full, najkrócej, pionowo prawie nie się nie dało, o szybowaniu też można było zapomnieć, a lądowanie to była kontrolowana katastrofa.
  13. To policz sobie, zaokrąglając waga sklejonego modelu 320 + jakiś silnik +/- 50 g, regiel +/- 25, 3 serwa 27g, odbiornik 5g, bateria 3s 1300mAh 125-130g = 557g, no dobra niech będzie z górką na ewentualne nieprzewidziane sytuacje (malowanie aero lub sprayem aż tak wiele nie dołoży), to niech będzie 570. Sorry pomyliłem się, ale jeszcze pokombinuję , ale na pewno nie żadne 800-850g
  14. W zasadzie wszystko poklejone, gotowe do ostatecznego złożenia i wyposażenia. Wygląda że jednak waga mojego zestawu nieco przekracza deklarowaną w instrukcji. Według instrukcji waga części z LW-PLA powinna wynosić 224g, jak widać na fotce poniżej waga mojego zestawu sklejonego z LW-PLA + osłona i mocowanie silnika (czarne ze zwykłego filamentu) wynosi 303, powiedzmy odejmijmy od tego wagę osłony, mocowania silnika wraz z małymi usztywniaczami wklejonymi w skrzydło to da około 33 g i wychodzi już, że 270g ważą sklejone części z LW-PLA (różnica +/- 46g). Niby dobrze, ale liczyłem na lepiej. Czy to wynik błędów druku/ustawienia drukarki??? Nie wiem, nie znam się na drukowaniu, a swojej jeszcze nie mam. Chętnie usłyszę, czy komuś udało się uzyskać wagę deklarowaną przez producenta w instrukcji. Ale ogólnie i tak nawet to co jest nie sprawia wrażenia cegły, klei się przyjemnie, wszystko do siebie dobrze pasuje. Mam nadzieję, że moja waga do lotu będzie oscylować w granicach 520-550g.
  15. Od jakiegoś czasu przyglądam się modelom drukowanym i jak na razie nie wzbudzały mojego entuzjazmu, z racji większej wagi niż modele porównywalnej wielkości wykonane z innych materiałów, a dwa, że jakoś ten plastikowy dotyk jest nieprzyjemny. Od jakiegoś też czasu rozglądam się za różnymi modelami Zero, gdyż to jeden z moich ulubionych myśliwców. I zupełnie przypadkowo odkryłem przed Świętami, że ktoś sprzedaje na pewnym portalu aukcyjnym drukowany model zero rozpiętości 1m wykonany z podobno dużo lżejszego materiału, niż standardowe stosowane dotąd filamenty, czyli PolyLight 1.0 LW-PLA. Model zaprojektowany przez 3DLabPrint, jest pierwszym z projektów stworzonych z myślą właśnie o tym filamencie i niskiej wadze (seria LW). https://3dlabprint.com/shop/a6m2zero/ Postanowiłem zaryzykować i kupiłem. Pierwsze wnioski: - w dotyku nie ma wrażenia plastiku, a raczej jakby czegoś zbliżonego do tektury (jak dla mnie na plus) - wydaje się rzeczywiście lekki, aczkolwiek z pierwszych pomiarów, mój egzemplarz chyba ciut przekroczy wagę deklarowaną w instrukcji, ale i tak wydaje się że będzie nieźle - co do sztywności konstrukcji, to trudno mi się jeszcze wypowiadać bo nie skleiłem do końca i nie wkleiłem wzmocnień, ale powinno być dobrze A tak to wygląda na obecnym etapie
  16. Dobra firma robiąca dobre silniki. Bardzo lubię Osy, a kilka ich miałem i jeszcze z jeden czy dwa mam. Z tych które mierzyłem wattometrem dane uzyskiwane mniej więcej odpowiadały danym podawanym przez producenta, aczkolwiek Lech Mirkiewicz a`propos któregos z silników Os (w przypadku elektrycznej PZL-ki ) informował, że jego pomiary różniły się od tych z tabelki. Ja w każdym razie polecam. Do tego oczywiście jakieś drewniane śmigło - Xoar, Vox, ale też i niektóre turnigy drewniane całkiem nieźle kręcą
  17. Tak jest Panie Generale
  18. Mam nadzieję że mi też ochota wróci, bo coś ostatnie dwa sezony słabe były. A jak wróci ochota to wtedy wreszcie pokończę zaczęte modele, a trochę się tego uzbierało
  19. Spokojnie z tym silnikiem. Poczekaj aż będziesz miał zestaw w swoich łapkach, poważ ile ważą części, przysymuluj inne wyposażenie i poważ ile by to miało być i wtedy dopiero mając jakiś tam zakres przewidywanej wagi do lotu zabierz się za dobór silnika, regulatora i baterii. Tego silnika Eflite nie znam, ale kiedyś przy okazji jakiegoś innego modelu rozpatrywałem jakieś silniki Eflite i generalnie wychodziło, że są ciężkawe, tzn. w stosunku do oferowanej przez nie mocy można znaleźć lżejsze odpowiedniki o podobnych parametrach. Jakbyś miał problem, przesymuluję Ci w ecalcu.
  20. Gratuluję prezentu Lubię dwupłaty, mają w sobie to coś, mam Pittsa Sebartu, bardzo fajnie latająca i prezentująca się maszyna.
  21. Proponuję odezwać się do tego Człowieka https://www.modelepodwodne.pl/ Pozdrawiam Viper
  22. A dlatego że chociażby oddział na którym pracuję (zabiegowy), znów został przekształcony w covidowy i zamiast leczyć chorych ludzi oczekujących na operację (wypadki, że ktoś miał pecha i nie był operowany na wiosnę, bo wtedy też byliśmy oddziałem covidowym, miał termin teraz i znowu zostało to odwołane niestety są) jesteśmy zmuszani by leczyć niezaszczepionych IDIOTÓW negujących istnienie wirusa i skuteczność szczepień. Powiem więcej, nie trzeba nikogo zmuszać, ale niech każdy niezaszczepiony (bo tacy głownie są w tej chwili hospitalizowani) płaci za leczenie szpitalne, bo ja nie zamierzam płacić składki zdrowotnej, (a płacę dwie, za pracę na etacie i prywatnie) za mądrych inaczej. Po prawie dwóch latach epidemii już chyba każdy zna przynajmniej jedną osobę, która zmarła z powodu covida, lub miała ciężki przebieg, a jednocześnie danych na temat skuteczności i bezpieczeństwa szczepień jest już też na tyle sporo, że trzeba chyba być pozbawionym rozumu by nadal wierzyć w te antyszczepionkowe brednie. Ja jestem zaszczepiony już trzema dawkami, moi bliscy w większości również i każdemu to rekomenduję!!! Rozumiem, że zima, nie ma latania, to trzeba bić pianę, ale są pewne granice nawet w hyde parku. Proponuję zamknąć ten wątek bo widzę że będzie powtórka z rozrywki, a ja osobiście nie mam ochoty na kolejne przepychanki i udowadnianie, że ziemia jednak nie jest płaska.
  23. By model był slow flyer to proponuję przede wszystkim zrobić go lekko, wszelkie opancerzenia i wzrost wagi dadzą odwrotny efekt. Nawet akrobatem 3d ale ekstremalnie lekkim da się pod lekki wiatr stać w powietrzu, czy nawet lecieć do tyłu. Opancerzenie nie chroni wcale od błędów i kontaktów z ziemią, daje złudną iluzję trwałości na wypadek kreta, a nawet paradoksalnie, opancerzone modele rozwalają się jakby skuteczniej, a z pewnością ich naprawa jest bardziej pracochłonna. Druga sprawa, zespół napędowy dobieraj do modelu, tzn. jego charakteru i wagi, z lekkim zapasem, podkreślam lekkim, mocno nadmiarowy napęd to nic innego jak zbędny balast.
  24. No i elegancko, PZL-ka jak się patrzy Coś ten samolot ma takiego w sobie, może te mewie skrzydła, że wzbudza zainteresowanie, a w powietrzu prezentuje się jeszcze lepiej. Tylko czy ten stożek nie za bardzo podcięty? Co prawda zasłonięty przez osłonę silnika nie będzie widoczny, ale teraz zwraca uwagę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.