



-
Postów
2 833 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Treść opublikowana przez Viper
-
Sebart Su29S 140E - relacja dla cierpliwych :) /// odbudowa
Viper odpowiedział(a) na Piotrek_SGM temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Gratulacje -
RELACJA MX2 2200mm, budowa pierwszego modelu konstrukcyjnego
Viper odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Mam Veloxa z Oriona, rozpiętość 2,2, elektryk, waga do lotu 6,1kg. Chyba słyszałem o tym MX-ie, rzeczywiście ma być lekki. -
Pitts M12 The Beast 30CC - Gold Wing
Viper odpowiedział(a) na DARIUS1 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Takie śliczności, to musi pójść w górę. A poza tym jak widzę Szanownego Kolegę latającego to podziwiam -
Pitts M12 The Beast 30CC - Gold Wing
Viper odpowiedział(a) na DARIUS1 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Gratulacje To polatamy razem Pittsami, a łączka już skoszona i czeka -
Tak czytam ten wątek i z podziwu wyjść nie mogę. Dyskutanci doświadczeni życiowo (nikomu do metryk nie zaglądając), a takie "mądrości prawią". Co roku z okazji nowego roku trafiają do szpitali (ostatnio wyraźnie mniej w związku właśnie z różnego rodzaju regulacjami prawnymi i tym rzekomym brakiem wolności) pacjencji z poważnymi urazami rąk, nierzadko amputacjami, z których część zostaje kalekami, a pozostali nierzadko nie odzyskują pełnej sprawności, albo uzyskują tylko niewielką sprawność ręki lub rąk. Nie zapominajmy też o oparzeniach rąk, twarzy i oczu. Już nie wspomnę o znanym mi przypadku człowieka, który zapragnął zostać modelarzem rakietowym i przy próbie wystrzelenia pierwszej zbudowanej przez siebie rakiety stracił rękę. Nie mam nic przeciwko fajerwerkom, ale niech to robią profesjonaliści, a nie każdy domorosły pirotechnik. No chyba że rzeczywiście będziemy rozmawiać w kategoriach wolności, to proszę bardzo niech bawi się kto chce, ale później niech płaci z własnej kieszeni za leczenie i ewentualne szkody, no bo skoro ma być wolność to ja też w ramach mojej wolności nie widzę powodu by płacić z moich podatków za skutki czyjejś głupoty.
-
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
Viper odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
Moja radosna twórczość a`propos stożka silnika i obręczy do mocowania atrap cylindrów. Ma być lekko, więc wymyśliłem na razie coś takiego, od prawej - stożek (już polaminowany), przechodzący dalej w obręcz, do której będę mocował atrapy cylindrów, wręga utrzymująca kształt obręczy i stanowiąca element łączący z taką niby wręga, którą przymocuję do wręgi silnikowej. Wszystko z balsy. Stożek i obręcz z 1,5mm, obie wręgi z 4mm. Wszystko polaminowane cienką tkaniną szklaną. W chwili obecnej w obręczy tkwi krążek wycięty z depronu 6mm, nadający kształt, podczas wysychania po wyginaniu i sklejaniu czterech fragmentów, z których jest sklejona i zapewniający kształt podczas laminowania. Powinno być lekko, a czy tak będzie to się okaże. Sam stożek - polaminowany waży 5g. -
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
Viper odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
To prawda PZL-ka zamaskowana, ale ja bym chciał popodziwiać -
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
Viper odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
Ładne panoramowanie, tylko przydałby się obiektyw tele lub wycięcie. Na pierwszych fotkach na tle tej zieleni PZL-ka ginie. -
Jaka będzie, taka będzie. To Tobie ma odpowiadać Grunt żeby była i latała
-
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
Viper odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
Rozumiem, że pytasz czy mam atrapę wydrukowaną. Nie mam, mimo że pięknie wygląda, ale nie po to robiłem lekko, by dodawać około 120-150g, a tyle zdaje się waży, a poza tym już polaminowałem - schnie . Na razie chyba zakończę na stożku, gdyż mam ochotę polatać, a atrapę pewnie też zrobię, ale w późniejszym czasie i pewnie też z balsy. Może nie będzie taka piękna, ale z pewnością lżejsza -
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
Viper odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
Piękne zgromadzenie PZL-ek, gratulacje dla kolejnego zadowolonego właściciela Postanowiłem zrobić stożek silnika. Pierwotnie miałem to robić po oblocie, ale znając siebie, jak będę zadowolony z lotów, to będę latał, a nie dłubał. Zabrałem się więc dzisiaj i oczywiście ma być lekko. Plan udostępniony przez Marcina (jeszcze raz dzięki) przeniosłem na 1,5 mm balsę, aby się zmieścił cały obwód, musiałem podzielić na 4 fragmenty, które z pomocą płynu do spryskiwaczy wygiąłem na puszkach po farbach w sprayu, a gdy trochę zmiękły i się wygięły, skleiłem z sobą za pomocą Ca. Taka cienka balsa, na dodatek zmoczona ma tendencję do odkształcania, aby temu zapobiec użyłem "muchozolu " . Oto mój warsztat i schnący stożek. Obecnie waży 3g. Mam jeszcze w planach podlaminować cienką materią szklaną i ostatecznie wyszlifować i wyrównać, na razie szlifowanie bardzo wstępne, z uwagi na delikatność balsy. -
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
Viper odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
Małe sprostowanie a`propos wystającego kołpaka i śmigła. Jest dobrze, tak jak powinno być. Znalazłem wydawnictwo Scale Plans nr 37 dot. PZL P 11, gdzie są rozrysowane bardzo szczegółowe plany w skalach 1:72, 1:48 i 1:32 i z nich wyraźnie wynika, że ten stożek silnika wystaje wyraźnie przed osłonę silnika i przechodzi w kołpak, czyli wygląda że jest dobrze. Muszę po prostu zrobić ten stożek silnika A tak na marginesie, posprayowałem kołpak i koła, teraz schną i przymierzam się do spreparowania oszklenia wiatrochronu. -
Fajnie że budowane są nowe PZL-ki. Pochwal się swoją pracą, to bardzo przyjemny w budowie model.
-
Buduj, buduj, chociaż akurat ja z moim tempem nie powinienem pośpieszać, potraktuj więc to jako zachętę i doping To piękny samolot i bardzo fajny model. Szlifowanie to niezbyt przyjemna faza, potem będzie przyjemniej.
-
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
Viper odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
To ja Ci polecam tę stronę https://www.windy.com/?49.382,25.664,4 albo Norwegów https://www.yr.no/place/Poland/Masovia/Warsaw/ aczkolwiek nawet te dwa źródła czasem szaleją wobec nieprzewidywalności aury, pomimo że przez kilka ostatnich lat uważałem je za najbardziej wiarygodne -
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
Viper odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
A widziałeś prognozę? Dziś popadywało, jutro ma padać, pojutrze też, to skoro do tej pory było pole ryżowe na łące, to teraz jest pewnie staw. A tak serio, wygląda że najbliższy weekend raczej nie będzie lotny, w tygodniu w większości przypadków nie mam czasu, więc pewnie pomimo chęci i odczuwanych potrzeb zabiorę się w weekend za ostateczne finalizowanie PZL-ki -
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
Viper odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
Obawiam się, że to nie załatwi sprawy, zwłaszcza że mam mniejszy kołpak i przymierzałem i dla mnie wyglądał gorzej. Raczej można zmniejszyć piastę, gdyż oryginalna OS-owa jest solidna i wystająca do przodu, a najprościej podkleić jakieś balsowe podkładki (powiedzmy +/- 4mm) pod ramionka do mocowania maski silnika, tym samym przesuwając ją do przodu, a to mogę zrobić, gdyż wręga maski z ramionkami nie jest wklejona na krawędzi a w pewnej odległości od tylnego krańca maski. Oczywiście mogę nieco pobawić się z końcówką półeczki bateryjnej i tym samym nieznacznie skrócić dystanse i cofnąć wręgę silnikową, ale chyba tego mi się na razie po prostu nie chce. Parafrazując pewien znany i popularny film lotniczy - odczuwam potrzebę, potrzebę latania -
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
Viper odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
Bardzo Piotrze dziękuję, z Twoich ust to duży komplement Zdecydowanie nic się przed Tobą nie ukryje, masz rację Za taki stan rzeczy odpowiedzialna jest zmiana koncepcji napędu w ostatniej fazie budowy, kiedy maska i przede wszystkim cały kadłub były już zrobione. Otóż na jednym z pierwszych etapów trzeba było nawiercić pierwszą wręgę i zamontować nakrętki kłowe do mocowania dystansów od silnika (krzyżaka). Pierwotnie miałem użyć takiego samego silnika jak Lech, stąd większy rozstaw, ale jak pisałem w wyniku prac i uzyskania niezłej przewidywanej wagi końcowej zdecydowałem się na mniejszy silnik o innym mniejszym rozstawie krzyżaka. Stąd konieczność dorobienia wręgi silnikowej zamiast krzyżaka (sklejka obustronnie laminowana), niestety trochę większej niż krzyżak, gdyż bałem się ją tak docinać jak metalowy krzyżak (a w metalu mam średnie doświadczenie i przede wszystkim nie za bardzo mam odpowiednie narzędzia). Wszystko fajnie tylko że moja wręga zachodziła na półeczkę bateryjną, musiałem więc ją przesunąć przed i rzeczywiście silnik jest odrobinę z przodu. Mam kilka pomysłów na niwelację tego, ale to na spokojnie, pewnie po oblocie, teraz chcę latać, tylko na łące mam pole ryżowe -
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
Viper odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
Eee tam Kołpak to dopiero będę malował, tym samym sprayem co maskę, zastrzały i podwozie -
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
Viper odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
Błyszczy się, bo takie mam światło w modelarni, a fotka pstrykana komórunią. W rzeczywistości aż tak źle nie jest. Ma latać, a w powietrzu będzie widać te cudowne mewie skrzydła, a nie materiał pokryciowy -
Pewnie tak jak do wszystkiego trzeba pewnie podchodzić z pewną nutą podejrzliwości. Kiedyś policzyłeś jakiś mój silnik, przy okazji dochodzenia a`propos spalenia regla i dane były od czapy, nijak mające się do danych podawanych przez producenta, ale również do danych, które później uzyskałem przy pomocy wattometru (mniej więcej odpowiadające danym producenta).
-
Rozumiem że e-calc to teoria
-
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
Viper odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
PZL-ka można uznać, że prawie gotowa. Zostało dorobić oszklenie kabiny i atrapę silnika i pomalować kołpak i koła. Chciałem zmieścić fotkę w całej krasie, ale na dworze popaduje, a w modelarni mam na stole tyle miejsca by przymocować tylko jedno skrzydło. Malowanie to moja wariacja na temat kilkudniowego, okolicznościowego tzwn. "koguciego" malowania wtedy jeszcze majora Leopolda Pamuły podczas manewrów w 1936 roku. O pozycji i nieprzeciętnej fantazji tego doskonałego pilota niech świadczy chociażby fakt zamalowania, bez żadnych konsekwencji szachownic na stateczniku pionowym. Dysponowałem jedynie dwoma małymi fotkami, stąd to malowanie to moja wariacja. Chętnych odsyłam do wspomnień Zumbacha, jest tam zamieszczony bardzo fajny fragment dotyczący Pamuły Dla wszystkich purystów, wiem, że poszedłem na kompromisy, ale zrobiłem to świadomie i celowo. W założeniu model ma latać i dlatego go budowałem i mam nadzieję latać dobrze. Z mojego doświadczenia przy tej samej aerodynamice im model zrobiony lżej, tym lata lepiej, albo inaczej mi się nim lata lepiej Takie założenie poskutkowało zrobieniem modelu lżejszego od prototypu Lecha, czego efektem ubocznym było zastosowanie lżejszego silnika i napędzanie go bateriami 3s, zamiast planowanych 4s, co znowu przełożyło się na dalszą redukcję wagi. Próby statyczne w modelarni pokazują, że była to dobra koncepcja i model wyrywa w górę, czyli wygląda chyba że nie odbiło się to na osiągach (oczywiście loty wszystko zweryfikują). Jak będę miał możliwość złożenia modelu w całości i położenia go na wadze, zrobię fotkę pokazującą wagę do lotu, ale z dodawania wynika, że powinno być +/- 1700 1750g do lotu. I fotki mojej wariacji malowania "koguciego" PZL-ki Leopolda Pamuły -
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
Viper odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
Ponieważ łąką na której latam wygląda jak pole ryżowe, a po dzisiejszej burzy to pewnie będzie udawać staw, nie mam gdzie latać, mimo chęci i kończę PZL-kę. Wszystkie serwa lub przedłużacze podłączone do odbiornika, przykręcony centropłat, przykręcony silnik do spreparowanej wręgi silnikowej i razem z nią z użyciem dystansów przykręcony do pierwszej wręgi kadłuba, spreparowana półeczka na regulator, do niej przymocowany regulator, przykręcone zastrzały, przykręcone podwozie, przymocowane tylne kółko (wiem niezgodnie z oryginałem, ale latam na trawiastym lotnisku i ma być wygodnie i skutecznie). Zastanawiam się nad kółkami, mam takie jak Lech, ale one są najcięższe 76g i nieznacznie mniejsze (5mm) ważące 56 i 48g. Pewnie to zostawię na koniec, decyzja zostanie podjęta podczas prób wyważania, ale ze wstępnego sprawdzania nie powinno być z tym kłopotów. W zasadzie zostało mi zrobienie oszklenia kabinki, popychaczy do lotek (jakoś o tym zapomniałem) i ewentualnie atrapy silnika i powinienem jeszcze pomalować koła i kołpak na kolor zgodny z resztą. Pewnie jutro finał, ale na oblot jeszcze trzeba poczekać, no chyba że przekonwertuję PZL-kę na dżonkę -
Miałem okazję poobserwować jak Patryk swoim "odpadowym" Spinaczem latał jakiś czas temu w zupełnie atermicznych warunkach i muszę przyznać, że modelik niezwykle fajny, trzymał się powietrza. I jeśli ja zatwardziały miłośnik akrobatów miałbym kiedykolwiek spróbować szybowców to wybrałbym właśnie Spinacza. Bardzo fajny model.