Skocz do zawartości

Viper

Modelarz
  • Postów

    2 818
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez Viper

  1. Mimo że wiem o nabytku i Twoich wrażeniach od dawna, ale chętnie poczytam tak dokładną relację A silnik dobiera się nie do wielkości, tylko wagi i z zebranych z sieci danych wydaje się, że ten będzie OK. Po prostu większość konkurencji (jak nie cała) w tej rozpiętości waży dużo dużo więcej Relacjonuj, nie mogę się doczekać oblotu i Twoich wrażeń z niego.
  2. Gratuluję, bardzo fajne
  3. Fajnie. Czyli niedługo oblot;)
  4. Mimo że, szybowce to jak dotąd nie moja bajka, ale z wielką przyjemnością czytam o postępach. Trzymam kciuki za finał
  5. Moda nie moda, w tylu modelach PA, poza okresowym ponownym wklejaniem nie miałem innych problemów ze sterem kierunku czy z serwem. Nie porównuj modelu 1,8 z zakresem 1-1,5 bo to inna waga inne tym samym siły i obciążenia, nie mówiąc że w każdej z tych rozpiętości czyli 1, 1,2 i 1,5 modele PA są zdecydowanie najlżejsze (i to dużo) od konkurencji. Jeśli model startuje prawie z miejsca i ląduje prawie w miejscu, a ma duże powierzchnie sterowe o dużych zakresach wychyleń i służy do ekstremalnego wygłupiania, to większe siły na serwo działają podczas lotu niż przy starcie/lądowaniu.
  6. Małe sprostowanie, Xplane z wyjątkiem wersji mobilnej na Androida nie działa. Co do scenerii, to rzeczywiście jest nieźle, ale nie można mówić że sceneria wszędzie jest wierna, bo nie jest, aczkolwiek to poprawia wiele darmowych i komercyjnych dodatków. O ile wersja 10 zadowala się nazwijmy to średnimi wymaganiami z punktu widzenia wydajności sprzętowej, to już 11 aby chodziła płynnie na tym samym sprzęcie musi zostać zredukowana pod względem jakości i ilości wyświetlanych szczegółów, czyli aby było naprawdę ładnie wymaga dość dobrego sprzętu. Na razie wersja 11 to wciąż beta, aczkolwiek można ją już kupić i testować, ostateczna wersja ma wyjść koło marca. Według mnie (nie testowałem Prepara), Xplane ma miejsce na moim dysku, a FSX z niego wyleciał, więc dla mnie wśród cywilnych symulatorów Xplane prowadzi. Co do ceny to symulatory są niszowym rynkiem i niestety kosztują, chociażby polityka DCS-a, gdzie każdy moduł z samolotem kosztuje około 40-50$. We Flight Gear nie bawiłem się, ale kiedyś się interesowałem teoretycznie i według mnie to nie ta liga. A jeśli ktoś chce polatać symulatorem przez duże S to polecam Falcon BMS ostatnia wersja 4.33, czyli symulator głównie F16, aczkolwiek są i inne samoloty dostępne. Do niedawna w pełni darmowy, ale ostatnia wersja do uruchomienia instalacji wymaga w napędzie oryginalnej płyty Falcona 4.0 firmy Microprose z 1998 Tak to nie żart, od tylu lat dzięki międzynarodowej grupie pasjonatów ten program jest rozwijany i cały czas pod względem symulacji bije wszystko na głowę.
  7. Niezłe Wydaje się funkcjonalne, proste i lekkie. Przetestuję w swoim Addictionie XL (przez cały poprzedni sezon intensywnego latania, gdzieś chyba w sierpniu musiałem podklejać kółko).
  8. Viper

    Wspieramy WOŚP

    Skandaliczna to jest taka postawa. Dlaczego Twoja dobroczynność ma być lepsza od fundowania obiadów niedożywionym dzieciom, o której wspomniał Twój przedmówca, bo Twoja jest bardziej medialna i nagłośniona? Czy Przedmówca nie może wyrazić swojego zdania, popartego przykładem. Nie zauważyłem w tym ataku na Pana Owsiaka czy Orkiestrę, a jedynie wyraz własnych, złych doświadczeń z fundacją, czy fundacjami. Panowie, trochę luzu i zdrowego rozsądku. Dobroczynność jest piękną działalnością, ale wynikającą z własnych przekonań i chęci pomocy, a nie z przymusu, czy dlatego że ktoś tak nakazuje. Ty wspierasz Orkiestrę, Twoje prawo, a Przedmówca funduje obiady i też jego prawo i nie zasłużył na takie słowa.
  9. Viper

    Wspieramy WOŚP

    Ależ ja jestem bardzo na luzie. Nie lubię uogólnień, to wszystko,a przykładów niestety nie wymyśliłem. Więc tak jak napisałem, może zamiast narzekać lepiej zacząć od siebie i robić dobrze i uczciwie to co się robi, bo jakby poszukać to w każdej branży można bez trudu znaleźć podobnie "profesjonalne" zachowania (oczywiście bez obrazy, nie jest to wycieczka personalna do nikogo).
  10. Viper

    Wspieramy WOŚP

    Jako że jestem z natury przekorny nie mogę się powstrzymać od przekornego komentarza. Żyjemy w kraju gdzie jadąc do serwisu samochodowego trzeba mieć znajomego mechanika, bo wymienią pół samochodu, niestety na stary lub wmówią że ma się samochód porysowany, wymagający naprawy lakierniczej, a owa rysa powstała przez twórcze wykorzystanie farb czy innych malarskich narzędzi i po zastosowaniu szmatek polerskich znika. Nie mówiąc już że wkrótce po wizycie w serwisie samochód znika. Podobnie jest w sklepach, urzędach itd. Oczywiście stopniowo się poprawia, to fakt, ale doskonale nie jest. Więc skąd taka naiwność, że jedna grupa zawodowa ma być krystaliczna? Oczywiście to nie jest wytłumaczenie. Ale może zamiast narzekać na innych warto by było, by każdy w ramach swojej specjalności, swojej pracy, wykonywał ją dobrze i uczciwie i wtedy takich sytuacji nie będzie, albo będą niszowe. A już tak na koniec, przypomniało mi się powiedzenie, "swego nie znacie, cudze chwalicie", to a`propos jakości opieki medycznej poza naszymi granicami, żebyście się Panowie nie zdziwili jakie kwiatki się zdarzają, już nie wspominając o aspekcie finansowym, gdzie w krajach gdzie płaca lekarza jest powiązana z tym co robi, czasem przy różnych zgodnych z wiedzą sposobach leczenia, korzystniej z finansowego punktu widzenia wybrać sposób najlepiej wyceniony
  11. Viper

    Wspieramy WOŚP

    Tu pewnie wszyscy się zgadzamy, pomagać warto i trzeba i dobrze by pamiętać o tym na co dzień, a nie tylko podczas jednej medialnej akcji.
  12. Viper

    Wspieramy WOŚP

    Nigdzie na świecie nie ma całkowicie darmowej służby zdrowia, bo żaden budżet nie jest w stanie tego udźwignąć. Co niektórzy płacą nawet po kilka składek zdrowotnych, a co niektórzy płacą krus. Dużo istotniejsze byłoby zauważanie potrzebujących na co dzień i systematyczna pomoc im, a nie raz w roku, nawet o ile jest to powtarzalne, aczkolwiek z drugiej strony lepiej raz niż w ogóle. A z tym kupowaniem sprzętu to tak jak napisałem, nie przesadzajmy, kwoty same z siebie są olbrzymie, zwłaszcza w skali tylu lat, ale w stosunku do wydatków, zwłaszcza w paroletniej perspektywie bardziej niż symboliczne. A a`propos tego że przy ogólnej mizerii i brakach dochodzi do marnotrawienia to niestety fakt.
  13. Viper

    Wspieramy WOŚP

    Abstrahując kto co popiera i jakie poglądy wyznaje, ale to jakiś absurd. Mam wrażenie czytając ten wątek, że służba zdrowia w PL istnieje jeszcze tylko i wyłącznie dzięki Panu Owsiakowi!?!?! A prawda jest taka, że te rokroczne rekordy to kropelka w wydatkach. W większości przypadków/szpitali/przychodni nie ma jakiegokolwiek sprzętu kupionego przez Orkiestrę, co też nie zmienia faktu, że są takie gdzie jest. Instytucji i ludzi potrzebujących jest sporo, każdy może dawać na to co jest zgodne z jego przekonaniami i dobrze aby takie zachowania promować, ale zachowujmy w tym wszystkim jakiś zdrowy rozsądek.
  14. Ale można to zaprojektować lekko i solidnie i wytrzyma wtedy nawet mniej prawidłowe lądowanie, albo tak że przy najmniejszym błędzie rozsypie się pół modelu. Każdemu wedle gustu. Przepraszam Autora wątku za zaśmiecanie, już skończyłem filozofię nt. podwozia i czekam na dalszą relację
  15. Może dlatego że kopia A uśmiech stąd, że w extrze EF 1500mm rozpiętości Kolega Kicior (nieustające wielkie dzięki ) przerobił mi podwozie na a`la PA i dopiero wtedy było mocne, a pierwotne to jakaś porażka.
  16. Ja robiłem tak jak zalecają w instrukcji. Pół roku wytrzymywało bez problemu, a potem kolejne podklejenie załatwiało sprawę (podkreślam lotnisko trawiaste, więc tylne kółko zaczepiało o trawę, a czasem wręcz ją kosiło). Te modele są tak leciutkie i lądują prawie w miejscu, więc nie widzę sensu wzmocnień, ale to moje prywatne zdanie Jedna uwaga, bo może to robi różnicę, tego typu pracujące elementy wklejam na UHU dwuskładnikowy, nie na CA.
  17. Tak miałem na myśli przednie. Tylne jak tylne, jest lekko, spełnia swoją rolę, a co jakiś czas (raz na pół roku intensywnej eksploatacji na trawiastym lotnisku) poluzowuje się i wymaga ponownego wklejenia (ten drut), co zajmuje chwilkę, za to z obciążeniem/oderwaniem steru kierunku nigdy nie miałem do czynienia. Uważam więc, że nie ma sensu wzmacniać.
  18. Widzę że prace postępują Świetnie że zdecydowałeś się na setup fabryczny, jest doskonale zgrany z modelem, będziesz zadowolony Jedna uwaga, nie wzmacniaj domku silnika, jak to się czasem widzi w niektórych relacjach. Modele PA są niby filigranowe, ale mają bardzo przemyślaną konstrukcję. Domek silnika to po prostu doskonała strefa zgniotu Mojego Addicriona 3d usiłowałem ubić przez chyba 4 sezony, wytrzymał 6 kretów, z czego dwa prawie pionowe w glebę i dzięki domkowi, który się rozsypywał i absorbował energię wychodził z tych przypadków prawie bez szkody, wszelkie naprawy ograniczały się do sklejenia ewentualnych pęknięć, czy wklejenia wyłamanych fragmentów na CA i ewentualnie podlaminowanie cieniutką materią szklaną (circa 19-20g/m2) na EzeKote i wymianie domku i wszystko i latał świetnie. Ale to wszystko było możliwe dzięki ekstremalnie lekkiej konstrukcji i wzmocnieniom węglowym. A`propos przemyślanej konstrukcji, tak dobrze rozwiązanego wzmocnienia i mocowania podwozia jak zrobiło to PA, to nie ma żadna inna firma.
  19. Moja ulubiona firma Z przyjemnością poobserwuję i poczytam o wrażeniach z eksploatacji. Miałem małą katankę, extrę 260, addictiona 3d, a obecnie addictiona XL i w każdym przypadku były/są to modele przynoszące dużo radości. Kiedyś przymierzałem się do tej dużej katanki, ale odkąd mam dużego addictiona uznałem że w tej wielkości modeli mi wystarczy. Latałem różnymi modelami, ale najlepiej lata mi się modelami lekkimi, a tak lekkich, a jednocześnie to co napisałeś sztywnych nie produkuje chyba żadna inna firma. W moim przypadku ograniczeniem w lataniu nimi były moje umiejętności i brak wyobraźni, a nie możliwości modelu, gdyż można nimi polatać bardzo agresywnie i dynamicznie, albo zrobić harriera przy lekkim wietrze stojąc w miejscu, albo wręcz lecąc do tyłu Jedyną uwagę jaką mam do modeli PA, to ubarwienie, wyglądające świetnie na ziemi, ale niekoniecznie już tak dobrze sprawdzające się w powietrzu. Ja osobiście preferuję w akrobatach wyraźne rozgraniczenie pomiędzy górną a spodnią powierzchnią modelu i barwy typu połączenia czerwonego z białym, jakieś pasy, szachownice, czyli to wszystko co pomaga przy wygłupach. Żółty kolor jak dla mnie jeszcze się sprawdza, natomiast niebieski, a najgorzej połączenie zielonego z czarnym (czyli kolory wykorzystywane przez PA) w pewnych warunkach oświetleniowych powodują że model jest cały szary i można się pomylić. W każdym razie czekam na więcej Napisz też o przewidzianym setupie, czy zalecany przez PA (to kolejna zaleta tej firmy - świetne doskonale dobrane zestawy napędowe do poszczególnych modeli), czy jakaś własna wariacja?
  20. Dobra, dobra Pożyjemy zobaczymy, na razie projektuj dalej, a potem otrzymasz (cytując klasyczny film i książkę ) liczne propozycje nie do odrzucenia :)
  21. Znowu zapowiada się piękny model i zestaw Śledzę z uwagą
  22. Nieco zaskakująca deklaracja i zakończenie. No cóż, szkoda. Lubię przeglądać Twoje relacje, nawet jeśli dobór modeli nie pokrywa się z moimi preferencjami. Nie będę się chwalił moim składaniem tutaj, gdyż moje fotki są w wątku Lecha, nie ma sensu dublować. Gdy model zakończę i oblatam, wnioski i ocenę też tam zamieszczę.
  23. Bardzo ładnie i fachowo zostało to wytłumaczone przed chwilą, ja dodam nieco praktycznie, mam 3 Osy różnych wymiarów, nigdy nie było problemu z chłodzeniem, w większości przypadków nawet latem silniki były ledwo ciepłe, a najczęściej w temperaturze otoczenia. Co do zgodności danych z tabelki, mam troszkę inne odczucia. Nie testowałem co prawda wszystkich zalecanych kombinacji śmigieł i baterii, tylko z tabelki wybrałem sobie interesujące mnie kombinacje i w próbie statycznej silnika zamontowanego w modelu stojącym na stole, pomiary przy pomocy wattometru z HK, wyniki były praktycznie zbieżne z danymi (różnice pomijalne). Próby przeprowadziłem na 2 posiadanych silnikach (przedostatni kv490 i chyba drugi czy trzeci). CO do cen zgadzam się z Lechem, w tej chwili trzeba słono płacić, ale podobnie jak za inne markowe. Ja też te swoje 3 kupowałem kilka lat temu, ceny oscylowały wtedy +/- około 200-250zł. Ale jeżeli portfel uciągnie to zdecydowanie rekomenduję tę firmę
  24. Ja zgodnie z pierwotnym planem włożę Osa, tego samego którego użył Lech. Mam kilka Osów i są to bardzo fajne silniki, wydajne, dobrze zbudowane, parametry zgodne z tabelkami. Jak już skończę w zupełności nie omieszkam się pochwalić
  25. No i znowu się zaczyna Widziałem na tym forum pięknie zapowiadające się makiety czy modele makieto podobne, tylko jakoś nie widziałem jak latają, bo jak mogę tylko przypuszczać albo latają tak sobie, albo też po prostu z czym trudno się nie zgodzić właścicielom i twórcom po prostu szkoda ryzykować ewentualnej kraksy po tylu godzinach pracy. Jest też trzeci przypadek, gdy twórcy poprawiają/zmieniają model stworzony zgodnie z innymi założeniami, by jak najbardziej zbliżyć się do makietowości i w efekcie powstaje model nieco podrasowany, ale jak pokazują potem filmy np. z oblotu latający koszmarnie. Żeby było jasne, nie oceniam postaw, każdy robi co mu przynosi frajdę. Dla mnie (podkreślam dla mnie) istotne jest by model ładnie i przewidywalnie latał i by latał, a nie stał na półce, jeśli uda się to połączyć z wiernym odtworzeniem oryginału to chwała, ale jeśli nie to to pierwsze jest priorytetem. Dla mnie (znowu podkreślam dla mnie) w modelu 1,5 m takie dodawanie bajerów, które nie są widoczne w powietrzu to dodawanie balastu, a to może odbić się negatywnie na własnościach lotnych. A tak w ogóle gratuluję Piotrze rozpoczęcia nowej relacji i zakupu tego akurat zestawu. Jako że swój prawie skończyłem, mogę tylko pochwalić Autorów, za wykonanie bardzo fajnej wycinanki. Pokończyłem część spraw zawodowych, które mnie odrywały od dłubania i obiecuję że w nowym sezonie PZL-ka poleci , może się więc spotkamy. Zwróć uwagę Piotrze proszę na filmy które zamieścił z lotów swojego egzemplarza, jeden z Twórców, czyli Lech Mirkiewicz. Jego model lata bardzo przewidywalnie i się słucha (widać to było już w pierwszym filmie z oblotu), nie pamiętam by stosował różnicowe wychylenia (ale mogę się mylić), ale.... Ale zrobił zgodnie z planem i model jest lekki, tzn. waży tyle co założono. Jeszcze jedna uwaga, zresztą już któryś z przedmówców o tym wspomniał, emaxy to nie są za fajne silniki i przynajmniej z moich doświadczeń tabelki osiągów są chyba z sufitu podawane.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.