



-
Postów
1 771 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
23
Treść opublikowana przez Czaro
-
Podobno dopiero od Android 10.
-
Zainstalowałem w nocy i wszystko działało. Rano jak dojechałem do pracy, też sprawdzałem z ciekawości, bo tu mam strefę bardzo zakazaną. Problemy zaczęły się dopiero koło południa, także obstawiam przeciążenie serwera. Generalnie mi się bardzo podoba. Wygodniejsza i dużo szybsza (kiedy działa) od tego webowego CheckIn Pansa. Najważniejsze, że pozwala zgłaszać loty powyżej 120m dla klubu modelarskiego, bez dodatkowych formalności jak plan lotu itp. Mam nadzieję, że to nie przez niedopatrzenie
-
Pozwolę się z kolegą nie zgodzić. Podział części składowych modelu, bazowanie i rodzaj łączników, oraz otworów montażowych pod śruby, grubości krawędzi spływu, zawiasy powierzchni sterowych w technologii kompozytowej robi się zupełnie inaczej. Z formy o takiej geometrii nie wyjdzie nic.
-
Da się. Ale potem z takiej formy modelu nie będzie.
-
To tylko niewinny żarcik, wiadomo jak jest. Zmiana trenera nic nie daje. Kopaczom zmieniają trenerów, jak rękawiczki, a wszystko jak krew w piach
- 5 090 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zmiana na stanowisku asystenta Trenera już przynosi rezultaty
- 5 090 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie trać nadziei. Nie na wszystkich imprezach z kalendarza AP licencja jest wymagana. Niektórzy organizatorzy są bardziej liberalni i zdecydowanie popieram takie podejście.
-
W marcu/kwietniu warto krążyć bardzo ciasno. Centra bywają w tym okresie wyjątkowo silne. Zapraszamy na wspólne nauki i dyskusje o termice
-
Fajny masz Krzysiek model. I nawet z daleka widać, że chce kręcić termikę nawet ciasno na małej wysokości. Tylko dlaczego nie odchodzisz z nią z wiatrem? Kręcisz w jednym miejscu, a nawet pod wiatr. Jak coś złapiesz, to daj się zwiewać, a efekty będą znacznie lepsze Pozdrowienia od szybowników z sąsiedniego pola.
-
Gratuluję. Niestety w modelarstwie A2 do niczego Ci się nie przyda.
-
Nie bujaj. Wszystkie motylki się bujają. Taka ich uroda Mechaniki lotu nie oszukasz
- 5 090 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jak lata motylek? Bardziej buja?
- 5 090 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dziękuję za konstruktywny wpis. Pięć pozycji w kalendarzu budzi mój podziw i trzymam kciuki, żeby klasa ruszyła z kopyta. Korzystając z efektu "świeżości" może w początkowych sezonach przeżywać frekwencyjny boom. Zastanawiam się jednak, czy stosując rozwiązania systemowe, można jeszcze pomóc? Jeszcze pamiętam, kiedy za dzieciaka traktowało się MPJM, jako mistyczną imprezę - zwieńczenie sezonu modelarnianego. Oczywiście w pierwszych latach kariery to zawody lokalne wyczerpywały ambicje, a umiejętności było i tak niewystarczająco, żeby w pełni rywalizować. Dopiero po kilku sezonach wskakiwało się na wyższy poziom i lokalne imprezy stawały się tylko pewnym szczebelkiem do zaliczenia, a cały świat modelarski kręcił się tylko po to, żeby pojechać (wtedy jeszcze) do Dęblina.
-
Wycinanie klap skrzydło Falcon od Kwarcinskiego
Czaro odpowiedział(a) na Daniel1978 temat w Warsztat
Jaka jest rozpiętość klapy w skrzydle z oryginalnymi klapami, a jaką da się uzyskać samemu je wycinając w skrzydle z pierwszego posta? -
Malowanie kompozytu z wierzchu to nigdy nie jest dobry pomysł. Ale jeżeli na prawdę musisz, ja bym drobnym pędzelkiem "zakroplił" miejsca odprysków, a potem polerował... Z wysokości lotu nie będzie widać
-
Lidl Dekoracyjny zestaw świąteczny. 5 jest z Mikołajem, czy bałwankiem, ale za to 3 są holograficzne. Bardzo fajne.
-
Modele to są BSP skonstruowane do użytku prywatnego. Raczej nikt na swoje modele nie będzie nadawał klasy C4, bo go nie będzie stać na badania. Niemniej jednak modelarze powinni się trzymać zasad lotów A3, o ile nie są stowarzyszeni w klubach. Ciekaw jestem co będzie z klubowiczami. Dotychczasowe zgody ULC dla klubów nigdzie nie wspominały o konieczności ID.
-
A Jacek Grzesica w 5 rundzie zdobył tysiaka i co dalej? Żona go na obiad zawołała? Gratuluję zamknięcia krajowego sezonu. Czas myśleć o kolejnym. Lipowa?
- 5 090 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dziękuję za zwrócenie uwagi Gdybyśmy tylko wcześniej wiedzieli o tych związkach z polskimi szybowcami... ależby było więcej tematów do rozmów z uczestniczkami tamtejszego obozu szybowcowego, które w trakcie naszych MŚ były chronometrażystkami... tzn. nie żeby kolegom brakowało tematów, tylko że to byłyby kolejne okazje do podbicia i bajery
-
I nawzajem! Pamiętam, jak za dzieciaka emocjonowałem się takimi relacjami z Modelarza, klejąc żeberka w Jaskółkach. Wyobrażałem sobie, jak to jest na takich mistrzostwach. Teraz sam mogę o tym pisać, jak nie w Modelarzu, to chociaż tu
-
Poniżej publikuję zaległą relację z Mistrzostw Świata, na które pojechaliśmy w końcówce sierpnia. Odbywały się w środkowej Rumunii, ok. 200km na północ od Bukaresztu, na lotnisku Aeroclubul "Iosif Silimon" Sânpetru. Mogliśmy się tam poczuć zupełnie swojsko, gdyż jak się okazało na tym szybowcowym lotnisku, używają polskiej wyciągarki Moto-Hurt Ropczyce, a w hangarach stało kilka Wilg, oraz Perkoz - flagowy szybowiec tego aeroklubu. Skład naszej Reprezentacji był następujący: Seniorzy: Sebastian Florek, Arkadiusz Witkowski i ja, Juniorzy: Mateusz Ptaszek i Piotr Stasiulewicz Po długiej i męczącej podróży trwającej, z przystankami, ponad dobę stanęliśmy najpierw do walki w zawodach Pucharu Świata Romania Cup 100. Dwudniowy tzw. precontest jest zazwyczaj bezpośrednio przed MŚ rozgrywany także jako trening i dla zawodników, i dla organizatorów. Ostatni moment, żeby sprawdzić stan przygotowania i wprowadzić niezbędne poprawki. Lataliśmy w nim ze zmiennym szczęściem, ciesząc się z każdej okazji do poznania tamtejszych warunków w powietrzu i ucząc się nadążać za szybko zmieniającą się pogodą. W ostatecznie rozegranych 12 rundach, po 5 grup każda nie zajęliśmy jakiś szalonych miejsc, prócz Mateusza, który okazał się najlepszym ze wszystkich startujących juniorów Pierwszy, oficjalny dzień Mistrzostw był luźniejszy. Zaczęliśmy od dokańczania papierów na processing modeli, potem oficjalna kontrola modeli i do godz. 18 nasze kolonie miały czas wolny. Wieczorem oficjalne otwarcie zawodów. Rejestracja modeli przebiegła gładko, poza wykryciem jednej drobnej nieścisłości, która zmroziła czekający obok team z Niemiec ? Drugi dzień zawodów i początek lotów zawodniczych: Obserwatorzy dopisali i seniorzy wykonali pierwsze zadanie (all up) śpiewająco - wszyscy bezpiecznie, maksy, dotarliśmy się z oficjalnymi timekeeperami ? Ponieważ rundy były ułożone na zmianę - jedna kolejka seniorów, jedna juniorów, pomiędzy dodatkowe 10 minut przerwy, chwilę po nas na swoje loty wyszła młodzież. Pierwsze koty za płoty - juniorzy również wylatali maksy w all upie ? Jako drugie zadanie przewidziano pokera… Arek zadeklarował W i bezpiecznie wylatał. W grupie niektórzy testowo deklarowali pierwszy krótki czas, a dopiero potem do końca, co najmniej dwóch pilotów schodziło z pola wcześniej, więc będą różnice w tabeli. Ja nie byłem pewny powietrza, więc dla bezpieczeństwa najpierw poleciałem 1:30, a dokończyłem lotem na W. Reszta grupy zrobiła podobny rekonesans. Sebastian zdecydował się na identyczny krok i po 1:30 latał do końca. Strata w punktach minimalna, ale za to bez ryzyka. Juniorzy w pokerze chcieli zacząć równie bezpiecznie, więc Mateusz powiedział 1:30 na rozpoznanie terenu. Poszło gładko, kolejna deklaracja W zaczęła się ładnym noszeniem, z którego niestety spadł. Piotrek zderzył się przy podejściu do lądowania (urwany pionowy statecznik) i musiał powtarzać 1:30. To wprowadziło trochę nerwów i kolejna deklaracja, W, się nie udała. Kolejne zadanie, 5 x 2 min., zaczął Sebastian i poleciał śpiewająco. Arek i ja trafiliśmy na wredną pogodę, duszenia, porywy wiatru i zdobyli z tej rundy po 800 punktów. Wśród juniorów Mati rozbił bank - poleciał bez 15 sek i wygrał grupę. Piotrek z lekkimi problemami, bo bez minuty. Ostatnie zadanie na ten dzień - 1, 2, 3, 4. Seniorom poszło świetnie - zrobili bezpiecznie, pewnie. Juniorom zabrakło po ok. minucie do maksa, więc szalonych punktów z tej rudny nie było. Kolejny dzień zaczynamy o godz. 9 jednym lotem (9:59 max) Arek wyszedł w pierwszej grupie dnia. W porannej, dopiero budzącej się termice wylatał ok. 5 minut, podczas gdy Ricardas Siumbrys ryzykownym lotem nad miasteczkiem zrobił prawie 8. Seba w swojej grupie uzyskał podobny czas. Skusił się na lot za legendarnym Arijanem, bo początkowo powietrze, które złapał naprawdę wyglądało obiecująco. Niestety słabe noszenie się rozmyło. Legenda poszła w miasto szukać modelu, a Seba przynajmniej wrócił w pole. W mojej grupie była nieporównywalnie łatwiejsza pogoda, mimo to chwilkę poczekałem, żeby podjąć właściwą decyzję i wylatałem max bez 12 sekund. Młodym poszło świetnie - Ptaszek maks, Piotrek bez ok. minuty. W big ladderze wszystkim poszło podobnie - najlepszy okazał się Sebastian, który zrobił zadanie bez 6 sekund. Ja straciłem 15, Arek 20. Juniorzy podobnie: bez 11 (Mateusz) i 14 (Piotrek). Kolejne zadanie to 5 w 7. Seba i ja zrobiliśmy maksy, Arkowi udało się wylatać 4 minuty. U juniorów to samo zadanie wyglądało już zupełnie inaczej - przyszły bardzo mocne podmuchy wiatru, ciężko było wylatać dłuższy czas. Mateusz zrobił 2:49, Piotrek 2 minuty, ale pogodę rozgryzł Niemiec z 4:40. Ostatnia kolejka - 3:20. Seba zrobił bez 40, ja bez 8, u Arka na koniec warunki siadły i jego ostatni wylatany czas to było 1:40. Młodzi weszli na pole na kolejną zmianę warunków. Piotrek bez 10 sekund, Mateusz bez minuty. Trzeci dzień lotów zaczynamy od dwóch piątek. Ja wychodzę na pole jako pierwszy. Po zupełnie spokojnym poranku, chwilę przed początkiem rundy zrobiło się bardzo wietrznie. Dwie grupy później wiatr już się tak rozpędził, że Colemany ledwo stały - stały przeciąg wietrzny z dodatkowymi podmuchami od termiki. Nawet zdjęcie grupowe przeniesiono z tego powodu na jutro. W pierwszym zadaniu, dwóch lotach, wylatałem w sumie ok. 6 minut. Po zrobieniu całkiem dobrego pierwszego lotu, na 4 min z dużym hakiem błędem było zmieniać balast. Drugi lot okazał się fatalny, ledwie 2 minuty. Arek zrobił w sumie 8 minut i w tych warunkach był to wynik, który zaimponował oglądającemu to z boku teamowi z Niemiec ? Sebastian nie brał jeńców i wylatał max bez 3 sekund. Juniorzy latali w równie przerażających warunkach - Piotrek zrobił ok. 4 minuty, Mateusz 7. W kolejnym zadaniu liczyły się trzy ostatnie loty (last 3, 3 max). Seba uciułał ok. 6 minut, podobnie jak ja (ok. 6:10 min.). Arek polatał na 660 punktów. Juniorzy zrobili 5:40 min. (Mateusz) oraz 4:30 (Piotrek). Następnie best 3 (3 min. max). Ja i Seba pozbieraliśmy po ok. 6 minut - wiatr nie dawał za wygraną. Tak szalone warunki musiały w końcu wygenerować niestety srogie kolizje i groźne sytuacje. Najpierw w lądujący model Arka tuż przed polem uderzył od góry inny szybowiec - Arek nie doleciał, tracąc dobry czas, a sprawca odbił się od jego Yody i wpadł w pole. Potem inny pilot modelem trafił pomocnika-Sebastiana w ręce, a pilotującego Arka prosto w głowę, rozcinając mu czoło. Rana nie wyglądała na poważną, ale emocje były. Niestety Arek stracił przez to koncentrację i kolejny lot nie poszedł dobrze. Juniorzy również nie pokazali się od najlepszej strony, w takich warunkach, zrobili po ok. 6-7 minut. Ostatnie zadanie dnia to dwa ostatnie loty w 7 minut - 3 minuty max. Ja uciułałem łącznie 3:30, Arek 4:21, a Seba wylatał maksa bez 11 sekund ? Piotrek skończył dzień z wynikiem 2:36 i 1:30, a Mateusz z 2:00 - drugi lot skończył się niedolotem. Czwarty dzień lotny przywitał nas deszczem po srogich burzach przetaczających się przez całą noc. Z kilkugodzinnym opóźnieniem udało się rozpocząć zawody, jednak co jakiś czas przerywaliśmy rundy, by przeczekać niewielki deszcz wtórny. Arek wyszedł z Polaków jako pierwszy - zadaniem był poker. Wylatał 2 minuty, kolejną deklarację (3 min.) musiał powtarzać, a jako W urobił 1:20. Mnie udało się podzielić czas okna na trzy loty i zrobiłem maksa bez 11 sekund. Seba miał w sumie 5 minut - ostatniego W (rzut na 4:40 przed końcem okna) nie doleciał. Był z modelem bardzo daleko, w słabym noszeniu i niestety przy powrocie na ostatniej prostej nie było dobrego powietrza. Piotrek zaczął od bezpiecznych deklaracji 1:30 i 2:30, ostatniego W niestety nie udało się zrobić. Mateusz w sumie skończył z ośmioma minutami. W kolejnym zadaniu All Up nie obyło się bez przygód. Straciliśmy trochę cennego czasu - w mojej grupie po perfekcyjnym odliczaniu, wymagany trzysekundowy sygnał do startu się nie pojawił, przez co kilku zdezorientowanych pilotów nie wystartowało. Trzeba było przerywać, a szkoda, bo złapałem fajne noszenie. Nastąpiła ok. dziesięciominutowa przerwa techniczna, organizatorzy coś poprawili i udało się wystartować, ale już przy drugim locie oryginalny sygnał znów się zgubił i musiał być zaimprowizowany przez contest directora paszczą. A wystarczyłoby podsunąć mikrofon beczącym niedaleko owcom… ?♀️ Mimo zamieszania bezpiecznie wylatałem maksa. Arek trzy grupy później trafił na zupełnie inne warunki - wiatr przybrał na sile, a termika osłabła i w rezultacie po dwóch maksach ostatni lot zrobił na 2:30. Seba miał podobne warunki i tylko ostatniego lotu nie udało się zrobić w maksie - wyszło 2:11. Juniorzy spisali się świetnie i zrobili maksy! ? Zadanie 1, 2, 3, 4 u seniorów bezpiecznie - ja bez 6 sekund, Seba bez 7, Arek bez 11. Młodzi - Mateusz bez 10 sek., Piotrek bez 1 min. 20 sek. Nastał ostatni dzień Mistrzostw, a planie: • 2 ostatnie rundy seniorskie • 2 fly offy seniorów • przerwę na lunch • 2 fly offy seniorów • 2 ostatnie rundy juniorów • 2 fly offy seniorów • zakończenie! Rano było mgliście. Poczekaliśmy na poprawę widzialności i zrobiła się słoneczna, bardzo przyjemna cisza z subtelnymi noszeniami - Czas na 5x2 min. Mnie brakuje 100pkt. do finałów więc staram się jechać bez trzymanki. Pogoda i zadania na dziś nietrudne, ale może coś się stanie i ktoś będący przede mną się pomyli? Robię bez 6 sekund, Arek bez 40 (potknięcie się na zdradliwym terenie w polu, a to nie on miał się podtknąć), natomiast Seba bez 8. Ostatnim zadaniem był Big ladder. Jako pierwszy poleciał Arek ?i wylatał bez 12 sekund, ja bez 7, a Seba bez 8. Niestety po opublikowaniu wyników eliminacji seniorów potwierdziły się obawy, że szczęście tym razem na nie sprzyjało . Nikt z nas nie dostał się do Fly-off'ów Ja 17 miejsce (do ostatniego finałowego miejsca - 14-tego brakło 103 pkt.) Sebastian 27. Gdyby nie ten niedolot z Pokera na 4:40, byłby finał... Arek 37 - nieźle jak dla debiutującego na Mistrzostwach. Przedostatnia runda juniorów, czyli powtórka - 5x2 min., Mateusz, w podobnej sytuacji do mnie, bo goni podium - brakuje 80pkt. Leci na maksa bez 7 sekund, Piotrek bez 14. Ostatnia kolejka, nie spowodowała rewolucji w tabeli wyników. Mati bez 12, a Piotrek 20 sek. Do końca młodzi latali pewnie i z wiarą, że może jeszcze uda się awansować. Było bardzo blisko - Mateusz uplasował się ostatecznie na 4. pozycji, mając tylko 87 punktów do podium, 97% ? Piotrek zajął miejsce 7., ma 92% ? Podium Seniorów: Podium Juniorów: Podium drużynowe: Wyniki szczegółowe: http://www.gliderscore.com/OnLineScores.aspx Polecam galerie zdjęć Izy: https://photos.google.com/share/AF1QipM1D5HUGbUj2D_ulBPHh8oHydhymn81quysfhzM5EDZcGwWva1I5y0o2wc57kBMnw?key=X0dSSmNaU1NyXy1FOEtjWlViUXVhN3psckdqU2hR https://photos.google.com/share/AF1QipMDhsa3zS4Y0jOTwXXaVbPlM2q1Io69jV5-EXa-fhnSYxCHQbW0rEX_2PDdEFYy_w?key=UGx3Y3ZGdVpkQ2pURTNMdVQ3dEtmZ1pUVm10Z1l3 https://photos.google.com/share/AF1QipMFAJ1qc-GCkb1wgO3orCS4zaq8LLMWG1JWuLQOkr5LSltGhdjm_tyasQ3Xj56Hqg?key=MGdlcXY3ZFM5UG84U1dyRU1lbjA2c2ZfMWRSSjBn https://photos.google.com/share/AF1QipMfA2APCynS3OzdDJ3CYcaFCtLH7cg5r5Om_r4Y0MP2GlJiPHty1n21AB3Vjy2FyQ?key=a3RjdngzTDBKWUtpUzhyRUxDTWd5OHZnVjRPa2l3 https://photos.google.com/share/AF1QipPijVxtYEA3_xOkkXAmh60RW8lAm8Av_KgxxBSv48Oo2GqPuxdDqD7YNgZPRNiJQA?key=M0NWTS1kX1hadUs2NjB2NGp1VjFSdS1tLXpCZUpn https://photos.google.com/share/AF1QipMqK3DAkWX_ZaDzCgQULN7YtXDXt21U700rXzwAibmtMRhherj_1vcwGcAciNp1HQ?key=N1ZuTmFQcDEtd3duWVhyQ18wNGlkVUMyaGxWSnZ3 https://photos.google.com/share/AF1QipNvkKdHbtoblGXkHr3REMV6YqCDyQRHKaNpkeVh9ZFNQp2vtrYYAz3_WbAKG2s4Ng?key=TzVRem9FdlJMdHZncnZJMXJTY1pOdEdfVHBRN1hR https://photos.google.com/share/AF1QipM0p7ruRvBEMCUyDqU0Z6aUwvNg2NJsOWzpEA_ecLW0MchwqwB2_IH_l6gXweuO3Q?key=ME1iSkE3WXJWbG1RTkJBUlVPY0M2QnZXQWxYczR3 Dziękuję całej drużynie za współpracę i wspólną walkę o punkty w największej imprezie tego sezonu. Podziękowania dla wszystkich przyjaciół, którzy pomagali. Nasz wyjazd był dofinansowany ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki.
- 8 odpowiedzi
-
- 17
-
-
-
Bo zespół wszedł do miejsca wyczepienia w lewo od osi strefy. Po wyczepieniu szybowiec zrobił poprawkę w prawo, żeby znaleźć się w osi strefy, natomiast samolot przez chwilę leciał prosto (niezgodnie z procedurą po wyczepieniu), a potem zrobił zakręt w prawo o 90st (zgodnie z procedurą po wyczepieniu). Dobrze to obrazuje szkic zamieszczony w raporcie.
-
Pytanie z natury łatwych, ale niełatwych: Czy warto byłoby na MP Jun. młodszych wymierającą konkurencję F3J/M zastąpić RESem? Być może czytają ten wątek instruktorzy prowadzący grupy młodzieżowe (dodatkowo poza Jerzym) i stali bywalcy tych zawodów?
-
A w przypadku, kiedy szykuje się tysiak za tę grupę, to wskazane jest pełne zaciągniecie wysokości, przy max prędkości
- 5 090 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wycinanie klap skrzydło Falcon od Kwarcinskiego
Czaro odpowiedział(a) na Daniel1978 temat w Warsztat
Moja sugestia: nie warto. Rozpiętość klap w stosunku do rozpiętości skrzydła będzie tak mała, że będą ledwo skuteczne.