Czaro

Niemal każdy model potrafi ciasno krążyć. Sztuką jest ciasno krążyć i się wznosić. Na filmie niestety tego nie widać.

Wojtek ma 984 w ostatniej rundzie pomimo zderzenia? Czyli miał reflight?

Każdy konstruktor modelu dobrze wie, co robi dobrze, a co ma do poprawki Wymagania do modeli zawodniczych sporo się różnią od modeli rekreacyjnych. W dodatku są bardzo subiektywne, bo wielu zawodników ma swoje pomysły i chyba trudno byłoby coś ogólnego powiedzieć. W zeszłym roku pojawiły się na rynku nowe modele np Yoda, Vortex 4, czy Flitz 3. Jeszcze nie zdążyły się w pełni zweryfikować na zawodach. Yoda wprowadziła sporą zmianę podwójnym wzniosem i chętnie poczekałbym, do czego nas to zaprowadzi. Czy będzie to początek nowej generacji modeli?

O ile się zmienia bezwładność kierunkowa modelu, w przypadku skrócenia noska kadłuba o 20-30mm? Kilka pkt. procentowych? To rzeczywiście straszne utrudnienie krążenia Widziałem Flacony na zawodach. Zupełnie fajne modele.

na przykład tutaj: https://dronynawschod.mikromakro.pl/ https://www.linkedin.com/feed/update/urn:li:activity:6903337239120556032/

Gratulacje! Pięknie lataliście. Akrobacja nie jest wcale łatwa, szczególnie kiedy używa się modeli, które muszą mieć włączony silnik żeby lecieć

Na ubitej ziemi spotkali się... ... i polatali całe 7 rund! 6 różnych zadań Pamiętajcie! Każda pierwsza sobota miesiąca, godzina 10, lotnisko na Chudoby w Warszawie

Dziś wpadło kilku kolegów, żeby potrenować przed treningiem za tydzień

wygląda zupełnie jak D47

Jak najbardziej Dymond D47 - kiedyś podstawowe serwo do sterków, ale z czasem, szukając serw bardziej precyzyjnych i mocniejszych, zmieniłem je na: HS45 i HS5045 - całkiem znośne serwo, z 5045 byłem wręcz zadowolony, ale z czasem okazało się za duże, więc zmieniłem na: JR DS318 - bardzo dobre, precyzyjne serwo, używałem ich wiele lat do czasu wejścia na rynek KST X08, niestety chyba już nieprodukowane Spectrum A2020 - micro serwko, którego używałem do sterów w najlżejszym modelu, bo już nie mogłem dostać JRa, a X08 było za ciężkie Dymond D60 - dawno temu podstawowe serwo do klapolotek, zamieniłem je na Hyperon D09 - bardzo trwałe, mocne serwo, ale trochę duże, używałem wiele lat, do czasu wejścia na rynek X08

Halo wiara! Ruszamy z nową inicjatywą. W każdą pierwszą sobotę miesiąca robimy symulację zawodów F3K. Dzielimy się na grupy, jedni sędziują - drudzy latają i tak na zmianę. Mamy głośnik do grania komunikatów z czasem startowym i będziemy latać różne zadania. Punktów raczej liczyć nie będziemy, ale czasy porównywać już jak najbardziej. A kiedyś kto wie... może i punkty. Ale nie chodzi tu o wygrywanie, tylko polatanie ciekawych zadań, w pewniej z góry narzuconej rutynie, znanej z zawodów, ale dla przyjemności. Każda pierwsza sobota miesiąca, godzina 10, lotnisko na Chudoby w Warszawie

Jeżeli od 2018 przerobiłem już 7 modeli, w każdym po 4, albo nawet 6 KST, to będę się w statystyce liczył jako 1, czy więcej?

Mechanicznie coś się przestawiło na sterze, czy w nadajniku przesunął się trym?

Rozumiem, że posmarowanie foremnika żywicą i dopiero po tym układanie 1 warstwy to za mało? Albo przesmarowanie formy żelkotem, np żywica + aerosil, zostawienie tego do zżelowania przed ułożeniem tkanin też nie bardzo?

Zasiedziałem się w tej klasie już wiele lat i nigdy nie spotkałem zestawu do samodzielnego laminowania. Jeżeli już, to było gotowe, zalaminowane rdzenie skrzydeł, stateczników, kadłub itd. Np. czeski Maat, albo Long Shot.

Dziurfolię można robić samemu Np. Folię ze sklepowej reklamówki jednorazowej poskładać kilkukrotnie i na podkładce z miękkiej pianki podziurawić szpilką. Przy laminowaniu większej ilości, czy powierzchni oczywiście się nie opłaca, ale do pojedynczych sztuk, na modelarski użytek zupełnie wystarcza. Delaminaż też potrzebuje swojej porcji żywicy. Zobacz choćby na stronach R-G ile zalecają g na dm2 w zależności od jego gramatury. Żeby podciśnienie dobrze działało, musi być zapewniony przepływ powietrza przez cały worek, aż pod ssawkę. Czyli chociażby 1 warstwa ręcznika, firanki czy innego "miśka". Jeżeli po drodze zassie się górna folia z dolną, to na końcu worka próżniowego podciśnienie spada nawet do 0. Oczywiście przy gabarycie 10cm może się udać mimo wszystko, ale już 30 ... 50cm nie będzie działać prawidłowo.

Od każdej reguły mogą zdarzyć się wyjątki i jak zwykle można na Ciebie liczyć, że je wskażesz i napiętnujesz Rzeczywiście nie jest różowo, kiedy lata się na czynnym poligonie... ale to chyba nie jest codzienny, typowy przypadek dla modelarza? W szczególności, że ze Szczecina najbliżej jest poligon w Drawsku, jakieś 100km... Po pierwsze, można w aktywnej D użyć DroneRadar. Trzeba najpierw w PansaUTM zrobić plan lotu, a potem w DroneRadar zgłosić misję na tym planie lotu. Nie jest to proste, jak typowy checkin, wymaga planowania na kilka dni do przodu, ale na poligonach modelarze nie latają codziennie. Po drugie zawsze zostaje "plan B" tzn. telefon na FIS. Telefony wciąż działają i kiedy DR zawodzi, można zgłosić swoje loty telefonicznie. Choć PAŻP woli o tym za często nie przypominać, żeby FIS nie został zatkany setkami telefonów od "droniarzy". Więc ten sposób należy traktować jako ostateczność. O ile mnie pamięć nie myli, to w aktywnym ATZ DroneRadar wyświetla pomarańczowe światło, więc można zrobić checkin, tylko że będzie dodatkowe ostrzeżenie. Czy wydany Notam coś tu zmienia? Chyba, że tworzy dodatkową strefę, więc się robi przypadek szczególny? I znowu nie jest to codzienna sytuacja. Ale przecież Notam nie bierze się z nieba, PAŻP musi o nim wiedzieć. A skoro w Notamie jest o modelach latających, to i PAŻP o nich wie, więc obowiązek informowania Agencji o lotach jest spełniony.

Zapewne na jakimś tam wyższym poziomie trening siłowy pomaga. Ale przy rekreacji w zupełności wystarcza ogólnie pojęta minimalna sprawność fizyczna. Oczywiście im lepsza, tym szybciej się łapie koordynację i wypracowuje technikę, ale nie jest to sprawa kluczowa. Najważniejsza jest radość z latania. I tak na drugi dzień po pierwszych rzutach poczujesz mięśnie, o których istnieniu nie miałeś pojęcia Leszek świetny gość, z pewnością warto będzie wspólnie polatać. Wsparcie lokalne pozwala szybciej złapać podstawy i potem się rozwijać.

No tak, ale nie zapominajmy, że Milan jest tak wysportowanym sportowcem, że nawet piwa nie pije.

Możesz latać na nielegalu. Możesz jeździć autem po pijaku i się nie szczepić. Nikt przecież Prawdziwemu Polakowi nie będzie mówił, jak ma żyć. Szerokości.

Było o tym wielokrotnie na forum, jest nawet specjalny dział, ale ponieważ to ważna sprawa, napiszę jeszcze raz. Modelarze w klubach jeszcze w tym roku mogą śmiało latać powyżej 120m itd. Co to są kluby i jak to w ogóle widzi nasz Święty Urząd można przeczytać tutaj: https://www.ulc.gov.pl/pl/drony/kluby-i-stowarzyszenia-modelarskie/5342-informacje-ogolne - Rozdział "Loty w ramach klubów i stowarzyszeń". Od przyszłego roku klubom będzie potrzebne pozwolenie. Rozpracujemy w między czasie, co to dokładnie oznacza. Jeśli chcesz latać w klubie i na zawodach, można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i należeć do klubu stowarzyszonego w AP.

Sam fakt, że model jest szklany jeszcze niewiele znaczy I wiem co mówię, bo szklanymi Virgosami spokojnie przebijałem 50m...

Żeby latać legalnie powyżej 120m i tak trzeba być członkiem jakiegoś klubu modelarskiego. Więc jeżeli już zapisywać się do jakiegoś klubu, to do takiego, który ma status klubu sportowego w AP. A wtedy do licencji sportowej zawodnika jest już krótka droga i jedynie 50zł

Gratuluję chęci spróbowania w DLG. Mam nadzieję, że się wkręcisz Odpowiedź na pytanie czy się da, jest taka, że się da. Można mieć uwiązane radio i rzucać nawet 80m. Ale są to odosobnione przypadki wyjątkowo wysportowanych modelarzy. Podejrzewam, że tacy rzucaliby po 90m, gdyby zdjęli uprząż Jurek Juraszek odkąd pamiętam używał nadajników typu compact, bez smyczy. Jarek Grzesica kiedyś latał na MPX 3XXX lub 4XXX, też bez smyczki. Poniżej kilka przykładów z jednych tylko zawodów w Czechach: https://photos.google.com/share/AF1QipNd8AFKd2aCzmDB-5btmBrfTaRP7eFb7nS_cWEcAixi3M-M4JZOIQV_Eo1l7KSblQ/photo/AF1QipPZ3slSf6ti-G0tE3N2TRr6g9IYfvWaIE587qX3?key=bmhvbHhDWWFLMWJQNXBMV0RiQmI1ZHFSZGtWUDVn https://photos.google.com/share/AF1QipNd8AFKd2aCzmDB-5btmBrfTaRP7eFb7nS_cWEcAixi3M-M4JZOIQV_Eo1l7KSblQ/photo/AF1QipPXgevwzKN-esbVmpWnmr1tl3LTmKaNnmJvCxRc?key=bmhvbHhDWWFLMWJQNXBMV0RiQmI1ZHFSZGtWUDVn https://photos.google.com/share/AF1QipNd8AFKd2aCzmDB-5btmBrfTaRP7eFb7nS_cWEcAixi3M-M4JZOIQV_Eo1l7KSblQ/photo/AF1QipONDqqfVPZPuSGd_7SVcBL3_TyfJ5GjBX2sN3UU?key=bmhvbHhDWWFLMWJQNXBMV0RiQmI1ZHFSZGtWUDVn https://photos.google.com/share/AF1QipNd8AFKd2aCzmDB-5btmBrfTaRP7eFb7nS_cWEcAixi3M-M4JZOIQV_Eo1l7KSblQ/photo/AF1QipOh1G0fjItDNdEDYxu0q0AKAnOY1SK5YMBUxHTe?key=bmhvbHhDWWFLMWJQNXBMV0RiQmI1ZHFSZGtWUDVn https://photos.google.com/share/AF1QipNd8AFKd2aCzmDB-5btmBrfTaRP7eFb7nS_cWEcAixi3M-M4JZOIQV_Eo1l7KSblQ/photo/AF1QipMdxOirANJ57XcfTA82PMKBTonucjpk9WG3EzKM?key=bmhvbHhDWWFLMWJQNXBMV0RiQmI1ZHFSZGtWUDVn https://photos.google.com/share/AF1QipNd8AFKd2aCzmDB-5btmBrfTaRP7eFb7nS_cWEcAixi3M-M4JZOIQV_Eo1l7KSblQ/photo/AF1QipPaH59QsNm7_eh7GleD_RVP1JiXBgYoc0hX69Yk?key=bmhvbHhDWWFLMWJQNXBMV0RiQmI1ZHFSZGtWUDVn https://photos.google.com/share/AF1QipNd8AFKd2aCzmDB-5btmBrfTaRP7eFb7nS_cWEcAixi3M-M4JZOIQV_Eo1l7KSblQ/photo/AF1QipPhOld4lP43wxzoXKh5zDENFQwwsCjVp-herRcb?key=bmhvbHhDWWFLMWJQNXBMV0RiQmI1ZHFSZGtWUDVn

Tylko uważajcie na serwa i zasilanie. Niektóre serwa potrafią zakłócić odbiornik do którego są wpięte. Tak samo BECe. Bezpieczniej jest używać oddzielnego zasilania bezpośrednio z akumulatora.