Skocz do zawartości

Czaro

Modelarz
  • Postów

    1 787
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    23

Treść opublikowana przez Czaro

  1. Czaro

    Cumulus -Reichard

    Przy zbieżnym skrzydle ze skosem procentowe położenie środka ciężkości względem cięciwy przykadłubowej nie ma żadnego znaczenia. Ważne jest położenie ŚĆ względem punktu neutralnego na średniej cięciwie aerodynamicznej, a ona przy skosie i zbieżności skrzydła nie jest tożsama z cięciwą przykadłubową. W prostokątnym skrzydle i owszem. Jednak Cumulus ma zbieżność i skos do tyłu, więc całe te historie też do tyłu się przesuwają. W dodatku długie ramię usterzenia i jego powierzchnia dają dużą tzw. cechę objętościową usterzenia, a to też skutkuje przesunięciem do tyłu punktu neutralnego i co za tym idzie wymaganego położenia ŚĆ. Żeby się o tym przekonać wystarczy "pobawić się" jakimkolwiek kalkulatorem do wyliczania wyważenia, np. tym: http://www.piotrp.de/MIX/sp.htm Doświadczenia Kacpra z F1A właśnie z tej zasady wynikają. A jeżeli producent o ugruntowanej renomie zaleca w instrukcji do swojego modelu jakieś ustawienia, to radziłbym "iść w to jak w dym". Na pewno będzie dobrze i bezpiecznie. Na eksperymentowanie z "lepiej" przyjdzie czas później.
  2. Czaro

    Fireblade z JJedge

    Bardzo dziękuję za zaproszenie do tak zaszczytnego grona testerów. Czy masz na myśli takie próby?
  3. Czaro

    F5J zaczynamy

    A to jednak nie Supra jest?
  4. Po długim okresie lenistwa, które nam się należało jak psu zupa po w miarę udanym sezonie, zaczęliśmy z Michałem produkować nowe elementy do modeli na przyszły rok. Tym razem chcemy trochę powalczyć z wagą. Trochę mniej tkanin... trochę mniej żywicy... innym się udaje, to dlaczego nie nam? Stateczniczki pionowe w masach 5,9 - 7,1g Stateczniki poziome od 6,15g: Oraz nowy kadłub 35,5g zamiast 40, jak poprzednie! Z nową, lżejszą strukturą. Owszem nie jest tak pancerny, jak te wcześniejsze, ale w lekkich warunkach powinien sobie spokojnie poradzić nawet z moimi rzutami Trochę niedociągnięć estetycznych przy krawędzi skrzydła... odbiło się tu radykalne odsączanie tkanin z żywicy. Przy następnym trzeba będzie zwrócić większą uwagę na te miejsca.
  5. Temat o tym przypadku jest już tutaj: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/65284-zdarzenie-w-centrum-miasta/
  6. Czaro

    Po prostu Toxic !

    http://pfmrc.eu/index.php?/topic/65284-zdarzenie-w-centrum-miasta/
  7. ATZ EPRG był dzisiaj nieaktywny, więc nie było obowiązku uzyskania zgody na loty. W dodatku łąki przy ul. Jankowickiej są ponad 6km od lotniska, więc nawet przy aktywnej strefie obowiązku nie ma, latając do 100m wysokości.
  8. Trochę odbiegamy od tematu, ale sprawa dość ważna, więc szkoda nie kontynuować. Prawo mówi: w aktywnym ATZ można latać "za zgodą zarządzającego daną strefą i na warunkach przez niego określonych". Niekoniecznie to oznacza, że każdy lot trzeba zgłaszać. Upewnij się w sekcji, jakie macie wypracowane warunki kontaktu z lotniskiem, bo na pewno jakieś są. Zapewne wystarczy telefon na lotnisko od pierwszego modelarza, który przyjeżdża na łąkę, ale to sprawa lokalna. Już cytowałem tę stronę i jeszcze raz polecam każdemu, kto chce szybko zorientować się w przepisach. Jasno i w miarę klarownie: http://www.pansa.pl/index.php?menu_lewe=ops&lang=_pl&opis=OPS/ops_rpa
  9. Przykro mi, ale nie masz racji. Dla modeli stosuje się: Nowelizacja Rozporządzenia Ministra Infrastruktury i Budownictwa z dnia 8 sierpnia 2016r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie wyłączenia zastosowania niektórych przepisów ustawy - Prawo lotnicze do niektórych rodzajów statków powietrznych oraz określenia warunków i wymagań dotyczących używania tych statków Załącznik nr 1. (http://dziennikustaw.gov.pl/du/2016/1317/1) A w nim: Oraz
  10. A żeby latać w aktywnym ATZ trzeba mieć pozwolenie lotniska. Chyba, że lot powyżej 6km od granicy lotniska i do 100m AGL. http://www.pansa.pl/index.php?menu_lewe=ops&lang=_pl&opis=OPS/ops_rpa
  11. Akurat dzisiaj skończyła się w Warszawie konferencja wysokiego szczebla o bezzałogowcach. Minister Infrastruktury, prezes ULC, dyrektorzy PAŻP i europejskich odpowiedników, EASA, prezesi wielu dużych koncernów UAV... Tematem była gospodarka i miejsca pracy w branży UAV, ale najwięcej miejsca poświęcone było bezpieczeństwu i regulacjom. Przypadek?
  12. A jeżeli przyczyną wypadku nie było nienależyte przygotowanie modelarza, które tak chciałbyś uregulować, to co? Głupie tym bardziej, że zdarzyło się to jednemu z bardziej doświadczonych modelarzy w kraju, który równie dobrze mógłby być egzaminatorem sprawdzającym choćby Twoje przygotowanie. Mój motoszybowiec przeleciał bez sterowania (zwarcie na zasilaniu serw, silnik i logowanie działało) 29km. Krążąc jak wolnolotka! Ile byłoby bez krążenia? Mógłby być rekord. Ale kmla nie opublikuję, bo za bardzo grozą wieje. Trawers Warszawy, Rembertów, Zielonka, Kobyłka... @TeBe: Jeśli to rzeczywiście ATZ EPRG, to sprawa nie taka oczywista. Gdyby był aktywny i miejsce lotów jest bliżej jak 6km, trzeba by zezwolenie od lotniska. Ale dziś był nieaktywny. OC dla modeli poniżej 5kg nie jest obowiązkowe.
  13. Rekordu głupoty nie pobili. Po którymś wypadku załogowego szybowca w relacji padł tekst "na szczęście na pokładzie nie było paliwa". Na podlinkowanym zdjęciu Toxica w modelarni, nie powinno być białej plamki na twarzy, tylko czarny prostokąt
  14. Ciekawe, czy Fail Safe nie wszedł, czy nie był ustawiony?
  15. Oj zdziwiłbym się.
  16. Te "bramki" chyba bliżej jak 100m porozstawiane?
  17. Czaro

    TS-11 "ISKRA" skala 1:5

    Poraver można dostać u polskiego przedstawiciela, we wrocławskiej firmie Solvadis. Minimalna ilość zamówienia to jeden worek 55L. Prawie rok temu cena wynosiła 15 Euro plus 25zł za kuriera. Tylko nie jestem pewny, czy to najlepsze rozwiązanie w przypadku takich form... PS. Imponujący nakład pracy i efekty. Podziwiam.
  18. Na pewno? Ja myślę, że takie płyty dają raczej mizerny moment ustateczniający, ze względu na małe ramię wzgl. ŚĆ.
  19. Czy poniższa, bardzo przykra, sytuacja miała jakieś swoje konsekwencje w prowadzeniu zawodów?
  20. Poza Polskim Modelarstwem Internetowym jeszcze jest inny, równoległy świat. Taki za firewall'em
  21. Brawo brawo! Pierwsza piętnastka na MŚ to moim zdaniem świetny wynik. Gratulacje. I wreszcie zawody po których nie można narzekać na ilość lotów konkursowych. Po poprzednich, ME chyba, mocno się zastanawiałem nad możliwością robienia dużych imprez w F-ie.
  22. Czaro

    F5J zaczynamy

    BARDZO ciekawy wykład! W wielu miejscach niby rzeczy oczywiste, a jednak nie tak łatwo na to wpaść i samemu zrozumieć co jest ważne. Na jego podstawie i swoich przemyśleń z Jurkiem się nie zgodzę. A przynajmniej częściowo. Nie wystarczy latać! Trzeba jeszcze latać z głową. Tak jak mówił Philip: jeśli będziemy całymi dniami latać dziesięciominutówki, to po jakimś czasie nad termiką zaczniemy panować. Ale starty i lądowania będziemy robić do luftu. Trzeba optymalizować metody treningu, rozbić lot na poszczególne elementy i trenować je oddzielnie. Takie podejście daje o wiele szybszą poprawę wyników, niż samo latanie, nabijanie godzin i "łapy".
  23. Dzięki. Hero w tym roku wziął wszystko. I Puchar i Mistrzostwo Puchar jest przechodni. Bez walki nie oddam
  24. "Robim, co możem" Michał latał bez balastu wzmocnioną wersją Hero (ok 270g) i... wygrał. Po MP w Koczargach to jego druga wygrana przy tej strategii. Ja w taką pogodę latać bez balastu nie umiem, więc doważałem model na jakieś 290g, przy mocniejszym wietrze 320g.
  25. Da się? Da! Jedziemy na Mistrzostwa Świata!! Podium ostatnich eliminacji Pucharu Polski F3K 2016 i zarazem pierwsza trójka rankingu Kadry Narodowej, która powinna zostać powołana do reprezentacji kraju na przyszłoroczne Mistrzostwa Świata F3K na Ukrainie: Rafał Budzoń (Fireblade), oraz Michał Sokołowski i Czarek Janas (obaj Hero) Poranne treningi przed zawodami rozpoczęły się spokojnie. Ładne słońce, wzrastająca, choć mimo wczesnej pory już przyjemna, temperatura powietrza i leciutki wietrzyk nie zapowiadały pogromu, który nadejdzie. Niestety już pod koniec sesji treningowej wiatr zaczął się wzmagać. Niektórzy zawodnicy zaczęli myśleć o dobalastowaniu modeli. Pierwsza kolejka lotów była jeszcze w miarę spokojna, choć szybko uciekające z wiatrem, porwane noszenia nie pozwalały na wylatanie pięciominutowego "maksa". W dalszej części dnia wiatr przybrał na sile, a jego niekorzystny kierunek zza linii lasu dopełnił dramatu. Silna turbulencja strącała modele. Wielu zaliczyło twarde lądowania, w tym poza polem. Niektórzy utrafili swoim szybowcem innych zawodników, a jeden model zawisł na drzewach. Wylatanie już dwóch minut stało się sporym wyzwaniem. Po 5-ciu kolejkach została ogłoszona przerwa "obiadowa" na naprawę modeli. Na szczęście po wznowieniu zawodów w dalszej części dnia pogoda zrobiła się łaskawsza. Wiatr nieco zelżał, silna turbulencja ustała i mimo, że wciąż modele czasem "wywracały się" w powietrzu, to przynajmniej lądowania były łatwiejsze i bardziej przewidywalne. Słońce schowało się za cienkimi chmurami cirrostratusa i termika osłabła. Jeżeli ktoś miał szczęście, to trafiał w wąskie noszenie, o umiarkowanej sile, w którym, jeśli nie miał przebalastowanego modelu, mógł zyskać więcej wysokości i doczekać się momentu, kiedy komin robił się szerszy i spokojniejszy. Wcale jednak to nie znaczyło, że czasy lotów wzrosły. Może poświadczyć o tym fakt, że uzyskanie czasu 3:20 dawało zwycięstwo w (kolejnym już tego dnia) zadaniu pięciominutowym. Ostatecznie tylko dwóch zawodników z dwunastu zakończyło zawody bez uszkodzeń modeli!! Więcej zdjęć z tych bardzo wymagających zawodów pod linkiem: https://goo.gl/photos/G7SJHQYBfYfuBjBV8
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.