Skocz do zawartości

Ares

Modelarz
  • Postów

    2 265
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

Treść opublikowana przez Ares

  1. Ares

    Alpha 2,0

    Jeśli zastosujesz do laminowania folię mylarową grubość 0,3mm i na niej przesączysz formatki i całość solidnie dociśniesz do płata powierzchnia wyjdzie lustrzana bez malowania. Oczywiście mylary trzeba potraktować rozdzielaczem. Jeśli chodzi o wycinanie kompozytu to zdania są podzielone: było pisane aby nie wycinać. Ja bym wycinał ale to już każdego osobista decyzja zależy też jak dokonasz naprawy ale jeśli remontowałeś dlg to myślę że sobie poradzisz. Bez względu na to jaki sposób wybierzesz zawsze pamiętaj o silnym równomiernym docisku laminatu do rdzenia/płata i starannym przesączeniu tkanin. Pozdrawiam
  2. Ares

    Alpha 2,0

    Tylko co da szpachlówka? Wzrost masy i zero wzmocnienia osłabionego miejsca. Umiejętnie dolaminowana łatka z zakładką na stary kompozyt nie osłabi a wręcz go wzmocni . Uskok można potraktować szpachlą aby zeszlifować to i nie było zbytnio widać miejsca naprawy. Taka zmarszczka i tak nie trzyma się rdzenia i nie ma żadnej wytrzymałości która występuje wtedy gdy kompozyt jest równomiernie przyklejony do rdzenia. Takie jest moje zdanie i raczej tak praktykuje wielu modelarzy ale nie twierdzę ,że nie można inaczej. Po mojemu szpachlowanie nie ma sensu bo masa wzrasta a wytrzymałościowo nic się nie zmienia. To już lepiej latać tak jak jest: przynajmniej nie obciążamy modelu.
  3. Ares

    Alpha 2,0

    A więc ja bym zrobił tak: Ostrym nożem wyciąłbym z naddatkiem fragmenty gdzie kompozyt jest zapadnięty.Skleiłbym rdzeń a jeśli są ubytki to uzupełniłbym pianką xps a następnie zalaminowałbym tkaniną szklaną bądź węglowa najlepiej taką z jakiej jest wykonane skrzydło. Taką łatkę trzeba solidnie docisnąć do rdzenia. Jeśli nie masz żadnego doświadczenia z laminatami poproś kogoś o pomoc lub poradę. Można też strzykawką z żywicą wzmocnić pęknięcie jak na filmie https://youtu.be/oEmuAgxtV_Y?si=U4mZey50pSGU8bUe
  4. Ares

    Alpha 2,0

    Wrzuc więcej fotek bo nie bardzo widać. Na pierwszy rzut oka wygląda na to że poszycie się zapadło. Ale najlepiej zrób foty z różnych pedspektyw I wtedy pomyślimy co dalej.
  5. Mariusz , bardzo ładny i solidny stół! Jest sie czym pochwalić. Będzie na lata . Też mieszkam w poniemieckim domu i wiem jak to jest Ale za to ma to swój niepowtarzalny urok zupełnie obcy mieszkańcom dużych blokowisk.
  6. He he, no Patryk już mnie naprostował a jemu można wierzyć bo się chłop na projektowaniu zna .Ja tylko chciałem dobrze a wyszło jak zwykle?.
  7. Szkoda.....
  8. Amadeusz , takie wyposażenie jak napisałeś miałem kiedyś w akrobatce 1m rozp. i sie sprawdzało. Model warto kupiś nawet do polatania rekreacyjnego. Podejrzewam ,że Twój Yaczek do akrobacji będzie znacznie lapszy .
  9. Widziałem tą aukcję , jaki model by nie był za takie pieniądze bierz i się nie zastanawaj To jak za darmo i można zaryzykować.
  10. Oryginał jak zobaczysz sobie na zdjęciach "stoi w rozkroku" więc wszystko jest makietowo i jak się należy.
  11. Jana sprawa . Jestem jak najbardziej za Lubię dyskusje i absolutnie nie czuję do nikogo urazy także wszystko gra i nie przejmuj się Maciek Czekam na foty postępów z budowy bo model jak już pisałem i ładny i duży tak więc bardzo ciekawy.
  12. Nie uważam abym się wymądrzał na forum.Po prostu napisałem tak i tyle. Być może rzeczywiście należało wspomnieć o ostrożności w testach ale z drugiej strony kto nowy model reguluje podczas podejścia do lądowania albo lecąc na paru metrach? Uznałem to za oczywistość. Każdą regulację czy zmianę testuje się na dużej wysokości ,a już szczególnie podczas oblotu nowego modelu.Nie wyobrażam sobie aby można było robić inaczej.Stąd tak a nie inaczej się wyraziłem. Mądrzenie się to tkwienie przy swoim bez względu na to czy ma się rację czy nie.Ja przecież się nie upieram więc dlaczego tak piszesz? Jeśli chodzi o artykuł to dotyczył on lądowania wyłacznie modelami samolotów. Postaram się wrzucić skan lub nawet zdjęcie. Ale skoro nie miałem racji to myślę że nie ma o czym dyskutować.
  13. Robi wrażenie. Gratuluję.
  14. Jeśli już masz sprawdzone metody to nie ma sensu ich zmieniać ? O podnoszeniu lotek w samolotach czytałem w którymś z dawnych numerów Młodego Technika . Autorem artykułu był znany niegdyś modelarz/student MEiL Jarosław Hajduk. Nie chodziło tu o zmniejszenie prędkości a bardziej o zasymulowanie mniejszego kąta zaklinowania na końcówce stąd podniesienie a nie opuszczenie lotki. Jak znajdę ten artykuł to wrzucę tutaj. Oczywiście jeśli przemyślałeś projekt i nie ma potrzeby stosować zwichrzenia to tylko lepiej: zawsze to więcej siły nośnej niż przy "skręconych" płatach. A tak w ogóle ładny ten myśliwiec a największe wrażenie robi na mnie własnej roboty frezarka! To jest super sprawa i znacznie przyspiesza budowę niż gdybyś wszystko chciał ciąć ręcznie. Dla mnie poziom nieosiągalny. Powodzenia Maćku i będę trzymał kciuki za projekt. Pozdrawiam
  15. Marcin , modelarstwo jest zbyt piękne aby z niego rezygnować. Spróbuj kleić innym klejem: co najwyżej poczekasz trochę w czasie wiązania i będzisz wolniej budować ale zbutujesz co chcesz. Może Soudal D4 ? albo coś wikolopodobnego? Dobrym pomysłem jest zainstalowanie nad stołem gdzie majsterkujesz skutecznego wyciągu: wszystkie opary wentylator wydmucha na zewnątrz. Dobra maska i plastikowe okulary do też dobry pomysł. Ja nie mam alergii a cyjak jednak piecze mnie w oczy jak paruje. Wyciąg to najlepsze rozwiązanie. Wiem bo mam w modelarni i bardzo się przydaje. Współczuję bo to upierdliwa i męcząca dolegliwość. Cokolwiek postanowisz zachęcam do odwiedzenia lekarza bo nieleczone długo alergie potrafią przejść w astmę.
  16. Maćku w modelach tego typu zwichrzenie geometryczne bardzo się przydaje. Jeśli nie zrobiłeś to chociaż ustaw sobie mix na przełączniku i podnieś lotki o kilka milimetrów do lądowania : zawsze to jest jakiś substytut zwichrzenia. Model może przy małej prędkości gwałtownie wpadać w korkociąg dlatego weź to pod uwagę podczas latania . Pozdrawiam.
  17. Spokojnie......wątek jest po to aby pytać i rozmawiać o przepisach a nie ( z całym do Ciebie szacunkiem) pisać swoje żale i frustracje. Mnie i pewnie każdemu tutaj to się też nie podoba. Takie posty nic nie wnoszą a my jako poważni ludzie musimy mniej bądź bardziej trzymać się tych przepisów. Rzymianie mawiali Dura lex, sed lex ..... twarde prawo ale prawo , jak nakażą/zakażą co zrobić? Trzeba sie dostosować . Moim zdaniem dyskusja jest potrzebna i dobrze ,że Robertus wrzucił info.
  18. Ale ładnie budujesz. Gratuluję zaplecza narzędziowego i starannego wykonania modelu. Tak trzymaj!
  19. Jasne , być może to tylko moje odczucie .Takie odniosłem wrażenie: adrenalina i chęć wygrania biegu robią swoje. Ale masz rację nie będziemy zasmiecać tematu, a jeśli się mylę lub ktoś poczuł się urażony to informuję,że nie było to absolutnie moim celem. Tobie również nie będe zaśmiecał tematu bo opisujesz budowę ślizgu i bardzo dobrze , bo widać krok po kroku jak wygląda proces składania takiego modelu. Pozdrawiam
  20. U mnie podobnie: myślę ,że w FSR modelarze startując w dużym pośpiechu zwyczajnie zajeżdżają swoje akcesoria uszkadzając je często mechanicznie : tutaj olej pryśnie , tu woda kapnie na panel albo przewody stukną i zrobią na moment zwarcie itp. Do tej klasy potrzeba aby wszystko było gniotsa niełamiotsa , my modelarze lotniczy jesteśmy bardziej subtelni i zazwyczaj latamy bo to kochamy i nas to interesuje a nie dla miejsca w tabeli. Szanuję wszystkich modelarzy ale będąc parę razy na zawodach FSR zaobserwowałem tam bardzo zażartą konkurencję , częste kłótnie lub docinki między zawodnikami i tym podobne sytuacje. Oni są nastawieni tyko na rywalizację i wygrywanie. Na zawodach modeli latających panuje z reguły o niebo lepsza atmosfera i co najważniejsze brak chorej rywalizacji. Zupełnie inna filozofia......
  21. Właśnie chciałem wrzucić tego samego linka Nie bardzo rozumiem język prawników: to możemy latać bez tego RID czy nie? Po mojemu to do 120m lub na terenie lotniska należąc do zarejestrowanego klubu tak.
  22. No to widocznie taki pech, skoro padły dwa panele. Ja przez 15 lat latania nigdy nie słyszałem aby komuś panel padł. Propo rozruszników to jak już pisałem FSR to inna bajka i to co u was się sprawdza nijak ma się do modelarstwa lotniczego i vice versa. Byłbym ostrożny z przewoltowywaniem rozruszników i innych sprzętów: zawsze to odbija się na trwałości ale skoro używasz działa i się sprawdza to spoko. Przy instalacjach wysokoprądowych np. w modelach z napędem elektrycznym z silnikami dużej mocy stosowanie goldów jest bardzo powszechnym jeśli nie jedynym rozwiązaniem : również używam i sobie chwalę. Korozja w silnikach jest tym większa im więcej nitro się leje: Wy używacie mocno nitrowanych paliw , ja np. latam na 5% nitro więc siłą rzeczy korozja albo jest niewielka albo żadna. Ale tutaj nie będę dyskutował bo masz większe niż ja doświadczenie z silnikami spainowymi.
  23. Masz dobry model ale model sam nie lata i to ,że tak pięknie kręci akrobacje to zasługa pilota. Jestem pod wrażeniem ,bo naprawdę latasz już jak doświadczony akrobata. Brawo!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.