




Ares
Modelarz-
Postów
2 013 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Treść opublikowana przez Ares
-
Bąbelki nie idą , przynajmniej patrząc z boku przez okno wylotowe kręci się raczej normalnie , jestem bardzo poirytowany bo byłem pewny ,że osmax to dobra inwestycja a tutaj się okazuje ,że i oni zeszli na psy.A cena 800zł! Gdzie jakość? Rysa jest jak napisałem jak bardzo cienki ludzki włos , generalnie dziwię się Osmax taka firma a silnik nawet na zewnątrz obudowy ma nieobrobione elementy bloku jakieś zadziory , wygląda jak najtańszy chińczyk........ Chciałem kupić nawet 2szt. bo akurat kasa jest no ale po dzisiejszych doswiadczeniach mój entuzjazm przygasł. Szkoda planowałem powrót do latania spalinówkami ale cóż......kupię następny motorek i znowu będzie pewnie coś nie tak. To już są chyba odpady z końca produkcji i raczej trudno trafić coś sprawnego. Także szanujcie te które macie bo nowe to już nie to co kiedyś. Napaliłem się na spalinowe modele bo mam do nich sentyment ale to już chyba miniona epoka i jak widać wydałem mnóstwo pieniędzy a i tak jakość żadna. Korpus kupionego przeze mnie silnika wygląda jakby był wyjęty z formy odlewniczej i wogóle nie obrobiony! Gdygy nie logo pomyślałbym ,że to jakiś produkt najniższej jakości....... Po świętach będę zwracał towar. Nie ma co......
-
Witam , kupiłem os maxa fabrycznie nowego. Ale niestety pojawiły sie drobne komlikacje: silnik wyglądał w porządku ale gdy z wyczuciem próbowałem go obrócić nie można było ( bez założonej świecy) przejść GMP. posmarowałem tłok przez okno wylotowe olejem do paliw modelarskich i udało się obrócić. Ale silnik kręcił się tak jakby był złożony na sucho. Odkręciłem więc głowicę i posmarowałem równomiernie tuleję no i ostrożnie wszystko zmontowałem. Silnik teraz kręci się normalnie tak jak powinien i kompresja jest na oko dobra. (porównuję do moich poprzednich os maxów a miałem ich 4 szt.) Jednak po dokładnych ogledzinach zauważyłem pionową rysę na powierzchni tłoka od strony okna wylotowego ( dlatego widać) mniej więcej grubości ludzkiego cienkiego włosa. Na zdjęciu powinno być to widoczne . Pytanie odpalać , docierać czy reklamować? Pewnie odpali ale czy może stracić na mocy lub regulacja przez to będzie utrudniona? Pierwszy raz się spotykam z czymś takim Os-y zawsze były perfekcyjnie wykonane i po wyjęciu z pudełka nawet nie myślałem aby je rozbierać do mycia lub konserwacji: zawsze od razu odpalałem i nie było nigdy problemu. Pytanie co tą rysę zrobiło bo jak coś jest w silniku może narobić jeszcze więcej szkód. Jak smarowałem tuleję to nic tam nie było podejrzanego widać. Napiszcie swoje opinie. Cieszyłem się bardzo tym silnikiem nawet myślałem aby zamówić kolejny ale w tej sytuacji.......szkoda obawiam się ,że w kolejnym też coś będzie nie tak.
-
Ze mnie w ogóle nie jest combaciarz ale pisać trzeba aby forum nie umarło?Tak to fakt w tej klasie przypuszczam że lata się agresywnie dopiero wtedy jak na ziemi masz ze 3 samoloty gotowe do lotu?Taki sport. To bardzo ciekawa i efektowna klasa ale dużo straciła ostatnio na wartości gdy pojawiły się elektryki.... Jednak 7 szt. Os ów i mvvs ów to dopiero robiło akustyczne wrażenie ?Bardzo mnie się to podobało. Na prąd fajnie ale to już nie to samo. Ładne te modele Mirka a i poradnik dobrze się ogląda i z pewnością przyda się początkującym modelarzom garść sprawdzonych patentów.
-
Ha , no to ciekawe co to za technologia. Chętnie kiedyś obejżę. Przypuszczam ,że laminowanie płata w worku próżniowym pomimo bardzo wielu zalet i lekkości w przypadku modeli combat może być zbyt delikatne ( technika ta jest wspaniała do modeli szybowców) Generalnie fajnie ,że chce ci się budować i ulepszać swoje konstrukcje.
-
Krzysztofie, jestem użytkownikiem tego radia , także mogę podpowiedzieć. Napiszę jutro troche więcej na PW (chyba wiem w czym jest rzecz i myślę ,że potrafię pomóc) .Dziś już nie mam siły myśleć a jutro na 6:00 do pracy Pozdrawiam.
-
Super , jeśli to nie tajemnica napisz proszę parę słów co to za technologia bo rzeczywiście modele bardzo bardzo lekkie. Chyba styro +cienki laminat? Ciekawe czy dobrze zgadłem.
-
Fajne. Ten Pan widać prawdziwy pasjonat-modelarz. I widać ,że to spokojny człowiek.
-
Witajcie , dzisiejsze deszczowe popołudnie spędziłęm na instalacji wyposażenia RC. Regulator został zamocowany przy pomocy taśmy dwustronnie klejącej i opaski z rzepem do półeczki a odb. owinięty cienką gąką poszedł pod półkę na pakiet. Anteny zabezpieczyłem wężykiem silikonowym aby w kadłubie ich nie uszkodzić podcza ekspoatacji modelu. Antenki wypuściłem z kadłuba pod kątm zgodnym z instrukcją aparatury. Nie wygląda to zbyt estetycznie ale najważniejsze to aby był pełny zasięg szczególnie kiedy wykonuje się wysoki termiczny lot. Ma działać a wygląd to sprawa drugorzędna. Zrobiłem też przymiarkę kołpaczka . Wygląda fajnie . Zostało przygotowanie mocowania pakietu i sprawdzenie wszytkich śrubek , dźwigni itp. Zawsze robię to kilka razy aby uniknąć błędów. Wyważenie sprawdzałem wstepnie wykonam przesuwaniem pakietu: nie będzie grama ołowiu. Trochę mnie męczy masa bo liczyłem na lżejszy model ale nie ma co przesadzać: i tak udało się wykonać w praktyce dużo nowych dla mnie technologii więc jest spoko i tyle Czasami myślę ,że przesadzam i stawiam sobie zbyt wygórowane cele a potem zamiast się cieszyć szukam dziury w całym......perfekcjonizm jest niestety wadą?Jest dorze i trzeba latać. Parę zdjęć z dzisiaj:
-
Dzięki, tak jak zapowiadałem budowa ciągnęła się długo ale to dlatego ,że model robiony był z doskoku a latać mam czym aż nadto bo modeli u mnie w hangarze dużo tak więc nie było się powodu spieszyć. Jeszcze pozostało kilka detali jak to już pisałem powyżej ale to kwestia dni kiedy będzie wszystko gotowe. Filmu raczej nie będzie bo nie ma mi kto go nakręcić ale obiecuję ,że zdjecia i opis będzie napewno.
-
Praca pomału dobiega końca , także termin oblotu zbliża się nieuchronnie Dziś zrobiłem napisy na skrzydłach , przygotowałem arkusz tkaninki węglowej na przykrywki serw (to wczoraj) i wyciąłem oraz zamocowałem je do skrzydeł. Przygotowałem równiez wstępnie wychylenia sterów tak aby można było programować całość. Jutro wkleję rurki do wyprowadzenia anten z kadłuba ( mam tam trochę tkaniny węglowej więc na zewnątrz będzie lepiej) oraz zacznę montować silnik,regiel i odbiornik. Masy modelu nie zdradzę bo mnie wyśmiejecie jedyne co napiszę to ,że obciążenie pow. nośnej wychodzi około 24g/m2 ...... dla wielu to bardzo dużo a dla mnie? cóż....w mojej okolicy ciągle wieje wiatr, bardzo rzadko zdarza się spokojny dzień z reguły 4-6m/s to standard więc model będzie idealny na te warunki. Nie budowałem typowego termika, ale nie ukrywam ,że liczyłem na troszkę lżejszy model ale i tak jestem bardzo zadowolony , mam też klapy więc można troszkę wysklepić profil i zwolnić w słabszej termice. W sumie to szybszym modelem będę mógł polatać w Jeżowie Sudeckim na urlopie? . Mam plan się w tym roku chociaż raz tam wybrać a jak to w górach: tam zawsze mniej lub bardziej wieje. Oby prosto i dobrze latał. Kilka fotek bo szybowiec już prawie gotowy:
-
Jasne , polecieć pewnie poleci. Skoro budujesz z czego masz to rozumiem.
-
Pawle ,mata szlana średnio się na kadłuby nadaje. Tkanina szklana jest bardzo tania a daje zdecydowanie lepszy efekt. Tkanina 100g,m2 a na ostatnią warstwę 48g/m2 daje dużo lepszą powierzchnię i fajnie się układa. Ilość warstw to już tak jak napisał wcześniej Czarek. Węgla to wcale możesz nie stosować lub tylko dwie podłużnice od początku do końca. Ale to już sobie wypracujesz sam z czasem. Gratuluję i działaj . Wrzucam linki do sklepu gdzie dostaniesz wszystko do laminowania: https://modelemax.pl/pl/562-tkaniny-szklane Pozdrawiam
-
Doświadczeni koledzy wszystko już napisali więc nie będę się wymądzać jednyne co podpowiem: po oklejeniu tasmą samoprzylepną rdzenia warto przeprasować taśmę żelazkiem aby zlikwidować zmarszczki, które są u ciebie widoczne , to ułatwi późniejsze układanie i przyleganie tkanin. Kopytko też lepiej wykonać ze styroduru ponieważ łatwiej jest go obrabiać . Najważniejsze ,że się odważyłeś najtrudniejszy jest zawsze pierwszy krok. Powodzenia!
-
Pogoda coraz lepsza więc szykuję model. Obecnie jestem na etapie wklejenia serw lotek no i trzeba wszystko zaprogramować. Zawsze staram się ustawić stery i lotki mechanicznie tak aby miały odpowiednie wychylenia, elektroniczna korekta to ostateczność. Trzeba teraz wszystko ustawić a ja tak dawno tego to robiłem ,że już zapomniałem niektóre rzeczy dobrze ,że mam instrukcje do radia w języku polskim to sobie przypomnę. Także zasiadam do montażu popychaczy i ustawiania wszystkiego: nie ma tego jakoś specjalnie dużo. Będzie mix lotki/ kierunek , buterfly , i comber/reflex na lewym sliderze. To raczej wszystko bo nie lubię "pstryczkologii " potem w locie zamiast skupić się na pilotażu szukam przełączników .
-
No , powiało grozą praktycznie wyciągnąłeś model znad samej ziemi. Dobrze ,że nic się nie stało. Serwo wymienisz i będzie grało.
-
Tak , to jest dobry pomysł: kiedyś w Modelarzu były plany takiego kombata pod 3,5 cm . Autor K.Szykowski , może pamiętasz? Faktycznie można by polatać takim modelem a potem to już normalny klasyczny kombat ACES nie straszny. Latająca deska symulująca combata to jest ciekawa i chyba słuszna koncepcja : chciałbym się wstępnie przyzwyczaić do dużych prędkości i zwrotności, jak się z tym oswoję to potem już dam sobie radę. Marianie , masz na myśli zawody . Tu jak najbardziej się zgadzam ale w reakreacji zawsze szkoda modeli. Przynajmniej mnie. Chyba z tego względu nie nadawałbym się na zawodnika
-
Niestety nie mam nikogo w swoim otoczeniu kto by mi wypuścił model. Będę musiał to zrobić sam . Ale wszystkie swoje modele wypuszczałem sobie sam to i tutaj jakoś dam radę. Można ewentualnie wybrać do oblotu dzień kiedy wieje lekki równomierny wiatr co powinno ułatwić start.
-
Dzięki , jak już wspominałem wcześniej napatrzyłem się w młodości na combaty na lotnisku w Żarach : lądowania mnie troszkę przerażają a i start wygląda raczej niepewnie. Ale skoro piszesz ,że idzie to ogarnąć to spoko.
-
Spoko , ja na żartach się znam poprostu pomimo 20 lat modelarstwa rc i dość sporego doświadczenia w budowaniu i lataniu nigdy nie budowałem dolnopłatów.Jakoś tak wyszło. I dlatego wolałem dla pewności zapytać : oczywiście mnie rówwnież uczono skłon= w dół lub w przypadku wieżyczek ( pewnie pamiętasz motoszybowce z coxami 1,5 lub 2,5 ) w górę. Wykłon = w bok. Zawsze jeśli czegoś nie znam, wolę dokładnie zapytać kogoś kto ma w tym doswiadczenie , i wcale nie boję się tego ,żę zostanę posądzony o małe doświadczenie: każdy układ aerodynamiczny rządzi się swoimi specyficznymi prawami i robiąc coś po raz pierwszy lepiej pytać za dużo niż za mało Pamiętam lata temu taką sytuację: doświadczony modelarz medalista i swojego czasu kadrowicz w F2B oblatywał na lotnisku model szybowca RC na holu gumowym. To znaczy próbował oblatywać : popełniał kardynalne błędy nie dlatego ,że był początkującym żółtodziobem w modelarstwie ale dlatego ,że on znał się na modelach na uwięzi a w rc nie miał doświadczenia .....zapewne wstydził się spytać w obawie przed wyśmianiem. Ja nie wstydzę się pytać. Po co dajemy w modelach wykłon/skłon rozumiem ,choć czasem spotykałem się w literaturze w modelach z pylonami ze zwrotem "skłon 2 lub 3 stopnie " a z planów i układu mocowania silnika wynikało właśnie wychylenie silnika na + czyli do góry. Stąd moje pytanie. Na stronie modelarzy z Radomia Pan Toczewski pisał ,że to ,że ktoś lata akrobatkami i ogólnie nieźla lata przy oblocie combata może się przekonać jak mało potrafi?: ja podchodzę do tych modeli jak do jeża i jeśli się zdecyduję na taki samolot to najpierw przemyślę wszystko kilka razy sprawdzę wszystko ( kąty , brak zwichrowań kontrukcji ) dokładnie i dopiero rzucę takiego "wariata" w powietrze .Szkoda budować model całą zimę aby potem przez jakiś drobiazg go uszkodzić ( mam na myśli rekreację nie zawody bo tam to wiadomo , wióry lecą)
-
Dla jasności: 1,5 st w dół?
-
Po kilkuletniej fascynacji elektrykami coraz bardziej tęsknię za napędem spalinowym? Model zacny: Mirku sory że rozwalam wątek jedno pytanie Jaką wartość względem osi kadłuba wykłonu silnika stosuje się w combatach i jaki jest kąt zaklinowania płata w tych modelach (najczęściej)?
-
Danielu , jeśli okleisz skrzydło fornirem to dźwigar nie jest potrzebny. Ale moim zdaniem to zbyt ciężkie rozwiązanie na tak mały model: bedzie latająca cegła. Jeśli chcesz koniecznie stosować okleinę to zrób płat kryty balsą 0,8mm - 1mm . Będzie lekko a wytrzymałość aż nadto. Wtedy też nie trzeba dźwigara. Dźwigar jest konieczny gdybyś na goły styrodur kładł tylko folię lub taśmę samoprzylepną.
-
Ja uwielbiam, oglądałem oba kilka razy i chyba znowu obejrzę
-
Potwierdzam , dobry sklep i chyba najlepiej zaopatrzony w Polsce. Naprawdę bogata oferta i dobry towar ale pakowanie i zabezpieczenie paczek żadne. Kilka razy ( przez około 10 lat kupowania) brakowało czegoś w paczce i trzeba było wyjaśniać. Będę u nich kupować ale nie bardzo drogie rzeczy : oni po prostu wrzucają zakupy garścią do worka i nie przejmują się wcale zabzpieczeniem towaru: trzeba mieć tą świadomość.
-
Dziękuję , Twój kanał śledzę i gratuluję: dobra robota. Tak raczej zrobię, czyli klasyka kadłub laminat skrzydło styro+balsa. Tak Sławku, ale nie odważyłbm się zbudować kombata z balsy ponieważ ......widziałem jak te modele lądują Jako kibic na zawodach widywałem wiele lądowań tych leposzych i gorszych. Te modele lądują jak prom kosmiczny: bardzo duża szybkość przyziemienia i mała doskonałość. Tak jak Mirek napisał troszkę twardziej przyziemisz i zaraz się coś urywa. Mnie raczej zależy aby sobie rekreacyjnie polatać takim wariatem ale zbuduję go wg prawideł podobnie jak na zawody tak aby model był wytrzymały i łatwy do naprawy. Ale dzięki za plany : można przecież wykorzystać geometrię . Generalnie za dużo klas modeli mi się podoba i chyba spróbowałbym każdej gdyby pozwolił czas i fundusze