Skocz do zawartości

Ares

Modelarz
  • Postów

    1 821
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Treść opublikowana przez Ares

  1. Oczywiście ,że tak, dzięki. Tyko weź pod uwagę ,że ja prosty chłop jestem Jeśli chodzi o teorię lotu mój poziom wiedzy w stosunku do Twojego jest deliktnie mówiąc bardzo bardzo niski.....na szczęście dużo lepiej jest z praktyką warsztatową Nie wiem na ile zrozumiem to co napiszesz więc proszę pisz najprościej jak to możliwe.
  2. Jasne, że tak. Dzięki ?
  3. Ares

    LATANIE MALMÖ

    No w Cigacicach to widzę ,że często duży lub bardzo duży sprzęt. Małe modele ( a takie buduję) oraz np. F3K to raczej Przylep. Ale w Cigacicach byłem ostatnio motocyklem i lotnisko robi wrażenie nie mówiąc o modelach. Mam nadzieje ,że uda się zobaczyć loty Jetów na żywo bo to w tej chwili chyba jest jedna z najefektowniejszych dziedzin modelarstwa. Finansowo ale i pod względem użytkowania na co dzień ,klasa dla mnie nierealna ale popatrzeć przecież zawsze można. Aha , napiszcie Panowie kiedy będzie piknik w Cigacicach , jak praca pozwoli to wpadnę.
  4. Ares

    LATANIE MALMÖ

    Ale macie super ! Fajnie tak razem polatać , pogadać i wymieniać się doświadczeniem : ja zawsze o tym wspominam ,że wokól mojej miejscowości w promieniu 50 km nie ma modelarzy .Najbliżej mam do Przylepu ( z tego co pamiętam Jarek, jesteś z Zielonej Góry) także chyba się tam zapiszę do sekcji modelarskiej aby choć raz na jakiś czas poczuć przynależność do wspólnoty Sądząc po zdjeciach trochę Was tam lata. Fajne to lotnisko
  5. Pewnie chodzi o masę. Pod fornir styropian wystarcza w zupełności, styrodur jest stosunkowo ciężki i bez wzrostu wytrzymałości płat by był cięższy. Styrodur daje się pod pokrycie kompozytem aby podciśnienie w worku nie zgniotło/zdeformowało rdzenia a po drugie gdyby zastosować styropian wyszłaby na tkaninie jego faktura. Technologia styrodur plus fornir to by była cegła. Jak fornir to tylko styropian a jak Vb to styrodur plus tkanina.
  6. Patryku , pytanie trochę o Scalara trochę uniwersalne: Jakie aspekty konstrukcyjne decydują o tym ,że modelem można ciasno zakrążyć w termice? Wg. mojej wiedzy to: 1. zwichrzenie aerodynamiczne/geometryczne 2. maksymalne skupienie mas wokół środka ciężkości 3. w przypadku amatorskiej domowej recznej roboty to niezbyt wąskie cięciwy na końcówce ( to chyba się tyczy starszych profili?) Powiedz proszę co jeszcze? O Scalara nie wypytuję za dużo bo to pewnie troszkę tajemnica firmy zresztą marny ze mnie teoretyk/aerodynamik i pewnie i tak nie zrozumiem zbyt wiele. Chodzi o to jak w miarę prosty sposób polepszyć osiągi w krążeniu. Jak zaśmiecam to sory najwyżej moderator niech usunie . Pozdrawiam.
  7. Dawid , fajnie ta Twoja robota wychodzi: robienie w balsie ma swój niepowtarzalny urok. Choć ja osobiście latem nie jestem w stanie wysiedzieć w modelarni. Jak jest piękne słonko wolę polatać .Także u mnie sezon na budowanie trwa jesienią i zimą. Tym bardziej podziwiam Twój zapał. A Fw piękny myśliwiec. Kibicuję i życzę powodzenia.
  8. Cieszę się , że coś z tego będzie bo model już prawie gotowy do montażu i żal byłoby się dowiedzieć ,że coś jest niezbyt dobrze zaprojektowane. Też fajnie: przewidziałem pełną mechanikę klapy +lotki. Zawiasy z delaminażu wklejone jak trzeba na mokro pod kompozyt w około 25% cięciwy więc spoko. Spoko ,coś mam problemy z odpaleniem arkusza spróbuję na innym komputerze i już nie będzę tutaj pisał aby nie zawalać wątku. Dzięki Patryku za pomoc . Soko rozumiem , Rohacell jest jednak dosyć drogi a ja bardziej myślałem o typowo "amatorskim "wykonaniu. Tak jak pisałeś XPS dosyć delikatne jest.
  9. Bartek wtrącę swoje trzy grosze , bo akurat buduję ( a właściwie juz zbudowałem ) płaty XPS+ szkło w technice VB: Ty pewnie masz większe doświadczenie w tym temacie , tak więc traktuj mój post jako moje osobiste odczucie bo absolutnie nie krytykuję tego co napisałeś. Płaty szklane są bardzo delikatne, moje jeszcze nie latane mają już parę wgniotek od trzymania w dłoni: nawet nie wiem kiedy to sie stało, wystarczy mocniej ścisnąć palcami i już dołek. A tkaniny zastosowałem więcej niż trzeba aby model wytrzymał w locie. Może w F3K tego tak nie widać bo dobry pilot ląduje najczęściej do ręki , oprócz tego rzutek ma bardzo niskie obciążenie pow. nośnej co skutkuje niską prędkością podejścia do lądowania. Dużo ludzi lata (nawet trening F5J ) w terenie przygodnym i przy płatach kompozytowych model moim zdaniem nie pożyje za długo. Dlatego rozumiem intencje producenta i konstruktora bo skrzydło kryte balsą lub fornirem , jeśli się umie latać i dba o model to jest na lata, można jeszcze dzieciom lub wnukom przekazać a VB to fajna technologia ale troche jednorazówka szczególnie jak się daje samo szkło. Niemniej jednak koncepcia taniego modelu kompozytowego F5J z tkaniny szklanej z lokalnymi wzmocnieniami z węgla jest ciekawa , mało tego myślę w przyszłości o takim modelu tak więc to też ciekawy kierunek w motoszybowcach zwłaszcza dla tych co budują amatorsko dla siebie modele.
  10. Piękne zdjęcia wstawiliście. Super. Mnie bardzo się podobał pokaz naszego Lima : łza się w oku zakręciła bo to moim zdaniem piękny samolot i bardzo nowoczesny w swoich czasach. Marzę o tym aby zobaczyć pokaz Lima / Miga-15 z F-86 Sabre jednocześnie to byłoby coś! Troszkę się zawiodłem EF 2000 , pilot latał daleko i w sumie dosyć wysoko więc w stosunku do naszego F-16 wypadł gorzej. No ale sam widok charakterystycznej sylwetki Typhona to już wielka atrakcja. Ale i tak Leszczyńskie pokazy są jednymi z najciekawszych w Polsce zwłaszcza ,że na tym wspaniałym lotnisku zaczęła się moja przygoda z modelarstwem.
  11. Patryku , przede wszystkim dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Z tym moim zbliżeniem do F5J to troche przesadziłem : to bardzo prosty modelik aby nauczyć się trochę techniki VB. Ma rozp. 1750mm i na naszym forum jest mój wątek. Tylko się za bardzo nie śmiej bo jeśli chodzi o VB to mój pierwszy model i ogólnie przez ostatnie 20 lat budowałem modele balsowe i to głównie samoloty. Acha , model powiększyłem z 1500 na 1750mm bez zmiany oryginalnych cięciw także wydłużenie jest nieco większe niż to co widać na zdjęciu jego planów. Model jeśli chodzi o wielkość wychodzi praktycznie tak jak Easy Glider. Model jest nieco powiększoną wersją miniszybowca konstrukcji Pana A. Kobyłeckiego i z założenia ma służyć do nauki techniki VB oraz do latania na termice na łączce za domem w bardzo bardzo rekreacyjnym wydaniu Wiem ,że można było wybrać coś doskonalszego np. konstrukcję M.Dreli ale ja chciałem model jak najprostrzy . Jak choć troszkę opanuję VB to przyjdzie czas na trudniejsze modele. Profil MH 32. Może nie zagłębiając się w szczegóły : Co sądzisz , będzie można w miarę płasko nim krążyć w termice? W sumie często latam w terenie przygodnym i V ka pod tym względem jest lepsza ale chciałbym też mieć skuteczny sk bo latając szybowcami wykonuję zakręty "jak książka pisze" czyli skoordynowanymi ruchami steru kierunku , lotek i steru wysokości. Chciałbym bardzo poznać Twoją opinię.
  12. Patryku , buduję sobie model w technice VB będzie to nieduży model do latania w termice ( coś zbliżonego do F5J) i autor planów zastosował usterzenie Rudlickiego, Mam już zrobioną V kę ale jeszcze nie wklejoną do kadłuba: po Twoim poście zastanawiam się czy może lepiej zastosować normalne usterzenie? Nigdy nie latałem z motylkiem , idzie na tym zakrążyć w kominie? Bo podobno skuteczność V ki jako steru kierunku jest niezbyt duża. Wstyd się przyznać ale nie potrafię przeliczyć sobie powierzchni z V na klasyczne usterzenie. Możesz mi napisać parę słów jak do tego podejść?
  13. Chciałbym na gorąco napisać kilka słów komentarza: Kto nie był lub nie mógł być niech żałuje , bo to pokazy na wysokim poziomie i naprawdę było na co popatrzeć. Jako pasjonat samolotów ustawiłem się w miejscu nieopodal lotniska skąd doskonale było widać lądujące samoloty a i strefa pokazów była doskonale widoczna. W tym roku było mnóstwo samolotów o których do tej pory tylko czytałem czyli m.im. Corsair , OV-10 Bronco , Cesna 338 ( ta latająca w Wietnamie może ktoś pamięta film Bat 21 z Hacmanem w roli głównej gdzie ten samolot pięknie lata nad dżunlą) oraz EF 2000 Tajfun II , no i tradycyjnie F-16 , nasz Lim -1 , Czechosłowacki L-29 Delfin , C-130 Hercules. Było co podziwiać , pogoda dopisała i było wspaniale! Byłem 2 dni i jeszcze mi mało To co robił Łukasz Czepiela na Carcon Cupie przeczyło chwilami prawom fizyki........ Był i modelarski akcent: na początku pokazów w Piątek latał Jet i to jak....... loty plecowe , płaskie odwrócone korkociągi , loty nożowe , "zawis" 2 metry nad ziemią poprostu cuda! Wrzucam kilka skromnych zdjęć aby choć częściowo oddać atmosferę pokazów ( fotki słabe bo robione telefonem )
  14. Ares

    F 100 Super Sabre

    Wykonanie to najwyższa półka. Gratuluję i podziwiam bo zbudowanie Jeta to coś więcej niż "zwykłe " modele. Będę trzymał kciuki za pomyślny oblot , choć o to jestem spokojny bo z pewnością będzie latał tak jak wygląda
  15. Ares

    Stiletto F2B

    Trzymam za słowo.Fajnie się czyta i ogląda Twoje relacje. Wrzucaj też fotki z latania.
  16. Ares

    Top Gun: Maverick

    Tak podejrzewałem......... nic nie zastąpi starego dobrego Top Guna z "prawdziwymi " samolotami, o kultowej Bitwie o Anglię nie wspomnę. Tego nic nigdy nie przebije.
  17. Ares

    Top Gun: Maverick

    A samoloty prawdziwe czy grafika komouterowa? Przyznam szczerze, że nie znoszę jak zamiast normalnych zdjęć mam zamiast filmu na ekranie grę komputerową?
  18. Ares

    Os max 46 AX II

    Jak już wcześniej pisałem nie twierdzę że korozji nie ma. Nawet jeśli jest ale silnik pracuje idealnie jak nowy ma moc, obroty i wszystko jest w porządku to co to zmienia? Rozbierać bez potrzeby silników nie należy i to nie tylko modelarskich. Widzisz Witek, że nitrometan jest utleniaczem to oczywiście wiem. A rdza to tlenek żelaza także to jest logiczne. Tylko, że elementy silnika są wewnątrz pokryte olejem więc może ta korozja jest tak niewielka że można to pominąć? Nie wiem nie otwierałem swoich motorów i nie zamierzam skoro pracują jak nowe. Generalnie teoria z korozją jest dość popularna i bezpieczniej jest zapewne przepalić motor lub umyć po lotach. Może wspomniany sical w moim paliwie zabezpiecza przed koroją? Trudno uwierzyć aby skorodowany silnik pracował jak nowy. Pozdrawiam
  19. Ares

    Opis modelu

    Idioci tworzą idiotyczne przepisy i koło się zamyka.
  20. Ares

    Opis modelu

    Dokładnie , coraz więcej absurdów niedługo problemem będzie wyjście na spacer bo "przepisy" Jeżdżę na pewne lotnisko niegdyś aeroklubowe obecnie "spółka-firma" i jest podobnie jak w tym ogłoszeniu powyżej: nawet robią wielki problem jak się chce na szybowce popatrzeć, kiedyś stanąłem obok ogrodzenia o wys. ponad 2m w celu obserwacji lądujących szybowców to mnie przegonili bo podobno stanowiłem niebezpieczeństwo dla lądujących szybowców.......czyli płot też trzeba rozebrać bo jest zagrożeniem jak szybowce i samoloty przelatują 10m nad nim? Ogólnie to z każdym rokiem coraz więcej przepisów.....?
  21. Ares

    Os max 46 AX II

    Wcześniej o tym nie pisałem aby mnie ludzie nie zlinczowali ale skoro poruszyłeś ten temat to odważę się też napisać parę słów Jeśli mam być szczery to nigdy nie myłem silnika po nitro ani nie przepalałem paliwem bez nitra , nawet jak pozostawiałem na długo (kilka miesięcy ) silnik bez uruchamiania. Również podobnie jak u Ciebie nic nigdy nie zardzewiało i nie było absolutnie żadnych problemów . Fakt ,że używam paliwa 5% max. 10% nitrometanu a paliwa na których latam mają w swym składzie Sical: środek antykorozyjny i konserwujący oraz zapobiegający tworzeniu się ewentualnych nagarów. Nie wiem czy to dzięki temu ,czy przez to ,że leję mało nitra, ale jest dobrze. Tak więc coś w tym jest. Oczywiście zaraz ktoś napisze ,że jemu silnik koroduje - być może , nie twierdzę ,że nie ale w moich Coxach i Osmaxach nigdy nic nie korodowało i ostatnio przepaliłem 2szt. silników które nie latały od około 2 lat ( ostanie loty na paliwie 5% nito) i odpaliły bez problemu . Także nie wiem jak to z tą korozja jest.
  22. Ares

    Os max 46 AX II

    Nie chciałbym niepotrzebnie podejmować dyskusji bo nie uważam się za fachowca ale moje silniki spalinowe ( latałem / latam na tym napędzie około 15 lat) docierałem samodzielnie wszystkie i nigdy nie miałem absolutnie żadnych problemów tak więc raczej zbyt dużych błędów nie popełniam. O rycynie nie będę wspominał bo nie latałem na niej. I starych konstrukcji motorów też nie znam. Jedno jest pewne: Instrukcja obsługi silników firmy Os Max zaleca 18% oleju syntetycznego a to jest bardzo dużo i nawet regulując silnik na takim paliwie na ubogo olej wali z tłumika że aż miło Skoro producent tak zaleca to ja się tego trzymam a wieloletnia prawidłowa praca silnika potwierdza tylko to co zaleca Os Max. Być może jestem niedouczony albo mam braki w teorii ale wczoraj przepalałem moje motorki: Os Max 45AX II i Os Max 25 LA oba sam docierałem i po roku bezczynności bo modele leżały na półce odpaliły bez problemu , osiągnęły pełne obroty i bez problemu dawały się regulować, także ja bynajmniej jestem zadwolony. Pozdrawiam wszystkich kolegów uczestniczących w tej dydkusji i nie tylko .
  23. No to ja zaproponuję jesli chodzi o akumulatory markę SLS . Akumulatory te występują pod nazwami Quantum lub Xtron. To dobre i trwałe pakiety. Natomiast odradzam pakiety Dualsky: cena jak za SLS a jakość tragiczna. Na SLS latam już kilka lat i naprawdę jestem zadowolony. Tutaj stronka z ofertą: https://modelarski.com/page/2/?s=AKUMULATORY+SLS&post_type=product Powodzenia.
  24. Ares

    Os max 46 AX II

    To ja mam dokładnie odwrotnie: wszystkie silniki używane dotychczas kupiłem jako nowe. W większości były to Os maxy , oprócz tego Coxy i jeden silnik rosyjskiej produkcji. Czytałem ten artykuł, podobno ta metoda świetnie się nadawała do mvvs- ów. Pewnie inne motorki też tak można dotrzeć ale nigdy tego nie próbowałem. Os maxy z pewnością jakościowo są lepsze od mvvs i innych silników i musze przyznać ,że otwierając pudełko widać tą jakość nie tylko w cenie. Nie wiem jak teraz te ostatnie egzemplarze ,ale nie sądzę żeby odwalili fuszerkę na koniec produkcji. Jak kupię to się pochwalę , ocenicie sami.
  25. Nie denerwuj się bo to szkodzi na zdrowie. Nikt ci nic nie zarzuca. Odpowiedź na twoje pytanie jest w moich poprzednich postach. Poczytaj sobie albo nie czytaj to już jak chcesz. Szkoda czasu i energii na przekonywanie kogoś na siłę. Albo skoro chcesz to niech będzie że masz rację i wiesz lepiej. ? Nerwowy z Ciebie człowiek. A propo braku argumentów: to sądzę że z ich braku się właśnie denerwujesz. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.