




Ares
Modelarz-
Postów
2 013 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Treść opublikowana przez Ares
-
Spoko , nie ma za co. Drewniane modele sa wspaniałe i budowa jest naprawdę przyjemna i daje rzeczywiście dużo frajdy .Jak najbardziej nadaje się do modeli samolotów i elektroszybowców ale do DLG się nie nadaje. Niestety nie ma uniwersalnych technik budowy. Do F3K to tylko technika worka próżniowego i laminaty. To też daje mnóstwo radości z budowy i polecam , spróbój kiedyś? Nie jest to aż tak trudne jak wygląda.
-
Tak , jeśli chodzi o F3K to przy obecnym poziomie technologii budowa drewnianego modelu DLG nie ma kompletnie sensu. Jeśli chodzi o resztę to zapoznaj się z ofertą: https://modelarski.com/kategoria-produktu/modele/samoloty-rc-2/zestawy-kit-do-budowy-samoloty-rc-2/
-
Chyba tak , ale doszły mnie słuchy ,że w R & G jakość towaru jest lepsza. Dzięki?
-
Pytanie do fachowców w tym temacie: Czy tkanina z poniższego linku nadaje się na kesony do skrzydeł wykonywanych technologią worka próżniowego do elektroszybowców i ewentualnie do szkolnego modelu DLG? https://r-g.com.pl/pl/p/Wegiel-Tkanina-93-gm2-Aero%2C-plain-100-cm%2C-rolka-1-m/1988
-
Jasne, masz rację ale być może ewentualne nieszczelności którę Ciebie niepokoją uszczelnią się gęstym w sumie i w dużej % ilości olejem modelarskim? Ale masz słuszność lepiej reklamować a jak się nie uda wtedy próbować. Wesołych Świąt.
-
Modele24.pl - nowy sklep produktów marki FrSky
Ares odpowiedział(a) na Modele24.pl temat w Twój sklep - reklama za free
Każdy nowy sklep modelarski w Polsce cieszy. Ja jestem zadowolony i będę wspierał w miarę możliwości Konrada. Nawet jeśli będzie kilka złotych drożej może warto wspierać Poskich przedsiębiorców? Oczywiście jest wolny rynek i wiadomo ,że każdy kupuje tam gdzie jest mu najtaniej i ma sprawdzony towar ale liczy się też wygoda: nie ma czekania 2 miesiące na paczkę z chin i odpada płacenie lub nie cła , ewentualne zwroty towaru , gwarancja itp. A poza tym Kondrad i ja jesteśmy z jednego klubu więc trzeba się wspierać?- 81 odpowiedzi
-
- 4
-
-
- tandem
- odbiorniki
- (i 5 więcej)
-
No cóż , to trochę komplikuje sprawy. Jeśli masz możliwosć to reklamuj towar. Jeśli już nie ma takiej możliwości to odpal go i zobacz jak pracuje. Jak wszystko będzie ok to sie nie przejmuj. A gdyby były jakieś problemy to wtedy będziesz myslał co robić dalej. Trudno tak bez "macania motorka" stwierdzić czy ten luz jest dopuszczalny. Choć w tym miejscu luzu być nie powinno. Widzisz , w sklepach to już końcówka wyprzedaży małych silników żarowych i podejrzewam ,że zdarzają się egzemplarze wadliwe lub wcześniej zwracane a teraz sklepy sprzedają wszystko jak leci bo tylko to zostało. Ale głowa do góry być może twój silnik będzie normalnie pracował , nie martw się. Pamiętaj przed pierwszym odpaleniem o tym ,że silniki panewkowe muszą mieć minimum 18% wysokiej jakości oleju w paliwie ( ja docierałem na 20% olej EDL To bardzo ważne , zresztą w instrukcji jest wszystko opisane. Możesz mi zaufać: mam 3 szt. Os Max serii LA ,wszystkie kupowałem nowe i docierałem. Pracowały i pracują bardzo dobrze i bezawaryjne. Gdybym był na twoim miejscu spróbowałbym uruchomić motor.
-
Tak jak napisał Paweł luz poosiowy jest w przynajmniej tych silnikach normalny.Nie martw się tym . Mam 25 La i też taki luz ma. I to spory.Latałem na nim chyba z 6 sezonów. I nadal jest sprawny i pięknie pracuje tylko model nie ma odbiornika i dlatego chwilowo nie lata.
-
Ja również życzę wszystkim kolegom zdrowych oraz radosnych Świąt Bożego Narodzenia.
-
Tak , dziękuję za informacje. Z danych jakie podesłaliście mi drodzy koledzy myślę ,że wiem już w jaki rozmiar płatowca celować i jaka masa modelu powinna być do mojego silnika. Widziałem , na podstawie jego wymiarów i masy chyba coś narysuję sam lub powiększę proporcjonalnie mniejszy model.Dzięki. Dzięki Grzesiek. Książki pana Schiera mam chyba wszystkie jakie wyszły więc napisz tylko gdzie szukać. W razie czego powiększę sobie do wymaganych wymiarów.
-
Piękne te opowieści o szybownictwie! Dziękuję .
-
Tak przypuszczałem : choć uwięź to nie moja bajka intuicja mi podpowiadała ,że tu trzeba mieć duużo ciągu aby linki się nie luzowały. Siedzę w RC dobre 15 lat i nie zamierzam zmieniać dziedziny modelarstwa i dlatego mając taki silnik chciałem go wykorzystać. A może mógłbyś zaproponować jakiś model pod ten silnik. Nie chcę inwestować w coś co nie wiem czy mnie wciągnie. Potem to co innego można kupować ale na początku raczej nie. Panie Sylwku to samo pytanie co do Grześka: co pod ten silnik Pana zdaniem? Nie chcę inwestować w uwięź póki nie spróbuję czy mnie wciągnie. Pozdrawiam
-
Dziś ściągnąłem z deski montażowej druga połówkę płata . Wszystko się ładnie skleiło także jestem zadowolony . Pozostało malowanie ,montaż wyposarzenia i jeszcze kilka drobnych rzeczy do przemmyślenia. Trzeba przede wszystkim przykleić usterzenie do belki ogonowej . Ale to już drobnstka w stosunku do tego co zostało wykonane. Metoda próżniowa wymaga dość dużo specjalistycznego sprzętu ( pompa, drogi materiał , żywica a nawet maska z filtrami która też swoje kosztuje) ale jak ktos lubi budować to polecam. Bardzo fajnie wychodzi powierzchnia : na gotowo po wyjęciu z worka już nic nie trzeba malować. Zobaczymy jak z trwałością , bo z tego co pisali koledzy doświadczeni w tym temacie raczej takie płaty nie są zbyt trwałe no ale ja planuję latać tym konkretnym modelem na nieco lepszych nawierzchniach tak więc sądzę ,że to pomoże. Na natarcie pójdzie również warstwa lub nawet dwie dobrej taśmy samoprzylepnej. Pogorszy to osiągi ale zabezpieczy delikatną krawędź przed uszkodzeniami. Model otrzyma jeszcze kolorowe końcówki skrzydeł koloru pomarańczowego fluo aby poprawić widoczność i napis na skrzydle: powinno się to zrobić na etapie laminowania ale ja wykonam to w uproszczeniu : wytnę szablon nakleję na płat i cieniutko czarną farbką prysnę . Sądzę ,że nie zaburzy to aerodynamiki modelu . Nie mogłem się opszeć i prowozorycznie złożyłem model aby zobaczyć jak to będze wyglądało: Sami zobaczcie:
-
Dziękuję. Plany Capa posiadam papierowe także model jest mi znany. Proszę napisać czy można ten model napędzać silnikiem Os max 25 La? Posiadam takowy więc jeśli jest taka możliwość to zastosowałbym go.
-
Prace powoli idą do przodu. Przykleiłem uszy do centropłatów , jedno już jest gotowe a drugie schnie na desce montażowej. Trzeba będzie ( pomimo,że dałem pomiędzy dźwigary łączniki zwykonane wcześniej z tkaniny węglowej) przelaminować obydwa łączenia paskiem tkaniny szklanej aby wszystko związać w całość. Wznios ucha zgodnie z planami 6 stopni. Mam nadzieję ,że taki nieco większy wznios pozwoli w miarę ciasno zakrążyć w termice. W przypadku latania w kominach warto aby model był troszkę stateczniejszy poprzecznie co pozwala na komfortowy pilotaż. Ogólnie niedługo czeka mnie montaż wyposażenia poszpachlowanie i pomalowanie kadłuba i programowanie nadajnika. Pomału do wiosny powinienem zdążyć:
-
Świete słowa? To wspaniałe profile.
-
Worek z folii ogrodowej lub rękaw foliowy bez probrelu dociska element nawet na dosyć sporych promieniach. Myślę,że u Radka to nie problem folii a zbyt małego docisku (za małe podciśnienie) Patent Radka z pewnością wystarczy do drobnych i nie przenoszących zbyt dużych sił elementów. Najlepiej jednak zrobic sobie pompę (można tanio z agregatu lodówkowego) i wtedy dopiero zaczyna się "prawdziwe laminowanie".? Przy podciśnieniu -0,3bara wygina się po promieniu folia mylarowa grubości 0,35mm także to kwestia siły. Ja skrzydło laminowałem w worku na podciśnieniu około -0,75bara a to naprawdę sporo i wtedy wszystko się ładnie dosiska i układa. Ale jak kolega napisał wcześniej do sporadycznych prac taka prosta metoda pewnie tez wystarczy. Adamie , jak widać na filmie facet robi stateczniki do DLG na właśnie takim urządzeniu. Od biedy by skrzydła też zrobił ale ti już lepiej na pompce. Pozdrawiam.
-
Proszę o pomoc w identyfikacji modeli szybowców
Ares odpowiedział(a) na mlechito temat w REGULAMIN FORUM oraz powitalnia
Cześć .Takie rzeczy to nie w tym dziale bo to powitalna. Moderator zapewne przeniesie posty do odpowiedniego działu. A propo modeli to trochę jak Delfin ale nie ten W.Schiera tylko był taki model publikowany w modelarzu o rozp. 1300mm. i wygląda mi to na właśnie ten model.Poszukam planów i zrobię zdjęcie i wrzucę. Skrzydła i st.poziomy zrób nowe od podstaw.Kadluby da się reanimować. pozdrawiam. -
Nie rozumiem?.....Determalizator na rc albo choć na loncie bawełnianym? Zrobiłeś mix dwóch różnych klas modelarskich?
-
Miałem 7 szt. silników spalinowych i zawsze latałem i docierałem na oleju EDL a potem na EDL 2. Polecam ten olej do paliwa: w pełni syntetyczny nowoczesny i zero problemów . Racja Marku ale po co skoro są w tej chwili lepsze oleje? Kiedyś modelarze latali na rycynie nie dlatego ,że była aż tak dobra ale nie było po prostu w tych czasach niczego lepszego? Nasze silniczki naprawdę lepiej chodzą na nowoczesnych olejach.
-
Przyjemne..smaczne..pozyteczne..latanie..
Ares odpowiedział(a) na janegab temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
Janku .....Ty jesteś twardy niczym skała i najbardziej zapalony do modelarstwa z nas wszystkich na forum! Przebijasz nawet Jurka? Szacun. Naprawdę bo warunki trudne a na zboczu dodatkowo zimny przenikliwy wiatr. -
Paliwo jak narazie jest. Nie ma problemu bo przecież są jeszcze samochodziki rc na nitro. A co do dorabiania paliwa dolewałem do gotowego paliwa troszkę oleju ( takiego samego jak w paliwie) aby przy pierwszych uruchomieniach % był wiekszy. Myślę , że metanol można by kupić ,ale olej proponuję stosować "modelarski". Jest drogi ale to produkt specjalnie opracowany do modelarskich silniczków i nie ma co kombinować z zamiennikami. Jeśli zaś chodzi o nitrometan to > 7,5cm pojemności nie musisz go stosować ,choć niewielki procent ( choćby 5%) ułatwia regulację i poprawia pracę motorka. Przy 15La dałbym nitrometanu tak 10 % i pamiętaj o stosowaniu minimum 18% oleju bo przy silnikach panewkowych to bardzo ważne. Również lubię silniki żarowe ale obecnie coraz trudniej cokolwiek do nich kupić i z nieukrywanym żalem przechodzę na elektryki w przypadku mniejszych modeli . Cały czas jeszcze można kupić 46AX II i chyba to zrobię. Będę miał 2 szt. bo jeden mam i siedzi w modelu fun fly a drugi może dam do trenera ? Ja też?
-
Danielu , Wicherek bardzo ładny , staranna robota. Nowy kadłub wygląda solidnie i chyba bedzie nawet bardziej funkcjonalny niż oryginał więc nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Ale z nakrętkami to koledzy mają rację. Lepiej to poprawić: śruba płata próbuje wyrwać nakrętkę od sklejki i jeśli masz je od dołu siła dociska nakrętkę do płytki sklejki wrzynając kły jeszcze bardziej w drewno a jak masz z góry to nakretka jest odrywana od sklejki i trzyma się tylko na znikomej powierzchni klejenia styku drewno- powierzchnia nakrętki. Jeśli koniecznie tak chcesz zostawić to chociaż solidnie zaaplikuj bardzo rzadkim CA wokół to zawsze trochę wzmocni to mocowanie. A najlepiej dodaj niewielką płytkę ze sklejki zaraz za natarciem i tam zastosuj sruby mniejszej średnicy z wklejonymi już prawidłowo nakrętkami. Podczas lotu przy silnym wietrze lub bardziej dynamicznym manewrze Twoje obecne mocowanie może puścić. Mam nadzieję ,że nie pogniewasz się ale nie idzie tu o wymądrzanie się a o bezpieczeństwo pięknego zresztą Twojego modelu . Powodzenia
-
Tak , to prawda pisać to jest bardzo łatwo a gdy zdarzy się awaria to wtedy już jest mniej kolorowo? Dobrą praktyką zaczerpniętą zreszta z dużego latania jest trenowanie symulowanych awarii: tzn. latasz modelem wielosilnikowym to musisz umieć pilotować na jednym pracującym silniku lub właśnie gdy masz model z chowanym podwoziem to dobrze potrenować raz na jakiś czas podejście do lądowania wyobrażając sobie ,że nie ma otwartego podwozia. Czasem warto nawet na dużej wysokości raz na jakiś czas przeciągnąć celowo model aby potem mieć wyczucie przy jakiej minimalnej prędkości się zwala. Oczywiście trzeba przedtem przemysleć wyprowadzenie aby nie uszkodzić modelu. Ot , nic odkrywczego ale przydatne. Generalnie patrząc na filmy Arek jest dobrym pilotem i lata poprawnie.
-
W takiej sytuacji Arek powinien schować zarówno podwozie jak i klapy i lądować ( w tym miejscu w którym to zrobił czyli w tym zielsku) z rozsądną minimalną prędkością bez zwisów prosto ,a nad sama powierzchnią chwastów należało ściągnać ster wysokości i przeciągnąć samolot aby płasko klapnął na trawę . Ale to pzeciągnięcie to tak kilka cm nad trawą Boże broń wyżej! Ja bym tak zrobił.