




Ares
Modelarz-
Postów
2 013 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Treść opublikowana przez Ares
-
Jacku w sklepach modelarskich jest dostępna balsa 0,8mm , myślę ,że spokojnie wystarczy na kesony i nakładki a po oklejeniu folią wytrzymałość na drobne uszkodzenia będzie wystarczająca. Będzie jeszcze lżej niż 1mm ( choć w sumie to już nieduża różnica w stosunku do 1mm). Rzeczywiście z masą trzeba ostrożnie szczególnie z tyłu a stare technologie stosowane w modelach swobodnie latających w połączeniu z nowoczesnymi klejami dają dają cały czas dobre rezultaty również w modelach RC . Danielu ja w swojej "piętnastce" wykonałem statecznik poziomy w bardzo prosty sposób: profil płaska płytka , obrys wycięty z depronu 6mm w 1/3 cięciwy listewka z balsy robi za dźwigar .Za dźwigarem wyciąłem w depronie okrągłe otwory ulżeniowe i całość oklejona balsą 0,8mm a następnie folią. Ster wysokości z pełnej balsy.Natarcie oczywiście z listewki balsowej zaokrąglone. Jest lekki i sztywny i odporny na drobne uszkodzenia od jakiś traw , chwastów itp. Gdybyś jednak robił z balsy to tak jak napisał Jacek : będzie lekko. Szczerze mówiąc nie widzę potrzeby stosować profilu symetrycznego w stateczniku, większość modeli górnopłatów ma w ogonach płaskie płytki i latają dobrze. Oczywiście profil symetryczny ma mniejszy opór od płaskiej płytki ale Wicherek ma i tak duże opory więc można to sobie darować. Ja mam płaską płytke w stateczniku , mój kolega ma Wicherka z profilem symetrycznym w ogonie: w locie nie widzę żadnej różnicy. Tak więc jak kto woli , piszę bo zawsze to łatwiej uczyć się na cudzych błędach niż swoich
-
Aha , to jeśli tak jest to wiele wyjaśnia. Pozdrawiam
-
Mniej więcej tak to wygląda. To znaczy w małych i średnich modelach w ogóle nie stosuje się dźwigara bo całość obciążeń zginających i skręcających przenosi poszycie z balsy. Taki samolot jak Twoja Wilga nie wymaga wcale dźwigara. Budując natomiast tą technologią płaty np. do większego modelu szybowca , gdzie mamy duże wydłużenie skrzydeł i rozp. np. 2,5 - 3m należy zastosować dźwigar pod pokryciem. Pewnym kompromisem jest jeśli już ktoś chce skrzydła bardzo mocne wykonanie dźwigara z jednokierunkowej tkaniny węglowej , brzmi profesjonalnie ale wykonanie tego jest banalne: po prostu wycinasz pasek tkaniny węglowej przesączasz na kawałku folii żywicą i kładziesz na rdzeń styro a potem na to pokrycie z balsy . Ale to w większych modelach i to raczej w szybowcach. Małe samoloty to tylko styro +balsa. Spróbuj sobie kiedyś a nie pożałujesz.
-
Jeżeli tak to oki. Choć obawiam się ,że może wyjść troszkę ciężkawo ale przecież to prototyp więc najważniejsze aby poleciał a potem dopracujesz konstrukcję. Ależ wcale nie potrzeba dużych umiejętności i wielkiej cierpliwości aby budować płaty konstrukcyjne. Oczywiście mowa tu o prostych skrzydłach , bo faktycznie płaty o skomplikowanych profilach i i obrysach np. szybowców to już jest sztuka i trzeba wiele potrafić. Niemniej jednak polecam tą metodę. A gdybyś kiedyś chciał zbudować skrzydło bardzo mocne , sztywne , tanie i trwałe nie ma lepszej techniki jak rdzeń styro kryty balsą 1 - 1,5mm + folia. jest to metoda moim zdaniem najlepsza i łączy w sobie zalety szybkiej budowy z dobrym odwzorowaniem profilu. Ale....sory bo rozbijam Twój wątek Powodzenia.
-
Grzegorzu , bardzo ciekawy model i technika wykonania też ciekawa i oryginalna. Ta propo zmniejszenia masy to może warto zamiast cały płat wypełniać wkładkami zastosować pomiędzy drukowanymi żebrami żeberka ,piankowe np gr 6mm i potem cały płat pokryć folią? To tylko taki mój pomysł , nie wymądrzam się tylko życzliwie sugeruję , widzę ,że płat ma keson z którego otwiera się slot tak więc teoretycznie jest usztywniony na skręcanie a rurka daje sztywność na zginanie ( jest dźwigarem) cała reszta wypełnienia nic nie usztywni a masa wzrasta, więc może warto powalczyć o masę na tym styrodurze? No chyba ,że drukowanka jest tak wiotka ,że ten styrodur wiąże całość. Ja jestem przyzwyczajony do balsy a to zupełnie inny materiał.
-
Może jaśniej ?
-
Od 15 lat latam modelami startujac z ręki i lądujac na brzuchu. Moje lotniska to: ścierniska , nieurzytki , łąki. Jesli chodzi o eletryki to trzeba dać składane śmigło i po problemie. Spalinówki: należy założyć śmigło tak aby ustawiało sie poziomo po zgasnięciu silnika. Nigdy nie stosowałem żadnych płoz: nie polecam , wystarczy zrobić solidnie spód kadłuba. Balsa 3mm + tkanina szklana 48g/m2 po całości plus jeszcze dodatkowa warstwa od nosa do krawędzi spływu płata i na to folia. Sprawdza sie w modelach do około 1,5 kg. A z podwoziem jest tak jak pisał Jacek powyżej. Nic dodać nic ująć.
-
Dziękuję Tomku. Książki udało się zdobyć u autora.
-
No i wszystko gra. Ładnie to wyglada. Z doświadczenia wiem ,że wałeczek pije dużo żywicy.
-
Wiem co masz na myśli. Niby tak ale to zwiększa mase podwozia. Ja stosuję płaskownik i uważam ,że do mnieszych modeli nie ma potrzeby robić innego podwozia. I tak po kilkudziesięciu lądowaniach podwozie lekko traci geometrię i trzeba lekko podprostować. Zresztą lepiej zgiąć goleń podwozia niż wyłamać jego mocowanie w kadłubie. Fakt ,że takie zbieżne golenie lepiej wyglądają https://modelemax.pl/pl/duralowe/19927-blacha-dural-3250-500-mm?fast_search=fs
-
W moim modelu kupiłem na goleń podwozia gotowy płaskownik aluminiowy za kilka złotych w Brico Marche. Grubość 2mm szer. 20mm dł. 100cm. Jest to aluminium dosyć kruche ( to nie jest raczej duraluminium) tak więc trzeba ostrożnie wyginać ale sprawdza się w praktyce . Podwozie jest wystarczające .Model waży około 1400g.
-
Józku , mój Wicherk 15 RC elektro ( zdjecia na początku tego wątku) ma lotki : 300mmx 45mm. Sprawdzone w praktyce, model pięknie sie prowadzi , zakręty bez zarzutu . Możesz mi wierzyć.
-
Jak zobaczyłem w pierwszej chwili to zdjęcie to się przestraszyłem ,że chcesz rżnąć ten węgiel ale na szczęście przeczytałem opis i już teraz wiem ,że wiesz co robisz......?
-
Bardzo szkoda .....współczuję. Bardzo ładny był. No nic trudno ,może kiedyś zbudujesz go ponownie?
-
Nie martw się Roland , ja też tak mam. Trzeba by mieć walizkę pieniędzy żeby być z wszystkim na bieżąco.
-
Bo widzisz Rafał , stosowanie oddzielnego BEC jest jeszcze z czasów gdy regulatory miały Beca o małym wydatku prądowym. Wtedy jak miałeś kilka mocnych serw przy duzym obciążeniu pobór prądu powodował ,że bec nie wyrabiało prądowo albo się grzało a w konsekwencji w końcu paliło. Ale technika idzie do przodu teraz mamy Ubec ( bec impulsowy) który ma większą wydajność pradową (małe regle które stosuję 45A mają beca > 5A) i ten problem praktycznie nie istnieje. Jasne ,że w bardzo dużych modelach lepiej się asekurować na każdym możliwym kroku ale to dotyczy gigantów. Ja zasilam odb. z pakietu napędowego a żeby było bezpiecznie nie latam nigdy do odcięcia ciągu przez regiel tylko zostawiam sobie te 25% procent w pakiecie. A gdy latam bardzo wysoko w termice lub przy turbulencji na zboczu to wtedy biorę większy margines i zostawiam sobie około 40% pakietu. Proste i tanie a niezawodne rozwiązanie : latanie na zegarek...działa.
-
Roland , Jesli regulator ma w opisie OPTO to znaczy ,że nie ma w sobie BEC więc musisz go zasilić zewnętrznie. Innego wyjścia nie ma. Natomiast jeśli jest w reglu BEC to według tego co wiem ( uwaga: NIE ROBIŁEM TEGO W PRAKTYCE) można dać zasilanie albo z BEC regulatora albo z zewnętrznego Bec. Jak dasz z zewnątrz to po prostu bec w środku regulatora nie pracuje a to jest oddzielny niezależny układ włożony do obudowy regulatora więc to nie ma znaczenia. Tak jak na zdjęciu jest po mojemu ok. Kabel z regulatora do odb. ma obcięty kabelek a zasilanie puszczone z zewnątrz jak w modelu spalinowym i podłączone do odb. pod gniadko "B" .Wszystko pasuje. Tyle ,że na foto jest to zasilanie z oddzielnego bec ale pakiet jest jeden tak więc nie ma taki układ sensu bo bateria jest i tak wspólna. Musiałbyś zewnętrzne bec zasilić innym pakietem. Chyba ,że coś źle zrozumiałem . Ja jednak proponuję raczej dać zasilanie z pakietu napędowego. Po prostu latając zastawiaj około 25% energii w baterii i ędzie bezpiecznie. ( Li pole są bardzo powtarzalne jeśli chodzi o oddawanie energii więc można w miarę precyzyjnie obliczyć na ile wyciągnięć starcza aku.) Oddzielny pakiet jest bezpieczniejszy i lepszy ale to zawsze dodatkowa masa i miejsce w kadłubie i koszty również. Gdybym robił makietę szybowca > 4m rozp. ważącą kilka- kilkanaście kg to bym dawał oddzielne zasilanie odb. W tego typu modelach chyba raczej nie. Ale to Ty podejmujesz decyzję tak więc zrób jak ci podpowiada intuicja.
-
Pięknie, składaj i wrzucaj dużo fotek. Będę z zainteresowaniem śledził postępy. Powodzenia
-
Dzięki Robert ale ja mam przez całą Polskę także nie dam rady czasowo. Pozdrawiam
-
Po tym co już zbudowałeś widać ,że będzie bardzo ładny. Także działaj a ja będę kibicować
-
U mnie jest Emax GT 2815/07 max.36A przy 3S ciąg około 1800g .Masa modelu to 1450g. W praktyce samolot idzie na pełnym gazie pod stałym kątem około 70 stopni do góry. Aż taki nadmiar mocy nie jest konieczny tylko po co z przodu wozić ołów skoro można dać większy silnik? A propo latania moim zdaniem Wicherek jest lepszy niż popularne trenery: jedyna wada a raczej cecha modelu to nie nadaje się do latania przy silnym wietrze. Ale i tak latanie każdym samolotem w silnej turbulencji jest mało komfortowe. Sory , że się wcinam w relacje :
-
Myślę ,że Grzesiek ma rację. Być może model ma luzy w układzie sterowania. Według mojej wiedzy ( nie latam na uwięzi ale swojego czasu się tym interesowałem) model akrobacyjny reaguje natychmiast na ruch uchwytu. Naprężenie linek zależy równiez od ich długości i od pewności pracy silnika. Mały model ze słabym silnikiem nie może latać na długich linkach .Dla duzych modeli zsilnikami >7,5 cm można dać max. długość czyli około 21m a do szkolnych konstrukcji 12- 14m to już max.Uwieziowcy czesto wychylaja też ster kierunku i silnik na zewnątrz kręgu co pomaga w naciągu linek. Ciekawe czy ten model tak ma?
-
A to tak w formie zabawy czy oprócz RC wchodzisz w uwięź? Jakie wrażenia jako modelarza RC podczas pilotażu? Nudno się kręcić w kółko czy możnaby latać?
-
Cześć Danielu Jako ,że zbudowałem 3 Wicherki 15 RC (2 spalinowe i jeden z napedem elektrycznym) podzielę sie z Toba garścią wiedzy . Ważna rzecz : Wicherek ma krótki nos więc bądź ostrożny budując usterzenie (musi być jak najlżejsze ) a całe wyposażenie rc dawaj jak najbliżej nosa. Te rurki w stateczniku poziomym moim zdaniem są zbędne,bo zwiększają mocno masę nic nie usztywniając. Jeśli chcesz pancerny statecznik to proponuję dać keson z cieniutkiej balsy ( 0,8 - 1,0mm) . Drewniane dźwigary połączyłbym ścianką z balsy 1mm ze słojami prostopadle do dźwigarów. Mam nadzieję ,że się nie gniewasz ,że się tu "wymądrzam" ale znam to z autopsjii ......w swojej pietnastce musiałem od nowa robić statecznik poziomy bo był duży problem z wyważeniem. Powiększ pow. statecznika pionowego około 20-30%. Ster kierunku też zrób o wiekszej powierzchni niż w oryginale. Mój model po tych zabiegach z 2 st. wzniosem płatów i mixerem lotki - ster kierunku jest bardzo zwrotny i prosty w pilotażu. Generalnie Danielu od początku dawaj maksymalnie wszystko co cięższe do przodu a na tyle licz kazdy gram . Ja tak robiłem a i tak nie obyło sie bez ołowiu z przodu Nie martw się legendami krążącymi po internecie ,że Wicherek z lotkami żle lata. To nie jest prawda. Trzeba tylko dać niezbyt duży wznios płatów ( tak do 2-3 st.) lekko powiekszyć st.pionowy i zastosować różnicowość wychyleń lotek ( w dół połowę mniej niż w górę) No i mix lotek i kierunku. Po tych zabiegach Wicherek lata lepiej niż współczesne trenery będąc jednocześnie prosty w pilotażu. Budujesz bardzo starannie więc sukces murowany. Gdybym mógł być ci w czymś pomocny służę zdjęciami mojego modelu i radą. Powodzenia
-
Ryszard wszystko ładnie opisał ,ja tylko dodam od siebie ,że jeśli wykonasz otwory we wrędze to pamiętaj o zastosowaniu odpowiedniego kołpaka tzw.turbo czyli o takiej konstrukcji gdzie w przedniej części jest otwór do wlotu powietrza. Przy zwykłym kołpaczku takie otwory nic nie dadzą. Niby to oczywiste ale można niewiedzieć. Przeciąg musi być bo inaczej powietrze ci sie w kadłube spręży i to czasami nawet do tego stopnia ,że kabinka może odskoczyć. To tak a propo postu Ryśka.